Wiara w istnienie szatana/diabła

zepp

Nowicjusz
Dołączył
17 Listopad 2008
Posty
21
Punkty reakcji
0
Miasto
Stolica Podkarpacia
Pytanie za 100 punktów czy kiedykolwiek ktoś z was widział boga albo diabła ? Ja tez nie. Nie ma dowodów że są ale nie ma też dowodów że ich nie ma. Wszystko odnosi się do wiary człowieka.
 

Damphti

Nowicjusz
Dołączył
6 Styczeń 2008
Posty
92
Punkty reakcji
0
Ja spotkałem Szatana. Obudziłem sie w nocy, było bardzo zimno i bałem sie. Tak wygląda spotkanie Złego. Wiedziałem że Bóg mnie obroni i nie panikowałem tylko zacząłem sie modlić. W końcu zasnąłem. Uznał bym to po prostu za zły sen ale byłem w 100% świadomy i wiedziałem co sie wokół mnie dzieje, pozatym sny sie zapomina a ta sytuacje pamiętam do dziś

Nie zgodze sie z tobą zeep że wszystko zależy od wiary człowieka, ale na pewno większość jest od niej uzależniona. Moja wiara ok pół roku temu była niesamowita. W nocy z Wielkiego Piątku na Wielką Sobote miałem okazje czuwać przy Najświętszym Sakramencie. Stałem może 1 od Monstrancji i widziałem tylko Ją i światło, nie widziałem kolorowego tła w tyle tylko białe światło... <_< taki materialny opis przeżyć... Przeżyłem jeszcze kilka sytuacji namacalnie dowodzących istnienia Boga, życzę ci i tym którzy nie wierzą w Boga i Szatana żebyście doświadczyli Boga ;) bo Szatana nikomu nie życze...
 

Effatha

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2008
Posty
1 818
Punkty reakcji
0
Ja spotkałem Szatana. Obudziłem sie w nocy, było bardzo zimno i bałem sie. Tak wygląda spotkanie Złego. Wiedziałem że Bóg mnie obroni i nie panikowałem tylko zacząłem sie modlić. W końcu zasnąłem. Uznał bym to po prostu za zły sen ale byłem w 100% świadomy i wiedziałem co sie wokół mnie dzieje, pozatym sny sie zapomina a ta sytuacje pamiętam do dziś

Nie zgodze sie z tobą zeep że wszystko zależy od wiary człowieka, ale na pewno większość jest od niej uzależniona. Moja wiara ok pół roku temu była niesamowita. W nocy z Wielkiego Piątku na Wielką Sobote miałem okazje czuwać przy Najświętszym Sakramencie. Stałem może 1 od Monstrancji i widziałem tylko Ją i światło, nie widziałem kolorowego tła w tyle tylko białe światło... <_< taki materialny opis przeżyć... Przeżyłem jeszcze kilka sytuacji namacalnie dowodzących istnienia Boga, życzę ci i tym którzy nie wierzą w Boga i Szatana żebyście doświadczyli Boga ;) bo Szatana nikomu nie życze...
Ot jaki miły post,pewno młody człowiek.A mówią niesłusznie,że wiara w narodzie zanika...niech Cię Pan Jezus wspiera i prowadzi,pozdrowienia.
 

ZamekMalbork

Nowicjusz
Dołączył
9 Listopad 2008
Posty
5
Punkty reakcji
0
Miasto
G.Britan
:D :D :D

a co jest miara, ze dana religia jest wlasciwa?


popatrz na Zachód oczami muzulmanina:

- rozpasle nastolatki z okrytymi brzuchami, z dekoldem malo piersi nie wyskocza, z odslonieta twarza
wulgarne, z papierosem w zebach -> czyste zgorszenie, dzielo szatanskie - nic tylko posylac w otchlan

potrafisz tak spojrzec na ulice?

