Ktoś tu dobrze powiedział powyżej, że dużą rolę odgrywa demografia (miasto, wieś).
Może wyzwiska typu 'brudas' etc. mają źródło
Źródłem takiego określania dla jednego szydercy metali jest przeważnie to, że inni tak mówią. Słyszałem o przypadkach, kiedy metal wyszedł na dwór zaraz po prysznicu, uczesany itp. i też został nazwany brudasem (nie rzadko przez drechów od których trochę waniało).
- w długich włosach, które są zaniedbane często, nieuczesane, ośmiele się powiedzieć, że nie umyte, aż się świeci
Na przykład ja mam włosy zawsze czyste, a też żaden z moich znajomych też metali, nie hoduje smalcu na głowie.
To bzdurny stereotyp.
- szerokie, czarne bluzy, noszone przez tydzień jedna
Typowy metalowiec nie nosi szerokich czarnych bluz, tylko motocyklową skórzaną kurtkę i ciasne wytarte dżinsy, na skórzaną kurtkę często nałożona dżinsowa kamizelka
- masywne buty, glany czy inne, brudne z błota, obdarte itd.
Typowy metal nie nosi glanów tylko białe adidasy za kostkę. Od tego zacznijmy. Glany to noszą skinheadzi i punki a nie metale.
Wygląd który opisałem (tj. skórzana ramoneska, ciasne dżinsy, białe adidasy i dżinsowa katana) to ubiór metalowców z lat 80-tych, wtedy metalowcy tak wyglądali. Żeby było jasne.
A dzisiejsze glany, bojówki, czy jakieś tam bluzy i nazywanie tego "metalowym wyglądem" to nieporozumienie.
Metalowiec w glanach i bojówkach wygląda raczej jak skin, który zasnął na 2 lata i włosy mu urosły z powodu braku fryzjera.
A szerokie bluzy to raczej strój hiphoperów a nie metalowców.
Metalowcy kiedyś wyglądali tak jak np. oni - http://c4.ac-images.myspacecdn.com/images02/24/l_faf974886352421d986f2aeed6c53bbf.jpg
- brak jakiegokolwiek 'pozytywnego' zapachu typu perfum
Musiała byś poznać wszystkich metalowców świata, albo chociaż z 80% żeby móc tak stwierdzić.
Wyjeżdżają sobie na te swoje Woodstoki, a tam gnój, smród, pijatyki...
Oczywiście, nie każdy taki jest, ale jak wiadomo grupy społeczne się uogólnia.
Jestem metalem i w życiu bym nie pojechał na Woodstock. Woodstock to nie jest festiwal metalowy to nie ma nic wspólnego z metalem. Festiwale metalowe to np. Metalmania, S'Thrash'ydło, albo Thrash Camp, o których pewnie i tak nic nie wiesz.
Czyli gó.wno wiesz, a więc nie powinnaś wypowiadać.
Teraz większość metalowców ma około 40 lat. Niektórzy z nich już przestali to po sobie pokazywać (nosić długie włosy, skóry, katany, ciasne dżinsy, białe adiki), a dzisiejsze pokolenie to często 15-latki w glanach, które nawet nie kupują oryginalnych kaset, tylko okradają zespoły ściągając empe.chu.jki i nie wiele wiedzą o metalu, noszą koszulki komercyjnych pseudo-metalowych kapel. I przez pryzmat takich ludzi oceniacie metalowców ? Macie fałszywy obraz tej subkultury.