Społeczeństwo Obywatelskie

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Państwo wychodzi z założenia, że można na tym zarobić (mandaty).

Tak chwalicie tę monarchie, a co by było gdyby jakiś tam król zalegalizował związki homoseksualne* , dał homoseksualistą dzieci na wychowanie, zalegalizował wszystkie dragi i na dodatek byłby gospodarczym ignorantem ? Rewolucje byście zrobili ?
Nie sądzicie, że w demokracji łatwiej byłoby takiego usunąć.

*przeciwko związkom homo nic nie mam.
To związki homo są nielegalne? Od kiedy?

Dragi legalne popieram.

A merytorycznie to oczywiscie istnieje szansa ze w monarchii dziedzicznej oświeconej trafi sie przywódca idiota. Wtedy może być problem.
W demokracji natomiast idioci przy władzy są niemal zawsze, choć na swoich stanowiskach są mniej niebezpieczni (chociaż z drugiej stroni czasem i Hitler się trafia).
Lepper gdyby był królem to straszne rzeczy mógłby nawydziwiać. Tylko że w monarchii taki lepper poziom świniopasa pewnie by nie przeskoczył...

Można by spróbować zachować parę niewątpliwych zalet demokracji i jednocześnie zmniejszyć trochę dotkliwość wad kombinując coś z republiką cenzusową.
 

Przemax

Zabójca Czasu
Dołączył
19 Styczeń 2008
Posty
3 269
Punkty reakcji
55
Wiek
39
Miasto
Białystok
Mlody jestes piecia.

Geneza feudalizmu? Prosze bardzo - wplywy pieniadza z tytulow i majatku przy jednoczesnym rozdawnictwie za za zaslugi [etaty] - voila caly feudalizm.
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
Można by spróbować zachować parę niewątpliwych zalet demokracji i jednocześnie zmniejszyć trochę dotkliwość wad, kombinując coś z republiką cenzusową.

Brave pisał o tym że monarchia to mrzonka - ja bym powiedział że jest lekko mrzonkowata... :p Ale i tak lepsza od ochlokracji... <_<



Mlody jestes piecia.


Hmm... :niepewny: :]


To związki homo są nielegalne? Od kiedy?

Dragi legalne popieram.

A merytorycznie to oczywiscie istnieje szansa ze w monarchii dziedzicznej oświeconej trafi sie przywódca idiota. Wtedy może być problem.
W demokracji natomiast idioci przy władzy są niemal zawsze, choć na swoich stanowiskach są mniej niebezpieczni (chociaż z drugiej stroni czasem i Hitler się trafia).
Lepper gdyby był królem to straszne rzeczy mógłby nawydziwiać. Tylko że w monarchii taki lepper poziom świniopasa pewnie by nie przeskoczył...

Można by spróbować zachować parę niewątpliwych zalet demokracji i jednocześnie zmniejszyć trochę dotkliwość wad, kombinując coś z republiką cenzusową.


Geneza feudalizmu? Prosze bardzo - wplywy pieniadza z tytulow i majatku przy jednoczesnym rozdawnictwie za za zaslugi [etaty] - voila caly feudalizm.

Aristoi (przyszli feudałowie) nie mieli żadnej możliwości nakładania na nikogo podatków! Geneza feudalizmu jest taka, że facet zbierał drużynę, chronił pewien teren i zapraszał rolników, by się tam osiedlali, dając im zbrojną ochronę w zamian za opłatę (czynsz, pańszczyznę w naturze - różnie to bywało). Oferował zazwyczaj promocje: 10 lub 20 lat "wolnizny" (stąd nazwy wsi "Wola", "Wólka" - po śląsku "Ligota"). Był to układ całkowicie dobrowolny. Występowała przy tym korzystna selekcja: feudał, który nie potrafił obronić swoich poddanych, albo tracił teren, albo... (najczęściej): ginął. Niestety: osłabienie monarchii spowodowało, że aristoi doszli do władzy. W większości krajów arystokraci wymogli z czasem ustawy przypisujące chłopa do ziemi, w końcu zniesiono nawet "dzień św.Jury" - kiedy osadnicy mogli rozwiązać tę umowę. To zapoczątkowało upadek feudalizmu - bo zanikła selekcja naturalna wśród aristoi.

