Zrozumiałam, że on po prostu jeszcze nie jest gotowy , aby ocenić co dokładnie wobec mnie czuję, nie mam mu tego za złe. Wiem, że 2 miesiące to mało.
Dla niektórych być może zdaje się to być śmieszne, tak 17 letnia dziewczyna mówi, że jest pewna , że jest zakochana, tak, tak, wiem - zabawnie to brzmi, ale ja po prostu to czuję. Wydaje mi się, że potrafię już rozpoznać, ocenić różnicę między zauroczeniem, a miłością. Pamiętajcie "17" to tylko liczba, według mnie nie świadczy o dojrzałości człowieka.
Ps.Bardzo dziękuję za liczne wypowiedzi w tym wątku w tak krótkim czasie. Będę co jakiś czas informować co się w moim życiu dzieje.
Pozdrawiam !
Nie dostań przepukliny :]
To teraz na polskim uczą takich głupot?
Za moich czasów był Pan Tadeusz i ody o "bohaterskich powstańcach".
Facet jest uczciwy.
Był z Tobą tylko dla seksu.
Dostałaś soczystego kosza :]
A to dobre, w zupełności nie zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Kto powiedział, że doszło do jakiegoś stosunku?
Z pewnością nie chodzi tu o seks.