Zakaz Palenia Na Przystankach..

Status
Zamknięty.

Madame Ewa

Nowicjusz
Dołączył
19 Czerwiec 2006
Posty
579
Punkty reakcji
0
Głupota z tym zakazem. Rozumiem ze palacz nie powinien moze palic centralnie pod daszkiem gdzie sa inni ludzie ale w jakiejś odległości. w ogóle niedługo palacze beda mogli palic tylko w domu. Najlepiej to wszyscy by ich wsadzili pod ziemie. Ehhh... szkoda słów.
 

silvel2

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2005
Posty
414
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Napewno noralny "pan władza" za to mandatu nie wystawi ale zdarzają się ci mało normalni i to już przegięcie. Raz spytałem w podobnej sytuacji, gdzie wogóle można palić i dostałem odpowiedź, że w domu...
 

Mery_Blue

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2006
Posty
2 363
Punkty reakcji
0
No bo generalnie do tego dojdzie kiedyś, będziemy żyć sobie jak chcemy ale tylko w progach naszych czterech ścian.. Ja nadal sobie palę gdzieś za wiatą lub obok i nie będe się tzrymała tego zakazu jesli on wejdzie :p
 

Kot w butach

Nowicjusz
Dołączył
20 Wrzesień 2006
Posty
25
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
ze snu
ja pale ale nieduzo, mniej niz 5 papierosow na dzien. na przystankach i tak nie pale zwykle, chyba ze akurat nikogo nie ma, bo sama nie lubie jak ktos mnie widzi z papierosem. tyle sie nasluchalam ze kobieta z papierosem wulgaryzuje swoj wyglad, a ja nie chce uchodzic za wulgarna, obchodzi mnie opinia nawet obcych ludzi o mnie. ale barze wszyscy prawie pala to i ja sie niczym nie przejmuje, jak jestem w barze to mnie nic nie obchodzi. dlatego wolalabym zeby bary i puby zostawili w spokoju, bary zawsze byly zadymione i to jest wlasnie ich urok. ja pale od ok 1,5 roku a jakos wczesniej nie przeszkadzal mi dym w barze. ludzie dajcie żyć, nie ma wazniejszych problemow niz palenie w barach?? jak ktos taki delikatnyto niech sobie wybierze lokal dla niepalących, albo taki gdzie sa 2 pomieszczenia, 1 dla palacych a 2 dla niepalacych. bar jest po to zeby w nim pic i palic rowniez.
 

Outsajderka

Nowicjusz
Dołączył
20 Wrzesień 2006
Posty
8
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Bydgoszcz
Ja sama nie palę,ale po co komu jakieś
zakazy i nakazy..Zakazów tak czy siak jest dużo,więc po co robić sobie ich więcej??
 

Mery_Blue

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2006
Posty
2 363
Punkty reakcji
0
Po to żeby utrudnić ludzion życie :p
A tak serio wydaje mi się, że niektórzy ministrowie, posłowie itd się po prostu nudzą... Wiecie oni autobusami się nie poruszają, więc nawet jesli sami palą to nie mają tego problemu bo w aucie nie ma takowego zakazu :/
 

Oto ja Wojtek

Nowicjusz
Dołączył
17 Wrzesień 2006
Posty
54
Punkty reakcji
0
WITAM :)
Przepisów jest wiele, tylko kto to przestrzega.
Jest wiele poważniejszych przepisów które w mizernym skutkiem są egzekwowane
a przydało by się je zaostrzyć, co do palenia mi to nie przeszkadza,
ale nie lubię jak ktoś śmieci.

Pozdrawiam :eek:k:
 

Sweet girl

Tykajacy wulkan - nie wiaodmo kiedy wybuchnie ;)
Dołączył
22 Kwiecień 2006
Posty
1 628
Punkty reakcji
0
Jezeli o mnie chodzi to mi sie podoba ten pomysl z tymi karami i ograniczaniem palenia...
Podobneprzepisy sa chocby np z Wielkiej Brytani czy U.S.A. gdzie dodatkowo zakaz palenia obowiazuje np w pubach czy restauracjach - chociaz co do tych pubow i restauracji to kraza sluchy ze i u nas wprowadza :p
Nie mniej jednak ja popieramtakie postepowanie i jestm za
 

Mery_Blue

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2006
Posty
2 363
Punkty reakcji
0
NIe bede zakładać kolejnego tematu bo byłoby to bezsensu ale chciałam sie z Wami podzielić co dzisiaj ja jako mieszkanka Poznania wyczytałam :

Poznań: nie wolno palić na przystankach

Na mapie Poznania przybyło kilkaset punktów, w których nie można palić.

