tak, pewien autor też zaszczycił nas wiedzą o "wszechmocnym wszechświecie"
nie pamiętam nazwiska bo to amerykanin...
Czytałem juz podobną książkę, a widze że ta tez na tym bazuje... owszem są prawdy, przyciąganie poyztywów itp
"Możemy uznać że świat jest zbudowany z energii, że wszystko co "jest" składa się z energii. Myśl więc w tym wypadku musi być "czystą" energią. Myśl potęgują emocje a więc w pewien sposób one przyciągają to co chcemy. Jeśli wystarczająco mocno pomyślimy możemy uczynić cuda."
bez urazy ale mówisz jak fanatyk. Jak koleś co stoi na piedestale i do ludzi wrzeszczy że kosmos i energia jest zbawcza, nie martwmy się!! wystaczy przed snem pomyślec że będzie super a na nast dzień będziemy skały przenosić.
Autor w książce którą czytałem też zasypał mnie informacjami że nic nie robiąc a mysląc o np pieniądzach same normlanie przyjdą.
eeee nie mieszaj w TO Jezusa itp
"Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: «Przesuń się stąd tam!»”, a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was” (Mt 17, 20)."
to jest normalne przesłanie jak postępować w realnym świecie nie magicznych iluzji itp
bo chyba autorze tego postu nie uwierzyłeś że skała się przesunęła?? to przenośnia jest, ale wierzę że wiesz o tym
To tak jak z Dawidem i Goliatem, owszem mogła być taka "akcja" ale chodzi o to że nie ważne czy jestes malutki czy stary i słaby jak chcesz i pomyślisz jak to zrobić aby "wygrać" to zdobędziesz wiele, tak jak w życiu.
Wiele jest przypowieści co uczą ludzi ale nie kazdy zauważa to i czyta z zrozumieniem.
widzę że ta książka to taki typowy "zapalnik" do pozytywnego podejcia, ale po powywalaniu połowy tekstu o magii i iluzji umysłu.
Nie czytałem tej książki ale wystarczy mi nawet 1 wypowiedź żeby już wiedzieć na czym ona polega...
"Z innej beczki. Efekt przyciągania może działać w obie strony. Jeżeli tak to "nakręcanie" się ludzi na koniec świata w 2012 może doprowadzić do...
"
Ty sobie chyba jaja robisz
prosta zasada w psychologii obalająca te brednie.
Myślisz pozytywnie, więc problemy małe np złamany paznokiec to jest pryszcz, nie przejmujesz się tym, niszczysz ten problem lub wcale go nie zauważasz. Myślisz negatywnie, to złamany paznokiec dla Ciebie to tragedia, koniec świata, myśli że "wszystko teraz będzie szło nie tak" i jak Ci się zdaży że np się przewrócisz za 10 min na ulicy to uznasz to za ciąg dalszy pechu po tym złamanym paznokciu. A jak byś był pozytywnie nastawiony to takie wywrócenie się odebrał byś z uśmiechem.
Żadne jakieś czary mary, jak jesteś pozytywnie nastawiony problemy są malutkie, łatwo je rozwiązujesz, a jak negatywnie to byle złamanie paznokcia to koniec świata.
Więc pozytywne nastawienie ulepsza nam życie, staje ise dla nas łatwiejsze itp
Ktoś straci pracę, negatywnie nastawiony się powiesi lub załamie a pozytywnie nastawiony uzna to za lekcję że COŚ zrobił nie tak skoro wyleciał i będzie dla niego wyzwaniem znaleźć nową pracę, jeszcze lepszą. I to go będzie cieszyć i napędzać.
A nie jakies czary mary, jak sobie będe wmawiał ze będzie koniec świata to durne załamanie pogody będzie dla mnie znakiem,a dla normalnego człwoieka to poprostu kaprys dnia dzisiejszego, a jutro będzie słońce.
Jak ktoś wierzy w to że myślami sprowadzi koniec śiwata itp to powodzenia w życiu, gwarancja że dalekjo nie zajdziesz.
Pozytywnie myśląc "przyciągamy" pozytywy ALE JAK COŚ ROBIMY W TYM KIERUNKU, proste że np ucząc jeździć wyczynowo na bmx, dzień w dzień po np 3 godziny, upadając i wstając wreszcie się nauczymy super jeździć, prosta zasada:
kupuję bmx ---> (pozytyw) pierwsza lekcja ---> (pozytyw) skok przez próg ----> upadek (nie przejmuje się brnę dalej) ---> umiem super jeździć.
To jest zasada przyciągania, jak nic nie zrobisz to będziesz siedział z bmx-em w pokoju aż zgnije, samymi myslami ze "jeżdżę super" nic nie zdziałasz.
A marzenia owszem są potrzebne, ale nalezy je realizować a nie tylko marzyć, a skoro o marzeniach TYLKO mowa wtej książcę to ja podziękuję.