Strach przed 2012... Jak sie pozbyć?!

Eggtooth

Nowicjusz
Dołączył
7 Lipiec 2009
Posty
17
Punkty reakcji
0
Witam... chyba mam jakieś problemy z psychiką... Nie wiem co się dzieje ale co jakiś czas mam paniczne napady strachu przed rokiem 2012... Jak się tego cholerstwa pozbyć?!

Ja już tak dalej nie moge... mysle i myśle... co to będzie.. Przepraszam że was nachodze z tym 2012 i truje wam o tym ale ja już sam nie wiem co o tym myśleć???

Co mam zrobić?
 

Rozdos

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2009
Posty
474
Punkty reakcji
5
Wiek
37
Miasto
Polska
Temat zrozumiały jest dla mnie, ale te objawy strachy czym są spowodowane... co dokładniej myślisz?
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
2012 to tylko przypadkowy "punkt skupienia", to co Cię nęka to prawdopodobnie nerwica lękowa. Polecam wizytę u psychologa.
 

Eggtooth

Nowicjusz
Dołączył
7 Lipiec 2009
Posty
17
Punkty reakcji
0
oglądałem pewien film trwał 10 minut i w ziemie uderzył KOLOSALNY meteoryt (jakaś animacja japońców)... I czasem mam wizje (wyobrażenie) że wszystkie budynki są czerwone zdezelowane i niebo czerwonawe, to coś bardziej jak sen (baaardzo żadko, raz na 3-4 lata coś takiego mam :/) nie pamiętam kiedy ostatnio.

Raczej nie nerwica bo to nie są nerwy tylko rozmyślenia, po prostu potrafię się zamyśleć na 2-3 godziny (!) a potem wracam do normy. Podczas rozmysleń nasuwają mi się pytania na które chce sobie sam odpowiedzieć. I właśnie nad odpowiedziami ślęcze te 2 godziny... Jak się pozbyć tych pytań?

Najczęstsze to o tym Nibiru. Sam w sobie wiem że nie istnieje, ale wciąż mnie dręczy... Po drugie to pytanie- jak wielki będzie meteor/ rozmiar zniszczeń ziemi po katakliźmie, 3 pytanie: Jaka będzie reakcja ludzi, jak będą wyglądać po tych zdarzeniach, 4. Czy na pewno się wydarzy? Jakie mam na to dowody?

Najbardziej jak do tej pory zaspokoił i zastopował mnie na chwile filmik: LIFE AFTER PEOPLE (życie po ludziach). Opowiada on o tym jak by wyglądała ziemia, porzucone budynki, samochody zwierzęta po opuszczeniu ludzi jakieś 1 rok po, 10 po, 20, 50, 100, 200, 500, 1000, 10000 lat po nas...

Źle sprecyzowałem troszke probblem za co przepraszam.

Jeżeli możecie to odpowiedzcie mi na te pytania! Szczerze i tak abym zrozumiał że to bujda lub nie! To jedyne rowiązanie.
 

Rozdos

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2009
Posty
474
Punkty reakcji
5
Wiek
37
Miasto
Polska
Pozbywasz się w sposób taki, że obracasz je w śmiech..
Rozmiar zniszczeń będzie taki, że nawet nie zobaczysz bo wszystko nagle zniknie i nie będzie niczego.. więc nie musisz się bać
Ludzie znajdą się w pięknym miejscu bez trosk więc kolejny problem z głowy
Na pewno to się nie wydarzy... bo inaczej forumowisko by zniknęło a jestem tu zbyt czynny ostatnio, więc odpada opcja..
Nie masz żadnych dowodów, więc problem z łowy po prostu zacznij pisać posty to pozwala wiele zrozumieć i pomóc w tym spróbuj..
Tylko na temat proszę!
Na koniec: nie oglądaj takich filmów bo nie dla Ciebie najwidoczniej :))
Przejdź na komedie :)
To bujda i Ty nie masz tego zrozumieć, tylko to wiedzieć!!
Pozdro koniec .
 

