Co myślicie na temat związków na odległość i spotkaniach raz na cały tydzien czy taki zwiazek ma długo czas wytrzymac????
WITAM WSZYSTKICH!!!WRACAJAC DO PIERWSZEGO ZAPYTANIA O ZWIAZEK NA ODLEGŁOSC.PRZECZYTAŁEM WSZYSTKIE WYPOWIEDZI I JAKBYM NAGLE NIE ROZUMIAŁ O CO W TYCH WYPOWIEDZIACH CHODZI.KAZDY PO CZESCI MA RACJE,ALE NIE UDAWADNIAMY CZY TAKI ZWIAZEK JEST MOZLIWY CZY NIE?TYLKO CZY TAKI ZWIAZEK MOZE TRWAC DO KOŃCA ZYCIA Z JEDNA PARTNERKA.DUZO TU RACJI NAPISALIŚCIE I PLUSY I MINUSY,WIĘC NIE MA CO OPISYWAĆ WIECEJ.JEDNO POWIEM ,ŻE JESLI JEST SILNE UCZUCIE,MIŁOŚĆ/W PEŁNYM ZNACZENIU WARTOŚCI/ TO TAKI ZWIAZEK NIE FUNKCJONUJE.Z MOICH DOSWIADCZEŃ NA 5 TYS PAR,ZADEN NIE PRZETRWAŁ DŁUZEJ JAK 20 LAT.WIEC TAK NAPRAWDĘ NIE FUNKCONUJE I NIE JEST TO NORMALNY ZWIAZEK,ALE W UKŁADZIE ,GDZIE NIE MA WIELKIEJ MIŁOŚCI,A SA KORZYSCI DLA OBYDWU STRON TO MOZE TRWAĆ DO KOŃCA ŻYCIA.NAPEWNO NIE JEST TO NORMALNE.POZDRAWIAM ZYGI
A po co caps lock?
Nie sądzę że byłeś w 5 tys związków i co więcej w każdym dłużej niż 20 lat, o jakim Ty tu doświadczeniu mówisz.
Nie musimy udowadniać że taki związek jest możliwy bo wszystko jest możliwe. Możemy udowadniać że nie jest on w pełni udany.
Od zawsze jestem tego samego zdania co KilerCFC. Nudzenie się sobą nie występuje w związkach na odległość. Jeśli związek do końca naszego życia będzie na odległość, może być udany. Jeśli jest x lat na odległość a potem jesteśmy razem to tak jak rozpoczynanie związku od początku od etapu "czy do siebie pasujemy".