Zbieg okoliczności,czy.....?

achper dzian

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2009
Posty
13
Punkty reakcji
0
Wiek
53
Miasto
A-w
W rodzinie ,gdzie rodzice ostro sie awanturowali,milo mijsce ciekawe zdażenie. Ojciec pił i niejednokrotnie straszył matkę bronią. Wydzierał się na żonę machając przy tym strzelbą łowiecką i grożąc,że ją kiedyś zabije.Sztrzelba nigdy nie byla nabita.
Pewnego dnia podczas kolejnej sprzeczkni ojciec wymierzył w okno i nacisnął spust- sztrzelba wypalila i...!!!
Okazuje się ,że tego samego dnia ich dorastający syn nie wytrzymał nerwowo, postanowił z tym skączyć. Wszedł na dach wysokiego budynku,w którym mieszkał z rodzicami i chciał popełnić samobójstwo.Skoczył, ale zginął nie od upadku ale od kuli.W momencie kiedy spadał został zastrzlony przez ojca ,który właśnie wystrzelił w okno.Sztrzelba była nabita po raz pierwszy a nabił ją ten właśnie syn by rodzice podczas kolejnej awantury w końcy się pozabijali.Okazało się jeszcze ,że gdyby ojciec nie strzelil syn przeżyłby skok z dachy ,ponieważ na dole akurat została rozciągnięta siatka z powody jakiegoś remontu...?
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Urban legend, jakich wiele. Skakał i nie widział na dole siatki :|, ile on miał dioptrii?
 

achper dzian

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2009
Posty
13
Punkty reakcji
0
Wiek
53
Miasto
A-w
Siatka - celem i cechą każdej siatki między innymi jest to ,że ma być niewidoczna.Dzieki temu też jest skuteczna.
Ale nawet pomijając siatkę w tej historii ,być trafionym własną kulą w locie z dachu ,z pierwszy raz załadowanej strzelby ???
 

majszon's

Nowicjusz
Dołączył
19 Grudzień 2009
Posty
122
Punkty reakcji
2
Nie wierzę w zbiegi okoliczności, przeznaczenie, przypadek. Uważam, że zbieg okoliczności, to zwyczajny zbieg okoliczności. Nic więcej, bez żadnych ukrytych znaczeń.
 
M

MacaN

Guest
powiedz mi, achper dzian skąd ty żeś tą historię wyciągnął?? sam wymyśliłeś, czy ktoś ci opowiedział ?? niechce mi sie wierzyć w jej prawdziwość
 

majszon's

Nowicjusz
Dołączył
19 Grudzień 2009
Posty
122
Punkty reakcji
2
Achper, a ty sam w to wierzysz? Skąd znasz tą historię? Jeśli niema dowodów na jakąś historię to się w nią nie wierzy. Może być to tragiczny zbieg okoliczności i tyle. Zbieg okoliczności, jak już się wypowiadałam jest po prostu zbiegiem okoliczności nie doszukujmy się w tym jakiś ukrytych celów, zamiarów istot pozaziemskich. To tylko zbieg kilku okoliczności, zbieg i nic więcej.
 

achper dzian

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2009
Posty
13
Punkty reakcji
0
Wiek
53
Miasto
A-w
Oczywiście ,to żadna tajemnica,wyjawię skąd jest ta historia ale najpierw opowiem jeszcze jedną.
Otóż natrafiono kiedyś na martwego płetwonurka w lesie w całym swoim ekwipunku,utopionego.Ciekawe jest nie tylko to,ale fakt ,że znaleźli go na czubku drzewa.
Bo zbadaniu bliżej sprawy okazało się,że jakiś czas temu był w tym lesie pożar. Śmigłowiec ,który gasił pożar czerpał wodę z pobliskiego jeziora i tak przypadkiem zgarnął nurkującego tam gościa.Gdzie tu zbieg okoliczności? Po bliższym zapoznaniu się ze sprawą okazało się,że nurek i pilot poprzedniego dnia przed tym zdarzeniem byli w jednym kasynie.Nie tylko byli razem ale nurek ograł pilota na dużą sumkę.A na drugi dzień pilot się zemścił całkiem nieświadomie...
 

