Niestety ale katolicka spowiedź uszna to poważna obraza Jezusa.
Księża podczas spowiedzi przypisują sobie prawo do odpuszczania grzechów. Można sobie tłumaczyć i uspokajać się że to niby w Imieniu Boga ale czy to coś zmienia. Dodatkowy pośrednik podczas wyznawania żalu za grzechy Panu Bogu jest całkowicie niepotrzebny, dziwne że kościół katolicki utrzymuje że do spowiedzi konieczny jest pośrednik w postaci księdza - czyli do porozumienia się z Bogiem. Ciekawe że słać do niego zwykłe modlitwy możemy sami?...
Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy. A siedziało tam kilku uczonych w Piśmie, którzy myśleli w sercach swoich: Czemu On tak mówi? On bluźni. Któż może odpuszczać grzechy, oprócz jednego Boga? Jezus poznał zaraz w swym duchu, że tak myślą, i rzekł do nich: Czemu nurtują te myśli w waszych sercach? Cóż jest łatwiej: powiedzieć do paralityka: Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań, weź swoje łoże i chodź? Otóż, żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów.
Mk 2
Z tego fragmentu wnioskujemy że poza Bogiem Ojcem i Jezusem nikt nie ma prawa do odpuszczania grzechów poza nimi. Księża jednym słowem podają się za Chrystusów.