Szatan Pod Postacią..

Status
Zamknięty.

nns

.a murderer.
Dołączył
12 Czerwiec 2005
Posty
6 939
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Właśnie przestałam oglądać film "Adwokat Szatana".
Dał mi bardzo wiele do myślenia.

Po pierwsze nigdy nie zastanawialam się nad tym co nami kieruje.
Zawsze mówiliśmy: Bóg, Szatan.
Racja..
Zgadzam się z tym.
Ale pod czyja postacią oni się ujawiają?
Przecież nie są jedną i ta samą osobą..
Robimy w życiu wiele złych rzeczy.
Których później żałujemy, chcemy cofnąć czas, odkręcić niektóre sprawy.
Ale czemu robimy te złe rzeczy?
Kto na nas wpływa?
Często decyzja ludzi drugich.
Kogoś kto nas na to namawia..
Nie wyobrazamy sobie skutków tej decyzji.
Nie umiemy wyprzedzić przyszlości.
Szatan wciela się w kogoś..
A my sobie nie zdajemy z tego sprawy.

A te dobre rzeczy?
Dobre chwile?
Te które wpłyną na nasze przyszle życie?
Często nie słuchamy innych ludzi.
A oni mogą miec racje..
Ale my tego nie widzimy..

Jak dostrzec Boga?
Jak zobaczyć Szatana..?

Wiem, że to tylko film.
Ale to film, który zawiera w sobie prawdę.
Dał mi coś o czym nigdy indziej nie myslałam..
Kazał mi słuchać, patrzeć..

Co o tym wszystkim myślicie?
Gdzie lezy prawda?
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Szatan jest osobą duchową. Nie może przybierać ciała, ale może kogoś opetać. Oczywiście sposób działania Szatana został w tym filmie całkiem dobrze przedstawiony, ale pozostałość to.... tylko film.
 

nns

.a murderer.
Dołączył
12 Czerwiec 2005
Posty
6 939
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Oki wiem..
Ale czy to on wpływa na nasze złe decyzje?
Na zyciowe porażki?
Czy jesteśmy zdani tylko na siebie?
 

jelonek

how can I ever change things that I feel?
Dołączył
12 Październik 2005
Posty
1 501
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
Kraków
Szatan jest osobą duchową. Nie może przybierać ciała, ale może kogoś opetać. Oczywiście sposób działania Szatana został w tym filmie całkiem dobrze przedstawiony, ale pozostałość to.... tylko film.

Ja uwazam, ze szatan, tak samo zreszta jak Bog objawiaja sie nam pod postacia ludzi. Co nie znaczy, ze ci ludzie sa zli...Tylko namawiaja nas do zlego postepowania, bo...sami uwazaja to za sluszne. A my nie mozemy w pelni podlegac zdaniu innych, kiedy dostajemy rady czy namowy od kogos, powinnismy sami jeszcze raz przeanalizowac problem i podjac decyzje zgodna z wlasnym sumieniem.
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Ja uwazam, ze szatan, tak samo zreszta jak Bog objawiaja sie nam pod postacia ludzi. Co nie znaczy, ze ci ludzie sa zli...Tylko namawiaja nas do zlego postepowania, bo...sami uwazaja to za sluszne. A my nie mozemy w pelni podlegac zdaniu innych, kiedy dostajemy rady czy namowy od kogos, powinnismy sami jeszcze raz przeanalizowac problem i podjac decyzje zgodna z wlasnym sumieniem.
Skoro nie ma Boga i Szatana jako osób, to na podstawie czego możemy określić, co jest dobre, a co złe?
 

jelonek

how can I ever change things that I feel?
Dołączył
12 Październik 2005
Posty
1 501
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
Kraków
Na podstawie ludzi...Kazdy ma zakodowany w sercu jakis kodeks moralny i na jego podstawie oceniamy zlo i dobro, oceniamy tym samym zachowanie ludzi.
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Na podstawie ludzi...Kazdy ma zakodowany w sercu jakis kodeks moralny i na jego podstawie oceniamy zlo i dobro, oceniamy tym samym zachowanie ludzi.
Ta ocena często zawodzi, co pokazują wojny, przestepstwa, niemoralność itp. Kierowanie się posiadanym w sercu JAKIMŚ kodeksem moralnym, nie wychodzi więc ludziom na dobre.
 

jelonek

how can I ever change things that I feel?
Dołączył
12 Październik 2005
Posty
1 501
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
Kraków
Ta ocena często zawodzi, co pokazują wojny, przestepstwa, niemoralność itp. Kierowanie się posiadanym w sercu JAKIMŚ kodeksem moralnym, nie wychodzi więc ludziom na dobre.