Stało się! Palacze nie mogą już dymić pod wiatą na przystankach tramwajowych, autobusowych oraz na dworcach komunikacji miejskiej. Przepis, który we wrześniu uchwaliła Rada Miasta, dziś się uprawomocnił.

Pomysł od początku budził kontrowersje. Zastanawiano się, czy przepisem należy objąć cały przystanek, czy tylko jego wydzielone części. Część radnych powątpiewała w skuteczność zakazu. Ostatecznie stanęło na zakazie palenia tylko pod wiatą. - Mamy ok. 700 takich przystanków, które musimy oznakować - mówił wczoraj Rafał Kupś, kierownik działu infrastruktury i organizacji ruchu w MPK. - Dlatego trzy lotne brygady jeżdżą po mieście i umieszczają na wiatach naklejki informujące o zakazie palenia. Jeśli nie zdążą, to jeszcze we wtorek będą kończyć - dodawał. Niezależnie od tego, czy MPK zdążyło z oznakowaniem wiat, zakaz i tak obowiązuje.

Co grozi za palenie na przystankach objętych tzw. strefą wolną od dymu tytoniowego? Mandat w wysokości od 20 zł do 500 zł. Palaczy karać będą strażnicy miejscy i policjanci. Zarówno jedni, jak i drudzy zastrzegają jednak, że nie będzie nagonki na palaczy. Interweniować mają tylko patrole piesze, które zauważą akurat osobę palącą pod wiatą. - Na pewno nie będziemy podejmować interwencji po telefonie od mieszkańców. Zanim patrol udałby się we wskazane miejsce, palacza dawno już by przecież tam nie było - mówi Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej.

Zakaz palenia na przystankach wprowadzono w Poznaniu wzorem innych miast. Pomysł nie wszędzie jednak się sprawdził. We Wrocławiu przepis jest martwy - nikt nie dba o jego przestrzeganie. Natomiast w Toruniu ludzie nauczyli się, że na przystankach się nie pali. W ubiegłym roku tamtejsza straż miejska wlepiła aż 231 mandatów za palenie w strefach wolnych od dymu, ale tylko pojedyncze były za palenie właśnie pod wiatą.

A jak to wygląda za granicą? Unia Europejska wymusza na kolejnych państwach członkowskich wprowadzenie zakazu palenia w miejscach publicznych. Sęk w tym, że nie zawsze przystanki uznawane są za miejsca publiczne. Tak jest np. w Irlandii i we Włoszech, gdzie od stycznia 2005 r. obowiązuje zakaz palenia m.in. w restauracjach, ale nie na przystankach. Palacze mogą też swobodnie dymić, oczekując na autobus w Danii, Słowenii, na Węgrzech i we Francji. Z dymem tytoniowym walczą za to Niemcy. Palenie na przystanku w Berlinie może kosztować nawet kilkadziesiąt euro.


zródło: http://miasta.gazeta.pl/poznan/
 

ddevil

pożeracz drożdżówek
Dołączył
23 Październik 2006
Posty
618
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
nie chcesz wiedzieć
sam nie pale, ale mysle ze zakaz palenia w miejscach publicznych na otwartym powietrzu to przesada. zagdzamsie natomiast z zakazem palenia w pomieszczeniach zamknietych typu biuro (palacy pracownicy powinni miec zapeniona palarnie), restauracja.
jesli chodzi o kluby czy puby to moze wystarczy wywieszka w widocznym miejscu, ze tu wolno palic, a w innym klubie nie???
 

jimmy

:) 8575292 :)
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
1 395
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
Śląsk
Nie palę, więc jest mi to obojętne, dla mnie może być ogólny zakaz palenia PAPIEROSOW
 

krokodyl

Nowicjusz
Dołączył
14 Październik 2006
Posty
217
Punkty reakcji
0
Stwierdzilem ze niepalacy a do takich sie zali9czam są dyskryminowani , pytam sie dlaczego mam wdychac dym na przsystankach w biurach i inych miejscach publicznych , jezeli ktos sie truje jego sprawa, ale niech to robi w a domu a podrugie ,zapach np swetra palacego gdy jedziesz w autobusie a jest scisk :/ NIE DOZNIESIENIA :(
 
Status
Zamknięty.
Do góry