to coraz więcej nas :/ może i bycie samotnym ma plusy, ale jak dla mnie więcej jest jednak minusów
po 1. mówi sie, że dzięki byciu samotnym ma sie więcej czasu dla siebie... A ja wole ten czas dzielić z KIMś, nie lubie być sama...
2. realizujemy siebie. A czy w tym przeszkadza bliska osoba? Może i mamy wtedy mniej czasu, ale jeśli potrafimy sprawnie dysponować swoim czasem to ze wszystkim podołamy
3. Przecież są przyjaciele, znajomi, rodzina. No fajnie, wiadomo oni pocieszą, poradzą. Ale chciałoby sie do kogoś przytulić, pocałować, posiedzieć po prostu w ciszy i wiedzieć, że jest obok nas ktoś, kto jest z nami mimo wszystko.
Pewnie znalazłoby sie tego znacznie więcej i zapewne ktoś powie, że Ameryki wcale nie odkryłam, bo to wszyscy ciągle powtarzają... No ale cóż taki mój punkt widzenia i chciałam go pokazać