Zmęczona...

G

Gość

Guest
Hej skóre Wam jak tylko się da moją historię ponieważ musze to z siebie wyrzucić...Prawie rok temu przez czat poznałam chłopaka rzuciłam dla niego wszystko po tym jak zaproponował mi zamieszkanie u siebie w Warszawie ja pochodze z Wielkopolski wszystko układało się dobrze jak to na początku po jakimś czasie zauważyłam że on jednak nie za bardzo dojrzał do związku ma 26lat a zachowuje sie jak duże dziecko... Ja go starsznie pokochałam i w pewnym momencie zaczełam sie czuć bardzo zazdrosna o niego ponieważ ma mase kolezanek z którymi sie spotyka codziennie inna do niego pisała a to sms a to na poczte zaczeło mnie to już denerwować...no i co drugi dzien wracanie do domu wypity badz pijany po1 po2 w nocy a ja wieczory spedzalam sama bo nie mam w Warszawie nikogo...nigdy niczego mu nie zabraniałam ale jak widziałam ze zaczął przeginać to zaczęłam mowic co mnie boli że jest ze mną to tez powienien mnie brac troche bardziej pod uwage,,,on jest na prawde bardzo mądrym facetem ale sam nie wie czego chce...Ostatnio był na dwóch weselkach oczywiście sam...I jakiś miesiac temu mi oznajmił że lepiej bedzie jak sie rozstaniemy bo ja go za bardzo kocham że za bardzo stał sie dla mnie całym światem że co jakiś czas są kłótnie i że on to wszystko musi przemyśleć że może jeszcze bedziemy razem ale zmienia zdanie jak wiatr zawieje,,,miałam sie wyprowadzic ale poki co nie stac mnie na wynajem pokoju pracuje narazie na pół etat i on mi pozwolił jeszcze zostac i nadal śpimy w jednym łózku on sie do mnie przytula zachowuje sie tak jakbyśmy byli razem po czym twierdzi że ja oczekuje za dużo,,,,a mnie to tak strasznie boli jak widze że ciągle wisi na telefonie ciągle pisze sms tak starsznie mnie to boli nie wiem co robić ja od miesiaca nie moge jeść normalnie nie wysypiam sie ciągle płacze nie radze sobie jestem w ciągłym strachu może tak jak się to czyta to się wydaje takie błache ale naprawdę jest mi strasznie cięzko....
 

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
Uważam ,że za szybko zdecydowałaś się na zamieszkanie z nim , zapewne nawet go dobrze nie poznałaś .
Aczkolwiek miłość jest ślepa.

Błahe to nie jest , a ból jest prawdziwy.
Szkoda ,że ten "związek" Cię tak pochłonął , bo z mojej perspektywy, to nie było nic do kochania , płakać nie ma za kim.
A to ,że robił nadzieję , udawał , manipulował , wykorzystywał , to już świadczy tylko o nim.
Ale... swój znajdzie swego.

Nie wiem , czy skłamie mówiąc ,że on nie był godzien nawet popatrzeć w Twoją stronę.

Cóż nie napiszę ,że będzie dobrze , bo na razie nie będzie , ale , spróbuj dostrzec w tym pozytywne strony , wyciągnąć jakieś wnioski.

Szukaj wsparcia u przyjaciół , jeżeli takowi w Twoim otoczeniu jeszcze istnieją.

Potrzebujesz czasu. Ale nie takiego , który spędzisz na opłakiwaniu , wspominaniu itd. najlepiej wywal wszystko co Ci się z nim kojarzy, wykasuj wiadomości itd. , wypełnij sobie czas po brzegi i spróbuj żyć , bo życie jest za krótkie ,żeby go marnować przez takich skurvieli.

:przytul: :)
 

samotnawsieci93

Bywalec
Dołączył
10 Grudzień 2008
Posty
2 716
Punkty reakcji
82
Coś mi się wydaje, że oboje nie wiecie czego chcecie... Facet ewidentnie jeszcze nie wyrósł, nie potrafi skupić się na jednej kobiecie ani poświęcić jej chociaż chwilę swojego nędznego czasu.
I jakiś miesiac temu mi oznajmił że lepiej bedzie jak sie rozstaniemy bo ja go za bardzo kocham że za bardzo stał sie dla mnie całym światem że co jakiś czas są kłótnie i że on to wszystko musi przemyśleć że może jeszcze bedziemy razem
Chyba dał subtelnie do zrozumienia, że już Cię nie potrzebuje.
nadal śpimy w jednym łózku on sie do mnie przytula zachowuje sie tak jakbyśmy byli razem
Żartujesz? Wolałabym już spać na podłodze...

Najlepszym wyjściem wg mnie jest jak najszybsze znalezienie chociażby pokoju na spółkę z kimś (ok. 350zł/miesiąc) i zerwanie z facetem kontaktu.
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Żeby podejmować decyzje o zamieszkaniu wspólnie trzeba się jednak troszkę lepiej poznać niż "trochę"
Pierwszym błędem, jest odcinanie się całkowite od dotychczasowego życie, potem właśnie tak to wygląda.