majszon's

Nowicjusz
Dołączył
19 Grudzień 2009
Posty
122
Punkty reakcji
2
Mhm, mhm, ale wciąż nie wyjaśniłeś skąd to wiesz i jakie masz na to dowody, bo tylko dowody i źródło informacji pomoże mi w to uwierzyć choć po części, hm.
 

achper dzian

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2009
Posty
13
Punkty reakcji
0
Wiek
53
Miasto
A-w
Te dwie historie przytoczone są na wstępie filmu: "Magnolia" ,a film dotyczy właśnie tego jak dziwacznie są splecione historie ludzi. O ile dobrze zrozumiałem historie te są prawdziwe a treść filmu jest już fikcją.
 

achper dzian

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2009
Posty
13
Punkty reakcji
0
Wiek
53
Miasto
A-w
A oto kolejna historia.
Kierowca motoroweru został potrącony przez auto w 1975 roku. Zginął na miejscu. Rok później, jego brat zginął w dokładnie tych samych okolicznościach – potrąciła go ta sama taksówka, prowadzona przez tego samego kierowcę, w dodatku wioząca pasażera, który jechał nią także w 1975 roku!
 

achper dzian

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2009
Posty
13
Punkty reakcji
0
Wiek
53
Miasto
A-w
Król Umberto I swojego „sobowtóra” poznał w restauracji, której sobowtór ów był on właścicielem. Obaj panowie byli nie tylko niezwykle do siebie podobni, ale też urodzili się tego samego dnia, w tym samym mieście, ich żony miały na imię Małgorzata, a restaurację otwarto w dniu koronacji Umberto. Gdy 29 lipca 1900 roku, król został poinformowany, że jego „sobowtór” zmarł postrzelony, chwilę później sam zginął od kuli.
 

agaanc

Bywalec
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
486
Punkty reakcji
94
Wiek
28
Miasto
Piła !!!!
Dla mnie jednym wielkim zbiegiem okoliczności jest to, że:
- moja mama w pracy poznała pewną Panią, z którą się zapryzjaźniła.
-rodzice znaleźli mieszkanie ( jeszcze przed moim urodzniem..) jak się okazało, naprzeciwko tej Pani...
- jak się okazało, ja urodziłam się w listopadzie, syn tej Pani- 13 dni przede mną, również w listopadzie..
- poszliśmy do tego samego przedszkola, w którym było z...6 grup- trafiliśmy do tej samej
- podstawówka, 4 klasy- byliśmy w tej samej
- potem gimnazjum- najpierw trafiłam do klasy c, ale że chciałam być w klasie z koleżanką, zostałam przeniesiona do b. Jak się okazało potem, on też był najpierw w c, ale że nie odpowiadała mu wychowawczyni, przenieśli go również do b.
I potem dziwnym zbiegiem okoliczności, w czasie rozmowy powiedziałam mu, że jestem w Nim zakochana- zbieg taki, że wpadliśmy na siebie na mieście..
A pozatym: dzień przed tą rozmową mieliśmy na Polskim wiersz: ,,Niepewność'' A.Mickiewicza (wspomnę, że w tym chłopaku zakochana jestem od lat), a dzień po zaczęliśmy omawiać ,,Małego Księcia'', a konkretnie mieliśmy temat o miłości... I w czasie gdy mówiłam zdanie: ,,Róża z czasem zrozumiała, że Księciu będzie lepiej bez niej, a że go kochała, to chciała Jego szczęścia, nawet, jeśli sama stałaby się przez to bardzo nieszczęśliwa...Z miłości, która jest najpiękniejszym i najgorszym uczuciem na świecie..'' On się na mnie patrzył... Wspomnę , że z rozmowy wyszło tylko, że uważa mnie za cudowną przyjaciółkę, ale nie mógłby ze mną ,,być''...
 

achper dzian

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2009
Posty
13
Punkty reakcji
0
Wiek
53
Miasto
A-w
super fajna opowieść :) , ale czy to już koniec tej historii? bo mam wrażenie ,że jeszcze nie...
 
