Sumienie

06081a

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2008
Posty
627
Punkty reakcji
0
Miasto
Wyspa Bezludna
"Sumienie - jest to rzecz niematerialna. W niektórych religiach i nurtach etycznych, wewnętrzne odczucie pozwalające rozróżniać dobro i zło, a także oceniać postępowanie własne i innych ludzi. Jest to zdolność pozwalająca człowiekowi ujmować swoje czyny pod kątem moralnym i odpowiednio je oceniać. Czynnikiem decydującym w przestrzeganiu tych norm jest poczucie winy występujące w momencie uświadomienia sobie rozbieżności między własnym postępowaniem, a przyjętymi normami. Sumienie kieruje się różnymi kryteriami, zależnymi od sposobu wychowania, miejsca przebywania, otoczenia społecznego, zasad moralnych jakie te wszystkie czynniki w nas wytworzyły.Często mówimy o nieczystym sumieniu, albo że boli nas sumienie, lub dręczy. Używamy tych określeń gdy zrobimy coś złego."

Taka sucha regułka dla rozwiania wątpliwości.
 

damroka

the local freak with the twisted mind
Dołączył
7 Sierpień 2008
Posty
1 175
Punkty reakcji
3
Wiek
31
Miasto
się biorą dzieci?
Czym jest według Was sumienie ??? Czy zgadzacie się z tym że jest to głos Boga w człowieku ???
Nie. Uważam, że to mieszanina empatii i porównania własnego zachowania z wzorcami moralnymi, jakie istnieją w społeczeństwie, w jakim się żyje. Każde społeczeństwo ma je trochę inne, więc nawet jeżeli Bóg istnieje, to trudno, żeby w wielu miejscach na świecie i w różnych czasach miał inne zdanie na temat dobra i zła. Sumienie to także stawianie sobie samemu barier, których przekroczenie skutkuje poczuciem winy.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
jasne
najwiiecej sumienia (wagowo) maja wieloryby
 

damroka

the local freak with the twisted mind
Dołączył
7 Sierpień 2008
Posty
1 175
Punkty reakcji
3
Wiek
31
Miasto
się biorą dzieci?
Ale skąd ono jest ???
Nie wiem. I ty też nie. Jednak to, że nie znamy żródeł pewnych zjawisk nie znaczy, że pochodzą one od Boga. Znaczy to poprostu, że nie weimy skąd pochodzą (ale może kiedyś się dowiemy).
I czy zwierzęta tez maja sumienie... ???
Poniekąd napewno tak (zależy oczywiście które, bo nie mam tu na mysli sumienia mrówki zapieprzającej po moim parapecie), ale tu akurat zgadzam się z ludźmi wywyższającymi człowieka na tle innych stworzeń, że pewnie nie tak rozwinięte i nie w takiej formie, jak człowiek. Myslę też, że wiele zalezy od tego, czy dany gatunek tworzy społeczeństwo-stado (np. małpy) czy nie. Społeczeństwo narzuca pewne normy i to właśnie na ich podstawie, według mnie, tworzy się coś takiego jak sumienie. W dzisiejszych czasach sumienie zabrania nam sypiać z małymi chłopcami, bo w naszej kulturze zakorzenione jest przekonanie (bardzo zgodne z naturą, według mnie), że dzieci wykluczone są z życia seksualnego, oraz, że pedofilia ma na nie zły wpływ. Ale w starożytnych Atenach bodajże, takiego przekonania nie było i na każdym kroku ktoś sypiał z dziećmi. I miał sumienie to robić, bo społeczeństwo w jakim się wychował nie narzuciło mu innych przekonań na ten temat. Sumienie ma też wiele wspólnego z poczuciem sprawiedliwości, a to jest bardzo względne. W Asyrii za najlepszą karę dla gwałciciela Twojej żony uznawało się gwałt na jego żonie w Twoim wykonaniu. To było według nich sprawiedliwe. Sumienie jest rzeczą bardzo względną, więc jak mogłoby pochodzić z jednej formy, jaką byłby jeden Bóg?
 