Ja na twoim miejscu po takich wybrykach z jego strony dawno spakowała bym manatki i się wyprowadziła, albo w rodzinen strony albo chociażby wynajmując pokój. Jeśli na prawdę chcesz zostać w stolicy to rób wszystko, żeby się usamodzielnić, wynajmij chociażby pokój z jakimiś studentami, to już lepsze niż wegetacja przy osobie która ma nas w nosie...

Chłopak nie potrafi po prostu zrezygnować z dotychczasowego zakrapianego życia w którym pełno dziewczyn ^_^

Sama pozwalasz na traktowanie się jak popychadła...
Trzeba było porozmawiać po pierwszym, drugim jego wybryku a nie po kilku(nastu?) imprezach bez Ciebie...
 
0

03092010

Guest
Gość napisał:
nadal śpimy w jednym łózku on sie do mnie przytula zachowuje sie tak jakbyśmy byli razem
Niewiele bardziej kontrowersyjna bedzie moja rada, a mianowicie taka, ze moze lepiej bys na tym wyszla, gdybys zamienila ukochanego na sponsora. Czulabym sie podobnie upodlona.

Jak fantastycznie, ze zabrali nam minusy..
 

*Kacha*

Nowicjusz
Dołączył
27 Maj 2006
Posty
484
Punkty reakcji
1
Wiek
41
Miasto
Warszawa
Trudno się wyplątać z takich znajomości ale naprawdę nic z tego nie będzie, im szybciej się z tego wyplączesz tym lepiej dla Ciebie. I nie licz, że on się zmieni, bo stracisz czas, który możesz poświęcić na szukanie kogoś sensowniejszego.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Śpicie w jednym łóżku-uprawiacie sex?Mam nadzieję,że aż tak naiwna nie jesteś.
Powinnaś mieć choć odrobinę honoru -ogarnij się i zostaw tego dupka...
 

PanDora:))

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2007
Posty
2 441
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Ciężko jest podjąć decyzję o rozstaniu, kiedy się kogoś kocha.
Jednak to chyba jedyna słuszna decyzja w tej sytuacji. Poniosło Was zauroczenie i tyle. Początkowe fajerwerki niestety okazały się niewystarczające do wspólnego zamieszkania. Nie ma sensu tracić czasu, skoro można zamknąć jedne drzwi, żeby zmierzać ku otwarciu kolejnych. Im więcej czasu stracisz, tym mniej Ci go zostanie na odnalezienie swojej miłości.
 

Naptun1

Nowicjusz
Dołączył
11 Lipiec 2013
Posty
3
Punkty reakcji
0
Zacznij żyć swoim życiem ponieważ niestety życie jest tylko jedno i trzeba spojrzeć na to wszystko z boku wtedy zobaczysz że nie ma sensu z nim dalej mieszkać jeśli jest to jego mieszkanie to dziewczyno pocałuj go w cztery litery i niech dalej chłopak się bawi . Skoro nie masz gdzie mieszkać i chcecie w ten sposób przeczekać aż coś znajdziesz to niestety koc i podłoga a nie wspólne spanie w jednym łóżku!!!
 

agusia92

Nowicjusz
Dołączył
30 Sierpień 2013
Posty
7
Punkty reakcji
0
On nie jest wart twojej uwagi,nie szanuje cię nie liczy się z twoim zdaniem więc po co ci on?? Ty rzuciłaś dla niego wszystko,dom,znajomych a co dał ci w zamian?? Samotne wieczory?? Nie jest Ciebie wart lepiej dla niego zrobisz jak odejdziesz i spróbujesz poukłaać swoje życie na nowo
 

E-kwiaty

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2011
Posty
415
Punkty reakcji
5
Mam takie samo zdanie na ten temat,czy warto być z kims kto w ogóle cie nie szanuje,męczy i nie dba o ciebie? Wg mnie absolutnie nie i poważnie sie nad tym zastanów.
 

kusika

Nowicjusz
Dołączył
9 Styczeń 2014
Posty
16
Punkty reakcji
1
co za dupek. Ogarnij sie dziewczyno. Zycie jest tak krotkie, zbyt krotkie by marnowac czas na dupka zapatrzonego w siebie. Nie mozna wszystkiego poswiecac jednej niepewnej osobie. Czlowiek zostaje wtedy na lodzie. Wierz mi, wiem co mowie. Musisz jak nakszybciej sie od niego wyprowadzic. I to szybko!!!
 

E-kwiaty

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2011
Posty
415
Punkty reakcji
5
No i co ostatecznie postanowiłaś? jeż;lei wątek jest w dalszym ciągu aktualny to daj znać tak nawet z czystej ciekawości na forum. Będziemy czekac na Twoją odpowiedź.
 
Do góry