[Władca Marionetek] - Rozdział 1

Status
Zamknięty.

G.F.-V.

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2005
Posty
190
Punkty reakcji
0
Wiek
116
Miasto
Nowy Chaos...
-Uhm, chyba tak - odparła na pytanie maga, po czym uśmiechnęła się do Małej.
Milczała przez chwilę, idąc przed siebie, aż w pewnej chwili spojrzała na Karimona marszcząc brwi.
- Tak właściwie...To co się stało w wieży? - spytała, chcąc uzupełnić niewygodną lukę w pamięci.
 

DaMi

Ehre asher ehre
Dołączył
30 Lipiec 2006
Posty
1 233
Punkty reakcji
1
Wiek
35
[Oboje]

Idzie wam się lekko, na co nie bez wpływu było wypite piwo. Ot, dosłownie romantyczny, wieczorny spacer. Zbliżacie się powoli do miejsca, gdzie zostaliście teleportowani dziś w południe.
 

Guminio

Nowicjusz
Dołączył
16 Październik 2005
Posty
232
Punkty reakcji
0
- Dostałaś zaklęciem i je 'oddałaś' - zamyślił się na chwilę - I mag zniknął...
Wyciągnął róże z kieszeni i włożył ją do pudełka.
Pudełko włożył do plecaka.
- Chodź tu, pomogę Ci! - rzekł po czym bez pardonu złapał Sygin pod ramię.
Bliskość innego ciała, zwłaszcza ciała kobiety dawała mu masę odczuć, których dawno nie zgłębiał.
Na jego twarzy pojawił się rumieniec.
Nie mógł już odejść, zaoferował pomoc.
Mimo to zrobiło mu się głupio.
 

G.F.-V.

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2005
Posty
190
Punkty reakcji
0
Wiek
116
Miasto
Nowy Chaos...
Skinęła głową na wyjaśnienia Karimona, choć trudno było jej, je do końca pojąć.
Z lekką konsternacją przyjęła jego pomoc, mimo iż w pierwszym odruchu chciała się odsunąć.
-Dziękuję - powiedziała po czym uśmiechnęła się pod nosem widząc rumieniec.
Szła więc tak, podpierając się na magu i rozmyślając...
 

DaMi

Ehre asher ehre
Dołączył
30 Lipiec 2006
Posty
1 233
Punkty reakcji
1
Wiek
35
[Oboje]

Tak idąc polną, piaszczystą dróżką otoczoną szpalerem drzew o zachodzie słońca wszystko wydawało się być ciche, niewinne i spokojne. Dotyk i bliskość ciał dodawała całości romantycznego posmaku. Chciałoby się tak iść i iść na sam koniec świata.

Do momentu, w który gnom dość niedbałym ruchem schował Różę do pudełka.

Zimno, które nagle zaczęło z niego bić sprawiło, że Karimon upuścił je na ziemię z wrażenia. Było to trochę tak, jakby nagle złapał worek wypełniony kostkami lodu. Pudełko jednak, zamiast grzecznie leżeć tam, gdzie wylądowało, odbiło się potężnie od dróżki jakby było z gumy. Zawisło w powietrzu na wysokości niecałych 3 metrów, otaczając się jasnobłękitną kulą energii.

A po chwili eksplodowało.

Potężna, rozchodząca się w poziomym okręgu fala niebieskiej energii wystrzeliła z pudełka wszędzie wokoło, rzucając również was na ziemię (choć nie powodując żadnych obrażeń, jesteście tylko lekko oszołomieni).

Gdy już się podnieśliście, waszym oczom ukazał się niezwykły widok. Wszystko w promieniu jakiś stu metrów od pudełka zostało dokumentnie zamrożone. Drzewa, trawa, kwiaty, małe zwierzątka... nawet ptak w locie trafiony falą zamarzł i spadł na ziemię, roztrzaskując się na miliony kawałków. Nie wiedzieć czemu ani wam, ani Małej zimno nie zaszkodziło. Pudełko leży teraz spokojnie tam, gdzie przed chwilą była dróżka, a teraz jest oblodzony szlak.
 