Effatha

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2008
Posty
1 818
Punkty reakcji
0
Sumienie ma też wiele wspólnego z poczuciem sprawiedliwości, a to jest bardzo względne. W Asyrii za najlepszą karę dla gwałciciela Twojej żony uznawało się gwałt na jego żonie w Twoim wykonaniu. To było według nich sprawiedliwe. Sumienie jest rzeczą bardzo względną, więc jak mogłoby pochodzić z jednej formy, jaką byłby jeden Bóg?
Wyciągasz bardzo dziwne wnioski.Porównaj te pogańskie wierzenia,kształtujące sumienie ludzkie z nauczaniem Chrystusowym.Nie widzisz różnicy? Chrześcijańskie czyste sumienie oparte na Ewangelii to coś innego niż sumienie poganina wyznającego fałszywych bogów.Czy choćby współczesnego relatywistę neopoganina.
 

damroka

the local freak with the twisted mind
Dołączył
7 Sierpień 2008
Posty
1 175
Punkty reakcji
3
Wiek
31
Miasto
się biorą dzieci?
Wyciągasz bardzo dziwne wnioski.Porównaj te pogańskie wierzenia,kształtujące sumienie ludzkie z nauczaniem Chrystusowym.Nie widzisz różnicy? Chrześcijańskie czyste sumienie oparte na Ewangelii to coś innego niż sumienie poganina wyznającego fałszywych bogów.Czy choćby współczesnego relatywistę neopoganina.
Ty za to wyciągasz nielogiczne wnioski, a mam też wątpliwości czy zrozumiałeś to, co napisałam. Chrześcijańskie sumienie wydaje Ci się bowiem czyste, dlatego, że Tobie je wpojono. Nie masz możliwości obiektywnej oceny które sumienie jest "czystsze" (bo nie ma czegoś takiego - to sprawa subiektywna). Zresztą dla mnie Chrystus jest tak samo fałszywym Bogiem co Allah, Swaróg, Mitra, Jahwe. I jakoś nie czuję, żeby moje sumienie od tego cierpiało. W czym "czyste sumienie chrześcijanina" jest lepsze niż sumienie poganina? Kiedy chrześcijanie dali tego świadectwo? Jak torturowali heretyków? Jak wyprawiali się na krucjaty?
To oczywiste, że dzisiejsze normy wydają nam się najlepsze i najsprawiedliwsze, w każdej epoce tak jest. Jednak skoro uważasz, że Twój Bóg jest jedynym jaki istnieje, to dlaczego wpływa na jednych ludzi inaczej, a na innych inaczej? Powinien wyznaczać jedną normę, zgodną z własnym przekonaniem.
 

Effatha

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2008
Posty
1 818
Punkty reakcji
0
Jednak skoro uważasz, że Twój Bóg jest jedynym jaki istnieje, to dlaczego wpływa na jednych ludzi inaczej, a na innych inaczej? Powinien wyznaczać jedną normę, zgodną z własnym przekonaniem.
Odpowiedź jest prosta:wynika to z daru WOLNEJ WOLI bez którego bylibyśmy tylko automatami bez prawa wyboru dobra czy zła.
 

damroka

the local freak with the twisted mind
Dołączył
7 Sierpień 2008
Posty
1 175
Punkty reakcji
3
Wiek
31
Miasto
się biorą dzieci?
Odpowiedź jest prosta:wynika to z daru WOLNEJ WOLI bez którego bylibyśmy tylko automatami bez prawa wyboru dobra czy zła.
Nie. Wolna wola to wolność czynu, jednak to co myślimy często nie zależy od nas. Ja też mam fizyczną możliwość zabicia kogoś i wolną wolę aby to zrobić, ale moje sumienie (czyli to, co myslę) mi tego zabrania. Nie mogę nagle, z racji mojej wolnej woli, sprawić, by moje sumienie było inne. I każdy człowiek ma je trochę inne, mimo, że idąc twoim tokiem myslenia, każdy powinien mieć takie samo ("zaprogramowane" na czynienie tego, co dobre według Boga).
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
jasne
najwiiecej sumienia (wagowo) maja wieloryby

Gdzieś przeczytałem - "Wydrwienie jest jedyną bronią jaką możemy przeciwstawić niezrozumiałym, mętnym poglądom".

A gdzieś indziej - "Myśliciele zawsze będą taranowani przez głupie uwagi radosnych idiotów".