Nie mozesz zmusic wszystkich ludzi do kierowania sie kodeksem moralnym pod postacia Biblii, bo nie wszystkim to odpowiada. Gdybys nakazal wszystkim uwazac to, co jest chwalone w Biblii, za jedyne dobre, a to, co w niej jest potepione, za zle, tym bardziej skloniloby ludzi do niemoralnosci. Gdybym ja miala uwazac wszystko to, co potepione jest w Biblii, za zle i niemoralne, sama bym siebie uwazala za zla...Wobec czego stracilabym zaufanie do siebie i pomyslalabym, ze skoro juz jestem zla, to bede jeszcze bardziej zla- i juz nie przestrzegalabym zadnego kodeksu moralnego.
 

Kijek

Nowicjusz
Dołączył
21 Lipiec 2005
Posty
486
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
Skoro nie ma Boga i Szatana jako osób, to na podstawie czego możemy określić, co jest dobre, a co złe?

No właśnie. Czy można zachować w tych sprawach obiektywizm? A może "dobro" i "zło" to po prostu opis, jakim się posługujesz wobec zdarzeń i okoliczności, opis wynikający z decyzji, jakie podejmujesz w stosunku do nich?
Powiedz mi więc, proszę, na czym opierasz te decyzje? Na własnym doświadczeniu? Nie. Przeważnie zadowalasz się przyjęciem cudzej decyzji. Jakiegoś swojego poprzednika, który zapewne jest mądrzejszy. W gruncie rzeczy, im ważniejsza kwestia, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że posłuchasz głosu własnego doświadczenia, tym większa gotowość do uznania cudzych opinii za swoje. Są to bardzo często sprawy o kluczowym znaczeniu dla twojej duszy: natura Boga, istota prawdziwej moralności, kwestie życia i śmierci związane z wojną, medycyną, aborcją i eutanazją, ogół osobistych wartości i sądów. Oto jakie brzemię większość z nas przerzuciła na barki innych. Nie chcemy sami decydować w tych sprawach.

Stąd bierze się tak ogromna popularność religii. Wydaje się mało istotne, co jest przedmiotem wiary, o ile jest ona stanowcza, konsekwentna, jasna w swoich wymaganiach od wyznawcy, oraz sztywna. Biorąc to pod uwagę, nic dziwnego, że ludzie skłonni są uwierzyć niemal w byle co. Bogu przypisuje się najdziwaczniejsze zachowania. Tak chce Bóg, mówi się. To Jego słowa.

I znajdą się chętni, którzy to zaakceptują. Z radością. Ponieważ to zdejmuje z nich ciężar myślenia.
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Nie mozesz zmusic wszystkich ludzi do kierowania sie kodeksem moralnym pod postacia Biblii, bo nie wszystkim to odpowiada.

Biblia ma praktyczną wartość i kierowanie sie zasadami w niej zawartymi wychodzi ludziom na dobre w przeciwieństwie do kierowania się własnym widzimisię. Ale oczywiście nikogo do tego zmuszać nie chcę. Wykazuję tylko wartość Pisma Świętego.
Wielokrotnie przeze mnie cytowany Izajasza 48:17,18 -
-"Oto, co powiedział Jehowa, twój Wykupiciel, Święty Izraela: "Ja, Jehowa, jestem twoim Bogiem; uczę cię, byś odniósł pożytek, sprawiam, że idziesz drogą, którą powinieneś kroczyć"

