Zero szacunku.

Isen1822

Ten najgorszy.
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1 115
Punkty reakcji
106
Wiek
30
Miasto
Polska ;)
Kawał chama z tego Dawidka i nic więcej. Twoja kuzynka wcale nie lepsza. Tak czy inaczej, wiesz już na czym stoisz i jacy oni są. To zawsze jakiś plus. Osobiście po czymś takim, to bym się już do nich słowem nie odezwał, bo to zwykła hołota( wybacz, innego określenia nie znalazłem). Teraz proponuję Ci się od nich odciąć, nie gadać, nie dzwonić, nie spotykać i czekać na ich ruch. Jeśli pójdą po rozum do głowy, to będą się starać jakoś przeprosić.
 

H.Joanna56:)

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
478
Punkty reakcji
19
Tak wyraźne skrócenie dynstansu między dzieckiem a dorosłym najczęściej źle się kończy. Pozwolili na to ich rodzice i niestety Ty.
Macan nie musi się martwić tym, że nie zachęcamy do rozmów z dziećmi, bo tak nie jest.
Jednakże w tej sytuacji nie ma mowy o dyskutowaniu z dzieckiem, ale o daniu mu wyraźnego sygnału, że jego zachowanie jest złe.
To fakt, a nad faktami się nie dyskutuje.
Żeby od dziecka czegoś oczekiwać, trzeba najpierw je tego nauczyć. Te dzieci nie zostały nauczone, a dokładniej - pokazano im złe wzory, dlatego mówiłam o konieczności wyraźnego zaznaczenia granic i nauczenia właściwego odnoszenia się do dorosłych.
Nie będziesz miał łatwo, bo niestety rodzice nie współpracują tak, jak powinni. Niepotrzebnie też dałeś się sprowokować.
Myślę, że w tej sytuacji zostało tylko jedno - spokojnie poczekać na powrót rozumu kuzynostwa.
Wróci - dobrze, nie wróci - trudno!
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
H.Joanna56:) napisał:
Jednakże w tej sytuacji nie ma mowy o dyskutowaniu z dzieckiem, ale o daniu mu wyraźnego sygnału, że jego zachowanie jest złe.
To fakt, a nad faktami się nie dyskutuje.
Jedyny sygnał jaki możemy dać drugiemu człowiekowi w takiej sytuacji to rozmowa bez względu na jego wiek. Nawet zakaz musi być słownie umotywowany i najlepiej zakończony pytaniem : czy rozumiesz dlaczego ma być tak, a nie inaczej. Nie wyobrażam sobie tłumaczenia dziecku czegokolwiek na zasadzie : bo tak, bo ja tak mówię, bo ja mam rację i koniec dyskusji. Taka postawa tylko potęguje konflikt i tworzy negatywne, a wręcz agresywne postawy. Nie problemem jest zamknąć dziecku usta, ale umiejętnie otworzyć serce i oczy. Jak pisałam wcześniej najpierw trzeba zacząć od rodziców, gdyż tam widzę źródło całej tej sytuacji. Oni mogą być niereformowalni z jakiegoś powodu, ale dziecku w tym wieku można jeszcze wyprostować drogę. Trzeba tylko do niego dotrzeć i tu tkwi cała zagadka. Z pewnością nie zrobi się tego zamknięciem ust i tematu. Musi wiedzieć co robi źle, dlaczego i zrozumieć, że rani.....
 

Thisisgame

Nowicjusz
Dołączył
31 Październik 2012
Posty
281
Punkty reakcji
11
Wiek
30
Dziecko nie jest niczemu winne w tej sytuacji.To wina Twojej kuzynki i jej męża,że nie reagują na to kiedy dziecko mówi Ci w ten sposób.Powiedz otwarcie,że nie życzysz sobie ,aby dziecko zwracało się do Ciebie w ten sposób i ,że to jest wyłącznie ich wina za takie zachowanie.

Dziecko co prawda o ile będzie dobrze wychowane (w co zaczynam powoli wątpić) to z czasem będzie się do Ciebie zwracało z należytym Ci szacunkiem.

To jest nie do przyjęcia ,żeby dziecko w ten sposób wyrażało się o starszej osobie,ale tak jak wyżej napisałem to jest wina rodziców tego dziecka,nie samego dziecka czy też Twoja.

Mojej kuzynki dzieci mówiły do mnie wujku,ale sam poprosiłem kuzynke i jej dzieci,(żartując) żeby mówiły mi po imieniu,ponieważ się staro czuje :D
 

M.T.W.D.

Nowicjusz
Dołączył
13 Wrzesień 2012
Posty
252
Punkty reakcji
4
Macie racje i As propo davida oni tylko razem żyja nie ożenili sie.
 

art. no

Nowicjusz
Dołączył
28 Październik 2012
Posty
75
Punkty reakcji
2
Przepraszam, ale wy, ty i kuzynka i maz i tym samym dzieci - jestescie bardzo prostaccy i nerwowi. Wypadaloby, zebyscie wszyscy nad soba popracowali. Pozdrawiam cieplo.
 