Z którym się zgadzasz bardziej?
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
Poniekąd napewno tak (zależy oczywiście które, bo nie mam tu na mysli sumienia mrówki zapieprzającej po moim parapecie), ale tu akurat zgadzam się z ludźmi wywyższającymi człowieka na tle innych stworzeń, że pewnie nie tak rozwinięte i nie w takiej formie, jak człowiek. Myslę też, że wiele zalezy od tego, czy dany gatunek tworzy społeczeństwo-stado (np. małpy) czy nie. Społeczeństwo narzuca pewne normy i to właśnie na ich podstawie, według mnie, tworzy się coś takiego jak sumienie. W dzisiejszych czasach sumienie zabrania nam sypiać z małymi chłopcami, bo w naszej kulturze zakorzenione jest przekonanie (bardzo zgodne z naturą, według mnie), że dzieci wykluczone są z życia seksualnego, oraz, że pedofilia ma na nie zły wpływ. Ale w starożytnych Atenach bodajże, takiego przekonania nie było i na każdym kroku ktoś sypiał z dziećmi. I miał sumienie to robić, bo społeczeństwo w jakim się wychował nie narzuciło mu innych przekonań na ten temat. Sumienie ma też wiele wspólnego z poczuciem sprawiedliwości, a to jest bardzo względne. W Asyrii za najlepszą karę dla gwałciciela Twojej żony uznawało się gwałt na jego żonie w Twoim wykonaniu. To było według nich sprawiedliwe. Sumienie jest rzeczą bardzo względną, więc jak mogłoby pochodzić z jednej formy, jaką byłby jeden Bóg?
blad bylo to napietnowane a ze nie egzekwowane coz
teraz jak tusk jechal z predkosci srednia poand 200 na godz nic mu nikt nei zrobil...

Gdzieś przeczytałem - "Wydrwienie jest jedyną bronią jaką możemy przeciwstawić niezrozumiałym, mętnym poglądom".

A gdzieś indziej - "Myśliciele zawsze będą taranowani przez głupie uwagi radosnych idiotów".

Z którym się zgadzasz bardziej?
ech bez drobnej wojny podjazdowej nie dalo sie?
inaczej na czym mam sie opierac aby uwierzyc ze zwierzeta maja system wartosciowania ktory wg naszej wiedzy mozemy nawac sumieniem?
 

vivere

Nowicjusz
Dołączył
16 Lipiec 2007
Posty
1 891
Punkty reakcji
7
Sumienie jest obecnością w nas Boga przez Ducha Świętego,

Światłości,"która oświeca każdego człowieka"(Jan.1.9).

Dlatego Jezus pouczał o tej bardzo ważnej obecności w nas Boga:

Łuk.11.35.Bacz więc,by Światło,które jest w tobie nie było ciemnością.
-------
Rosalie

Sumienie, to nawracający nas na dobrą drogę głos samego Boga w naszej duszy.
Dlatego też Sobór Watykański II, a za nim Jan Paweł II w Encyklice 'Veritatis splendor' stwierdza, że:
"sumienie to sanktuarium człowieka, gdzie przebywa on sam z Bogiem, którego głos w jego wnętrzu rozbrzmiewa"(VS 55)
.
Jest toważne potwierdzenie tego co ja napisałem,powołując się na słowa Jezusa zawarte w NT.
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
ech bez drobnej wojny podjazdowej nie dalo sie?

Taki mały sabotażyk. ;) Ale z ciekawości - z którym powiedzeniem bardziej się zgadzasz?

inaczej na czym mam sie opierac aby uwierzyc ze zwierzeta maja system wartosciowania ktory wg naszej wiedzy mozemy nawac sumieniem?

A na czym ja mam się opierać aby uwierzyć, że ludzie mają sumienie gdy widzę jak beznamiętnie zarzynają żywe stworzenia dla 5 minut przyjemności na języku? Jeśli miałbym się opierać na tym co widzę u ludzi to też musiałbym powiedzieć, że ludzie nie mają sumienia. Dopiero wtedy będziemy różni od zwierząt kiedy zrozumiemy, że mają prawo do życia. Bo jeśli zabijamy je tak, jak one zabijają siebie, to gdzie jest różnica?
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
A na czym ja mam się opierać aby uwierzyć, że ludzie mają sumienie gdy widzę jak beznamiętnie zarzynają żywe stworzenia dla 5 minut przyjemności na języku? Jeśli miałbym się opierać na tym co widzę u ludzi to też musiałbym powiedzieć, że ludzie nie mają sumienia. Dopiero wtedy będziemy różni od zwierząt kiedy zrozumiemy, że mają prawo do życia. Bo jeśli zabijamy je tak, jak one zabijają siebie, to gdzie jest różnica?

Zwierzęta to nie ludzie, cywilizacje wszelkiego rodzaju (no może poza tymi w których to przoduje wiara w reinkarnację) od zawsze dążyły do tego żeby powiększać różnice miedzy homo sapiens sapiens a reszta żyjątek...
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
Zwierzęta to nie ludzie, cywilizacje wszelkiego rodzaju (no może poza tymi w których to przoduje wiara w reinkarnację) od zawsze dążyły do tego żeby powiększać różnice miedzy homo sapiens sapiens a reszta żyjątek...

