Spontanicznie - Kilku zbrojnych i mała ździra

Status
Zamknięty.

Ameno

Mistrz papryczki chilli
Dołączył
27 Grudzień 2006
Posty
1 124
Punkty reakcji
0
Wiek
113
Miasto
Gdzieś tam
Ameno wychodzi ze zwitkiem na górę ale w połowię drogi trawa znów zaczęła go ciągnąć...
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
- Ameno, wyłazisz wreszcie? Ruszże się, bo tej bandy nie można na chwilę zostawić samej sobie!
Rwę trawę na strzępy i wyciągam cię.
 

Ameno

Mistrz papryczki chilli
Dołączył
27 Grudzień 2006
Posty
1 124
Punkty reakcji
0
Wiek
113
Miasto
Gdzieś tam
Gdy wyszedłem podziękowałem wszystkim i poprosiłem Shani aby mnie opatrzyła oraz podarowałem ogłoszenie Qonowi
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Wreszcie... Odwracam się i widzę Gumasa z nożem. Mówię do niego: - Nikt cię nie będzie powstrzymywał, ale mam nadzieję, że dokonasz słusznego wyboru.
 

DaMi

Ehre asher ehre
Dołączył
30 Lipiec 2006
Posty
1 233
Punkty reakcji
1
Wiek
35
- Królowa Katarzyna... - DaMi cichutko gwizdnął przez zęby.

Dobry jest. To był zamach stanu doskonały. Koronkowa robota, sprawców nigdy nie odnaleziono. Chaos w państwie szybko opanował brat Katarzyny, dając niejako początek nowej dynastii. Szybkie, skuteczne i bezlitosne. Z pewnością łatwiejsze niż czekanie na naturalną śmierć królowej. Ha, za ich głowę wyznaczono bajecznie wysoką nagrodę a i pewnie sami zainkasowali ładną sumkę za wykonanie roboty... to wszystko musi być gdzieś tutaj... I naprawdę jeden z nich stoi własnie naprzeciwko mnie z nożem na gardle, a drugi wyzionął ducha przed chwilą? Niesamowite.

Widząc elfa uśmiechnął się lekko. Do wspomnień. Widział w nim siebie, sprzed kilku dni, zanim zawiązała się drużyna i zanim zaczął pić na umór, żeby zabić w sobie wstyd.

- Zawsze jest inna droga - rzekł.
 

gumas

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
458
Punkty reakcji
0
Wiek
21
Miasto
z łona matki
Elf upuścił nóz na ziemie, wziął głęboki wdech, i powiedział:
- czu moje czyny da się wybaczyć, czy mogę zrobić coś, byście byli dla mnie tacy jacy byliście przed poznaniem mojej przeszłości ? Proszę. Jeżeli chcecie, to w studni jest mnóstwo złota i różnych klejnotów. A i jeszcze jedno, w skarbcu na ścianie wisi szkielet martwego elfa, byłego właściciela tego domu. Skarby mozna wynieśc dopiero wtedy, gdy się zdejmie korone szkieletowi....
Proszę was tylko o wybaczenie...
 

Shani

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2006
Posty
375
Punkty reakcji
0
Miasto
Słupsk
Shani troche nie rozumiala o czym mowia zebrani tutaj ludzie, spoglada wiec na nich bacznie czujac sie jeszcze bardziej obco niz kiedykolwiek.
Zaczela opatrywac Ameno szepczac uzdrawiajace zaklecia.Gdy skonczyla usiadla na trawie przysluchujac sie rozmowie. Ziewnela cichutko po czym lekko sie zaczerwienila. Gdy jednak zobaczyla jak elf przyklada sobie noz do gardla na chwile wstrzymala oddech, by zaraz po tym jak opuscil odetchnac z ulga . Nie miala ochoty na widok krwi, napewno nie dzis.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Kaththea... nie żyje... Co jej się stało?

Przez chwilę wpatrywałem się w przestrzeń nieobecnym spojrzeniem... - No... Nie żyje. Po prostu. Co za różnica? Jest zwyczajnie martwa, jak krasnolud - próbuję ukryć złość. - Co zrobiłeś z ciałem? - Po uzyskaniu odpowiedzi mówię do wszystkich: - Wieczorem nad strumieniem ceremonia pogrzebowa.
 

