Suwerenność to niezależność. Żaden kraj ani żaden człowiek nie jest tak do końca suwerennym.
Pomijając jednak zależności dotykające powszechnie wszystkie państwa i skupiając się na potocznym rozumieniu suwerenności można chyba uznać dzisiejszą Polske za państwo suwerenne. W polityce zagranicznej prezentujemy okreslone stanowisko zgodne z interesem narodowym. Nie jesteśmy przedmiotem ale podmiotem dyskusji na forum UE i innych gremiów. Oczywiście możemy się spierać czy to co prezentują aktualni przedstawiciele naszego narodu to jest wyraz opini społeczeństwa czy jedynie prywatne poglądy tych państwa ale to inna bajka.
W polityce wewnętrznej nikt Polsce nie nakazuje określonych działań. To, że raz jest realizowany program lewicowy, raz liberalny a raz prawicowy to w końcu wynik demokratycznych wyborów własnych. Nie wszystkim sie to musi podobać ale to suwerenność. Nie ingerowanie przez inne kraje w nasze podwórko już jest suwerennością.
W gospodarce już jest gorzej. Nie jesteśmy krajem samowystarczalnym i chyba żaden kraj nie jest. Musimy bazować na wspólpracy z innymi tak jak inni wspólpracują z nami. Partnerstkie kontakty gospodarcze, wolność rynku i zdrowe rozumienie wzajemnych zależności są w pewnym sensie suwerennością.