Pain
Bydlak bez serca
- Dołączył
- 15 Luty 2009
- Posty
- 1 348
- Punkty reakcji
- 131
Co jak co, ale taką 'Autorką owego tematu' byłam całkiem niedawno temu. Miałam dokładnie taki sam problem, więc nie komentuj czegoś, jeśli tak naprawdę tego nie rozumiesz. Im bardziej będzie się takiego człowieka pocieszać tym bardziej będzie 'miękł', gdyż będzie miał świadomość, że zawsze może liczyć na czyjeś współczucie. Taki charakter trzeba utwardzić, a nie dodatkowo rozmiękczać.
Jest różnica między zmiękczaniem, a pomocą. Fakt, że tego nie rozumiesz, oznacza tylko jedno, domyśl się co <_< To, że Ty otrzymałaś samo współczucie, nie oznacza, że pomoc może przybrać tylko jedną możliwą formę <_< A to, że Ty miałaś taki sam problem to się nie dziwię.
Oczywiście, najlepiej jest powiedzie "Och jak mi przykro. Nie masz przyjaciół? Nie przejmuj się, zobaczysz jak będzie wyglądało życie później...", ale co później? Jeżeli już na starcie jest się 'nieskoordynowaną papką' to później będzie się 'wodnistą zupką'. Ty tego oczywiście nie rozumiesz, bo jak to? Ja przeżyłam to osobiście - bez pewności siebie, z przyciszonym głosem, ze strachem w oczach i bojaźnią przed wszystkim co jest ze mną związane, a co więcej makabrycznie wielkie kompleksy - Bo nie pozwalają mi na to i na tamto, bo nie mam czegoś, co mają inni, bo przecież jestem taka, a nie jak inni.
Skoro takie słowa wałaśnie słyszałaś, to świadczy jedynie o tym, że zadajesz się z idiotami <_< Ja nic takiego nie pisałem. Ty natomiast zamiast być sobą, poddałaś się praniu mózgu zaserwowanemu przez bezmyślne masy i stałaś się taka sama. Powtarzasz te same nic nie warte pierdoły, mysląc naiwnie, że się zmieniłaś i jesteś kimś. <_< Jedyne co się zmieniło to strona po jakiej stoisz, ale dla siebie nie zrobiłaś nic. Prawdziwą siłą jest żyć w zgodzie ze sobą i pozostanie takim jakim się jest. A nie modyfikowanie osobowości na życzenie obcych osób. Gratuluję, popisałaś się po raz kolejny <_<
Doskonale wiem, jak to jest żyć w cieniu innych. Skończył się jednak "Dzień dziecka" i trzeba było wyruszyć w świat - Nikt się nade mną nie użalał, a ręcz przeciwnie. Życie dało mi po dvpie i nie chce przestać kopać, ale dzięki temu, wiem na co mnie stać. Dopóki Autorka tematu będzie tak 'rozmemłana' dopóty będzie jej ciężko.
Owszem, będzie jej ciężko. Ale co jej po tym, że skorzysta z Twoich "fachowych" rad? Dalej życie Cię kopie, a Ty nie masz odpowiedzi. Naiwne oszukiwanie samej siebie, że dzięki temu znasz swoje możliwości to bzdura. Znasz tylko ich granice, jedyne co wiesz, to to, kiedy sobie nie poradzisz. Sztuką jest uwolnić się od problemów, a nie ciągle walczyć i hartować się jak na kretyna przystało, zamiast skończyć ze spiralą cierpień <_<
Powinna wziąć się za siebie i zadać sobie podstawowe pytanie "Co jest we mnie najlepsze?" i to eksponować. To właśnie poczucie niższości zaprowadziło ją do psychicznego dołka. Jej koleżanki uważały się za lepsze? Super, a czy ktoś powiedział prosto w twarz 'Słuchaj, jesteś zwykłym ścierwem?' Może powinien - Przynajmniej by Nią wstrząsnęło. Problem leży w Jej psychice, a nie w innych ludziach.
Nie ma to jak pomoc pod tytułem "słuchaj jesteś ścierwem". <_< A czym było wywołane to poczucie niższości? To się nie bierze bez powodu. Wzięło się właśnie stąd, że banda... osób takich jak Ty na przykład, próbuje się dowartościować kosztem innych, poniżać i ośmieszać, aby urosnąć we własnych zezowatych oczkach. Problem leży w psychice. Ale takich ludzi jak Ty. <_<
Litlle_angel_heart - Nie masz prawdziwych przyjaciół, bo nikogo, kto się nad Tobą nie lituje po prostu odrzucasz. Posłuchaj czasem prawdy i nie oczekuj on nikogo żalu, bo daleko na tym nie zajedziesz.
Od kiedy to przyjaźń polega na litości? Widzisz jaka ciemna jesteś, nawet tego nie jesteś w stanie zrozumieć. Skoro Ty masz przy sobie grupkę tłuków, które muszą Ci non stop pomagać, to gratulacje, niedługo stracisz wszystkich, bo nikt nie da rady być dłużej niańką. <_< I jakiej ona prawdy ma słuchać? "słuchaj no, jesteś ścierwem"? To jest ta prawda? Prawdą jest szydzenie bez powodu, że jest taka i owaka? Nie. Skoro przeszkadza im to jaka jest, powinni ją zostawić w spokoju. Ktoś kto w taki sposób daje to drugiej osobie do zrozumienia, to zwykły śmieć. Ale Ty nigdy różnicy nie zobaczysz. Masz jeszcze jakieś debilne pomysły? <_<
A Ty Hauser 'Inkwizycjo' zawalcz przeciwko sobie.
Nie umiesz nawet zdania napisać? <_< Wskaż mi jeden mój błąd, to zawalczę. To nie ja płaczę na forum, to nie mnie życie kopie po tyłku, to nie ja nie umiem sobie poradzić z problemami i to nie ja udaję eksperta, który nie odróżnia pomocy od litości. <_< No i masz tupet nazywając Autorkę ścierwem, skoro sama lepsza nie jesteś <_< Skończyły Ci się już pomysły, czy masz jeszcze jakieś śmieszne teorie? <_<