A władza od zawsze dążyła do tego aby wyzyskiwać obywateli, więc jest to słuszne i właściwe.

Cywilizacje również od zawsze dążyły do wojen i od zawsze dążyły do tego aby się poróżnić między sobą. Więc wojny i różnice międzyludzkie też są uzasadnione i spełniają bardzo ważną rolę. Bo były od zawsze.
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
A władza od zawsze dążyła do tego aby wyzyskiwać obywateli, więc jest to słuszne i właściwe.

Cywilizacje również od zawsze dążyły do wojen i od zawsze dążyły do tego aby się poróżnić między sobą. Więc wojny i różnice międzyludzkie też są uzasadnione i spełniają bardzo ważną rolę. Bo były od zawsze.

Nie napisałem że jest to (powiększanie różnic miedzy nami a zwierzętami) dobre BO cywilizacje do tego dążyły, tylko wtrąciłem... Wnioski z podanego faktu niech każdy sam wyciągnie...
 

yaiez

Yggdrasil
Dołączył
11 Listopad 2008
Posty
614
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Tam gdzie wiatr
Głos Boga? Czy wy już żadnej porządnej cechy człowieka nie możecie zostawić mu jako jego własnej? Określone schematy rysujące nam co jest dobre a co złe, wychowanie i świat najbliższy kształtują nasze sumienie, czasami mnie irytuje zbyt duża wrażliwość mojego sumienia. Nie czuje jednak w sobie głosu Boga mówiącego mi co robie źle a co dobrze, sam umiem zadecydować i stawić czoła skutkom swoich działań. Coraz bardziej wiara wydaje mi się uciekaniem od odpowiedzialności za cechy ludzkie.
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
Nie napisałem że jest to (powiększanie różnic miedzy nami a zwierzętami) dobre BO cywilizacje do tego dążyły, tylko wtrąciłem... Wnioski z podanego faktu niech każdy sam wyciągnie...

A czy ty mógłbyś wyciągnąć wniosek? Nie cierpię - przyznam - takiego wybiegu. Ktoś coś stwierdza i dodaje "a wnioski wyciągnijcie sobie sami" jakby były oczywiste dla każdego. A jak adresaci nie potrafią to się wtedy mówi "widzisz, ty nawet nie potrafisz wyciągnąć poprawnego wniosku a chcesz dyskutować".

Takie podejście jest dla mnie nie do przyjęcia. Proszę cię, żebyś sam wyciągnął wniosek i go tu przedstawił.
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
A czy ty mógłbyś wyciągnąć wniosek? Nie cierpię - przyznam - takiego wybiegu. Ktoś coś stwierdza i dodaje "a wnioski wyciągnijcie sobie sami" jakby były oczywiste dla każdego. A jak adresaci nie potrafią to się wtedy mówi "widzisz, ty nawet nie potrafisz wyciągnąć poprawnego wniosku a chcesz dyskutować".

Takie podejście jest dla mnie nie do przyjęcia. Proszę cię, żebyś sam wyciągnął wniosek i go tu przedstawił.

Cywilizacja opiera się na uprzywilejowaniu człowieka względem wszystkiego innego na tym świecie... Zrównywanie człowieka ze zwierzętami jest dla mnie nie do przyjęcia, również dlatego ze wierzę w Boga.

Cóż, trochę mój błąd przy pasieniu posta - po prostu chciałem sprzeciwić się Twojemu twierdzeniu o tym że "coś tam jest dobre BO..." przypisanemu mojej tezie...


Głos Boga? Czy wy już żadnej porządnej cechy człowieka nie możecie zostawić mu jako jego własnej? Określone schematy rysujące nam co jest dobre a co złe, wychowanie i świat najbliższy kształtują nasze sumienie, czasami mnie irytuje zbyt duża wrażliwość mojego sumienia. Nie czuje jednak w sobie głosu Boga mówiącego mi co robie źle a co dobrze, sam umiem zadecydować i stawić czoła skutkom swoich działań. Coraz bardziej wiara wydaje mi się uciekaniem od odpowiedzialności za cechy ludzkie.

Dla wierzącego Bóg jest Panem i stwórca człowieka. Co dziwnego w tezie o sumieniu - a to jest coś "dziwnego" i "mistycznego" - jako ważnym aspekcie działa stworzenia przez Stwórcę... ???
 
Do góry