E

Emili1952

Guest
Wiem, odkopuję temat. Ale uznałam, że nie będę zakładała nowego, skoro już wspominano o zbiegach okoliczności.

W moim przypadku wyglądało to tak.
Na jednej z lekcji religii rozmawiałam z księdzem o książce G. Orwella "Rok 1984"(przeczytawszy ok 1/3 jej treści). Kilka dni później w związku z tematem o wolności ksiądz przygotował zestaw ok. 30 cytatów związanych z wolnością. Rozdawał je każdemu z klasy wybierając jeden z cytatów na chybił-trafił. Na mojej ławce pojawił się cytat "Wolność oznacza prawo do mówienia, że 2 i 2 to 4. Z tego wynika reszta." właśnie z książki Orwella. Ku mojemu zdziwieniu dzień może dwa wcześniej czytałam akurat ten fragment. Dzięki czemu interpretację cytatu mogłam podać w związku z kontekstem z książki.

Przypadek? Wolę wierzyć, że tak miało być. Nie wiem dlaczego, ale zdarzenie to podbudowało mnie wewnętrznie i dało mi niezłego "powera" do działania.
A co wy o tym sądzicie?
 

Wercyngetoryks

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2011
Posty
39
Punkty reakcji
3
Wiek
30
Miasto
Stolica kraju Polska
Ludzie często nie wierzą w przeznaczenie, ponieważ buntują się przeciwko pomysłowi, że jakaś niezależna od nich siła kieruje ich życiem.
Twierdzą wtedy, że sami decydują o sobie i swoim losie.

Niektórzy wierzą w przeznaczenie, ponieważ spotkało ich ogromne szczęście, co zwykle daje wiarę w siły wykraczające poza ludzki świat.

Ja nie wierzę, ponieważ posiadam własną, prostą teorię czym jest życie:
Splot zdarzeń, naszych własnych decyzji, decyzji innych ludzi,sytuacji, przypadków, motywów, osób, które wpływają na nasz światopogląd, a w efekcie na dokonywanie wyborów

Również osobiście odrzucam teorię, że czas jest zjawiskiem, które istnieje poza naszym mózgiem.
Jest to jedynie złudzenie, wynikające z pamięci kolejności zdarzeń oraz kolejna rzecz, dla której człowiek wynalazł nazwę, reguły i obliczył
A przy okazji później zarobił kilka zielonych, pisząc książki, komiksy, kręcąc filmy i robiąc gry o podróżach w czasie, tak przy okazji...
 

Karol Marley

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2010
Posty
315
Punkty reakcji
6
Wiek
34
Jestem deistą ,nie mylić z ateizmem.Dla mnie zbiegi okoliczności nie są warte żadnej filozofii ,nie da się żadnej pasującej mi stworzyć w tym wypadku ,no bo i po co?Zbieg okoliczności=skrajność w rachunku prawdopodobieństwa.Tak samo to godne rozmyśleń jak drzewo w lesie.
 

Zielony Feniks

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2011
Posty
121
Punkty reakcji
2
Wolałabym nazywać to zwykłym przypadkiem.
Poznałam moją przyjaciółkę kiedy tego samego dnia składałyśmy papiery do nowej szkoły. Obie się przenosiłyśmy pod koniec liceum. Siedziałyśmy zawsze razem w ławce, wyjechałyśmy nawet na wspólne wakacje, wszystko było pięknie ponad rok... Ale co z tego, skoro przyjaźń się już skończyła? To był przypadek, który nic nie znaczył.
Z drugiej strony, mojego chłopaka poznałam w mało konwencjonalny sposób i lubię widzieć w tym iskierkę przeznaczenia. Ale to tylko romantyczne gadanie.
 
Do góry