Isen1822

Ten najgorszy.
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1 115
Punkty reakcji
106
Wiek
30
Miasto
Polska ;)
art. no napisał:
Przepraszam, ale wy, ty i kuzynka i maz i tym samym dzieci - jestescie bardzo prostaccy i nerwowi. Wypadaloby, zebyscie wszyscy nad soba popracowali. Pozdrawiam cieplo.
Rozwiń myśl, zwłaszcza w odniesieniu do autora, bo nie bardzo rozumiem.
 
M

MacaN

Guest
Się odezwała panna co udaje, że nie jest prostaczką. Muszę Cię jednak zmartwić - już w pierwszym poście pokazałaś, że nią jesteś. Napisałaś coś co zapewne uznałaś za mądre po słowach isena, choć naprawdę był to bełkot i nagle udajesz, że ma to trafić do rozumów ludzi z " wyższym poziomem inteligencji " czy jak ?
 

art. no

Nowicjusz
Dołączył
28 Październik 2012
Posty
75
Punkty reakcji
2
9macan5 napisał:
Się odezwała panna co udaje, że nie jest prostaczką. Muszę Cię jednak zmartwić - już w pierwszym poście pokazałaś, że nią jesteś. Napisałaś coś co zapewne uznałaś za mądre po słowach isena, choć naprawdę był to bełkot i nagle udajesz, że ma to trafić do rozumów ludzi z " wyższym poziomem inteligencji " czy jak ?
Za wypowiedz zmierzajaca do off topicu - zostaly podjete odpowiednie dzialania.
Trzymaj sie tematu glownego.
 

Thisisgame

Nowicjusz
Dołączył
31 Październik 2012
Posty
281
Punkty reakcji
11
Wiek
30
art. no napisał:
Przepraszam, ale wy, ty i kuzynka i maz i tym samym dzieci - jestescie bardzo prostaccy i nerwowi. Wypadaloby, zebyscie wszyscy nad soba popracowali. Pozdrawiam cieplo.
Nie rozumiem Cię... czy jeśli ktoś Cię nazwie np:spaślakiem i Ty się obrazisz... to znaczy ,że jesteś prostakiem?

Czyli mamy rozumieć,że cwaniactwo jakie reprezentujesz należy do tych "wyższych sfer" i jest akceptowane tylko przez "elity z bardzo wysokim" poziomem IQ? Pozdrawiam ciepło.
 

basik1

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2011
Posty
542
Punkty reakcji
26
Wybaczcie że się wtrącę ale widzę rację w tym co pisze art.no. Sama myślałam, że autor najpierw upomni dziecko, potem ewentualnie rozmowa z rodzicami. Spokojna, rzeczowa, stanowcza. A tutaj:
1. dziecko płacze (jakich słów i tonu autor użył? lepiej żeby płakało ze wstydu niż z innego powodu, choć to trochę gwałtowna reakcja jak na prosty, stanowczy komunikat)
2. groźby fizyczne pod adresem szwagra - być może są jeszcze ludzie u których szacunek zdobywa się pięścią i ja w ten sposób rozumiem słowa art.no. W tym wypadku zabieg ten jak widać i tak nie miał szans powodzenia - szwagier i tak miał go gdzieś a jak usłyszał coś takiego to uruchomiło się tylko "już ja pokażę temu.. grubemu" (zapewne).
Myślę, że w tym wypadku wina częściowo również leży po stronie autora - może nie zachowuje się tak żeby zasłużyć na szacunek a osobnik pokroju szwagra żeruje na jego słabości.
 

art. no

Nowicjusz
Dołączył
28 Październik 2012
Posty
75
Punkty reakcji
2
basik1 - plus za dojrzale podejscie do tematu, a co najwazniejsze - za skupienie sie na watku glownym i przede wszystkim na rozumieniu czytanego tekstu. Pozdrawiam.
 

magnezik

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2012
Posty
47
Punkty reakcji
0
M.T.W.D. napisał:
Witam. Nie wiem czy dobry dzial wybrałem, jeśli tak przepraszam. Sytulacja wyglada tak, jakiś czas temu 5 km ode mnie wprowadzila sie kuzynka z córkom która ma 9 lat i synem 2 lata, ta curka mówi do mnie na ty ale to nie jest najgorsze bardzo często mówi do mnie gruby, np gdy mnie woła to troszkę boli mam 24 lata nie jestem zlym wujkiem zawsze jak do nich idę na kawę czy poprostu w odwiedziny cos im kupie, sadzę że ona mogła sie tego nauczyć od mojego starszego brata bo on od dziecka mówi do mnie grubciu to dzięki niemu zaczolem sie odchudzac bo jako dziecko bylem naprawdę gruby teraz mam 196 cm wzrostu i Wazę 93 kg i mi sie tak podoba. Nie wiem co mam zrobić klapsa nie dam nie mógł bym, krzyczeć nie będę bo nie chce urazic kuzynki, myslalem o tym ze nie będę jej nic kupował ale nie mogę tak malemu dam coś a jej nic. Ale dzisiaj miarka sie przebrala przyjechali na grilla i cały czas tylko Adam albo gruby, grubasie, kuzynka jak usluszala zareagowała ale po chwili znowu typ samo, chce coś z tym zrobić ale nie wiem co liczę że mi podpowiecie co zrobić. Pozdrawiam. Wysłane z mojego LG-E400 za pomocą Tapatalk 2
Powinieneś je wytłumaczyć że nie podoba Ci się jak tak do Ciebie mówi ze jak dalej bedzie tak sie odzywała to nie bedziesz z nią rozmawiał i reagował jeśli nie zmieni stosunku do Twojej osoby wiem że to jeszcze dziecko i może nie zrozumiec do końca ale jeśli tak to zostawisz to się przyzwyczaji i tak zostanie. Myśle że jak zwrócisz ty stanowczo uwage to może pomóc. Tylko trzymaj sie konsekwencji działania.
 