Eggtooth

Nowicjusz
Dołączył
7 Lipiec 2009
Posty
17
Punkty reakcji
0
Twoje odpowiedzi mają ziarenko prawdy. mówisz komedia? Hmmmmmm... Czas się zastanowić nad zmianą.

Pisze posty xD Czasem bez sensu czasem z sensem ale staram się być na forum aktywny. Za jakieś niepotrzebene tematy przepraszam

Wracając. Prawda że nic nie zobacze, teraz mi się klei. Jednak chyba troszke za mało szczegółów. Ale chyba starczy! Uważasz że pomoc innym i rozwiązywanie problemów innych (pomaganie) rozwiąże ten problem i pomoże zapomnieć o tych strasznych zdarzeniach?

Jestem na 40% przekonany że coś będzie...
 

Rozdos

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2009
Posty
474
Punkty reakcji
5
Wiek
37
Miasto
Polska
Tak uważam, że to pomoże.
Tylko jeśli chcesz komuś pomóc to zapamiętaj, że lepiej pisać mało i z sensem niż nawalać bez sensu.
Każdy post czytaj kilka razy zanim dodasz..
Przed tworzeniem tematu pomyśl i sprawdź czy już takowego nie ma...
Pisz lepiej mało ale z wiedzą... tylko z wiedzą..
Inaczej procenty przyjdą i zostaniesz w końcu wyrzucony..

A komedia może sprawować funkcję odprężającą i myślę, że odwróci trochę twoją wizję.
Spróbuj...
Koniec tematu..
 

balalajka

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2007
Posty
1 206
Punkty reakcji
0
Polecam Himalaje.
Gdybys obawial sie tez samotnosci to uwierz, ze spotkasz tam innych zakretów, którzy w namiotach oczekuja przebiegunowania Ziemi. :eek:k:
 

Trantigne

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2009
Posty
59
Punkty reakcji
0
Za duzo cpasz. // sorry, ale musialem to napisac :D

Ale teraz juz na powaznie: koncow swiata mialo byc w cholere i troche, jak narazie zaden sie nie sprawdzil, wiec nie ma czym sie przejmowac, poniewaz to nic nie zmieni, myslenie o tym nie sprawi, ze go nie bedzie czy cus. Po prostu jak ma byc to i tak bedzie i ch.. ;] A zakladajac, ze w ziemie dupnie meteoryt czy inny syf z kosmosu, to fala uderzeniowa zmiecie wszystko na swojej drodze w ciagu chwili, nawet nie bedziesz w stanie ogarnac co sie dzieje, a co dopiero martwic sie o swoje dupsko.

Wiec wrzuc na luz i zajmij sie czyms bardziej 'przyziemnym' :p
 

Asia12

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2009
Posty
627
Punkty reakcji
1
Wiek
52
Miasto
okolice Warszawy
może nie ćpa Autor ale na pewno za dużo ogląda i czyta na ten temat to pytanko za 100 punktów to jak Przeżyłeś 2000 rok dziś jeśli się nie mylę to mamy 2009 r ha ha .

Gdy się tak boisz to żyj tak jakby świat miał się skończyć jutro (po co czekać aż do 2012 )
 

tooxx

Nowicjusz
Dołączył
25 Marzec 2007
Posty
26
Punkty reakcji
0
nie martw się... żyj pełnią życia i kożystaj... z rozsądkiem, ciesz sie z tego co masz, poza tym: śmierć nie jest finalna. to tylko proces transformacji energi w inną.
 

Pancurzyca

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2009
Posty
59
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Woodstock
Końca świata nie da się pzrepowiedzieć. Prawdą jest jedynie to, że będzie wtedy, kiedy będziemy się go najmniej spodziewali. Niepotrzebnie się przejmujesz. Miało być już tyle końców świata, że ho ho i jeszcze więcej. Bujdy na resorach :) Żyj chwilą i nie przejmuj się tym co będzie za kilka lat. Jeszcze o nie jednym końcu świata usłyszysz :D
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
A moze racjonalne myslenie ?

