Jakos nie doczytałem sie nigdzie pozostałych czterech tytułowych kłamstw.
I mam pytanie - skąd to słowo "Jehowa"? Szukałem informacji i znalazłem, że to połączenie hebrajskich słów "YE-HOVAH" - ukutego przez masonów (znowu oni!
) - co w wolnym tłumaczeniu oznacza "mąciciel", "burzyciel" ("ten, który czyni chaos").
Tego nie wiedziałem, jakoby masoni mieli tu jakiś udział.
Nie można z całą pewnością ustalić, jak brzmi oryginalna wymowa, imienia Bożego - JHWH, wydaje się, iż nie ma powodu rezygnować ze znanej od dawna w języku polskim formy „Jehowa” na rzecz którejś z wyżej wspomnianych. Ta forma jest mocno osadzona w polskiej tradycji wymawiania tego imienia.
Gdyby zdecydować się na taką zmianę, wówczas należałoby konsekwentnie zmienić pisownię i wymowę mnóstwa innych imion znajdujących się w Piśmie Świętym: Jeremiasz na Jirmejáh, Izajasz na Jeszaʽjáhu, a Jezus na Jehoszúaʽ (po hebr.) albo na Iesoús (po gr.). Celem słów jest przekazywanie myśli; w języku polskim imię Jehowa skutecznie przekazuje myśl, że chodzi o prawdziwego Boga.
Co ono znaczy?
"On powoduje, że się staje".
Już sama częstotliwość występowania tego imienia poświadcza, iż ma ono ogromne znaczenie dla Autora Biblii, który je nosi.
Imię to pojawia się w tej Księdze o wiele częściej niż jakikolwiek odnoszony do Niego tytuł, np. „Pan Wszechwładny” czy „Bóg”.
Warto również zwrócić uwagę na to, jaką rolę odgrywały imiona w Pismach Hebrajskich oraz wśród ludów semickich.
Materialne dzieło stwórcze poświadcza istnienie Boga, ale nie objawia, jak On ma na imię.
Czytasz:
(Psalm 19:1) "
Niebiosa oznajmiają chwałę Boga, a o dziele jego rąk opowiada przestworze".
(Rzymian 1:20) "
Albowiem jego niewidzialne przymioty — jego wiekuista moc i Boskość — są wyraźnie widoczne już od stworzenia świata, gdyż dostrzega się je dzięki temu, co zostało uczynione, tak iż oni są bez wymówki";
Znajomość imienia Bożego oznacza dużo więcej niż zwykłe poznanie jego brzmienia sprawdź w 2Kn 6:33.
Oznacza raczej poznanie Boga jako Osoby — Jego zamierzeń, dokonań i przymiotów wyjawionych w Jego Słowie.
Ilustruje to przykład Mojżesza, którego Jehowa ‛znał po imieniu’, tzn. był z nim bardzo blisko (Wj 33:12).
Mojżesz miał zaszczyt oglądać ujawnienie chwały Jehowy i usłyszeć, jak oznajmia On swe imię (Wj 34:5).
Nie było to zwykłe powtórzenie imienia Jehowa, ale przedstawienie przymiotów i dokonań Boga. „
Jehowa, Jehowa, Bóg miłosierny i łaskawy, nieskory do gniewu oraz obfitujący w lojalną życzliwość i prawdę, zachowujący lojalną życzliwość dla tysięcy, on przebacza przewinienie i występek, i grzech, lecz bynajmniej nie pozwoli ujść bezkarnie — sprowadzi karę za przewinienie ojców na synów i wnuków, na trzecie pokolenie i na czwarte pokolenie” (Wj 34:6, 7).
Podobnie pieśń, w której Mojżesz zapowiedział: „
Będę oznajmiał imię Jehowy”, opisuje osobowość Boga oraz Jego stosunki z Izraelem (Pwt 32:3-44).
Kiedy Jezus Chrystus przebywał na ziemi, ‛ujawnił’ imię swego Ojca uczniom.
(Jana 17:6) „
Ujawniłem twoje imię ludziom, których mi dałeś ze świata. Twoimi byli i dałeś ich mnie, a oni zachowali twoje słowo".
(Jana 17:26) "
I dałem im poznać twoje imię, i dam je poznać, żeby miłość, którą mnie umiłowałeś, była w nich, a ja w jedności z nimi”.
Wprawdzie już wcześniej je znali, tak samo jak dokonania Boże przedstawione w Pismach Hebrajskich, ale poprzez tego,
„który zajmuje miejsce u piersi Ojca”, poznali Jehowę znacznie lepiej.
Czytasz:
(Jana 1:18) "
Żaden człowiek nigdy nie widział Boga; jednorodzony bóg, który zajmuje miejsce u piersi Ojca, ten dał co do niego wyjaśnienie".
Chrystus Jezus doskonale odzwierciedlał Jego przymioty, wykonywał Jego dzieła i mówił nie sam z siebie, ale przekazywał Jego słowa . Dlatego mógł powiedzieć: „
Kto mnie ujrzał, ujrzał też Ojca” (Jn 14:9).
I jeszcze jedno,cytat:
"Pamiętaj jednak, że ten tekst był skierowany do namaszczonych chrześcijan, którzy maja w niebie królować z Jezusem."
Gdybyś mi laskawie wytłumaczył, któż zacz owi "namaszczeni" i skąd to wzięte, bo nie rozumiem.
Chodzi o tych, co wchodzą w skład owych 144 000 współbraci i współkrólów, którzy wraz z Jezusem stanowić będą Królestwo Boże tj., rząd Boży w niebie.
Izajasz pisze: „
Spoczywa na mnie duch Wszechwładnego Pana, Jehowy, bo Jehowa mnie namaścił, bym opowiadał dobrą nowinę potulnym. Posłał mnie, abym opatrywał mających złamane serce, obwieszczał oswobodzenie uprowadzonym do niewoli, a więźniom szerokie otwarcie oczu” (Izajasza 61:1).
Komu zlecono tu opowiadanie dobrej nowiny?
Najpierw przypuszczalnie Izajaszowi, którego Bóg pobudził do utrwalenia na piśmie dobrej nowiny dla jeńców w Babilonie.
Ale na najważniejsze spełnienie tych słów proroka wskazał Jezus, który odniósł je do siebie (Łukasza 4:16-21).
Rzeczywiście przyszedł po to, by opowiadać dobrą nowinę potulnym, i
w tym celu został w czasie chrztu namaszczony duchem świętym. Czytasz:
(Mateusza 3:16-17) "
Gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody; i oto niebiosa się otwarły, i on ujrzał przychodzącego nań ducha Bożego, zstępującego niczym gołąb.
Oto też rozległ się głos z niebios, mówiący: „To jest mój Syn, umiłowany, którego darzę uznaniem”[".
Rozgłaszania dobrej nowiny, czyli ewangelizacji, Jezus uczył także swych naśladowców.
W dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku około 120 z nich otrzymało ducha świętego i stało się duchowymi synami Boga.
Oni również
dostali zlecenie opowiadania dobrej nowiny ludziom potulnym i mającym złamane serca.
I oni pierwsi weszli w skład 144 000 takich pomazańców.
Obecnie na ziemi wciąż działa resztka tej grupy.
A zatem namaszczeni duchem naśladowcy Jezusa już prawie dwa tysiące lat dają świadectwo
„
o skrusze wobec Boga i wierze w naszego Pana, Jezusa” (Dzieje 20:21).
Namaszczeni naśladowcy Chrystusa dzięki wierze w złożoną przez niego ofiarę są uznawani za prawych.
Bóg słusznie może ich więc traktować tak, jak gdyby byli bez grzechu
.