Guminio

Nowicjusz
Dołączył
16 Październik 2005
Posty
232
Punkty reakcji
0
Lekko oszołomieni? Lekko oszołomieni? Ha!
Ciekawe kto tu jest lekko oszołomiony...
Gnom wstał kilka razy ślizgając się na lodzie.
Podał rękę złodziejce jednak nie patrzył na nią. Całą jego uwagę zajmował lód, lód, który pojawił się znikąd.
- Yyy... Co się stało? - zapytał zmieszany Sygin.
Podszedł w kilku krokach do pudełka po czym leciutko odchylił wieczko.
Ciekawe czy róża wciąż tam jest...
Jeśli jest to strach ryzykować otwieranie.
- Yyy... Masz, Ty to weź! - wręczył niziołce pudełko trzymając je na idealnie prostym ramieniu.
Bał się jego mocy.
Zwłaszcza, że strach potęgowała znajomość magii, która podpowiadała, że takie zaklęcie nie tak łatwo zakląć na takim przedmiocie.
 

G.F.-V.

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2005
Posty
190
Punkty reakcji
0
Wiek
116
Miasto
Nowy Chaos...
Wstała z pomocą Karimona i z niedowierzaniem rozejrzała się dookoła.
Lód? Czemu do licha, akurat lód!?
Będąc ciągle w lekkim szoku, popatrzyła na pudełko, które wcisnął jej do ręki mag.
-Nie, nie! Ty się uhm...Lepiej na tym znasz! - odpowiedziała, gdy wyrwała się z oszołomienia, próbując oddać mu pudełko z Różą. Wolała nawet nie myśleć co ta jeszcze może zrobić.
Mimo, iż poczynania kwiatu wzbudziły w niej strach, to z niemym oczarowaniem przyglądała się zamarzniętemu krajobrazowi.
 

DaMi

Ehre asher ehre
Dołączył
30 Lipiec 2006
Posty
1 233
Punkty reakcji
1
Wiek
35
[Karimon]

Nie udaje ci się otworzyć pudełka.

[Oboje]

Powód jest dość prosty, pudełko zupełnie zamarzło. Nie pokryło się co prawda grubą warstwą lodu, lecz jest lodowato zimne w dotyku a jego ścianki zdobi cieniutka warstwa szronu.

Mała, najwyraźniej widząc po raz pierwszy w życiu śnieg z ciekawością (i nieporadnością, rzecz jasna) buszuje wszędzie wokoło, ślizgając się i skacząc w co głębsze zaspy śniegu jak zwykle całość wzbogacając w jedyne w swoim rodzaju piski.
 

G.F.-V.

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2005
Posty
190
Punkty reakcji
0
Wiek
116
Miasto
Nowy Chaos...
Nie wiedząc co zrobić z pudełkiem, odłożyła je delikatnie na ziemię.
-Uhm...I co teraz? - rzuciła pytanie w przestrzeń.
Spojrzała na Małą, która radośni bawiła się w śniegu i...Nagle na jej twarz wpłyną wesoły uśmiech. Wzięła garść śniegu z najbliższej zaspy i formując kulkę, rzuciła nią w Karimona.
 

Guminio

Nowicjusz
Dołączył
16 Październik 2005
Posty
232
Punkty reakcji
0
Mimo woli odpychał niepozornie od siebie (a więc siłą rzeczy w stronę Sygin) paczuszkę.
Jak ten kruk zaraz tu nie przylezie i tego nie weźmie, to mu pióra z ogona powyrywam!
- Yyy... Nie wiem?
Z zaciekawieniem zaczął przyglądać się poczynaniom złodziejki.
- Ej! - krzyknął z udawanym oburzeniem gdy śniegowa kula uderzyła w niego po czym sam schylił się zbierając śnieżkę przeznaczoną dla Sygin.
Podniósł się i cisnął ją w towarzyszkę.
 

DaMi

Ehre asher ehre
Dołączył
30 Lipiec 2006
Posty
1 233
Punkty reakcji
1
Wiek
35
[Oboje]

Śnieg lepi się dobrze. Uformowane z niego kulki doskonale nadają się do rzucania. Zabawę przerywa wam dobrze znane krakanie. Kruk swoim zwyczajem pojawił się dosłownie znikąd. Drzewo na którym usiadł ma zupełnie oblodzone gałęzie, więc początkowo ptak na waszych oczach balansuje skrzydłami, starając się zachować równowagę. Nawet gdy wreszcie udaje mu się - z trudem - zachować jako tako prostą pozycję, cięgle co jakiś czas musi ją poprawiać, machając gwałtownie skrzydłami.