Niech Pan zauważy, że jestem za monarchią, w której będą, oczywiście, aristoi - ale jestem wrogiem arystokracji (czyli ustroju, w którym ci aristoi rządzą!). Jestem mo-nar-chi-stą! Jeśli ma przetrwać feudalizm, to feudałowie nie mogą rządzić! Jeśli ma przetrwać kapitalizm - nie mogą państwem rządzić kapitaliści! Monarcha musi trzymać wszystkich za mordę - zwłaszcza elity, bo inaczej elity zaczną okradać zwykłych, prostych ludzi...

Elity to wiedzą - i dlatego nienawidzą monarchii.


PS. Oczywiście! Tłumy. Także w USA. Nawet jeden z Ojców-Założycieli Stanów Zjednoczonych, śp.Aleksander Hamilton, był monarchistą!
]







Chyba prawda... :niepewny:
 

Przemax

Zabójca Czasu
Dołączył
19 Styczeń 2008
Posty
3 269
Punkty reakcji
55
Wiek
39
Miasto
Białystok
Dla mnie to troche smieszne jak sie krytykuje demokracje albo kapitalizm w polsce jak nawet ich nie ma.

W Polsce lekarstwem by bylo nazywanie rzeczy po imieniu a nie kontynuowanie tradycji demokracji ludowej :D. Bardzo prosta recepta na polepszenie chociaz troche sytuacji.
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
Może i głupie, ale nie rozmija się z rzeczywistością.
Mija się i to bardzo jak wiele rzeczy, które wiemy o Winstonie. To był kawał łajdaka, który kazał Angolom zaciskać pasa dla Chwały Brytanii, a w tym samym czasie jego wysłannicy szukali mu kawioru w Moskwie.
Jeśli wszyscy tak pragną społeczeństwa obywatelskiego ( oprócz oczywiście tych świadomych jednostek ) to dlaczego taki opór stawiają jednomandatowym okręgom wyborczym ? Prawda jest bowiem taka, że nikt nie chce demokracji tylko wszyscy promują swoistą ochlokrację. Różnica jest tylko taka, że tłum został ograniczony do swoich, czyli polityków o standardzie europejskim tzn. jak kradniesz, to wiesz, że trzeba podzielić się nie tylko z kolegami, ale i " oponentami ". Oni zrobią to samo.
I się kręci. A obcym wara od koryta.
 

lunasz

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2006
Posty
20
Punkty reakcji
0
Wiek
65
to temat nie do zamknięcia
przecież widzimy co my potrafimy rozwalić a nie scalić
choćby ostaie kilka lat
nie ma co sięgać dalej,bo wstyd :(
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
MagicMaciej a powiedz no czy w rok po wprowadzeniu (przez jakże liberalne KLD, dawnej PO z tuskami i resztą "liberałów") liczba zabitych na drogach wzrosłą czy zmalała?
Nieznacznie wzrosłą...

To samo co w przypadku świateł przez cały rok...
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Dobrze wiesz, że każdy tradycjonalista jest zwolennikiem wolności obywatelskich(w mniejszym czy większym stopniu, ale zawsze) i prawa do samodecydowania o sobie.
Wiem. Czytam Twoje posty i poważam Twoje zdanie, mysle że często bliskie do mojego. Nie mogłem więc nie zareagować kiedy piszesz o rządzeniu jak o rządzeniu osobami, a nie państwem. Ale mogłem dodać, że pewnie nie o to Ci chodziło. Ja sam bardziej uważam się za konserwatyste. Liberalizm traktuje jako naturalny odruch tradycjonalisty, w momencie gdy lewacy niszczą cywilicacje indywidualistów jaką była do niedawna cywilizacja zachodnia, cywilizacja białego człowieka.

