miska19
Wyjadacz
- Dołączył
- 26 Grudzień 2009
- Posty
- 6 439
- Punkty reakcji
- 484
- Wiek
- 32
Ja rozumiem naprawdę wszystko , tylko ja sobie po prostu nie potrafię poradzić z faktem takim ,że nie dostałam się do tego Liceum ,nie potrafię wyrzucić z siebie tego żalu ... Mam nadzieję ,że jakoś przywyknę do tej sytuacji. Tam poszli ludzie których kocham , i powinnam się cieszyc ze im się udało , a ja jestem w pewnym sensie zazdrosna ,a nie powinnam bo mam swiadomośc ze chociaż ich marzenia się spełniły i powinnam sie cieszyć . Boże kiedy ja się przyzwyczaję do tego wszystkiego ... Ogółem nie wiem co się ze mną dzieje. Moje uczucia nie powinny być takie , nie wobec nich ... Ja po prostu nie chcę ich stracić, a nie bedzięmy się widywać tak często już... Ja powinnam wziąść tez pod uwagę ,że idąc na studia każda pojdzie w swoja stronę i bedzie sytuacja podobna do tej , i nikt się nie będzie zastanawiał co myśli każda z nas tylko każdy będzie szedł w strone spełniania swoich marzen .
Tylko ,że ja chciałam być kosmetyczką od tak dawna ... Jezeli chodzi o fryzjerską to juz wam mówię jak to było - moja koleżanka ( o rok starsza) chodzi do Technikum chemicznego , kiedys z nia rozmawiałam i powiedziała ,że w przyszłym roku ma byc klasa kosmetyczna , to ja oczywiście cała rozradowana , potem jednak się okazało że będzie pół na pół 2 lata fryzjerstwa i dwa kosmetyki . Byłam lekko zniechęcona,ale w sumie przyda mi się to też w pewien sposób. A jak pojechałam na spotkanie to sie okazało ,że jest to technikum tylko i wyłącznie fryzjerskie ... Zrezygnowałam z niego , bo stwierdziłam ,że lepiej iśc do Liceum i rozpoczać studia. Tylko do tego liceum się nie dostałam , i zastanawiałam się gdzie sie wybrac ... Miałam do wyboru dwie najgorsze szkoły w moim mieście , lub dojazdy do warszawy i technikum fryzjerskie, wybrałam technikum. To nie jest tak ,że ja idę jakoś tam z musu ,kiedyś mnie to kręciło ,ale jednak kosmetyka.. to moja pasja w pewnym sensie , 'podnieca' mnie wszystko co z nia związane i po prostu marze by być kosmetyczką . Moja droga się nie zamknie po tym technikum , ide na studia ( czy studium , nie wiem ) . Ale czy nie uważacie ,że to jest bez sensu ? Ja widze w tym jeden plus , taki że np. będę mogła sobie dorabiać robiąc włosy, juz nawet za rok czy dwa , zawsze coś zarobię i bedę miała jakieś zajęcie. Ale powiedzcie mi czy to ma sens ? Technikum fryzjerskie a potem studia kosmetyczne , rózne kursy masażu , wizażu ...?
Przepraszam za to ,że pisze tak niezrozumiale , chaotycznie ,ale ja sama nie rozumiem samej siebie , bo rozsądek mi mówi to ,a serce co innego ...
Pozdrawiam ciepło ;*
Aha, czyli nie masz nigdzie w poblizu takiej szkoly kosmetycznej ? Jezeli nie, to owszem mozesz isc do tego fryzjerskiego lub nawet do liceum wieczorowego lub zaocznie jak ja chodzilam. Potem jak zdasz maturke, to mozesz pojsc np do szkoly policealnej kosmetycznej, sa takie albo na jakis kurs, ale zazwyczaj troche kosztuja.
Rozumeim Twoj bol... Gdy ja nie zdalam poprawki, takze czulam sie okropnie.. Jak najgorszy debil. Myslalam , ze to moja wina, myslalam, ze jestem glupia. Teraz juz wiem, ze nie. Teraz ejst Ci ciezko, ale jak mowie z czasem sie z tym pogodzisz. To tak jak ze zlamanym sercem, na poczatku boli cholernie, myslisz, ze bol nigdy nie minie, a gdy minie dluzszy okres czasu znow czujesz, ze zyjesz. Tak samo tu ; teraz bardzo boli , ale z czasem zauwazysz dobre strony i nie bedziesz sie juz smucic. Moze bolec Cie to tym bardziej dlatego, ze zalezalo Ci na tym liceum, mnie takze zalezalo na moim poprzednim, ale juz nie zaluje tego co sie stalo. No i moze myslisz, ze to ze tam sie nie dostalas przekresla Twoje zyciowe plany, ambicje, ale wcale tak nie jest.
To tak jak wysmiewaja sie czasem z tych osob, ktore tak jak ja chodzily do liceum zaocznego,. Moim zdaniem nie ma sie co smiac, bo czasem nawet osoby ktore uczyly sie zaocznie, ladnie zdaja mature, znajduja swietna prace, dostaja sie na dobre studia. To zalezy od wysilku. Jezeli ktos jest leniwy, to nawet jak bedzie uczyl sie w renomowanym liceum, dziennym , to i tak w zyciu wiele nie osiagnie. Jezeli jednak ktos jest ambitny, chce sie rozwijac, uczyc, to nawet jak trafi do tego zaocznego liceum jak ja, to da sobie rade i wiele w zyciu osiagnie. Zycie rzuca nam klody pod nogi, ale na pewno jestes zdolna dziewczyna. Poza tym widac , ze jestes ambitna, ze zalezy Ci na nauce. Ja w Twoim wieku jeszcze nie docenialam jak wazne jest, zeby sie uczuc, powiem Ci szczerze, ze malo sie uczylam/. Ty nie popelnij tego bledu.
Boisz sie tez, ze stracisz kontakt ze znajomymi. Nie boj sie :* Jezeli sa prawdziwymi przyjaciolmi, zalezy im na Tobie, to i tak beda sie z Toba spotykac. Jezeli nie, to nie byli Ciebie warci.
Ja mam jedna bardzo fajna przyjaciolke. W poprzednim liceum chodzilysmy razem do klasy. Jak nie zdalam, balam sie co ona o mnie pomysli, ale ona wspierala mnie caly czas i wciaz spotykamy sie ! Dzieki temu wiem, ze laczy nas prawdziwa przyjazn , bo prawdziwych przyjaciol poznaje sie w biedzie.
Pozdrawiam , usmiechnij sie