-------

z innej strony: Mormoni, Zielonoswiatkowcy, Katolicy, Protestanci, wybrane 144 tysiecy Swiadków Jehowy - inni i tak sie nie dostana do nieba (znaczy jakis podgatunek, bydlo czy cos :x)

- kazda z wyzej wymienionych wiar dzieli ludzi na lepszych (co skladaja poklon bogu/jakiemus) i gorszych / niewierni, psy itp. okreslenia) - czy ktos zaglada tym ludziom do 'serca' - patrzy na ich uczynki - czy tak do jednego wora ci - znaczy chodza do kosciola to cacy, a do drugiego wora - tamci, co nie chodza

Myślę ,że się mylisz Bóg Wszechmogący wystawia na próbę ludzi, wie że wielu z nich wpadnie w łapy szatana , i byc może zostawia nam czas na poprawę i opamiętanie się.Bóg jest jeden i nie ważne w jakim języku się do niego modlimy i w jakiej obrzędach religii uczestniczymy , ważne jest że wierzymy.
Wiara nie dzieli ludzi to ludzie robią podziały od starożytności próbując narzucić swoje doktryny sobie nawzajem .Bóg kocha wszystkich , bo wszystkich nas stworzył na swoje podobieństwo.
 

Effatha

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2008
Posty
1 818
Punkty reakcji
0
Zastanawiające jest,jak daleko można się posunąć w modernizowaniu zasad Religii Chrześcijańskiej.Jak tak dalej pójdzie,powstaną zupełnie nowe religie które wyewoluowały z Katolicyzmu.Czy jednak nie mieli racji Lefebvryści? Mają ostatnio miejsce próby usuwania piekła i szatana z nauki chrześcijaństwa. Cytat:" Czy to jeszcze chrześcijaństwo?