Z literówek to się nie wylecze chyba, przepraszam.

W Polsce lekarstwem by bylo nazywanie rzeczy po imieniu a nie kontynuowanie tradycji demokracji ludowej :D. Bardzo prosta recepta na polepszenie chociaz troche sytuacji.
Moim zdaniem zawsze prawda jest lekarstwem. Ale byłby szok, gdyby zaczęto nazywać po imieniu ten cały bajzel. Wielu jest tak dobrze gdy są okłamywani. Nie ma im się co dziwić. Ja nie namawiam do budowania na siłe świadomego społeczeństwa. Chodzi tylko, abyśmy nie popadali w ułude, że da się je stworzyć. Bądźmy tolerancyjni dla politycznych leni. Ktoś może byc świętnym ślusarzem, czy kolejarzem, a politycznie być na poziomie pięciolatka. Zwracam się tu do wszystkich bojowników o demokracje i społeczeństwo obywatelskie, tzw. "porzytecznych idiotów". Politykom nie trzeba tego tłumaczyć im polityczni pięciolatkowie przy urnach bardzo pasują.
Brawo Przemax. Jedynym naszym problemem jest tak na prawde zakłamanie.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Dodam, skoro dyskusja zeszła na demokrację, jedną rzecz. Moim zdaniem pęd do demokracji, który pojawił się po wojnach światowych, wziął się z założenia, że jest ona lekarstwem na totalitaryzmy. Nie wiem, czy to zbiorowy debilizm, czy świadoma recepta na ogłupienie mas. W każdym razie to jak gaszenie pożaru potopem.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Dodam, skoro dyskusja zeszła na demokrację, jedną rzecz. Moim zdaniem pęd do demokracji, który pojawił się po wojnach światowych, wziął się z założenia, że jest ona lekarstwem na totalitaryzmy. Nie wiem, czy to zbiorowy debilizm, czy świadoma recepta na ogłupienie mas. W każdym razie to jak gaszenie pożaru potopem.
A nawet gaszenie pożaru benzyną, bo totalitaryzmy wyrosły na demokracjach.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
No i? Nie chce wyjsc tutaj na jakiegos obronce demokracji ale fakt faktem ze napisales:


Przed (ani po) rewolucji Rosja (pozniej ZSRR) nie bylo demokracja.
Masz racje, nie będę się upierał. Co prawda od lutego 1917, istniał demokratyczny rząd Kiereńskiego, ale bolszewizm, jak najbardziej, nie wyrósł na tej krótkotrwałej demokracji.
Chodziło mi bardziej o fakt, że bolszewizm podpierał się demokracją w demagogii. Rewolucja miała jak najbardziej charakter ludowy.



Demokracja w znaczeniu bolszewickim, to posługiwanie się ślepymi zmanipulowanymi masami. To nie władza autorytetu wodza, a ideologii. Troche innaczej było np. w Stanach gdzie demokracja miała charakter oddolny, choc istniały tam polityczne autorytety. Sam Washington osiągał w wyborach prezydenckich wynik prawie 100 %, co nie znaczy, że to było coś więcej niż autorytet bohatera i zaufanie do niego. Ostatni wynik Łukaszenki na Białorusi miał troche inny charakter, jest to manipulacja, nie przedstawianie ludziom alternatywy. Teraz można się zastanawiac do jakiego modelu porównywac naszą demokracje. Do amerykańskiego czy bolszewickiego?
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Masz racje, nie będę się upierał. Co prawda od lutego 1917, istniał demokratyczny rząd Kiereńskiego, ale bolszewizm, jak najbardziej, nie wyrósł na tej krótkotrwałej demokracji.
Chodziło mi bardziej o fakt, że bolszewizm podpierał się demokracją w demagogii. Rewolucja miała jak najbardziej charakter ludowy.
No wlasnie o to mi chodzilo.



