Ja zaczełam przeklinać pomiędzy 6, 1 klasą, co trochę próbóję z tym skończyć, ale co trochęto znowu zaczynam.
Jak się przeklina w towarzystwie i śię tego słucha to dla szpanu pewnie, żeby pokazać że ja też umiem przeklinać
Jak się obserwuje, stoi z boczku i słyszy sie przekleństwa to wygląda to nie najlepiej
A jeśli klną i nikt mnie nie słyszy to jestem wkurzona, porządnie np : dziś, a raczej wczoraj
Zaczeło się od przekleństw w myślach, może spróbuj klnąć tylko w myślach
Mi pomaga w tym że coraz mniej przeklinam to że komuś powiem że nie przeklinam, staram się dochować słowa i jak najdłużej nie przeklinać
Załuż się może z kimś kto dlużej wytrzyma żeby nie przeklinać, ale to Tobie musi bardzo żależyć żeby nie klnąć
Na papierosy wymyślili "Niquitin" na przeklinanie jeszcze nie, ale to kwestia czasu, może trzeba poczekać