Tak naprawdę nie ma uniwersalnego "niszczyciela syfów". Poza tym nie można stosować jednej maści cały czas bo one się tak jakby uodparniają:/ Ważne są 3 rzeczy w skutecznej walce z trądzikiem: 1.Zdrowa dieta 2.Dobry żel oczyszczający (ja mam garnier czysta skóra) 3. I zdrowy tryb życia.
ad.1) Co z tego, że posmarujesz twarz jak dodatkowo przetrącisz tabliczkę czekolady i pikantnego, smażonego kurczaka? Czekolada i kurczak zalegną na jelicie, zanieczyszczą krew i bilans jest zerowy albo nawet ujemny. W zdrowej diecie ważne są witaminy i minerały naturalnego pochodzenia(owoce, warzywa w ostateczności tabletki), częste niezbyt syte posiłki tak żeby nie obciążać organizmu, wyeliminowanie niezdrowych dań(słodycze, smażone, cola,itp.) oraz picie dużych ilości wody mineralnej, która oczyszcza organizm z toksyn do tego zielona herbata, rumianek itd. Trzeba mieć silną wolę żeby nie złamać diety no ale lepsze to niż syfy
I oczywiście nie ma mowy o fajkach i % .
ad.2)Nie ma tutaj wiele do powiedzenia. Myć twarz min 2 razy dziennie jak jesteśmy spoceni albo brudni też dodatkowo myć. Warto wspomnieć o wyciskaniu pryszczy. Nie robimy tego na "sucho" ponieważ roznosimy cały materiał po twarzy i jest lipa
Pierwsze przemywamy pryszcza żelem, przebijamy wysterylizowaną igłą!!! (np. w wrzątku) i delikatnie wyciskamy, wycieramy delikatnie chusteczką i znów przemywamy. Nie jeździmy ręką po twarzy!!! nawet gdy jesteśmy spoceni od tego jest ręcznik/najlepiej chusteczka.
ad.3) Zdrowy tryb życia. No finał wreszcie
Głównie chodzi mi o sport. Pobudza on metabolizm więc nic nam nie będzie zalegało na żołądku no i czemu by go nie uprawiać
zawsze się przyda trochę ruchu. Pobiegać, pograć w kosza itp.
Można dodać jakieś tabletki/maści albo jedno i drugie. Ja mam Visaxinum i jest fajne. Stosuję te zasady jakiś miesiąc i czuję (oraz widzę) znaczną poprawę. Oczywiście wszystko zależy od genów i hormonów. U mnie w rodzinie każdy dość ostro przechodził dojrzewanie więc ja muszę się bardziej pomęczyć.