Teraz można się zastanawiac do jakiego modelu porównywac naszą demokracje. Do amerykańskiego czy bolszewickiego?
Lepiej chyba nawet o tym nie myslec ;)
 

Przemax

Zabójca Czasu
Dołączył
19 Styczeń 2008
Posty
3 269
Punkty reakcji
55
Wiek
39
Miasto
Białystok
CYTAT(Lobo2007 @ 29.09.2008, 22:27) *
Teraz można się zastanawiac do jakiego modelu porównywac naszą demokracje. Do amerykańskiego czy bolszewickiego?

Lepiej chyba nawet o tym nie myslec mruga.gif

Frankensteinska raczej.

troche tu troche tam. Dlatego potrzeba tyle "pradu"[biurokracji] by podtrzymywac ten abnaturalny i nielogiczny twor.

Troche innaczej było np. w Stanach gdzie demokracja miała charakter oddolny, choc istniały tam polityczne autorytety.

Kiedy? Taki twór juz daaaaaaaaaaaaaaaaaawnoooo upadl. Zreszta dawane byly WYRAZNE ostrzezenia ale widocznie zmanipulowanym amerykanom nawet gruba powiekszona czcionka nie wystarcza :p.

a moze historia makiawelizmu europejskiego sie nie domknela i ostrzezenia brane sa jako instrukcje......

Wiecie co? tak se mysle ze jak taka epoka sie nie domknie, to domknie ja 3 wojna swiatowa bo to nieuniknione.

Mam nadzieje ze tego nikt nie wezmie za instrukcje :p.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
teraz k... ja (jak w demokracji)
czym wiec jesto to spoelczenstwo obywatelskie?
takie zmitologizowane cos gdzie oddolnie ludzie sami z siebie (swej natury) dzialaja w celu dobra ogolnego
ludzie maja sie sami organizowac w jakies struktury aby wypelniac jakies tam potrzeby ludzkie

czy istnieje jakies panstwo gdzie mozna by mowic ze takie spoleczstwo realnie istnieje?
od biedy mozna by powiedziec ze tak gdzie?
w niektorych stanach usa, w szwjacarii (niemiecko i wloskojezycznej) w lichtensteinie (ale to mikrus a nie prawdziwe panstwo), tam ludzie musla propoanstwowo, prolokalnie = obywatelsko, tworza jakies tam stworzysenia do realziacji jakichs celow itd itd
czym wiec roznia sie te miejsca od pozostalych, gdzie trudno mowic o spoelczenstwie obywatelskim?
1. ludzie posiadaja wiecej praw i zarazem wiecej odpowiedzialnosci na wlasnych barkach
2. wladze maja strategie "nie wtracania sie" i raczej pilnowania porzadku niz kreacji zjawisk
3. ludzie masowo uczetnicza w wyborach referendach (co ciekawe wybory panstwowe miewaja frekwencje blisko 2 krotnie nizsza niz lokalne) = ludzie czuja ze maja na cos wplyw, sa przyklady np miast w usa gdzie w wyborach sedziego uczestniczylo 99% a wyborach prezydenta mnej niz 50%
4. a teraz zabawa intelektualna, kiedy w historii istnialy w europie zachowania najbardziej zblizone do spoelczenstwa obtwatelskiego? odpowiedz: koniec sredniowiecza i poczatek renesansu, wraz nastaniem wladztwa arystokracji sie to skonczylo, w wieku 18 nie pozostal po tym nawet slad...