M.T.W.D.

Nowicjusz
Dołączył
13 Wrzesień 2012
Posty
252
Punkty reakcji
4
Wybaczcie że się wtrącę ale widzę rację w tym co pisze art.no. Sama myślałam, że autor najpierw upomni dziecko, potem ewentualnie rozmowa z rodzicami. Spokojna, rzeczowa, stanowcza. A tutaj:
1. dziecko płacze (jakich słów i tonu autor użył? lepiej żeby płakało ze wstydu niż z innego powodu, choć to trochę gwałtowna reakcja jak na prosty, stanowczy komunikat)
2. groźby fizyczne pod adresem szwagra - być może są jeszcze ludzie u których szacunek zdobywa się pięścią i ja w ten sposób rozumiem słowa art.no. W tym wypadku zabieg ten jak widać i tak nie miał szans powodzenia - szwagier i tak miał go gdzieś a jak usłyszał coś takiego to uruchomiło się tylko "już ja pokażę temu.. grubemu" (zapewne).
Myślę, że w tym wypadku wina częściowo również leży po stronie autora - może nie zachowuje się tak żeby zasłużyć na szacunek a osobnik pokroju szwagra żeruje na jego słabości.

Basik1 ja na dziecko nie krzyczałem spokojnie jej powiedziałem ze mnie to boli jak ona sie do mnie odzywa i ze ona też by sie złe czuła na moim miejscu a ona wtedy w płacz nie wiem czemu potem zapytałem od kogo sie nauczyła tego.

Ja wobedz innych zachowuje się normalnie przy dzieciach nie klne, bawie sie z nimi, biorę na spacer, kupuje słodycze, dlatego to mnie tak zabolalo jak ona mówiła do mnie gruby i jest jeszcze jeden powód czemu nie lubię tego przezwiska, A twoim zdaniem jak powinien zachowywać sie ktos kto zasługuje na szacunek dziecka ?

Przyznam ze bójka to również moja wina ale na pewno gdy on ponownie powie do mnie gruby to nie będzie musiał rwac mi koszulki żeby dostał w zęby bo Mam uraz do tego wyzwiska i do tego co powiedział gdy wybiegl za mną.

Art. On jeśli moje zachowanie jest prostackie to najwyrazniej jestem prostakiem ale powiedz czy mówienie ze czyjes dzieci zachowuja sie prostacko jest normalne ? Czy to ich wina jak sie zachowuja ? Bo moim zdaniem to wina rodziców i otoczenia wiec bez obrazy ale ty też prostacko sie zachowalas/es piszac takie rzeczy.
 

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
O ile nieumiejętność cytowania mogę przełknąć ,to nie rozumiem dlaczego masz problemy z wciśnięciem spacji.


M.T.W.D. napisał:
Ja wobedz innych zachowuje się normalnie przy dzieciach nie klne, bawie sie z nimi, biorę na spacer, kupuje słodycze,
Jesteś za "dobrym" wujkiem. ^^
Dajesz sobie wejść na głowę.
Trzeba było ją upominać ,gdy pierwszy raz Cię tak nazwała (reaguje się od razu) ,a nie gdy jest to już na porządku dziennym.
 

M.T.W.D.

Nowicjusz
Dołączył
13 Wrzesień 2012
Posty
252
Punkty reakcji
4
Jeśli chodzi o cytowanie to używam p er programu tapatalk i tak wychodzi cytowanie wiec sorry a jeśli chodzi o to ze mogłem upomnac siostrzenice gdy pierwszy raz tak do mnie powiedziała to masz racje mogłem i żałuje że tego nie zrobiłem.
 

M.T.W.D.

Nowicjusz
Dołączył
13 Wrzesień 2012
Posty
252
Punkty reakcji
4
Blissful sytulacja z siostrzenica chyba dobrze bo wczoraj gdy wracalem z policji spotkalem jom gdy wracala ze szkoły i powiedziała cześć wujek czego nigdy nie robiła Mam nadzieje ze to sie nie zmieni a jeśli chodzi o davida to zafundowal mi kilka godzin na policji.
 
M

MacaN

Guest
Zgłosił sprawę za pobicie czy jak ?

W sumie to mogłeś trzymać nerwy na wodzy... Nie mówię o krzyku i opierniczeniu rodzinki, bo jak widać zadziałało. Mam na myśli rękoczyny.
 
Do góry