krwawa_mery
Nowicjusz
Chyba naprawdę jestem dziwna.
Ostatnio byłam na imprezie u kumpla.Było fajnie,tra la la la...i był pewien chłopak. Troszkę mi wpadł w oko, że tak to ujmę. Tańczyliśmy razem itd. Od znajomych dowiedziałam się że powiedział o mnie że jestem fajną, ładną dziewczyną(taki troszkę bajer). Dodam że on był przez całą impreze trzeźwy. No i impreza się skończyła.Dostałam jego numer, oczywiście nie od niego tylko od kumpla i stwierdziłam że się odezwę. Pisaliśmy sobie, pisaliśmy a wówczas nocowała u mnie moja kumpela i że tak powiem "czasami doradzała mi co napisać". W sumie miło nam się pisało i nagle głupi pomysł za:cenzura:istych dziewczyn;/ Stwierdziłyśmy(iż jesteśmy bardzo otwerte) że zapytam go czy chciałby ze mną coś dalej. Może nie tak od bezpośrednio ale z tego co pamiętam wypowiedz była jednoznaczna. No i cisza. Koniec. Zero odpowiedzi. Nie wiem co w takiej sytuacji zrobić.. Nastał kolejny dzień i nie wiem czy mam do niego znowu napisać czy poczekać...Może go uraziłam? Kurcze powiedźcie co mam zrobić.
Ostatnio byłam na imprezie u kumpla.Było fajnie,tra la la la...i był pewien chłopak. Troszkę mi wpadł w oko, że tak to ujmę. Tańczyliśmy razem itd. Od znajomych dowiedziałam się że powiedział o mnie że jestem fajną, ładną dziewczyną(taki troszkę bajer). Dodam że on był przez całą impreze trzeźwy. No i impreza się skończyła.Dostałam jego numer, oczywiście nie od niego tylko od kumpla i stwierdziłam że się odezwę. Pisaliśmy sobie, pisaliśmy a wówczas nocowała u mnie moja kumpela i że tak powiem "czasami doradzała mi co napisać". W sumie miło nam się pisało i nagle głupi pomysł za:cenzura:istych dziewczyn;/ Stwierdziłyśmy(iż jesteśmy bardzo otwerte) że zapytam go czy chciałby ze mną coś dalej. Może nie tak od bezpośrednio ale z tego co pamiętam wypowiedz była jednoznaczna. No i cisza. Koniec. Zero odpowiedzi. Nie wiem co w takiej sytuacji zrobić.. Nastał kolejny dzień i nie wiem czy mam do niego znowu napisać czy poczekać...Może go uraziłam? Kurcze powiedźcie co mam zrobić.