Spontanicznie cz.2

Status
Zamknięty.

gumas

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
458
Punkty reakcji
0
Wiek
21
Miasto
z łona matki
Elf był zakłopotany i zawstydzony, gdy przyszła cukierkowa. Zżerał jej kanapki a nawet się z nia nie przywitał.
- ee.... bo ja... no ten.... Pyszne Kanapki z dżemem zrobiłaś !
Gumas czekał na reakcje cukierkowej, bał sie, że dostanie po twarzy, za kradierz.
 

Cukierkowa.

pięć metrów.
Dołączył
14 Luty 2007
Posty
725
Punkty reakcji
0
Wiek
20
cukierkowa popatrzyła się na Gumasa, uśmiechnęła się i przewróciła oczyma.
-oj, nic się nie stało przecież można zawsze zrobić więcej! a czy pyszne? nie sądzę, ale w każdym razie cieszę się, że ci smakują xP
 

Shani

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2006
Posty
375
Punkty reakcji
0
Miasto
Słupsk
Shani pezszelestnie podeszla do Qona,przez chwile mu sie przygladajac.Spał. Korzystajac z jego snu zaczela wymawiac zaklecie odwracajace bolesny efekt.Starała sie mowic jak najciszej.Chciala by myslal ze zaklecie samo minelo.
 

gumas

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
458
Punkty reakcji
0
Wiek
21
Miasto
z łona matki
-Jakoś nie mieliśmy okazji się blizej poznać. Skąd przybywasz? gdzie reszta twojego plemienia ?
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Po godzince budzę się i stwierdzam, że dżem jest cudownym panaceum na oparzenia.

Już mam nazwę dla 2 cz. spontanicznej - DŻEM SESSION :D
 

Cukierkowa.

pięć metrów.
Dołączył
14 Luty 2007
Posty
725
Punkty reakcji
0
Wiek
20
-jesteś zbyt ciekawy, wiesz? to nieważne skąd pochodzę. a moi rodzice nie żyją już od dawna... mam jedynie tą siostrę której tak szukam. nie lubię o tym rozmawiać. nie masz mi chyba tego za złe, prawda?


Qon no rzeczywiście pomysł dobry :D i jaki prawdziwy
 

gumas

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
458
Punkty reakcji
0
Wiek
21
Miasto
z łona matki
Na twarzy gumasa pojawił się smutek
- Znam ten ból...
Elf zamilknął, przypomniała mu sie jego wioska i rodzina...
 

Cukierkowa.

pięć metrów.
Dołączył
14 Luty 2007
Posty
725
Punkty reakcji
0
Wiek
20
cukierkowa spojrzała na gumasa i spróbowała się uśmiechnąć. nie miała dzisiaj ochoty na smutki.
-o czym myślisz?- zapytała mrużąc oczy i jednocześnie zdejmując kapelusz.
 

gumas

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
458
Punkty reakcji
0
Wiek
21
Miasto
z łona matki
Elf spojrzał głęboko w oczy cukierkowej, nie chciał psuć jej humoru.
- przypomniało mi się coś, ehh mniejsza z tym. A tak w ogóle, to ty zrobiłaś te kanapki z dżemem ?
 

salron

Nowicjusz
Dołączył
1 Kwiecień 2007
Posty
161
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Gdzieś w Polsze
Wolfie przede wszystkim nie przepadał za dżemem. Wolał czekoladę. Wrócił do obozowiska i zaczął szukać. W końcu odnalazł ucho misia i zaczął je pogryzać. Patrzył nieco obojętnie na parkę przy legowisku Cukierkowej. Dżemik... Fuuuj! Gumas spodobał mu się- był twardy i silny, nawet nieco bardziej niż zwykli przedstrawiciele jego rasy. To chyba jego poprosi o pomoc w rajdzie na Ferriosa. Podobnie jak elf zaczął wspominać stare czasy, ale na szczęście czekolada mie pozwoliła mu się mazgaić. Kiedy skończył ucho, poobdrapywał okruchy ze swej szaty. Niech mnie... A jesli między nimi zaiskrzy? "To im udzielę slubu" odpowiedział sam sobie i zlikwidował Strażnika.
- Drużyno! Kiedy wyruszamy? Czekolady, dżemu i złota mamy pod dostatkiem. Jak juz mamy wyruszać, wyruszajmy teraz! (czyli za dwa dni ^^)


Ten pamiętnik był boski, Qon. Rzeczywiście sporo można tak opisać :D I robi się coraz bardziej kulinarnie. Może Cukierkowa będzie nam gotować? XD
 

Shani

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2006
Posty
375
Punkty reakcji
0
Miasto
Słupsk
Shani usiadla w oddali i przygladala sie druzynie z usmiechem. Nie przepadala za slodyczami, kojarzyly jej sie z dziecinstwem. A przeciez miala kompletnie skreslic przeszlosc. Calkowicie. Zamyslona otworzyla torbe i wyciagnela z niej jakies ziola.Skruszyla je w dloniach, byly suche,takie jakie wlasnie powinny byc, tarla je dlugo az powstal zielonkawy proszek ktory wchlonela. Wiedziala ze dzieki nim nie przezyje zbyt dlugo ale przynajmniej dodawaly energii i zabijaly glod. Chwile przesiedziala w bezruchu patrzac w dal po czym wyciagnela grzebien i zaczela sie czesac. Wolno i dokladnie, przeciez nikomu sie nie spieszy. Gdy juz wszystko bylo w znosnym stanie,otulila sie czarnym plaszczem i siedziala w milczeniu czekajac az reszta kompanow postanowi wyruszyc.Wial chlodny wiatr, dziewczyna zadrzala.
 

