Zrezygnowałem z telefonu stacjonarnego, bo jedyne osoby które na niego dzwoniły to telemarketerzy. Tych telefonów było kilka w tygodniu. W końcu się wkurzyłem i podziękowałem. Teraz są takie oferty, że telefony na kartę mają rok ważności konta po doładowaniu, a w niektórych sieciach nawet chyba i 2 lata. Mam dostęp do Internetu przez telefon, więc nawet gdyby mi się skończyły środki to jestem sobie w stanie na bieżąco doładować, choć w tym momencie jestem na abonamencie, więc nie ma takiej potrzeby.