Wprowadzenie Samael

Status
Zamknięty.

Kaththea

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2006
Posty
1 262
Punkty reakcji
0
Ależ oczywiście dobry Panie a daj boże hojny!- Kowal wziął do rąk sztylet i zaczął obracać go nerwowo w dłoniach. Właściwie identyfikacją zajmują się magowie, ale ten nie wygląda na magiczny..-powiedział i położył sztylet na jednym ze stołów. Oderwał jeszcze kawałek zdobień kwiatowych. Mam nadzieję Panie że nie pogniewasz się- powiedział w między czasie. Po chwili kowal zamarł. Przycisk Panie.. Skrytka…- dodał szeptem. A Ty zobaczyłeś że rzeczywiście jedno ze zdobień nie było kwiatem tylko przyciskiem.
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Zabrałem kowalowi sztylet, podziękowałem i wyszedłem. Zacząłem dokładnie oglądać skrytkę.
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Ah przepraszam - Wypaliłem głupim tonem - Ile jestem winny?
 

Kaththea

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2006
Posty
1 262
Punkty reakcji
0
Co łaska..- powiedział kowal skruszonym głosem robiąc wielkie błagalne oczy..
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Wyjmuje z sakiewki kilka miedzianych monet (4x) i daje kowalowi do ręki, po czym znów zajmuje się oglądaniem sztyletu.
 

Kaththea

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2006
Posty
1 262
Punkty reakcji
0
Kowal kłania ci się i wraca do swojego warsztatu. Dziękuję Panie..

Sztylet pozbawiony zdobień miał nareszcie dobą wagę. Na jego obecnie gładkiej rączce widniał niewielki przycisk wystarczyło go docisnąć aby otworzyć.. Schowek? Wystrzelić ostrze? Co jeszcze mógł kryć w sobie tak niewielki przedmiot… Musiałeś to przyznać obawiałeś się go przecież ktoś rzucił nim w ciebie więc na pewno nie ma dobrych zamiarów..
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Kowal zalecił zwrócić się do maga, więc zrobię to, tak będzie może i bezpieczniej, przyjdzie co do czego i zrobie sobie przypadkiem krzywdę tym sztyletem - pomyślałem, po czym zwróciłem się do najbliższego przechodnia z pytaniem - Przepraszam, gdzie znajdę najbliższą gildię bądź sklep magiczny?
 

Kaththea

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2006
Posty
1 262
Punkty reakcji
0
Jakaś chłopka wyraźnie wyrwana z rozmyślań spojrzała na ciebie z przestrachem. Maga? Ah tak maga.. Maga.. Na rynku musi być jakiś kram, jeśli nie poszukaj w sąsiedniej dzielnicy…- powiedziała i powróciła do swoich rozmyślań..
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Przepraszam raz jeszcze - Zwracam się do chłopki - Ale..jak dojść na targowisko?
 

Kaththea

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2006
Posty
1 262
Punkty reakcji
0
yy.. Targowisko?- przez chwilę patrzyła na Ciebie jakby nie wiedziała o czym mówisz po czym wzdrygła się jakby budziła się ze snu. Prosto tą ulicą i w prawo. Powinieneś go wtedy zobaczyć jeśli nie to huk sam Cię do niego doprowadzi. Na targu zawsze panuje wrzawa jak w ulu.- odpowiedziała i szybkim tempem poszła w swoim kierunku.
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Poszedłem drogą wskazaną przez kobietę, nasłuchując i rozglądając się za skupiskami ludzi.
 

Kaththea

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2006
Posty
1 262
Punkty reakcji
0
Bez większych problemów dotarłeś na targowisko. Ogrom ludzi, huk, barwy towarów wręcz uderzyły Cię w twarz. Przez chwilę byłeś jak ogłuszony. Silne uderzenie w ramię wyrwało Cię w tego stanu. Targowisko było ogromne, wydawało się że każda uliczka prowadzi do osobnego działu czy czegoś takiego… W jednym sprzedawano sukna w innym kałamarz, gdzie indziej miecze.. Wystarczyło by odszukać teraz tylko uliczkę gdzie będą stragany magów.
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Idę przed siebie rozglądając się do okoła. Mijam poszczególne stragany i uliczki wypatrując oznak zamieszkania ich przez osoby pajające się sztuką magiczną.
 

Kaththea

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2006
Posty
1 262
Punkty reakcji
0
Mijałeś kolorowe stragany i jeszcze bardziej, co zadziwiające, kolorowe sprzedawczynie i sprzedawców. Kilku wołało z Tobą abyś zatrzymał się przy ich stoisku i obejrzał jakiś towar. Minąłeś ich jednak nie zwracając na nich większej uwagi. Wydawało Ci się że chodzisz tak kawał czasu… jednak w kilka chwil stanąłeś przy jak Ci się wydawało odpowiedni straganiku. Stragan był chyba najbardziej kolorowy ze wszystkich, sam sprzedawca był jednak szarym człowiekiem. Naprawdę szarym.. Miał szary odcień karnacji.. Szare włosy, wąsy, brodę.. Nawet jego ubranie wyglądało jakoś szaro i workowato.. Kiedy stanąłeś przy jego stoisku spojrzał na Ciebie z wyczekiwaniem. Zadziwiające.. Ten mężczyzna nie darł się jak wszyscy inni na tym targu.
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Podchodzę do szarego człowieka, uśmiechając się pytam Przepraszam, czy szukając kogoś zajmującego się sztuką magiczną, trafiłem dobrze?
 

Kaththea

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2006
Posty
1 262
Punkty reakcji
0
Mężczyzna na te słowa uśmiechnął się szerzej prezentując nieskazitelnie białe równe zęby, które bardzo kontrastowały z jego szarością. Być może..- powiedział. W czym mogę pomóc..?
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Wyjmuje sztylet i pokazuje go starcowi, po czym mówię - Chciałbym zideintyfikować ten przedmiot
 

Kaththea

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2006
Posty
1 262
Punkty reakcji
0
Mężczyzna spojrzał na Ciebie zdziwiony i bez słowa wziął sztylet do ręki. Obrócił go kilka razy w ręce i nacisnął niewielki przycisk, ten sam który Ty odkryłeś po zerwaniu zdobienia. Ostrze noża odskoczyła od rękojeści i zawisło na niewielkim zawiasku. Mężczyzna spojrzał na Ciebie jeszcze raz z jeszcze większym zdziwieniem, po czym wyciągnął dłoń i przechylił rękojeść sztyletu. Na jego otwartą dłoń wypadła zrolowana karteczka.
Sztylet ze skrytką na informację bądź drobne przedmioty.- podał Ci Twoje rzeczy. Należy się złota moneta
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Wyciągam z sakiewki złotą monetę i podaje ją mężczyźnie, następnie biorę sztylet do ręki, wyjmuje karteczke i nie oddalajac się rozwijam rulonik i oglądam [czy też czytam o ile jest coś napisane].
 
Status
Zamknięty.
Do góry