Zostawił mnie po 5 latach:(

Asia_2011

Nowicjusz
Dołączył
20 Marzec 2011
Posty
2
Punkty reakcji
0
Witam
Jestem tutaj pierwszy raz ale musze sie wyżalić.Wczoraj rozstałam sie z facetem.Byłam z Nim 5 lat mieliśmy przerwe ok 8 miesiecy ale wróciliśmy do siebie.Od 2 miesiecy cos sie miedzy Nami psuło on był "dziwny" dla mnie,nie zachowywał sie tak jak zawsze.Zawsze spotykaliśmy sie dziennie-mieszkamy od siebie bardzi blisko-od pewnego czasu on nie chciał sie spotykac,mówił mi abym dała mu czas bo on nie wie "czy to jest to".Powiedział mi,że nie wiem czy mnie kocha i czy chce dalej ze mna byc.Ja czekałam na jego decyzje.W czwratek zdałam prawo jazdy za pierwszy razem,a on nawet do mnie nie przyjechał.Od tego czasu nie pisał nie dzwonił wczoraj ja zadzwoniłam-zapytałam sie czy wspolnie wypijemy piwko za moje prawko a on,że umówił sie juz z kumpalmi i ze nie ma czasu ze mna rozmawiac teraz i ze jutro przyjedzie to porozmawiamy zapytałam czy chce zerwac a on "prawdopodobnie tak".Naspiałam mu sms ze nie chce aby przyjedzał,że nie chce go widziec i od teraz nie jestesmy juz razem!Nie odpisał.Przykro mi,ze tak sie to skonczyło ale wiem ze jak on przyjedzie to ja bede płakać i prosić go aby mnie nie zostawiał-a nie chce go zmuszac aby był ze mna.Teraz nie daj rady cały dzień płakałam nie moge sobie z tym poradzić bo go kocham...chce o nim zapomniec bo drugi raz juz mnie zostawia.Prosze pomóżcie co ja mam robic???
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Czyli pierwszy raz na te 8 miesiecy tez Cie zostawil ?

Moim zdaniem musisz byc silna, choc wiem , ze w sytuacji rozstania to cholernie trudne. Sama wiem, bo cierpialam po bylym prawie rok tak naprawde i dopiero po prawie roku zaangazowalam sie w nowy zwiazek. Wczesniej nie umialam i prawie kazda noc ryczalam w poduszke, jak Ty. Dlatego doskonale rozumiem z jakim bolem wiaze sie rozstanie, tym bardziej, ze mnie tez zostawil , dla innej, wiec bolalo podwojnie.

Skoro byl z Toba 5 lat i nawet nie umial powiedziec Ci wprost, ze nic juz z tego nie bedzie, to nie zasluguje na Ciebie. Rozumiem, gdybys w tym zwiazku zrobila mu jakas wielka krzywde, ale chyba tak nie bylo, prawda ?
W dobrym zwiazku musza starac sie obie strony, inaczej upadnie.
Jemu widocznie juz dawno nie zalezy, a byl z Toba z przyzwyczajenia lub kij wie po co.
Zaslugujesz na kogos lepszego, o wiele lepszergo, kto obdarzy Ciebie szacunkiem, miloscia i nie bedzie Ciebie tak traktowal.

Moja rada : Wychodz do ludzi, chociaz staraj sie, pokasuj to co zwiazane z nim, zacisnij zeby i jak bedzie ciezko mozesz tu pisac na forum, mysle, ze to pomaga, bo to daje pewna ulge, mozesz pisac tez pamietnik, to ulatwia pogodzenie sie ze strata. Powiedz sobie w duchu, ze bedziesz silna, ze jestes wiele warta, musisz nauczyc sie na nowo zyc. Uda sie, tego ci zycze ! :)
 

Asia_2011

Nowicjusz
Dołączył
20 Marzec 2011
Posty
2
Punkty reakcji
0
Ja nie byłam niczemu winna:(On jakoś sie zmienił...moze i dobrze,ze nie przyjachal i twarza w twarz mnie zostawil,bo jak znma siebie to bym go prosila aby wrocil..a nie chce sie po raz kolejny ponizac przed nim...wtedy tez go prosialam a jak olałam to zaczol sie odzywac...teraz nie wiem czy chciałabym wrócic do niego...
 

majkawazka

Nowicjusz
Dołączył
2 Grudzień 2010
Posty
305
Punkty reakcji
7
Bądż twarda, nie ma sensu błagać o miłość, bo wybłagać można tylko litość, a tego nikt nie chce
 

Predictable

Bywalec
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
1 739
Punkty reakcji
60
Miasto
Wielkopolska
Witam
Jestem tutaj pierwszy raz ale musze sie wyżalić.Wczoraj rozstałam sie z facetem.Byłam z Nim 5 lat mieliśmy przerwe ok 8 miesiecy ale wróciliśmy do siebie.Od 2 miesiecy cos sie miedzy Nami psuło on był "dziwny" dla mnie,nie zachowywał sie tak jak zawsze.Zawsze spotykaliśmy sie dziennie-mieszkamy od siebie bardzi blisko-od pewnego czasu on nie chciał sie spotykac,mówił mi abym dała mu czas bo on nie wie "czy to jest to".Powiedział mi,że nie wiem czy mnie kocha i czy chce dalej ze mna byc.Ja czekałam na jego decyzje.

