no proszę, nie ograniczajcie tego do płci, moim zdaniem to zależy od predyspozycji, umiejętności, wiedzy, a nie od tego co ma się w spodniachNo nieźle. Powiem, że ja mam trzech dyrektorów w pracy i wszystkie babki nie narzekam, mamy dobry. ale nie wiem czy ja bym się do tego nadawała. jednak.. mężczyźni są chyba bardziej przedsiębiorczy.
jeszcze nie mam, ale nad tym pracuje. A działalność związana ze Służbą ZdrowiaTo może pochwalcie się w jakiej branży macie firmy
No nieźle. Powiem, że ja mam trzech dyrektorów w pracy i wszystkie babki nie narzekam, kontakt mamy dobry. ale nie wiem czy ja bym się do tego nadawała. jednak.. mężczyźni są chyba bardziej przedsiębiorczy.
Cóż polecam przeczytać artykuł Co trzecią działalność gospodarczą prowadzi kobieta . Zwłaszcza notka od autorki pod nim jest warta uwagi. Mówi o tym dlaczego "jedynie" co trzeci przedsiębiorca w Polsce to kobieta. Jak widać to jak założyć działalność gospodarczą nie stanowi problemu, problemem jest to jak ją utrzymać mając rodzinę, w której - nie oszukujmy się - kobiety pracują na drugi etat.
Nie wiem czy był taki temat, najwyżej dostanie mi sie po uszach To chyba najodpowiedniejszy dział... Niedawno założyłem własną firmę, i interesuje mnie czy są na tym forum jacyś inni, młodzi lub mniej młodzi przedsiębiorcy? Jeżeli są to chętnie wymienię się doświadczeniami, uwagami czy czymś tam
Bo w końcu jak to by wyglądało, gdyby mąż był bezrobotny, kobieta miała by pensję na tyle dużą że mogła by rodzinę utrzymać (nie porównuję do pensji mężczyzn), to jak mąż by się czuł? Czuł by się beznadziejnie, wstydził by się, toteż facet wie że to on powinien rodzinę utrzymywać. Oczywiście przypadki mężczyzn nianiek istnieją ale mówimy o normalnych przypadkach.no cóż, skoro zatrudniając się u kogoś kobieta (mówimy to o wysokich stanowiskach, choć na niższych różnice też są), zarabia średnio 2-3tys mniej od mężczyzny na tym samy stanowisku:
to nic dziwnego, że są tym faktem zniesmaczone i postanawiają być szefem samym dla siebie i dyktować warunki innym a nie być pod czyjąś władzą.
z danych GUSu to kobiety przywiązują większą wagę do wykształcenia, wśród osób z wykształceniem wyższym jest trzy procent więcej kobiet niż mężczyzn, a z policealnym o dwa i pół procent, z tym że przełożenia na zatrudnienie i oferowane stawki nie ma.
Stety czy niestety, utrwaliło się że kobieta wraca do domu po pracy na drugi etat, ale myślę, że to kwestia podejścia i dogadania bo przecież zawsze można się podzielić obowiązkami. A zapomina się że kobieta tez ma swoje ambicje zawodowe, też chce w życiu coś osiągnąć poza nowym obiadem, też domaga sie spełnienia zawodowego i godziwej zapłaty za pracę...
kobiety są bardziej niezależne niż kiedyś, ale jak chcą dobrze zarabiać to zaraz im się wytyka że chcą przejąć funkcje mężczyzny itd..