Nie chcemy sami decydować w tych sprawach.
Ależ oczywiście decydujemy sami. Ale historia pokazała konsekwencje tych decyzji. Może warto byłoby spokornieć i uznać, że Bóg jest od nas mądrzejszy.
 

jelonek

how can I ever change things that I feel?
Dołączył
12 Październik 2005
Posty
1 501
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
Kraków
Powiedz mi więc, proszę, na czym opierasz te decyzje? Na własnym doświadczeniu? Nie. Przeważnie zadowalasz się przyjęciem cudzej decyzji. Jakiegoś swojego poprzednika, który zapewne jest mądrzejszy. W gruncie rzeczy, im ważniejsza kwestia, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że posłuchasz głosu własnego doświadczenia, tym większa gotowość do uznania cudzych opinii za swoje. Są to bardzo często sprawy o kluczowym znaczeniu dla twojej duszy: natura Boga, istota prawdziwej moralności, kwestie życia i śmierci związane z wojną, medycyną, aborcją i eutanazją, ogół osobistych wartości i sądów. Oto jakie brzemię większość z nas przerzuciła na barki innych. Nie chcemy sami decydować w tych sprawach.

Stąd bierze się tak ogromna popularność religii. Wydaje się mało istotne, co jest przedmiotem wiary, o ile jest ona stanowcza, konsekwentna, jasna w swoich wymaganiach od wyznawcy, oraz sztywna. Biorąc to pod uwagę, nic dziwnego, że ludzie skłonni są uwierzyć niemal w byle co. Bogu przypisuje się najdziwaczniejsze zachowania. Tak chce Bóg, mówi się. To Jego słowa.

I znajdą się chętni, którzy to zaakceptują. Z radością. Ponieważ to zdejmuje z nich ciężar myślenia.


Masz racje- wlasnie z powodu braku samodzielnego myslenia ludzie wstepuja do roznych wspolnot. A co do opierania moich pogladow na pogladach innych osob- nie jest to prawda. Jestem dumna z siebie, ze udalo mi sie, dorastajac w rodzinie chrzescijanskiej i konserwatywnej, uksztaltowac moje wlasne, calkiem odmienne postrzeganie swiata i myslec samodzielnie.

Może warto byłoby spokornieć i uznać, że Bóg jest od nas mądrzejszy.

A ile razy ja mam powtarzac, ze nie uwazam sie za madrzejsza od Boga, a to, ze postepuje nie tak, jak "Twoj" Bog uwaza za stosowne, nie znaczy, ze postepuje wg wlasnego widzimisie, tylko po prostu wg "innego" Boga.
 

morfeusz

Nowicjusz
Dołączył
1 Wrzesień 2005
Posty
441
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Poznań
W woli ścisłość chyba chodziło ci o film pod tytułem ADWOKAT DIABŁA. :]
Szatan, Sammael, Lucyfer są to upadłe anioły. Z nich wszystkich najpoteżniejszy jest Sammael. Belzebub podajze z greki oznacza władce much i jak mnie pamięć nie zwodzi lubi się ukazywać pod postacią chłopca. Jakby nie było są to anioly a więc cos co powstało z czystego ognia nie tak jak my ludzie z prochu czy gliny (różnie się czyta). A wszystko przez chorobliwą zazdrość Sammaela o Miłość, którą dażył ludzi Bóg oraz o władzę jeżeli (chodzi o Lucyfera), który chciał być potężniejszy niż sam Stworzyciel.
 

Satan

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2007
Posty
204
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Kraków
Bóg i Szatan mogą nie ingerować w nasze życie.To czy czynimy zle czy dobrze zalezy od tego jak wykorzystamy dar wolnej woli.

do autorki:
Jeśli lubisz filmy tego typu polecam film "Egzorcyzmy Emily Rose" czy cos kolo tego.Film jest swietny.
Prawdopodobnie oparty na faktach więc przy okazji mozna udowodnic istnienie obu Panów
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Satanie, nie odświeżaj starych tematów, proszę, tematy o Szatanie czy sataniźmie, jak kto woli są w dziale tym jak i filozoficznym, ten temat zamykam.
 
Status
Zamknięty.
Do góry