DzIuBeJ

!dead eyes see no future!
Dołączył
21 Luty 2006
Posty
1 462
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
"że ten"
Było już ciemno, Dziubej czekał nad strumieniem na resztę... Rozmyślając nad swoim celem... Chciał wreszcie odnaleźć druga część medalionu zrabowana przez zbójników... Zastanawiał się czy nie po pogrzebie powiedzieć reszcie o tym...

mówiąc sam do siebie
- Kiedy dostane to czego tak od dawna pragnę...
 

DaMi

Ehre asher ehre
Dołączył
30 Lipiec 2006
Posty
1 233
Punkty reakcji
1
Wiek
35
DaMi podszedł do Gumasa. Bez słowa położył mu rękę na ramieniu, kiwnął głową i odszedł. Nie musiał nic tłumaczyć.

Usiadł ciężko na trwaie niedaleko dębu. Jak ja mogłem wogóle pomyśleć w ten sposób? Elf sam oddaje nam swoje bogactwa, szczerze żałuje tego co zrobił... wydając go, stałbym się dokładnie takim, jakim chciano mnie uczynić.

Wbrew pozorom, miał z tym elfem sporo wspólnego.
(gdyby zaczęły się przygotowania do pogrzebu - ja pomagam.. niedługo ruszamy do Twoich kopalni, Dziubej :))
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Idę na strumień i rozpoczynam przygotowania mając nadzieję, że najgorsze za nami...
 

Shani

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2006
Posty
375
Punkty reakcji
0
Miasto
Słupsk
Dziewczyna lezala sobie na trawie patrzac w niebo, zamknela oczy i chcac nie chcac...Odplynela w kraine zapomnienia.
Wybaczcie, musze wyjechac cos mis ei zdarzylo, nie bedzie mnie dzien, dwa chyba ze dorwe kawiarenke;PJakbyscie sie gdzies wybierali to wezcie mnie spiaca Pa ;)
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Ruszcie leniwe tyłki, bo mam tę ceremonię przygotowaną od dawna i nie będę czekał aż ciało zeżrą robaki <_<
 

DaMi

Ehre asher ehre
Dołączył
30 Lipiec 2006
Posty
1 233
Punkty reakcji
1
Wiek
35
(w takim układzie robi się wieczór i zaczynamy ceremonię)

Wszystko było gotowe. Ciała ładnie ubrane, dostojnie spoczywały na odpowiednich miejscach. Drużyna zebrała się przy nich, w milczeniu czekając.. właśnie, na co? Czy ktokolwiek coś powie? Znaliśmy się zaledwie kilka dni. Co można w takiej sytuacji powiedzieć?

- Będzie nam ciebie brakować, elfko, druidko, Kaththeo - rzekł cicho DaMi, rzucając garść ziemi na ciało towarzyszki.

- Ciebie również, Borinie. Teraz wiem, że miałeś swoje powody by postąpić właśnie tak, jak to zrobiłeś. Nigdy nie zapomnimy wizyty tutaj oraz twej gościnności (chilli :D)...

Wojownik odsunął się nico na bok, jakby czekając na to, że ktoś inny powie coś więcej. Sam nie miał pojęcia co mówić. Kaththea wyglądała tak pięknie, tak spokojnie... mimo woli poczuł, jak coś go ściska za gardło. Może gdyby to się potoczyło inaczej... kto wie?
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
(w takim układzie robi się wieczór i zaczynamy ceremonię)
- Będzie nam ciebie brakować, elfko, druidko, Kaththeo - rzekł cicho DaMi, rzucając garść ziemi na ciało towarzyszki.
Okej, DaMi, co kraj to obyczaj, ale pozwól...

