Zawiść

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
Dlaczego?
Homo sum et nihil humani a me alienium ese putto :)
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
"Człowiekiem jestem, nic co ludzkie nie jest mi obce"
;)

Urojenia, naiwne idee, płonne nadzieje - tak samo ludzkie, jak zawiść
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Prymitywizm człowieka może przytłaczać, ale trzeba się pogodzić właśnie z tym, że człowiek jest tylko człowiekiem

Ale pocieszac może fakt, że potrafimy byc nie tylko zawistni, źli, egoistyczni, że nie tylko upadamy tak nisko, że czasem niżej się już nie da... ale że jestesmy tez skłonni do uczuć pięknych i wzniosłych
 
N

Nieprzenikniona

Guest
Pamela a, podoba mi się to, co napisałaś. Człowiekowi nie sposób się wyrzec prymitywnych instynktów i to jest prawda. Zawiść jest właśnie takim prymitywnym uczuciem, jak napisał Troll. Trafna jest opinia, że człowiek jest zdolny również do uczuć "pięknych i wzniosłych", czego przykładem może być wzruszenie, katharsis, miłość, współczucie, troska o daną osobę. Są to uczucia, które świadczą o naszym człowieczeństwie i udowadniają, że dawno zeszliśmy z drzew. Pośród tego całego zła, który ma miejsce w świecie którym żyjemy, nie możemy zapomnieć o uczuciach, które mówią bezpośrednio o naszej duszy. Jeśli bowiem, przejdzie na nas zło, nie jesteśmy w stanie czuć czegoś podobnego. Rodzi się w nas chęć zemsty, zabijania i właśnie zawiść. A przecież tak nie powinniśmy żyć...
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
czy aby napewno ?
Na pewno

Gdybyśmy widzieli tylko te złe uczucia, emocje, jakie się w nas budzą, otrzymalibyśmy bardzo negatywny, pesymistyczny obraz człowieka. Ale jakkolwiek nie jestem zwolenniczką przedstawiania człowieka, jako istoty wznioslej, czystej, pełnej górnolotnych ideałów, która tylko czasem się potyka (bo według mnie jest zupełnie odwrotnie, człowiek z natury jest bardziej skłonny do złego, i gdyby nie społeczeństwo, normy, wpajane nam z pokolenia na pokolenie zasady moralne to człowiek nie miałby żadnych oporów przed ukazywaniem całej prawdy o sobie), tak nie da się nie zauważyć czystych odruchów serca, miłości, dobroci, współczucia, żalu (choć czasem to co wydaje się czystym, dobrym uczuciem rodzi się z mniej czystych pobudek, ale nie zawsze tak jest)

Skoro potrafimy odczuwać dobro w czystej postaci, nie obronimy sie też przed odczuwaniem skrajnie złych emocji


Kiedyś pisałam pracę na temat wpływu wojny na psychikę człowieka. Zapadła mi ona głęboko w pamięć, wielu "normalnych", przeciętnych ludzi, w obliczu śmierci zapominali o jakichkolwiek skrupułach moralnych, robiąc rzeczy, o których w normalnych warunkach nawet by nie pomyśleli. Przed wojną kochali, współczuli, po wojnie, jeśli udało im się przeżyć pewnie też, a w czasie wojny próbując przetrwać wydawali na śmierć innych, zabijali, patrzyli na śmierc innych obojętnie
Ale były tez przypadki heroicznego bohaterstwa, oddawania własnego życia za życie innych, poświęcenia się bezinteresownie


Gdy ktoś zrobi coś złego mówi się : "To jest nieludzkie"
A to właśnie jest bardzo ludzkie
 
Do góry