Ile razy juz mial byc koniec swiata ??

ile razy sie sprawdzilo ? :D

pozatym o ile kojarze z lekcji religi to "nie znacie dnia ani godziny" :)
 

dam-pro

Nowicjusz
Dołączył
12 Październik 2007
Posty
126
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Ziemia
Jakiś czas temu zdarzało mi się często czytać o takich rzeczach, oglądać takie filmy etc. , ale nie przyszło mi nawet do głowy żeby się bać, żeby się tym zadręczać... przeszło mi jak zacząłem robić po 12h:p
Chyba mas za dużo czasu wolnego... zajmij się czymś, wtedy nawet nie będziesz miał kiedy myśleć o takich perdoł@ch
:lol:
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
stary.... patrz, oglądasz takie filmy, przejmujesz się tym, połowę dnia zajmuje CI rozmyślanie o tym, nawet podświadomie się martwisz i wiele mógłbś zrobić rzeczy w życiu ale to Ci przeszkadza czasem racjonalnie myśleć. Po co Ci to?? patrz, było już tyle końców świata itp, teraz mówią ze kalendarz Majów się kończy dlatego mam być koniec świata, ale pomyśl, przed "Majami" byli ludzie, po nich też są ludzie, a skoro im sie kończy kalendarz to trudno, mi też się kończy w Viście kalendarz i co Bill Gates też jest prorokiem??:) Niby na jakiej podstawie oni tak twierdzą?? skoro nie mieli teleskopów i komputerów?? co sobie to na skale obliczyli?? czy jakiś szaman powiedział a ciemnota wierzyła;/
Widzisz, jesli wierzysz w Boga, zacytuje jeszcze raz co wyżej napisane "nie znacie dnia ani godziny". Może pierdyknąć meteor jutro a może za milion lat;]
ZMiana biegunów ziemi?? buahahaha ten proces moze trwać setki tysięcy lat!!! i jest to naukowo udowodnione, a nie że przed Wigilią Ci się bieguny pozmieniają;/
Najważniejsze to racjonalnie myśleć, a nie "bo media sieją panikę". A poza tym koniec świata nie musi oznaczać meteorytu czy cholera wie czego. Jeśli wierzysz to koniec świata może być np końcem epoki złych ludzi i całego tego gó.wna co się dzieje, nastaną lepsze czasy itp, możliwe że kryzys się skończy.
Przyjmij "koniec świata" jako coś dobrego, odmianę, pomyśl, może wreszcie ludzie się opamiętają i nie będą tacy chytrzy, popatrz ile teraz afer wyłania się "na światło dzienne" może do 2012 zmniejszy się korupcja, już nie bedzie ludzi którzy będą robić szwindle itp bo bedą się bać kar itp.
To też jest "koniec świata" tego złego.
Po co myśleć że to coś niedobrego ??

Poza tym ważna rada.... stary teraz się tak przejmujesz... nerwy... itp, popatrz w przyszłosć, chcesz np w 2013 roku wyglądać jak kłębek nerwów, wychudzony z zrąbaną psychiką siedzący w 4 ścianach bez roboty i bez ŻYCIA..... to nastanie jak bedziesz się tak przejmował tym. Bierz życie w ręce i nie odpuszczaj, bo jak już minie 2012 rok i nic się nie wydarzy to co wtedy zrobisz?? będziesz nadrabiał stracone 3 lata?? jako wrak człowieka?? czy wolisz wtedy dążyć nadal drogą sukcesu??

Poza tym nawet jak by był jakiś meteor itp to po pierwsze, zanim on doleci (pomyśl jaka to odległość skoro ma do nas 3 lata!!!) może go rozpirzyć 40 tysięcy innych meteorytów, przyciągnąć jakaś planeta Jowisz czy cholera wie tam jakie inne są gdzieś, 100 razy większe niż ziemia. A poza tym, na logiczne myślenie, 6 lat temu słowo komputer dla nas było czymś odległym, zajmował on 2 pokoje i był tylko w NASA itp a dziś?? komputer masz wielkości zegarka, to nie star czasy że technika się rozwija w tempie żółwia, Japońcy czy Amerykanie znajda rozwiązanie.

