Sen

smalec17

Księciunio Tomasz! :o)
Dołączył
6 Kwiecień 2007
Posty
828
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Breslau
W chwili, gdy leciałem
nad zielonym oceanem
na ziemię
ściagnęły mnie słońca promienie.
Zaliczam awaryjne lądowanie
w miękich falach pościeli.
Otwieram lewe oko w momencie, kiedy
unosiłem się
ku obłokom.

Porażony chłodem podłogi biegnę do okna;
klamka
otwarte
parapet
wdech
ciepły wiatr.
Przymykam lewe oko,
prawe ciągle śni;
wydech
skok
ciepły wiatr.
Chmury mają betonowy zapach
 
B

benjamima

Guest
Hm, nie śmiem się wtrącać w wizję autora, tylko wyrażę swoje odczucia: miałem nadzieję, że powietrze będzie chłodne - jest wtedy takie otrzeźwiające i dodaje tyle rześkości w postrzeganiu świata ;)
 

Lisa

grzeczny aniołek ;)
Dołączył
11 Styczeń 2007
Posty
1 213
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
otchłani smutku :(
Zacznę, od formy wiersza:
Rymy ciekawie dobrałeś i mimo, że nie są rozmieszczone w sposób równomierny to jednak wiersz dla mnie ma swój własny rytm. Co do interpunkcji mało konsekwencji. Zawsze się zdecyduj, czy jej używasz czy nie, choć współcześnie zasada jest taka, że przy wyraźnych rymach ją się stosuje, a przy wierszu białym nie. Choć i tak o tym decydują autorzy przeważnie.

Co do samej treści wiersza podobał mi się. Ma w sobie pewną wymiarowość, na którą można spojrzeć od "góry" od "dołu" i z "boku" czyli na wiele sposobów interpretacji. Jak dla mnie przyjemny do czytania i posiadający głębie.
 
Do góry