Nas przyuważył tłum imprezowiczów na domówce (never again! :bag: )...
Niedawno myślałam,że jestem sama w domu. Przyszedł mój chłopak i sobie "pokoncertowaliśmy" hehe...tu uuuh,tam oooh,jęki i tyryry. Idąc do kuchni zauważyłam brata <_< , młody wszystko słyszał i chyba był lekko przerażony textami typu "pieprz mnie", ale o tym jakoś nigdy nie rozmawialiśmy...