Tak F-16 to samolot z lat siedemdziesiątych i od kilku lat już nie produkowany.Polacy chcieli kupić F-18 ,tak jak to zrobili Finowie ale nasi kochani sojusznicy nie zgodzili się go sprzedać.F-18 jest trochę nowszy i ma dwa silniki jest więc bezpieczniejszy.Amerykanie dla siebie produkują teraz F-22
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lockheed_F-22_Raptor .A co do Niemców i innych europejczyków to produkują oni supermyśliwiec,odpowiednik F-22 .
http://pl.wikipedia.org/wiki/Eurofighter_Typhoon Tak że F-16 jest im potrzebny jak psu rzep na ogonie. :lol:
Tak. F-16 nie jest już produkowany, lecz o ile mi wiadomo
Polacy zakupili F-16 Block 52M, a przepaść po miedzy tymi maszynami jest ogromna. Pozwolę sobie przyrównać tą sytuację do VW Golfa. Czy Obecnie produkowany Golf ma coś wspólnego (oprócz założeń) do pierwszych modeli Golfa. Tak samo sytuacja z F-16. To tak jakby napisać, że ja nie chcą Golfa prosto z salonu, ponieważ jego założenia mają 30 lat. Przecie to głupota. Jedną z najważniejszym rzeczy w wojsku jest podatność na modernizację, a tą F-16 ma dużą.
Głupotą jest również porównanie F-16 z F-18.
Te samoloty opierają się na całkowicie innych założeniach. F-18 zostało skonstuowany z myślą o morzu, i działaniu z pokładów lotniskowców. Warto zauważyć, że F-16 przewyższa F-18 pod względem osiągów (prędkość wyższa o 0.4Ma, zasięg większy o 1000km, możliwość przenoszenia większej ilości broni [wagowo]). Na korzyść F-16 wpływa również to, iż jest on zwrotniejszy. Kolejną rzeczą jest fakt, że akurat posiadanie 2 silników nie wpływa na znacząco podniesiony poziom bezpieczeństwa F-18. Szanse na awarie sulnika w samolotach tej klasy są mniejsze niż szansa na trafienie 6 w totka. Wypadki powodowane są najczęściej błędami pilotów, bądź popsutą awioniką. Oczywiście najnowsze modele F-18 minimalizują straty do F-16, ale modele te nie zostały jeszcze dopuszczone do sprzedaży z prostych przyczyn-są zbyt nowe. Najważniejszą jednak rzeczą jest
CENA. Za jednego F-16 Block 52M płacimy 24mln $, podczas, gdy F-18 kosztuje prawie 50mln $ za sztukę. Jak widzisz nie mielibyśmy korzyści z kupna F-18 poza zwiększonymi kosztami, za maszyny, których potencjału wykorzystać i tak byćmy nie mogli.
Koleją sprawą jest F-22. Jeżeli sugerowałeś, że lepej byłoby zakupić F-22, który defacto jest obecnie jedynym myśliwce 5 generacji produkowanym seryjnie, to jestem pod wrażeniem twojego spojrzenia. Znowu na czoło argumentów przeciwko takiej tezie jest cena owej maszyny, która wynosi 320 mln$. Za jednego F-22 kupiłbyś 13 maszyn F-16 Block 52M. Sami amerykanie nie mają tych maszyn za wiele, gdyż są one zwyczajnie za drogie. Co dopiero Polacy. Kolejną istotną rzeczą jest to, że nigdy byśmy nie wykorzystali potencjału F-22 a te 3 maszyny, które byśmy kupili nie zastąpiły by floty MiG'ów i Su, za które to właśnie wchodzą F-16 Block 52M. F-22 jeszcze przez długie lata będzie maszyną wyłąćznie amerykańską. Sprzedana zostanie zapewne dopiero po skonstruowaniu maszyn 6 generacji, bądź bardziej rozwojowych 5 generacji. F-22 to maszyna zabójcza, piękna i będąca poza zasięgiem jakiego kolwiek państwa świata, oprócz USA i co najwyżej Chin (wkońcu tam na wszystko znajdą sposób).
Głupotą byłby również zakup Eurofightera z prostego powodu. Nie stworzono jeszcze wersji szkolwniowej i myśliwsko-bombowej, na której Polakom zależy bodajże najbardziej. Projekt tego myśliwca nadal trwa. Polska wchodzą w niego musiała by zapłacić wiele miliardów $, by dojść do celu. Oczywiście równie ważna jest wydolność firm produkujących Typhoona, która obecnie jest na tyle niska (dużo zamówień), iż polacy musieliby czekać wiele lat na zamówione wersję co oznaczało by 2 bardzo nie korzyste rzeczy: Po wycofaniu przestarzałych samolotów zostalibyśmy na kilka lat bez jakichkolwiek sił lotniczych to raz, a dwa to to, że Eurofighter, z powodu ciągłych prac nad projektem, byłby przestarzały już w chwili wejścia, co zmusiłoby Polaków do ponownych wydatków związanych z jego modernizacją, czyli w tym przypadku grubych milionów $. Koleją rzeczy "przeciw" Eurofighterowi jest to, że jego osiągi można porównać z samolotami F-22A. Niby nieźle, jednak ameryaknie w ciągu 10 lat (czyli w okresie w jakim ET zacznie osiągać pewnego rodzaju zdolność bojową ) amerykanie przesiądą się na F/A-22, czyli nowszy typ Raptora. To znowuż ustawi Europę z tyłu, pomimo wprowadzenia nowego samolotu. Plusem jednak jest to, że dystans ten zostanie zminimalizowany. Oczywiście ET jrst kilku krotnie razy droższy od F-16 Block 52M.
F-16 jest im potrzeby. Jednak takie potęgi nie mogą sobie najzwyczajnie pozwolić na uzbrajanie się w broń pochodzenia zagranicznego. F-16 Block 52M jest obecnie najnowocześniejszym myśliwcem w Europie i to jest fakt. Kolejną sprawą jest to, że takie mocarstwa jak Niemcy czy Anglia mogą pozwolić sobie na kontynuowanie projektów wartych miliardy euro. Polska na taki rarytas pozwolić sobie nie może, więc kupujemy gotowe już konstrukcje.