Wasze ideały...

[Anonymous]

a ja ideałów nie mam choc moze cos bym tam skrobneła ot poprostu byle nie brzydki ale tez nie za piękny ...taki akurat.....ważne by umiał pokazywać swoje uczucia...by smiał się ze mną i płakał kiedy trzeba ...by był nie tylko kimś do przytulania,spania,całowania by był tez przyjacielem ..po prostu by był zawsze obok

 

[stokrotka81]

hm... szukam prawdziwej miłości może kiedyś znajdę nie szukam ideału bo ich nie ma podobno.. :]

 

[motylek]

No według mnie nie ma ideałów. A czy ktoś z was, spotkał kiedykolwiek takiego?? :>

 

[Muszelka]

Ja mam!!! Mówię to świadomie i jestem święcie o tym przekonana!!!
Nie ma ludzi doskonałych ale są ideały!!!

 

[nns]

Eee źle wyszło
Podałam tylko opis jakiego chłopaka uważam za ideała
Mój ma wady jak chyba każdy, ale mimo wszystko jest kochany!

 

[stokrotka81]

spotkałam wiele ideałów znam kilku wolnych zależy mi na takim jednym ale mieszka daleko :zalamany: :zalamany:

 

[nns]

Ech
Ja się czasem zastanawiam czemu to jest tak, że mam wielu fajnych, wolnych, przystojnych kumpli, ale z zadnym nie potrafilabym się związać.
Głupie i dziwne uczucie..

 

[stokrotka81]

wcale nie takie głupie JA MAM MNÓSTWO KUMPLI i jestem podobno świetną kumpelą a chłopaka nie mam :zalamany: :zalamany:

 

[nns]

No tak..
Ale dziwne bo mam wielu fajnych kumpli.
I tez jestem podobno świetną kumpelą.
Ale to jest dziwne, ze jedni nam sie podobaja a inni już nie.

 

[stokrotka81]

to wcale nie takie dziwne raczej normalne :] :]

 

[malina160]

ja już w milośc nie wierzę więc po co szukać ideałów bo ich tez nie ma nie ma przyjaźni, milości, honoru, wszystko co kiedyś mialo jakiekolwiek znaczenie zniklo

 

[Muszelka]

bo ludzie robią się bardziej "byle jacy" ale jest duzo wyjątków.
Wartości straciły swoja rangę bo ludzie preferują "złoty środek" (jesli ktos miał styczność z filozofią to wie o co chodzi)

 

[empty]

ja jestem samozwanczym filozofem eklektykiem.. ale wyjasnij mi blizej zasade zlotego srodka Muszelko,

 

[stokrotka81]

:| :| :|

 

[nns]

Hmm może i normalne..
Jednak dla mnie z lekka dziwne

 

[Muszelka]

Złoty środek to myśl Arystotelesa i chodziło o to żeby wypośrodkować swoje wartości, czyny czy przesądy.O ile w stosunku do np skąpstwo : rozrzutność, ma sens to, w wartościach wyższych typu dobro : zło, cnota : rozpusta to człowiek woli to pomiędzy ("nie jestem zły bo nikogo nie zabiłem, nie okradłem" ale tez nie zrobił nic dobrego)
Taka szarość ludzi... nic konkretnego że albo białe albo czarne.
Coraz większy egoizm i pycha.

Co do Arystotelesa to ta jego myśl w niektórych kontekstach jest jak najbardziej poprawna ale to jest wykorzystywane tez tam gdzie nie powinno...

 

[malina160]

ale czasem patrzenie tylko w barwach szarych jest jaknajbardziej przesadzone bo w niektórych miejscach jest nawet konieczne konkretne patrzenie np. w sądownictwie trzeba wydać wyrok czy jest winny czy nie winny nie można powiedziec trochę winny

 

[Muszelka]

Jak najbardziej! Dlatego powiedziałam że nie zawsze i wszędzie to obowiązuje.
Chodzi mi o ludzi i ich postawy!!! (a i tu są wyjątki)

Ja mam już swój ideał więc nie interesują mnie inni.Chyba że jako znajomi czy koledzy, a wśród tych też są mężczyźni godni uwagi :hyhy:

 

[XADK]

A moim zdaniem ideały są, bo każdy ma swój własny ideał. Przecież nie każdemu podobają się te same cechy w drugiej osobie. To, co dla jednego jest cnotą, dla drugiego może okazać się poważną wadą.
Ludzie (np. aktorzy) są uznawani za ideały, kiedy maja cechy podobające się wiekszości ogółu. Nie oznacza to jednak, że są oni ideałami dla wszystkich.
Ideały to sprawa indywidualna dla każdego z osobna.

 

[stokrotka81]

hm... :|