Miesiąc temu na łamach chrześcijańskiego dziennika Kristelig Dagblad wydawanego w luterańskiej Danii przetoczyła się debata na temat aktualności sformuowań dogmatyki chrześcijańskiej, szczególnie dotyczących istnienia osobowego zła, jakim jest szatan. Obecna dyskusja ma swoje początki we wcześniejszych sporach dotyczących istnienia piekła, które to wywołane zostały nowym tłumaczeniem Pisma Świętego na język norweski, z którego słowo „piekło” zostało usunięte.
W obecnej dyskusji wypowiadali się luterańscy biskupi, pastorzy i profesorowie teologii duńskich uniwersytetów. Jeden z tych ostatnich Svend Andersen na pytanie czy należy wprowadzać zmiany w dogmatyce chrześcijańskiej odpowiada:Tak!
Odnosząc się do rzeczywistości Zmartwychwstania Jezusa pisze:
„Także o rzeczywistości Zmartwychwstania jesteśmy informowani językiem symboli. Odczytując je dosłownie – jakoby Jezus przeszedł ze śmierci do życia - kończymy, jako ludzie żyjący w XXI wieku, w wielkim medycznym nieporozumieniu. W ten sposób jesteśmy zaproszeni aby wciąż przeformułowywać nauczanie chrześcijaństwa.”
Osobę szatana duńscy duchowni widzieli by bardziej jako „cierpienie i złość”. „Bóg i szatan są dwiema niezależnymi siłami, walczącymi ze sobą. Takiego sformułowania można było używać w czasach dualizmu, kiedy siła i moc w Kościele była niezwykle shierarchizowana,a człowiek był jedynie nic nie znaczącą drobiną” wyjaśnia ks. Lars Hoejland proboszcz w Brenderup i Indeslev na duńskiej Fionii. „Wszyscy wiemy, że życie może być niebiem lub piekłem, lecz jako współczesny człowiek nie mogę pozwolić sobie na stwierdzenia jakoby szatan był samoistną siłą, która przemierza świat i kusi człowieka ku złu” - konstatuje duchowny.
Można na powyższe stwierdzenia patrzeć z perspektywy teologicznej. Budzą one wtedy poważne wątpliwości, a nawet prowokują do stawiania pytań o to, czy prezentowany system można jeszcze nazywać chrześcijaństwem.
Warto jednak, i nawet trzeba spojrzeć na nie także z perspektywy walki duchowej. Święty Ignacy w swoich ćwiczeniach duchowych w rozważaniu o dwóch sztandarach pisał: „Rozważyć, jak wzywa on (szatan) niezliczone demony i jak ich rozsyła: jednych do takiego miasta, drugich do innego - i tak na cały świat. Nie pomija żadnej dzielnicy kraju, żadnego miejsca, stanu ani jakichkolwiek szczególnych osób.” Dzisiaj przecząc temu otwiera się na nowo i coraz szerzej drogę złemu do serc ludzkich i także do instytucji kościelnych. Miejsca, które mogły by być ostoją i tak kompletnie zlaicyzowanego społeczeństwa, po części przyczyniają się do jego jeszcze większego upadku. Nasuwa się przy tym wszystkim pytanie. Jaka może być odpowiedź katolickiej Polski, słynnego antemurale christianitatis – przedmurza chrześcijaństwa na takie procesy. Dania jest w pewien sposób naszym morskim sąsiadem. Bliżej nam tutaj, niż do misyjnych krajów Afryki...
Duńscy duchowni chcą pozbyć się szatana.
Grupa duńskich duchownych rozpoczęła dyskusję nt. tradycyjnego nauczania Kościoła nt. szatana, stwierdzając, że nie przemawia ono do współczesnego człowieka.
Nadszedł czas by przyjrzeć się chrześcijańskiej dogmatyce mówiącej o szatanie jako o niezależnej złej sile posiadającej wolną wolę. Wypowiada się w taki sposób większość duńskich księży, teologów i biskupów.
Niedawno biskup Jan Linhard (biskup Roskilde – najważniejszej diecezji luterańskiej Danii, przyp. tłum) podniósł kwestię isnienia piekła, profesor Andersens dyskutował fizyczne zmartwychwstanie Jezusa, a ksiądz Kaj Mogensen potępił stwierdzenie, jakoby wszyscy ludzie po śmierci znaleźli się w niebie bądź w piekle.
Bóg i szatan są dwiema niezależnymi siłami, walczącymi ze sobą. Takiego sformuowania można było używać w czasach dualizmu, kiedy siła i moc w Kościele była niezwykle shierarchizowana,a człowiek był jedynie nic nie znaczącą drobiną, wyjaśnia ks. Lars Hoejland proboszcz w Brenderup i Indeslev na Fionii.
Wykorzystuje on swój urlop by przeformułować tradycyjne stwierdzenia dogmatyki chrześcijańskiej, tak by stała się ona przystępniejsza dla współczesnych chrześcijan.
Wszyscy wiemy, że życie może być niebiem lub piekłem, lecz jako współczesny człowiek nie mogę pozwolić sobie na stwierdzenia jakoby szatan był samoistną siłą, która przemierza świat i kusi człowieka ku złu – mówi Lars Hoejland.
Podobne zdanie posiada ks. Nanne Moelhave, która pisała swoje magisterium na temat chrześcijańskiego rozumienia zła.
Jest dzisiaj o wiele odpowiedniejszym mówić o cierpieniu i złości aniżeli o szatanie, mówi Nanne Moelhave.
Jako młoda pastor zastanawia się ona jak należy przeformułować dogmatykę, aby osobowe zło przyjęło formę „cierpienia i złości” tak aby bardziej przemawiać do współczesnych.
Zadanie podejmuje także proboszcz Middelfart Erik Fonsboel. Dla obecnego pokolenia jest niezwykle ważnym aby nadać chrześcijańskim dogmatom nowe znaczenie, aby przestały być niezrozumiałymi prawdami. Będzie jednak trudnym przeformułowanie tekstów dotyczących szatana, chociażby dlatego, że tak często pojawiają się one w liturgii, czy choćby w wyznaniu wiary, w którym wierny wyrzeka się szatana . (...)
***
Czy należy zrobić porządek w dogmatyce chrześcijańskiej? Tak!
odpowiada Svend Andersen, profesor teologii na Uniwersytecie w Aarhus w Danii
Dlaczego Duński Kościół powinien zrobić porządek w swojej dogmatyce?
Zawsze należy odnawiać i oczyszczać chrześcijańskie dogmaty aby były jasne. Nie można na przykład, pomimo, że niektórzy tak czynią w sposób dosłowny rozumieć sformułowań składu apostolskiego. W wyznaniu wiary są sformułowania, które mogą być źródłem nieporozumień, i wobec których należy przemyśleć sformułowanie ich w innej postaci. Szczególnie mam tutaj na myśli słowa o Wcieleniu Jezusa. Stwierdzenie jakoby był On poczęty z Ducha Świętego i narodzony z Dziewicy Maryi są przestarzałe i straciły swoje znaczenie. W dawnych czasach rozróżnienie między biologią i teologią nie było tak jasne, lecz dzisiaj wiemy, że poczęcie człowieka dokonuje się poprzez połączenie komórek jajowej i plemnika. Jest przy tym niezrozumiałym mówienie o dziewicy – brzmi to jak czyste hokus pokus.
Nie można jednak zmieniać ‘ponadczasowych’ sformułowań, jakich Kościół używał od wieków?
W sensie teologicznym, można używać innych form. Słowo dziewica na przykład jest błędnym tłumaczniem hebrajskiego „młoda kobieta”, jakie znajdziemy w Starym Testamencie. Także jeśli chodzi o wcielenie, można i należy szukać innych sformułowań nie zahaczających o język poetycki i symboliczny, który nie ma odniesień naukowych, jakie znacznie lepiej zafunkcjonowałyby dzisiaj. Także o rzeczywistości Zmartwychwstania jesteśmy informowani językiem symboli. Odczytując je dosłownie – jakoby Jezus przeszedł ze śmierci do życia - kończymy, jako ludzie żyjący w XXI wieku, w wielkim medycznym nieporozumieniu. W ten sposób jesteśmy zaproszeni aby wciąż przeformułowywać nauczanie chrześcijaństwa. (...)
Uważa Pan zatem, że należy sformuować nowe dogmaty?
Nie, stwierdzam natomiast, że należy uporządkować już istniejące by uniknąć nieporozumień.
(...)
Za Kristelig Dagblad, 28 lipca 2008,
tłumaczenie Krzysztof Augustyniak, SJ"http://www.katolik.pl/.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Pytanie za 100 punktów czy kiedykolwiek ktoś z was widział boga albo diabła ? Ja tez nie. Nie ma dowodów że są ale nie ma też dowodów że ich nie ma. Wszystko odnosi się do wiary człowieka.
To pytasz czy odpowiadasz?..bo jakby w odpowiedzi zawarłeś tezę, że nie możliwe aby ktoś mógł widzieć Boga czy Diabła.
Żyjemy w świecie, gdzie nie znany jest do końca mechanizm działania aspiryny a Ty pytasz o Boga czy Diabła.
 

