ehh. ja od hmm.. ZAWSZE spędzam walentynki sama.. w domu. za zwyczaj przed komputerem lubi tv oglądając jakąś komedie romantyczną, rycząc przy kazdym pocałunku bohaterow filmu..
w przyszlym roku nasz bal gimnazjalny przypada w sobotę 14 lutego, ale raczej nie pójdę no bo: nie umiem tańczyć, NIE ZAŁOŻĘ SUKIENKI NIGDY W ZYCIU! <_< to do mnie zwyczajnie nie pasuje,wolę ubrać jeansy i trampki niż spodniczkę i balerinki czy tym bardziej buty na obcasach
okrecony: kolega mi mowil ze mam ladne nogi jak mnie podglądał w szatni na wfie ale co z tego skoro i tak nie zaloze sukienki na bal? a poza tym nie mam z kim iść itd. ehh
sorry za maly ot.. co do walentynek to nie było zadnej okazji zebym spędziła je z kimś innym niż z poduszką, piloten od tv i paczką chusteczek