Niepotrzebnie czekałaś na jego decyzje i zamartwiałaś się w niepewności co postanowi z tym zrobić. Już wtedy powinnaś mu powiedzieć, że jeśli jakaś osoba nie jest pewna co do drugiej czuje to nie ma żadnej wątpliwości... chciałabyś, żeby był z Tobą na siłe ? Gdybyś postąpiła w ten sposób to bardziej wyszłabyś z tego wszystkiego z twarzą niż teraz.


W czwratek zdałam prawo jazdy za pierwszy razem,a on nawet do mnie nie przyjechał.Od tego czasu nie pisał nie dzwonił wczoraj ja zadzwoniłam-zapytałam sie czy wspolnie wypijemy piwko za moje prawko a on,że umówił sie juz z kumpalmi i ze nie ma czasu ze mna rozmawiac teraz i ze jutro przyjedzie to porozmawiamy zapytałam czy chce zerwac a on "prawdopodobnie tak".

Walczyłaś, ale już wcześniej było to skończone. Po co mu się narzucałaś ?

Naspiałam mu sms ze nie chce aby przyjedzał,że nie chce go widziec i od teraz nie jestesmy juz razem!Nie odpisał.

Złość, wrogość i gniew.... dziwisz sie, że Ci nic nie odpisał jak w ten sposób załatwiłaś sprawe ?



Przykro mi,ze tak sie to skonczyło ale wiem ze jak on przyjedzie to ja bede płakać i prosić go aby mnie nie zostawiał-a nie chce go zmuszac aby był ze mna.Teraz nie daj rady cały dzień płakałam nie moge sobie z tym poradzić bo go kocham...chce o nim zapomniec bo drugi raz juz mnie zostawia.

Ja nie wiem... czy Ty się boisz mając te 24 lata jeśli oczywiście to jest Twój wiek, że nie zdołasz poznać kogoś innego może nawet fajniejszego od niego ? Będziesz płakać i błagać go, żeby Cie nie zostawiał ? Gdyby rozstał się ze mną facet to nigdy nie użalałabym się nad Tobą i zachowywała się w stosunku do niego w ten sposób. Skoro postanowił rozstać sie z Tobą to widocznie uważał, że to będzie najkorzystniejsza decyzja z możliwych. Twoim zadaniem jest się z tym po prostu pogodzić. Zaden facet nie wytrzyma z taką rozhisteryzowaną panienką, która nie potrafi radzić sobie z emocjami.
 

konwalka

Nowicjusz
Dołączył
21 Marzec 2011
Posty
43
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Warszawa
sprawdz go, nie chce cie straszyc, ale to objaw tego, ze ma inna, mam to samo :( zostawil mnie po 3 latach, był najpierw objetny, oschly, potem nie chciał się spotykac, tez ciezko mi sobie z tym poradzic, miesiąc temu planowaliśmy zaręczyny :(
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
Ja nie byłam niczemu winna:(On jakoś sie zmienił...moze i dobrze,ze nie przyjachal i twarza w twarz mnie zostawil,bo jak znma siebie to bym go prosila aby wrocil..a nie chce sie po raz kolejny ponizac przed nim...wtedy tez go prosialam a jak olałam to zaczol sie odzywac...teraz nie wiem czy chciałabym wrócic do niego...
Miej trochę szacunku dla siebie i nie poniżaj sie. Miłości nie da się wyprosić. On ma kogoś, tylko to typowy tchórz ktory nie wie jak Ci to powiedzieć. Nie dzwon do niego, nie pisz moim zdaniem nie warto zabiegac o kogos tak płytkiego.
 

mambaa

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2011
Posty
8
Punkty reakcji
0
Historia prawie identyczna jak moja tez bylismy 5 lat tez mielismy pol roku przerwy i po 4 miesiacach bycia juz nie jestesmy razem ...
Wiem jak ci cieżko ale nie warto sie zamartwiac, trzeba sie ogarnac i pokazac mu co stracił! Jesli cie kocha to uswiadomi to sobie i wroci predzej czy pozniej i jeszcze cie o to bedzie prosil! nie mozesz mu pokazywac słabosci prosic go o to bo to tylko nadmucha jego ego Uwierz mi lepiej pokazac mu ze jestes silna i dasz rade bez niego bo dasz :)!
 

owocowa

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2011
Posty
14
Punkty reakcji
0
Asia_24 po pierwsze musisz znać swoją wartość i moim zdaniem nie powinnaś zabiegać o miłość kogoś, kto tak naprawde na nia nie zasługuje. Bądź silna, a na pewno pokonasz swój ból i rozczarowanie po rozstaniu. Takie jest życie niestety, że często nie idzie po naszej myśli i trzeba się już z tym pogodzić. Wydawac by się mogło, że po 5-ciu latach zna się druga osobe na wylot, ale wcale tak nie jest i prawda jest taka, że po m.in 5-ciu latach związku przychodzi czas na poważne decyzje. Albo się pobieramy, albo się rozstajemy niestety. Ja wierzę, że jeszcze znajdziesz wymarzonego partnera i będziesz bardzo szczęśliwa, bo zawsze jeśli się coś psuje i dzieje się źle, to póżniej przychodzą dobre czasy! Trzymam za Ciebie kciuki :)
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
Dorośli ludzie spotykają się, rozmawiają i bez histerii dochodzą wspólnie do jakiś wniosków.
Nie jesteście na tyle dorośli - dajcie sobie spokój. Ty popłaczesz i Ci przejdzie, a On niech się potem przekona co stracił, więc tak jak poprzednicy, powiem, abyś BYŁA SILNA.
 
Do góry