armusienka

Love
Dołączył
28 Październik 2008
Posty
4 511
Punkty reakcji
3
Miasto
XVI wiek ;)
To pytasz czy odpowiadasz?..bo jakby w odpowiedzi zawarłeś tezę, że nie możliwe aby ktoś mógł widzieć Boga czy Diabła.
Żyjemy w świecie, gdzie nie znany jest do końca mechanizm działania aspiryny a Ty pytasz o Boga czy Diabła.
No cięzko aby widzieć Boga czy Diabła fizycznie.. pfff...
Ale duchowo owszem :] tak Katolicy w czasie Eucharystii widzą Chrystusa :)
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Zastanawiające jest,jak daleko można się posunąć w modernizowaniu zasad Religii Chrześcijańskiej.
Nie modernizuje się zasad, tylko usuwa/zmienia rzeczy niezgodne z Biblią.

Żyjemy w świecie, gdzie nie znany jest do końca mechanizm działania aspiryny a Ty pytasz o Boga czy Diabła.
Ale czy to przeszkadza ci wierzyć w jej działanie?
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Pytanie za 100 punktów czy kiedykolwiek ktoś z was widział boga albo diabła ? Ja tez nie. Nie ma dowodów że są ale nie ma też dowodów że ich nie ma. Wszystko odnosi się do wiary człowieka.

A widzisz wiatr czy tylko jego oddziaływanie :) ?
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
efatha
jedno zasadnicze ale
w kwesti tekstu
tego typu durnoty legna sie tez w glowach katolickich ksiezy, ale
tak jak katolickiego ksiedza wyciszyc moze jego biskup (jednolita dogmatyka), juz luteranskiego nie - autonomicznosc dogmatyki kazdego wiernego z osobna
 

MałyTimi

Nowicjusz
Dołączył
20 Sierpień 2008
Posty
149
Punkty reakcji
0
Wiek
16
Miasto
Warmia-Mazury
Może mi ktoś coś wyjaśnić?

Ostatnio mam wrażenie, że dzieją się wokół mnie dziwne rzeczy. Złe rzeczy. Ale nie tego typu, że dostanę ochrzan od rodziców, czy coś. Bardziej tu mi chodzi o nadprzyrodzone zjawiska. Słyszę walenie pękiem kluczy, rzeczy spadają, a raczej ześlizgują się z pułki. Najdziwniejsze jest to, że dopatruję się znaków obwieszczających zło, piekło, Szatana (wiem, że pisze się z małej, ale ja wolę z dużej). Zdarza mi się też obudzić w nocy (nie o 3:00) i czuję, że coś się wokół mnie dzieje. Dostaję powoli cholery. Zwracam tu się to osób wierzących, a nie sceptyków, bo sam podchodzę do tego sceptycznie.