Ja jako wierzący w Boga ufam mu i wiem ze nie zrobi sieczki z ziemi :) jak co to z tych złych ludzi... ogarniętych chciwością itp.

Więc stary... w końcu świata tyle prawdy co nic;] chyba ze rozumiesz to przez inny pryzmat np tak jak ja że zmieni się coś w życiu ludzi. A powiem CI ze nawet liczę na taki "koniec świata";] jak opisałem.
 

sed4fg

Nowicjusz
Dołączył
1 Lipiec 2009
Posty
817
Punkty reakcji
19
Są różne zdania na ten tema , może faktycznie jest to pic na wodę . Z tego co napisałeś widać że boisz się śmierci , proponuję Ci poczytać przepowiednie królowej Saby i Nostradamusa , pewne fakty się zgadzają ale czy to będzie 2012 .
 

Michelin

Nowicjusz
Dołączył
19 Sierpień 2009
Posty
4
Punkty reakcji
0
Ehh gdyby ludzie mieli tylko zmartwienia tego typu :) Najgorsze jest gdy masz:
a) upośledzone rodzeństwo
b) zginie Ci ktoś bliski
c) utracisz swoją prawdziwą miłość
A kogóż może obchodzić własna śmierć i śmierć ludzkości jako takiej? Jak zginiemy to zginiemy, nie mamy i tak na to wpływu.
 

Alex241

Fantasy.
Dołączył
10 Lipiec 2009
Posty
585
Punkty reakcji
16
Miasto
Piła
Przecież jak Jezus szedł do Nieba to mówił, że nie mamy wierzyć oszustom...
 

alixe

Nowicjusz
Dołączył
2 Lipiec 2009
Posty
130
Punkty reakcji
2
Wiek
27
Miasto
Orwenia
To teraz sobie pomyśl o tym tak. Że to wszystko twoja wina.
Większość rzeczy, które robiłeś, kupowałeś, były tworzone w fabrykach i wytwórniach itd., a te z kolei wytwarzały tony CO2. Naukowcom w badaniach pokazało, że przez niecałe 10 lat, temperatura Ziemi wzrosła o stopień. I teraz jest o stopień za wysoka. Powiedzieli, że jeżeli temperatura będzie o 2 stopnie za wysoka, nie będzie już odwrotu od zniszczeń. Będzie tylko gorzej. Jeżeli przekroczy 4,5 stopnia, będzie koniec. Może ktoś tam przeżyje, ale będzie musiał mieszkać w górach, bo wszystko na dole będzie zalane. Wszystkie lodowce stopnieją, poziom wody będzie o 7-9m wyższy niż jest teraz. Większość wysp zalana, nie ma nowego jorku, wielkiej Brytanii, i wszystkie brzegi pozalewane.
Będą niewyobrażalnie silne huragany częste burze i okrutne upały. A to wszystko m.in. przez ciebie. Przeze mnie, tego wyżej, kumpla, sąsiada, babcie, kuzyna.
I to będzie koniec. Oczywiście istnieje możliwość, że wcześniej walnie w nas meteor, ale jest jeszcze niewielka szansa, że minie naszą planetę o włos.
Niech cię nie przeraża rzekomy koniec świata w 2012, w końcu i tak kiedyś zginiemy.
Oczywiście jeżeli chcesz usłyszeć pozytywy tej sytuacji, to jest ich parę. Przede wszystkim po naszym wyginięciu, Ziemia przystosuje się do nowych klimatów, do wszystkiego nowego. Co było z dinozaurami? Wyginęły, ale nie wszystkie. Niektóre nieźle sobie poradziły i teraz mamy taką piękną naturę. Niektóre niezbadane zakątki świata, genialna sprawa...
Pociesz się tą myślą, że za jakieś góra pół milenium, jeżeli wyginiemy, Ziemia znowu będzie czysta, piękna, nieodkryta... :]
 
Do góry