W milczeniu wprowadzałem parametry do komputera platformy antygrawitacyjnej. Z trzymanej przeze mnie niewielkiej płytki wydobyło się kilka pisków, coś zamigotało. Ciało Kath w ciszy uniosło się w górę, mniej więcej na wysokość pięciorga ludzi. Już wcześniej umieściłem na skórze kilka znaczników zapalających. Po niewielkiej manipulacji polem grawitacyjnym pojawiły się niewielkie rozbłyski na nadgarstkach, kostkach nóg, w okolicach pępka i na czole. Maleńkie ogniste robaczki przebiegły w górę ramion i ud, rozchodziły się promieniście po brzuchu, tańczyły we włosach. Po chwili na całym ciele zaczęły wybuchać mikroskopijne supernowe. Zawahałem się przez przez chwilę... A co tam. Z minigłośnika popłynęła Walkiria Wagnera. Uruchomiłem synchronizację i iskry na ciele Kath rozpoczęły taniec w takt muzyki. Teraz ogień zaczynał już trawić ciało i cała polana kąpała się w fontannach światła. Elfka była teraz świetlistą sylwetą, niby bogini słońca, niosąca zbawienie do świata wiecznego mroku. Ale wraz z przebrzmiewającymi dźwiękami płomienie zaczęły wkrótce gasnąć. I przez chwilę zdawało się, że Kath żyje, jako wypalona czarna madonna z najgorętszych krain południa. Po moim policzku spłynęła łza, bo zdawało mi się tak okrutnie niemożliwe, że ten perwersyjnie piękny żywiołak wypalonych popiołów nie wstanie za chwilę, by w swym wiecznym milczeniu czekać na nasz hołd... Ale szybko otrząsnąłem się z szalonych wizji. Wystukałem coś na swojej płytce. Popioły wciąż w polu grawitacyjny tworzące kształt elfki zawirowały, a potem implodowały, by stać się małą czarną kulką. Wyłączyłem pole i tuż nad ziemią schwytałem ją do skórzanego woreczka.
 

Werenall

Nowicjusz
Dołączył
22 Luty 2007
Posty
201
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Opole
Wychodzę spod cienia drzewa.

Kaththea, wielka elfka druidka kochająca naturę, tak jak nikt inny. Była wspaniałą towarzyszką. Zauważyliśmy to chyba wszyscy mimo iż tak niedawno nasze drogi zetknęły się ze sobą. Wiele jej zawdzięczamy. Gdyby nie jej troska o nas, być może wiekszość tutaj zebranych także by zginęła. Pokłońmy się jej po raz ostatni, a jej dusza niech spoczywa w spokoju u rządów Matki Natury.
Podchodzę do Qona, biorę woreczek i wręczam go Berialsowi.
Tobie należy się ten zaszczyt.
Po czym podchodzę do ciała Borina.
Dziekuję ci, krasnoludzie, w imieniu całej drużyny za gościnę i przepraszam za twój los. Niech twoja dusza spoczywa przy boku Moradina.
Wyciągam z plecaka oliwę, pochodnię. Polewam oliwą krasnoluda i podpalam jego ciało pochodnią.
Spoczywajcie w pokoju!
 

DzIuBeJ

!dead eyes see no future!
Dołączył
21 Luty 2006
Posty
1 462
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
"że ten"
- Spoczywaj w pokoju... po czym odszedł bez słowa zamyślony dziubej
 

gumas

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
458
Punkty reakcji
0
Wiek
21
Miasto
z łona matki
Elf patrzał jeszcze na ciało Borina, postanowił sam coś powiedzieć:
- Znalismy się tak długo, byłeś osoba, która pokazała mi świat rabusiów i złoczyństwa. Pomagałeś mi od dzieciństwa, byłeś niczym brat, lecz mój prawdziwy zginał z reki orków. Mogłem wystrzelić strzałe w DaMiego, lecz coś sobie uświadomiłem, może gdyby nie ty moja przeszłość byłaby o wiele przyjemniejsza.

Z ciała borina wydzielał się dym, smród był okropny, Elf odsunął się od płonącego ciała i po chwili powiedział do drużyny:

- Jeszcze dzisiaj tu przenocujemy, jutro mam zamiar spalić dąb... ze skarbami róbcie co chcecie, one nigdy nie były moją własnością...
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
No proszę państwa rozkręcamy się :) . Wreszcie znów więcej narracji :eek:k:
 

Kaththea

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2006
Posty
1 262
Punkty reakcji
0
Qon mimo trudności z komputerem przeczytałam. :) świetne dziękuję :eek:k:
 
Status
Zamknięty.
Do góry