Jestem w pewnym sensie ateistą, no a raczej agnostykiem.

Dzięki za odpowiedź, jeśli ktoś taki się znajdzie. ;)
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Może mi ktoś coś wyjaśnić?
Ostatnio mam wrażenie, że dzieją się wokół mnie dziwne rzeczy. Złe rzeczy. Ale nie tego typu, że dostanę ochrzan od rodziców, czy coś. Bardziej tu mi chodzi o nadprzyrodzone zjawiska. Słyszę walenie pękiem kluczy, rzeczy spadają, a raczej ześlizgują się z pułki. Najdziwniejsze jest to, że dopatruję się znaków obwieszczających zło, piekło, Szatana (wiem, że pisze się z małej, ale ja wolę z dużej). Zdarza mi się też obudzić w nocy (nie o 3:00) i czuję, że coś się wokół mnie dzieje. Dostaję powoli cholery. Zwracam tu się to osób wierzących, a nie sceptyków, bo sam podchodzę do tego sceptycznie.
Jestem w pewnym sensie ateistą, no a raczej agnostykiem.
Dzięki za odpowiedź, jeśli ktoś taki się znajdzie. ;)
JAK DAWAĆ ODPÓR ZŁYM DUCHOM

14 Biblia mówi nam, jak nie dać do siebie przystępu złym duchom i jak się od nich uwolnić. Rozważmy przykład chrześcijan z I wieku mieszkających w Efezie. Część z nich w przeszłości zajmowała się okultyzmem. Co zrobili, gdy postanowili z nim zerwać? Biblia wyjaśnia: „Niemało tych, którzy uprawiali sztuki magiczne, poznosiło swe księgi i spaliło je wobec wszystkich” (Dzieje 19:19). Niszcząc swe książki na temat magii, ci nowi chrześcijanie dali wzór każdemu, kto chce się wyzwolić spod wpływu złych duchów. Osoba pragnąca służyć Jehowie musi pozbyć się wszystkiego, co ma związek z rozmaitymi formami okultyzmu. Może chodzić o książki, czasopisma, filmy, plakaty i utwory muzyczne, które zachęcają do takich praktyk i przedstawiają je jako coś atrakcyjnego. Dotyczy to także amuletów czy innych przedmiotów mających rzekomo chronić przed złem (1 Koryntian 10:21).

15 Kilka lat po tym, jak chrześcijanie z Efezu spalili swe magiczne księgi, apostoł Paweł napisał do nich: „Zmagamy się (...) z zastępem niegodziwych duchów” (Efezjan 6:12). A zatem demony nie dawały za wygraną. Wciąż próbowały usidlić tych chrześcijan. Co w takim razie musieli jeszcze zrobić? Paweł zachęcił ich: „Przede wszystkim weźcie wielką tarczę wiary, którą zdołacie zagasić wszystkie płonące pociski niegodziwca”, to znaczy Szatana (Efezjan 6:16). Im silniejsza jest nasza wiara, tym skuteczniej będziemy dawać odpór złym duchom (Mateusza 17:20).

16 A jak możemy wzmacniać wiarę? Przez studiowanie Biblii. Wytrzymałość muru w dużym stopniu zależy od wytrzymałości jego fundamentu. Podobnie siła naszej wiary w dużym stopniu zależy od tego, jak solidną ma ona podstawę. A podstawą naszej wiary jest dokładna wiedza ze Słowa Bożego, Biblii. Jeśli będziemy czytać i studiować ją codziennie, ugruntujemy się w wierze. Taka wiara, niczym mocny mur, będzie nas chronić przed wpływem złych duchów (1 Jana 5:5).

17 Ale co jeszcze musieli czynić chrześcijanie z Efezu? W tym mieście, znanym z demonizmu, potrzebowali szczególnej ochrony. Dlatego Paweł napisał do nich: ‛W każdej formie modlitwy i błagania módlcie się w duchu przy każdej sposobności’ (Efezjan 6:18). My także żyjemy w świecie przesiąkniętym demonizmem. Jeżeli więc chcemy dawać odpór złym duchom, koniecznie musimy żarliwie prosić Jehowę o ochronę. Oczywiście powinniśmy wymieniać w modlitwach Jego imię (Przysłów 18:10). Stale prośmy Boga, by ‛wyzwolił nas od niegodziwca’, Szatana Diabła (Mateusza 6:13). A Jehowa na pewno wysłucha takich błagań (Psalm 145:19).