salron

Nowicjusz
Dołączył
1 Kwiecień 2007
Posty
161
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Gdzieś w Polsze
Wolfiego nikt nie słuchał. Podszedł więc do Elronda i powiedział
- Pokaż to. Chociaż nie wiem, magiczny przedmiot u trolli? To jak srebro w domu wilkołaka!
Po chwili zaprzestał dyskusji i rozpoczął badanie.
- Hmmm... Fioletowy. Niby u tych bezmózgowców, a coś da się wyczuć. Z tym, że...- były mag pozieleniał tak samo, jak przy monecie- to nie jest czysta energia magiczna. Ktoś przy tym majstrował. Na początku myślałem, że to nośnik zaklęcia, ale nie, nie da się wyczuć sprecyzowanego polecenia magicznego. To może być jedna z dwóch rzeczy- słynny Kamień Siły, amulet nekromantów, lub portal prowadzący w jakieś miejsce w tym świecie. Ale odwrotu nie ma. Jeśli się zniego skorzysta, może wyrzucić w dowolne miejsce, nawet nad morze. Wątpię, czy byś tego chciał. Na twoim i swoim miejscu nie próbowałbym tego uruchomić. Nikogo to raczej nie zabije, ale może narobić sporo kłopotu. Jak mówiłem w grę wchodzą te dwie możliwości, a także inne, o jakich jeszcze nie słyszałem. Miłego dnia- zakończył, oddając znalezisko i spoglądając na wschodzące słońce.
 

Cukierkowa.

pięć metrów.
Dołączył
14 Luty 2007
Posty
725
Punkty reakcji
0
Wiek
20
cukierkowa zrozumiała o co chodzi, więc przestała drążyć temat. nie lubiła ranić innych swoimi słowami.
-tak... a co chcecie mnie zatrudnić jako waszego szefa kuchni?- nie wiadomo dlaczego, ale sama myśl o gotowaniu wprawiała ją w rozbawienie- poza tym.... pomógłbyś mi jakoś ogarnąć mojego konia? mam go od niedawna i chyba nie przypadliśmy sobie do gustu... czy mi się zdaje czy wolfie się na nas patrzy? nie odwracaj się.-szepnęła do gumasa, gdy zobaczyła, że ten odwraca głowę w kierunku wolfiego

oczywiście, że mogę wam gotować xD o ile nie pochorujecie się od moich eksperymentów kulinarnych :p
wolfie, ten tekst o ślubie był genialny xP
no kochani koniec z romansami, chyba że chcecie mieć w swojej drużynie parę kochanków xD
chociaż zawsze mogę się jeszcze trochę pobawić x]
 

Elrond

Nowicjusz
Dołączył
8 Kwiecień 2007
Posty
40
Punkty reakcji
0
-No cukierkowa. Słyszałem że umiesz robić wspaniałe kanapki z dżemem. Na pewno dobrze to wykorzystasz-powiedział wręczając jej bochenek chleba który znalazł u trola.
Podszedł jeszcze do skarpy i wyrzucił kamień. Kiedy upadł było widać jasny błysk. Elrond zbytnio się tym nie przejął i razem z wolfiem zaczął patrzeć na słońce.
 

salron

Nowicjusz
Dołączył
1 Kwiecień 2007
Posty
161
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Gdzieś w Polsze
Tia, gigantyczne czekoladowe misie - myślę sobie wyłączając podsłuch. Wyciągam papierosa i z przyjemnością zaciągam się dymkiem


Wreszcie wiem, skąd ten pomysł :D

Czyli co, teraz do kopalni, tak?

Pustelnik poczuł nagłe zmęczenie. Wiedział, co to znaczy- spadek mocy magicznej. Za duzo jej zmarnował na trolle, mógł przecież nie iść... Wyciągnął zza pazuchy wcześniej zabrane ziele- Vittaneaesoooqurepotone. Przynajmniej tak mówili na nie magowie. Miało ono ciekawe właściwości- potrafiło chwilowo zwiększyć moce magiczne, na taką chwilę jak znalazł. Posiadało też poważną wadę- konsytencję gumisia i smak gdzieś pomiędzy cyjankiem i nawozem naturalnym.
 

gumas

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
458
Punkty reakcji
0
Wiek
21
Miasto
z łona matki
Elf jeszcze raz odwrócił głowe, widział, że Wolfie spogladał na nich z zaciekawieniem.
- pewnie mu się spodobałaś, zresztą, nie dziwie się
Elf uśmiechnął sie do cukierkowej i przez chwile zamilknął.

- A co do konia... ja mam raczej wrogie kontakty z zwierzetami, spytaj Shani, ona powinna ci pomóc.
 

salron

Nowicjusz
Dołączył
1 Kwiecień 2007
Posty
161
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Gdzieś w Polsze
Ciekawe, czy mozna napisać, że przyleciał smok i zjadł Qona?

Nie napaliłem się. Powiem ci jedno - robisz lepiej czekoladowe misie niż Cukierkowa kanapki. Zawsze możesz być jej kuchcikiem... :p
 
Status
Zamknięty.
Do góry