- Grratuluję - zaskrzeczał - wrrócicie terraz do Akaby. Mój mistrz przygotował tam już dla was siedzibę. Doskonale sobie porradziliście. Mistrz kazał wyrazić wam swoje uznanie oraz żal z powodu tego, co spotkało waszego niedoszłego towarzysza.
 

Guminio

Nowicjusz
Dołączył
16 Październik 2005
Posty
232
Punkty reakcji
0
W pełnym rozbawieniu rzucił - nieco mniejszą niż zwykle - kulką w kruka.
Miał szczerą nadzieje, że ten wywali się i spadnie w śnieg.
- Grrratuluje! - parsknął i wpadł w śmiech.
Czekał na kolejny otwierający się portal.
 

G.F.-V.

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2005
Posty
190
Punkty reakcji
0
Wiek
116
Miasto
Nowy Chaos...
Otrzepała się ze śniegu, patrząc na kruka.
Uch...Nareszcie. Już myślała, że ten się nie pojawi.
Dalej się uśmiechając spojrzała na poczynania Karimona a następnie na jego ruchomy cel.
 

DaMi

Ehre asher ehre
Dołączył
30 Lipiec 2006
Posty
1 233
Punkty reakcji
1
Wiek
35
[Oboje]

Celnie rzucona śnieżna kulka z pewnością trafiłaby kruka, gdyby ten w ostatniej chwili nie poderwał się do góry i nie wykonał uniku. Po chwili znów usiadł na swojej gałęzi, kracząc żałośnie. Zapewne nie miał zbyt wyszukanego poczucia humoru. Jak to chowaniec.

- Oto i porrtal - zakrakał i znikł, najwyraźniej obrażony.

Faktycznie, tuż za wami - jakieś dziesięć metrów w górę lodowej ścieżki - pojawił się złocisty, pulsujący owal energii.
 

Guminio

Nowicjusz
Dołączył
16 Październik 2005
Posty
232
Punkty reakcji
0
Gnom wyraźnie zawiedziony nieudanym 'atakiem' miał już schylać się po kolejną kulkę.
Zamiast tego jednak, poczuł nagle uderzenie mocy magicznej dochodzącej zza niego.
Portal.
- Sztywniak... - rzucił tylko półgębkiem po czym popędził za Małą.
- No, starczy tego dobrego, chodź tutaj
Gdy tylko złapał swego chowańca podszedł do portalu, obrócił się do niego plecami i z okrzykiem 'Avaaaanti!' wpadł prosto w zawirowanie energii.
 

G.F.-V.

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2005
Posty
190
Punkty reakcji
0
Wiek
116
Miasto
Nowy Chaos...
Z trudem powstrzymała śmiech widząc obrażonego kruka, po czym odwróciła się w stronę portalu.
Magia...Brr...
Westchnęła po czym weszła do portalu zaraz po Karimonie.
 

DaMi

Ehre asher ehre
Dołączył
30 Lipiec 2006
Posty
1 233
Punkty reakcji
1
Wiek
35
[Oboje]

Znacie to uczucie już dobrze. Wiatr czasu i przestrzeni ogarnął was w tym samym momencie, gdy przestąpiliście próg portalu.

A później nadeszła ciemność. I spokój.

Koniec rozdziału drugiego :). Gratuluję - od tej pory możecie uważać się za postacie na poziomie 3-cim :D. Co prawda i tak nie prowadzę wam żadnych statystyk, więc fakt ten nie ma dla was większego znaczenia praktycznego, ale zawsze możecie czerpać z tego odrobinę osobistej satysfakcji :D (wyjątek jest taki, że od teraz Karimon zyskuje dostęp do magii 2 kręgu). Jeśli macie ochotę poznać koniec historii którą wam przygotowałem, odezwijcie się na gg a temat Rozdziału 2 (ostatniego) powstanie w kilka chwil :).
 
Status
Zamknięty.
Do góry