18 Diabeł i demony to groźni przeciwnicy, ale jeśli się im przeciwstawiamy i trzymamy się blisko Boga, wykonując Jego wolę, nie musimy się ich obawiać (Jakuba 4:7, 8). Moc niegodziwych duchów jest ograniczona. W czasach Noego dosięgła je kara, a w przyszłości czeka je ostateczny sąd (Judy 6). Pamiętajmy też, że strzegą nas potężni aniołowie Jehowy (2 Królów 6:15-17). Naprawdę zależy im, żebyśmy nie ulegli złym duchom. Można powiedzieć, że nas dopingują. Utrzymujmy więc bliską więź z Jehową i Jego rodziną, złożoną z wiernych stworzeń duchowych. Wystrzegajmy się również wszelkich form okultyzmu i zawsze stosujmy się do rad ze Słowa Bożego (1 Piotra 5:6, 7; 2 Piotra 2:9). Wówczas będziemy pewni, że w walce ze złymi duchami odniesiemy zwycięstwo.
 

Effatha

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2008
Posty
1 818
Punkty reakcji
0
A widzisz wiatr czy tylko jego oddziaływanie ?
Celne porównanie.Podobnie prąd elektryczny,magnetyzm,grawitacja,energia jądrowa.Widać działanie tych energii,ale nie wiemy tak naprawdę,czym one są,ani ich samych nie widzimy.Dlaczego istnieje dualizm korpuskularno-falowy,tzn.elektromagnetyzm raz jest falą,innym razem strumieniem cząstek?Podobnie Szatan jest niewidzialny.

efatha
jedno zasadnicze ale
w kwesti tekstu
tego typu durnoty legna sie tez w glowach katolickich ksiezy, ale
tak jak katolickiego ksiedza wyciszyc moze jego biskup (jednolita dogmatyka), juz luteranskiego nie - autonomicznosc dogmatyki kazdego wiernego z osobna
Cóż,czy mamy wobec tego wierzyć,że nowe ugrupowania religijne lepiej wytłumaczą nam naukę Pana Jezusa,niż Kościół,który od prawie 2000 lat głosi Ewangelię?
 

gurtos91

Pospolity Troll
Dołączył
24 Czerwiec 2008
Posty
1 282
Punkty reakcji
9
Wiek
32
Miasto
kuj-pom
Celne porównanie.Podobnie prąd elektryczny,magnetyzm,grawitacja,energia jądrowa.Widać działanie tych energii,ale nie wiemy tak naprawdę,czym one są,ani ich samych nie widzimy.Dlaczego istnieje dualizm korpuskularno-falowy,tzn.elektromagnetyzm raz jest falą,innym razem strumieniem cząstek?Podobnie Szatan jest niewidzialny.
Jak już pisałem - nie widzę działania boga, więc to żadne porównanie.
 

Effatha

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2008
Posty
1 818
Punkty reakcji
0
Jak już pisałem - nie widzę działania boga, więc to żadne porównanie.
Nie widzisz,że Wszechświat jest rozumnie skonstruowany?To zadziwiające!Musiał również zostać genialnie zaprojektowany.A kto był tym Najwyższym Konstruktorem?Otóż Pan Bóg,Stwórca,Najwyższa Inteligencja.Czy odczuwasz wdzięczność,za to że dzięki Niemu żyjesz?
 

gurtos91

Pospolity Troll
Dołączył
24 Czerwiec 2008
Posty
1 282
Punkty reakcji
9
Wiek
32
Miasto
kuj-pom
Nie widzisz,że Wszechświat jest rozumnie skonstruowany?To zadziwiające!Musiał również zostać genialnie zaprojektowany.A kto był tym Najwyższym Konstruktorem?Otóż Pan Bóg,Stwórca,Najwyższa Inteligencja.
Nie. Mógł to być przypadek, mogło go stworzyć coś co niekoniecznie jest bogiem opisanym w biblii. Nie można jednoznacznie stwierdzić że to bóg go stworzył.
Czy odczuwasz wdzięczność,za to że dzięki Niemu żyjesz?
Gdybym wiedział że naprawdę on to stworzył to owszem.
 
Do góry