wybaczyc?

[misiakras]

kiedys ktos mnie pobil.. Pobil bo chcialam powiedziec prawde.. A teraz prosi o wybaczenia.. A ja jestem w stanie mu wybaczyc, tylko czy powinnam?>

 

[kundzia_14]

A jeśli zrobi to znowu? Wybaczyć zawsze można, ale czy warto dalej ciągnąć taką znajomość?

 

[Helios]

Nie powinnaś. Pobił? Daj spokój, z takimi nie warto się zadawać. Nie rób tego, poważnie.

 

[misiakras]

Tylko ze ja go keidys kochalam.. A teraz jest inaczej on mily.. mily sztucznie ale mily...
I chyba nadal bliski mojemu serduszkowi...

Tylko pozniej.. " Choc nazwie mnie ksiezniczka, to przespi sie jak z dziwka" Nop i wszystko jasne x3

 

[_zgubiłamanioła]

Lepiej nie ... chcesz żeby zrobił to drugi raz?
Ja bym nie mogła zaufać spowrotem osobie , która tak mnie potraktowała ...

 

[Ja3390]

Jesli raz to zrobil.. sa przeciez spore szanse zeby zrobil to znow.
Nawet jesli wybaczysz to lepiej zapomnij.. i nie wracaj do tej znajomosci

 

[m_b]

Też ci to odradzam. Jeśli zrobił to raz , zrobi i drugi.A ty jak mu teraz wybaczysz to później też będziesz ulegać. A myślę, że nie chciałabyś się męczyć z takim człowiekiem całe życie.

 

[misiakras]

meczyc sie raczej bd .. bo mieszkamy praktycznie obok siebie.. z 4 domki od siebie.. wiec bliziutko....

Kazdy odradza.. a moze on sie naprawde zmienil, lub zmieni?

 

[A200]

skoro jestes tak slaba, ze myslisz o przebaczeniu to przebacz ... dlaczego miala bys go odtracic ? przez ciebie bilby inna, a tak ma juz naiwana i bedzie tlukl tylko ciebie

 

[iluvromance]

Nie badz glupia, skoncz ta znajomosc... Chcesz wierzyc ze bedzie inaczej ale to raczej malo prawdopodobne, tym bardziej ze sama piszesz 'jest sztucznie mily'. Skoro sztucznie to dlaczego chcesz mu wierzyc?

 

[Helios]

meczyc sie raczej bd .. bo mieszkamy praktycznie obok siebie.. z 4 domki od siebie.. wiec bliziutko....

Kazdy odradza.. a moze on sie naprawde zmienil, lub zmieni?

Nie zmienił. Tacy się nie zmieniają.

 

[A200]

Nie zmienił. Tacy się nie zmieniają.

jacy ?

czyli nikt sie nie zmienia ?

jakby jej nie bil, ale sie okaleczal to rozumiem ze sie nie zmieni ... tacy sie nie zmieniaja .... jacy ?

 

[Helios]

jacy ?

czyli nikt sie nie zmienia ?

jakby jej nie bil, ale sie okaleczal to rozumiem ze sie nie zmieni ... tacy sie nie zmieniaja .... jacy ?

O kurde... ty serio jesteś tak mało inteligentny? Dobra, wyjaśnię ci, żebyś wiedział, biedaczku - otóż tacy, którzy biją. Raz kobietę zbije, zrobi to drugi raz.

 

[A200]

O kurde... ty serio jesteś tak mało inteligentny? Dobra, wyjaśnię ci, żebyś wiedział, biedaczku - otóż tacy, którzy biją. Raz kobietę zbije, zrobi to drugi raz.

raz sie zyletka potnie, zrobi to i drugi raz ;]

uprzedzajac twoj tok myslenia ...

jak przyzeknie ze nie pobije to pobije ?

jak przyzeknie (nawet sobie) ze sie nie okaleczy to okaleczy ?


przepraszam za brak mojej inteligencji

 

[Helios]

raz sie zyletka potnie, zrobi to i drugi raz ;]

uprzedzajac twoj tok myslenia ...

jak przyzeknie ze nie pobije to pobije ?

jak przyzeknie (nawet sobie) ze sie nie okaleczy to okaleczy ?


przepraszam za brak mojej inteligencji

Porównujesz rzeczy nieporównywalne.
Wybaczam, zdarzają się tacy.

 

[A200]

Porównujesz rzeczy nieporównywalne.
Wybaczam, zdarzają się tacy.

to ty ustalasz co jest porownywalne, a co nie ?

 

[Helios]

to ty ustalasz co jest porownywalne, a co nie ?

Nie ja ustalam, tak to widzę, facet ma agresję w charakterze, poczytaj sobie na necie opowieści ludzi, których to spotkało, a wiedza cię oświeci i zrozumiesz. A samookaleczanie to co innego - ludzie mają problemy z życiem. Tamten facet ze swoją osobowością.
Słuchaj, ten temat nie dotyczy nas i posty powinny wnosić coś do sprawy podanej na samej górze, więc skończ już, hm?

 

[A200]

Nie ja ustalam, tak to widzę, facet ma agresję w charakterze, poczytaj sobie na necie opowieści ludzi, których to spotkało, a wiedza cię oświeci i zrozumiesz. A samookaleczanie to co innego - ludzie mają problemy z życiem. Tamten facet ze swoją osobowością.
Słuchaj, ten temat nie dotyczy nas i posty powinny wnosić coś do sprawy podanej na samej górze, więc skończ już, hm?

ale moje i twoje posty tutaj do tmatu wlasnie wnosza bardzo duzo ... czytajacy sam wywnioskuje.

a twoim zdaniem okaleczanie siebie to nie agresja ? ...

to tak jakbys powiedzial ze samobojca nie kieruje sie checia zabijania

 

[Helios]

ale moje i twoje posty tutaj do tmatu wlasnie wnosza bardzo duzo ... czytajacy sam wywnioskuje.

a twoim zdaniem okaleczanie siebie to nie agresja ? ...

to tak jakbys powiedzial ze samobojca nie kieruje sie checia zabijania

"Facet ma agresję w charakterze" - tak to powiedziałem. U samookaleczających się to wygląda ciut inaczej.

 

[A200]

"Facet ma agresję w charakterze" - tak to powiedziałem. U samookaleczających się to wygląda ciut inaczej.

no, ale nie masz wgladu do jego charakteru, wiec nie oceniaj.

ja tu widze cos wspolnego :

- chce do agresji
- chec do sprawiania bolu
- wielki gniew

roznicca tylko w tym na kim sie to skupia, ale to przeciez jest juz sprawa druga rzedna.

to jak z dziecmi ktore bija inne dzieci ... bija je bo sa zlymi dziecmi ?


zastanow sie nad tym i powiedz czy naprawde widzisz roznice miedzy bijacy a oklaeczajacym samego siebie ?