Lol, rozwaliło mnie to xDa3z4 napisał:Blondynka wraca roztrzęsiona do domu i mówi do swojego chłopaka:
- W ogóle nie da się jeździć po tym mieście! Skręcam w lewo - drzewo, zawracam - drzewo, wszędzie drzewo. Naciskam hamulec, próbuję cofnąć, odwracam się - drzewo...
- Spokojnie kochanie, to tylko choinka zapachowa.
A może on wiedział o usterce? :027:calme napisał:Oj no każdemu może sie zdarzyć : D ja raz zaciagnelam ręczny, a samochód mi nagle do tylu : D ale problem z ręcznym był, a najlepsze to, ze auto było brata, a ten mechanik :crazy
:mruga: Chyba nie tylko z wyglądu był po imprezie.lupin napisał:kiedyś jak byłem młody i jezdzilłem autostopem troche to zabrał mnie taki młody kierowca(z wygladu był po wczorajszej mocnej imprezie) po około 50 km jazdy ze mną z takim tekstem wyjezdza "o ku..wa młody sorry musze cię tu zostawic po zapomniałem chyba naczepy zabrac" : P
faktycznie nie miał jej : D
wezmę, pakuj się :crazy:Jendrula napisał:Amber dlaczego mnie nie weźmiesz? :crazy:
Może nie chciał płacićcalme napisał:ale tak to jest, że się czyjeś zrobi, a swojego nie ruszy..
To się nazywa LENISTWO :crazy:a3z4 napisał:To prawie jak u mnie. : szuka: Z tym że mnie się nie chce nic robić. Ani dla kogoś ani dla siebie. : crazy :
Nie płaciłby, w sumie potem jak go ochrzaniłam to w 10 minut zrobiłRighteousness napisał:Może nie chciał płacić : Pale tak to jest, że się czyjeś zrobi, a swojego nie ruszy..
Też miałem problem z ręcznym i nie mogłem samochodu zostawiać na wzniesieniu :<
Ja bym to nazwał "nienadmiernym przemęczaniem się". :szuka:calme napisał:To się nazywa LENISTWO :crazy:To prawie jak u mnie. : szuka: Z tym że mnie się nie chce nic robić. Ani dla kogoś ani dla siebie. : crazy :