już nie sprzedają tych zapałek bo odpalały się samoczynnie w kieszeni spodnicrypt napisał:Możesz też popatrzeć za zapałkami, które odpalają się od chropowatych powierchni. Często można dostać w jakimś pudełku szczelinie zamykanym do tego.
nie jakąś. jak już mamy zaufać rzeczy jako źródle ognia to musi być dobra. benzynowa albo najlepsza jednorazowa (bic itp.)rabela napisał:hmmm może jednak lepiej jakąś zapalniczkę albo zwykłe zapałki
Zapałki się w pudełku trzyma a nie luzem. Po za tym jak to nie ma? 99groszygolgi napisał:już nie sprzedają tych zapałek bo odpalały się samoczynnie w kieszeni spodni []
Benzynowa lepsza na survivalowe warunki raczej.golgi napisał:to musi być dobra. benzynowa albo najlepsza jednorazowa
nice !!!hyperfine napisał:
tez bylem przekonany ze gdzie to widzialem, moze nie ma juz ich w kioskach, ale i tak kupisz, wlasnie kowbojskie, albo sztormowehyperfine napisał:Zapałki się w pudełku trzyma a nie luzem. Po za tym jak to nie ma? 99groszy
jesli sie kiedys dogadaliscie ze zamiast prezentow rzeczowych mozecie dac sobie karty podarunkowe, do wlasnego uzycia, to nie widze problemu czemu mialby to nie byc dobry pomyslrabela napisał:a czy to byłby dobry pomysł dla faceta czy raczej kupić coś oryginalnego ?
to jest zawsze dobry prezent, przydatny i tarfiony. ALe ja dając czy dostając coś takiego czuję się jakbym się nie postarał, jakbym nie pomyślał nad tym co naprawdę mógłbym dać.czechu napisał:jesli sie kiedys dogadaliscie ze zamiast prezentow rzeczowych mozecie dac sobie karty podarunkowe, do wlasnego uzycia, to nie widze problemu czemu mialby to nie byc dobry pomysl
wow, to mnie zaskoczyłeś. Zostałem wprowadzony w błąd. ale co do samoistnego odpalania to nawet w pudełku się odpalały od siebie- pewnie pojedyncze przypadki tylko nagłośnione jak oparzenie kawą w macdonaldzie.hyperfine napisał:Zapałki się w pudełku trzyma a nie luzem. Po za tym jak to nie ma? 99groszy
W kioskach rzeczywiście może już ich nie być. Pamiętam, że zwykłe kosztowały 10groszy a te "kowbojskie" 20groszy. Kupowało się 5 paczek i testowało od czego się zapalą. W sumie nawet teraz - 99groszy - wystarczy wydać prawie nic a jaką frajdę można komuś sprawić. Jakbym takie dostał na prezent to bym był przeszczęśliwy.golgi napisał:wow, to mnie zaskoczyłeś. Zostałem wprowadzony w błąd. ale co do samoistnego odpalania to nawet w pudełku się odpalały od siebie- pewnie pojedyncze przypadki tylko nagłośnione jak oparzenie kawą w macdonaldzie.
Czasem mała rzecz jest bardziej wartościowa od jakiegoś wymyślnego prezentu. Zależy kto jak podchodzi emocjonalnie do konkretnego przedmiotu. Natomiast ja też bym się ucieszył jakbym takie dostał. Po za tym takie zapałki można dać jako dodatek a nie główny prezent.rabela napisał:jak bym na prezent dostała zapałki było by mi przykro
Sam bym teraz testował od czego się zapali haha. Pamiętam, że od podeszwy adidasów ciężko było. Jednak trzeba mieć buty z obcasem.crypt napisał:Kupowało się 5 paczek i testowało od czego się zapalą.
może w takim razie spróbujemy czy umiemy posługiwać się krzesiwem? To nie jest proste...Isen1822 napisał:Były takie były, z tego co sobie przypominam, to z niebieskimi główkami. Od podeszwy dało się odpalić, ale tylko przy niektórych rodzajach butów. Od ściany też, ale to też zależało od wielu czynników. Fajnie się testowało
Nie jest proste, ale wystarczy kilka prób i wychodzi ; ) Na początku potrzeba do tego sporo cierpliwości, zwłaszcza w warunkach, gdy jest duża wilgoć.golgi napisał:może w takim razie spróbujemy czy umiemy posługiwać się krzesiwem? To nie jest proste...
szortka plaska powierzchnia, najlepiej metalowa, od guzikow w jeansach dobrze szlohyperfine napisał:Sam bym teraz testował od czego się zapali haha. Pamiętam, że od podeszwy adidasów ciężko było. Jednak trzeba mieć buty z obcasem.
no i Tobie teraz wychodzi zawsze?Isen1822 napisał:Nie jest proste, ale wystarczy kilka prób i wychodzi ; ) Na początku potrzeba do tego sporo cierpliwości, zwłaszcza w warunkach, gdy jest duża wilgoć.może w takim razie spróbujemy czy umiemy posługiwać się krzesiwem? To nie jest proste...
są jeszcze zapałki survivalowe i sztormowe...czechu napisał:szortka plaska powierzchnia, najlepiej metalowa, od guzikow w jeansach dobrze szloSam bym teraz testował od czego się zapali haha. Pamiętam, że od podeszwy adidasów ciężko było. Jednak trzeba mieć buty z obcasem.
Nie zawsze, ale znacznie częściej, niż na początku.golgi napisał:no i Tobie teraz wychodzi zawsze?
Jest proste bo krzesiwo jest automatyczne! https://www.militaria.pl/mfh/krzesiwo_automatyczne_mfh_(27106)_p22741.xmlgolgi napisał:może w takim razie spróbujemy czy umiemy posługiwać się krzesiwem? To nie jest proste...
Automatyczne się rozpali, ale zapalniczka też da rade.samoyed napisał:A mi się wydaje, że krzesiwo jest fajne na letnich suchych wypadach, ale jesienią bądź wiosną kiedy w górach trzeba mieć pewność, że ogień zapłonie lepszym rozwiązaniem jest porządna zapalniczka żarowa.
no to dobrze, survival wychodzi Ci na dobre uczysz sie przetrwania a chyba o to chodzi.Isen1822 napisał:Nie zawsze, ale znacznie częściej, niż na początku.no i Tobie teraz wychodzi zawsze?
mi się wydaje, że waży na tyle mało, że można je nosić na każdy wypad, warto mieć po prostu.samoyed napisał:A mi się wydaje, że krzesiwo jest fajne na letnich suchych wypadach, ale jesienią bądź wiosną kiedy w górach trzeba mieć pewność, że ogień zapłonie lepszym rozwiązaniem jest porządna zapalniczka żarowa.
głupie pytanie:samoyed napisał:Muszę powiedzieć, że to krzesiwo ma bardzo istotną przewage nad chyba każdym innym rodzajem ognia, ono poprostu nie zamaka. A wydaje mi się, że każdemu się zdarzyło zmoczyć zapalniczkę nie mówiąc o zapałkach.
Jasne tylko po co nosić co jeszcze co będzie zbędne.golgi napisał:mi się wydaje, że waży na tyle mało, że można je nosić na każdy wypad, warto mieć po prostu.
Według opisu producenta ma ono substancje dzięki której, może działać nawet po zamoczeniu.golgi napisał:głupie pytanie: czy mokre krzesiwo, powiedzmy wyciągnięte przed chwilą z wody zadziała?