wracamy do znanej nam rzeczywistosci:
* dostępności sfery polityki dla wszystkich bez ograniczeń ze względów klasowych, rasowych, majątkowych, religijnych;
zbitka mysli cokolwiek bez sensu, nie kazdy nadaje sie do bycia wybieranym i do wybiernia innych, czysta logika, to zaprzeczenie tego czym ma byc spoelczenstwo obywatleskie, kreatury bez pogladow (jak lepper chociazby), a ograniczenia (cenzusy sa: wiekowe), cenzusami zajme sie nizej
* możności wybierania na stanowiska publiczne i swobodzie dostępu do tych stanowisk, czy jakichkolwiek innych (poza wyrokiem sądowym pozbawiającym praw publicznych;
bajeczka, nasz system niejednomandatowych wyborow + metoda liczenia glosow to kpina ze slowa demokracja,
* suwerenności narodu (ludu) oznaczającej, że władza zwierzchnia, niezbywalna i niepodzielna, należy do zbiorowości społecznej żyjącej w granicach państwa;
kolejna bajeczka, uwagi jak wyzej
* zasadzie reprezentacji – utożsamionej z delegowaniem uprawnień władczych na przedstawicieli obieralnych przez naród w wyborach powszechnych i działających pod jego kontrolą;
uwagi jak wyzej,
* uznaniu wyborów za główne źródło prawomocności władzy i konieczności cyklicznego potwierdzania legitymacji władzy w wyborach powszechnych;
uwagi jak wyzej + igrzyska co kilak lat...
* możności zrzeszania się w partie polityczne i wyboru między alternatywnymi ofertami piastunów władzy państwowej;
ustawy o partiach politycznych czy stworzyszeniach ograniczaja w stopniu dosc duzym...
* odpowiedzialności rządzących przed rządzonymi – tworzeniu wyspecjalizowanych instytucji kontroli władzy mających w założeniu zapobiegać jej nadużyciom;
co pare lat nowy urzad kontrolujacy innych urzednikow efekt? zaden
* podziale władz – wyrażającym ideę ograniczania rządu poprzez wzajemne kontrolowanie się ośrodków władzy oraz przez działalność zorganizowanej opozycji politycznej;
kolejny mit, brak juz chyba panstw gdzie wladza wykonawcza nie kreuje aktow prawnych... a parlament sluzy do podnoszenia lapek zgodnie z wola rzadu
* wolności przekonań i wypowiedzi;
ta a za poglady ludzie sa skazywani (chocby najglupsze) a main kampf (durna ksiazka, ale ludzie mogli by sie dowiedziec skad idea ue) zakazany..., jesli juz stosowac ta kretynska ideologie zakzywania to raczej winno sie zakazac dziel tworcy najbardziej zbrodniczego systemu w dziejach swiata: marksa i jego uczniow
* instytucjonalnej ochronie praw obywatelskich – wyrażającej się w stwarzaniu formalnych zabezpieczeń obywateli przed nadmierną i nieuzasadnioną ingerencją władzy w ich sprawy prywatne oraz
kolene zaklecie, czlowiek jest niczym przy urzedniku, za caratu tez tak bylo..
* prawie własności prywatnej i swobodzie przedsiębiorczości wedle reguł gospodarki rynkowej.
przeciez wg naszych politykow (wszelkiej masci) to panstwowe jest "fajne", a gospodarka rynkowa jest wrogiem = mowie o czynach a nie slowach, bo o gospodarce rynkowej pozytywnie wypowiadalo sie wilu jej wrogow, najbadziej znany: balcerowicz
mozna tak dlugo...
a to co sie obecnie dziej w zwiazku z wejsciem do struktur brukselskich to juz zakrawa na zart ze spoelczenstwa obywatelskiego,
no i tu ciekawostka: http://www.minrol.gov.pl/DesktopDefault.as...69&LangId=0
czyli okrzyczany program lider = pelniacy funkcje oczywiscie odwrotna do zalozen

podsumowujac
wszelkie dzialania niemilosciwie nam panujacej platformy obywatelskiej skupija sie na likwidacji resztek spoleczenstwa obywatelskiego, inni robili to samo...
a gdzie zostawienie obywatelowi odpowiedzialnosci i praw? = esencji spoelczenstwa obywatelskiego...

jestem zwolennikiem republiki cenzusowej
co wiecej jest zwolennikiem sytuacji w ktorej moga byc wybierani tylko i wylacznie pracujacy na wlasny rachunek (to nie ja)
i glebiej wybierac moga tylko pracujacy w sferze prywatnej (to nie ja)
tak wiec godze sie z tym ze biorac pod uwage obecna sytuacje nie mogl bym byc wybierany i wybierac
 
Do góry