Wielu Świadków Jehowy Boga będzie zbawionych i będą królować razem z Jezusem w niebie.
No nie wiem...to nie od nas co prawda zależy, ale nie wydaje mi się. Ciesze się, że napisałeś w NIEBIE..a nie na Ziemi.
Świadkowie Jehowy mogą mieć poważny problem w świetle Biblii działają na szkodę nauk chrześcijańskich i uznają JEHOWę - kogoś kogo w Biblii nie ma. Zatem tez modlą się do postaci bliżej nieokreślonej. Pisałem o fałszu słowa JEHOWA wielokrotnie.
Jednak tu nie chodzi o samo słowo...chodzi o fakt iż Ci ludzie uprawiają szeroko rozumiane bałwochwalstwo nawet tego nie widząc. Cześć oddawana Organizacji przekracza wszelkie - także te zdroworozsądkowe granice. Wkrada się fanatyzm oparty na fałszu i obłudzie...a także hipokryzja i pycha o czym pisała koleżanka wcześniej.
Prawdziwy chrześcijanin tak się nie zachowuje niestety...niestety dla świadków.
Ten zbór był powszechnie uważany za sektę przez pogan i Zydów.
A przypadki rozpusty w ich szeregach mocno nagłośniane.
Co inne kiedyś oznaczano mianem sekty Armagedonie. Zupełnie mylisz pojęcia...tak jak większość ludzi na tym świecie nie wie czym jest sekta. Niedawno przeprowadziłem ankietę w 3 liceach i tylko 4% ludzi poprawnie określa to zjawisko.
U większości społeczeństwa sekta to:
- organizacja zamknięta,
- uprawiają czarne msze, modły i rytuały,
- kojarzona z wiarą w Szatana...co już opiera o śmiech i absurd.
Tymczasem świadkowie Jehowy spełniają 9/10 zmianion sekty destrukcyjnej. Dla porównania tak niebezpieczne sekty jak rodzina mansona jest w tyle. Kościół katolicki nie spełnia ani jednego znamiona. Mało kto zdaje sobie sprawę, że sekty to założenia psychologiczne a nie DOKTRYNALNE. Nie można kojarzyć obiektu wiary z sektą. Mozna wierzyć w latające ślimaki, ale to nie bedzie sekta.
Według skali oceniania sekt 3/10 znamion wystarczy spełnić, aby móc daną organizację nazwać sektą. Znamiona są uniwersalne i niezależne od obiektu wiary (Bóg, Szatan, Czarodziej). W skrócie podam znamiona destrukcyjnej sekty:
1. Kontrola umysłu - chodzi o to, żeby odciąć członka organizacji od ludzi tzw. świeckich (czyli rzekomo mu zagrażających).
Odciąć go od krytycznej literatury na temat grupy - po to, aby nie mógł przeczytać nic złego na temat Bożej Organizacji.
Wpoić mu do głowy, że jeżeli masz wątpliwości co do prawdziwości Organizacji to oznacza, że to Twoja wina bo jesteś człowiekiem słabej wiary i Szatan Cię kusi w celu zwiedzenia.
2. Niezależne myslenie - w sektach nie wolno mieć niezależnego myślenia. Specjaliści od manipulacji dbają o to, żeby je stłumić. Podaje się tu często wersety z Biblii mówiące, że np. w wyniku niezależnego myślenia Adam i Ewa zgrzeszyli.
3. Charyzmatyczne przywództwo. To znaczy głoszenie boskości, boskiego namaszczenia lub szczególnej wiedzy. Szczególnie odnosi się to do centralnej osoby (przywódcy) lub do grupy przywódców. Wychylanie się spod uznawania autorytetu przywódców niesie ze sobą bezwględne żądanie absolutnego posłuszeństwa i poddania się przywódcom.
4. Ekskluzywizm/elityzm/euforia są następnym znakiem. Członkom obiecuje się coś, jeśli pozostaną prawdziwymi naśladowcami. Może być to władza, wzrost duchowy, spełnienie siebie lub zbawienie. Utrzymują, że osiągnięcie tych celów jest możliwe wyłącznie poprzez grupę.
5. Alienacja. Grupa zachęca do oddzielenia się od członków rodziny, przyjaciół i od społeczeństwa w ogólności. Nie poleca się zdobywania wyższego wykształcenia ze względu na to, że zdobyte tam niezależne myślenie działa przeciwko kontroli umysłu.
6. Przemęczenie. Może być uzyskiwane poprzez pozbawianie członków snu lub nacisk na długie godziny pracy, bądź po prostu naciskanie na uczestnictwo w dużej ilości spotkań i nabożeństw tak, aby pozostało mało czasu na cokolwiek innego. Brak prywatności pozwala przeszkadza w osobistych rozmyślaniach i niezależnym myśleniu. Zaduszają niezależność myślenia swych członków poprzez nauczanie oparte na częstym powtarzaniu doktryn, uczenie się reguł, zapamiętywania. Zniechęcania do zadawania pytań i utwierdzają członków w poczuciu winy.
7. Totalitarny światopogląd. Mówiąc prosto, jest to syndrom my/oni i chodzi o to, aby stawiać dobre imię grupy, jej cele i bogactwo ponad dobrem jednostki.
8. Wyzysk. Jest to bardzo szerokie pojęcie. Od nacisku na oddanie wszystkich swoich majętności grupie po wykorzystywanie strachu i poczucia winy, by w ten sposób sprawować cały czas kontrolę nad członkami. W głębokiej indoktrynacji, grupy używają groźbę wykluczenia członków jako sposobu sprawowania nad nimi kontroli.
9. Nauczają, że sama Biblia nie wystarczy. Potrzebna jest literatura od GURU - ludzi wybranych, którzy trafią do innego raju niż Ty (tego lepszego). Każde GURU tworzy takie pisma i przekazuje je jako wykłady od Boga:
"Pismo może być przyrównane do
lampy, która oświetla prawdę. Jego zadaniem jest wylewać światło prawdy.
Kiedy jaśniejsze światło pojawi się, misja starego blaknie. Dzisiejszym religiom nie udało się wyprowadzić obecnego pokolenia z ciemnej doliny śmierci do blasku życia,
musi więc pojawić się nowa prawda, która zabłyśnie nowym światłem". (Z książki Moonistów "Divine Principle" (Zasada Boskości), strona 10).
10. Stosują bombardowanie miłością, by przyciągnąć i rozbroić potencjalnych konwertytów. Taktyka niskiej piłki polega m.in. na tym, że jeżeli Ty komuś wyświadczysz niewielką przysługę to jest duża szansa, że kiedyś ta osoba odwdzięczy Ci się z znacznie poważniejszej sprawie dużo sama na tym tracąc. Następnie ta osoba dowie się, że na aprobatę i szacunek grupy trzeba zapracować...już nie jest tak różowo jak wcześniej. Trzeba służyć Organizacji i rozliczać się z wypracowanych godzinek za co spotka Cię nagroda (uznanie wśród innych) lub kara - stajesz się obojętnym dla innych. Jak świetnie to działa na ludzi mających jakieś kompleksy...oraz takich, którzy czują brak akceptacji społeczeństwa nie trzeba chyba mówić.