Samotność?

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
Odpowiedzialem sobie TAK MUSZE, i zrobilem to. Tylko trzeba sie z tam naprawde POGODZIC a nie udawac a podswiadomie dalej miec jakas nadzieje.

szczerze Troll to nie wierze, że istnieje cos takiego jak permanentne i absolutne pogodzenie sie z faktem bycia samym, a tym samym pozbycia się jakiejkolwiek nadzieji..to niemożliwe

Zauwaz ze odpowiadac beda Tobie ludzie tutaj ktorzy nie maja pojecia o sytacji o tym co czujesz, odpowiadac beda Tobie tylko ci szczesliwi z litosci i checi dodania otochy pisac beda utarte frazesiki ktore dla takich jak My sa co najwyzej czarna komedia.

:niepewny: taaak, na prawdę uważasz, że "was" jest tak mało ;> ? osób samotnych, i doskonale zdjaących sobie sprawę z tej sytuacji i z tego co czujesz jest sporo...

PIĘKNA - miałem na myśli zadbaną i dobrze ubraną.
BOGATEJ - może i troche przesadziłem, ale na pewno nie powinna mieszkać w jakimś małym M5

na początku, było mi Cię żal teraz stwierdzam, że z Tobą jednak na prawdę jest coś nie tak <_< jak szukasz dobrze ubranej panny, która nie będzie mieszkać w jakimś M5 :niepewny: , ahhh to jakiś zakompleksiony, 28letni facet,ktory nie miał nigdy kobiety, a każde dotychczas spotkane unikały albo wskazywały na to że raczej nie jesteś ideałem :] szuka kobity w kurorcie, ubranej w chanele i inne d&g , mieszkającą na wilanlowie...taak to już teraz moge Ci powiedzieć że opcja podeszłego faceta samego jak palec jest bardzo prawdopodbna.

ps. na sympati.pl z pewnością znajdziesz tą jedyną... :mruga: taaaak bez wątpienia.
 

michal1981

Nowicjusz
Dołączył
6 Październik 2009
Posty
61
Punkty reakcji
0
na początku, było mi Cię żal teraz stwierdzam, że z Tobą jednak na prawdę jest coś nie tak <_< jak szukasz dobrze ubranej panny, która nie będzie mieszkać w jakimś M5 :niepewny: , ahhh to jakiś zakompleksiony, 28letni facet,ktory nie miał nigdy kobiety, a każde dotychczas spotkane unikały albo wskazywały na to że raczej nie jesteś ideałem :] szuka kobity w kurorcie, ubranej w chanele i inne d&g , mieszkającą na wilanlowie...taak to już teraz moge Ci powiedzieć że opcja podeszłego faceta samego jak palec jest bardzo prawdopodbna.
Tak, chcę się wyprowadzć z mojego miasta, ale czy mam poznać kobietę która się ubiera w szmateksie i mieszka w pokoju z rodzicami??
 

niesia87

Anioł ;)
Dołączył
26 Sierpień 2009
Posty
942
Punkty reakcji
21
Wiek
37
Miasto
Łódź
A czy to w co i jak się ubiera świadczy o człowieku?? A to jakiś problem żeby zamieszkać z nią razem nawet jeżeli mieszkała by z rodzicami, dziatkami i psem?? Człowieku zacznij od siebie bo w wieku 28 lat masz rozumowanie rozpieszczonego 15latka który uważa się za dorosłego a gów.... wie o życiu

Akurat.
Moi znajomi są ze sobą ładne parę lat - poznali się przez ogłoszenie towarzystkie na jednym z portali.

PS.


No ok zdarzają się wyjątki, ale jeżeli patrząc na autora postu który ma trudności z nawiązywaniem kontaktów międzyludzkich to internet tym bardziej nie jest miejscem dla niego. Przecież ładne parę lat temu nie było internetu i jakoś ludzie się poznawali, zakochiwali i potrafili ułożyć sobie życie z drugą osobą. Czy teraz internet i portale randkowe mają wszystko zastąpić i być narzędziem do szukania miłości a w realu co??
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
szczerze Troll to nie wierze, że istnieje cos takiego jak permanentne i absolutne pogodzenie sie z faktem bycia samym, a tym samym pozbycia się jakiejkolwiek nadzieji..to niemożliwe

Trudne ale mozliwe. Przynajmniej na poziomie rozumowym. Co nie oznacza ze sie nie bedzie dalej odczuwac negatywnych emocji z tym faktem zwiazanych. Ale sa one w mojej opini i doswiadczeniu mniejsze niz szamocac sie, ludza sie i probojac na sile.

:niepewny: taaak, na prawdę uważasz, że "was" jest tak mało ;> ? osób samotnych, i doskonale zdjaących sobie sprawę z tej sytuacji i z tego co czujesz jest sporo...

Chodzilo mi ze takie osoby przewaznie nie "udzielaja" sie w takich tematach ;)
Ze takich osob jest sporo? mozliwe.
 

niesia87

Anioł ;)
Dołączył
26 Sierpień 2009
Posty
942
Punkty reakcji
21
Wiek
37
Miasto
Łódź
Jednak jak czytam Twoje posty Troll to, jak by to ująć hm... czuję się "dobrą energię" ;) a co do autora no to niestety płytka osoba o ogromnych wymaganiach wobec ludzi, ale nie wobec siebie...

:)
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
Tak, chcę się wyprowadzć z mojego miasta, ale czy mam poznać kobietę która się ubiera w szmateksie i mieszka w pokoju z rodzicami??

a może skoro masz takie stanowiska, fotograf, praca w bibilotece i w urzedzie to może sam jej jakiś byt zapewnisz ? bierzesz to pod uwagę? czy to na ma na Ciebie całe życie pracować, aaaa może poporstu poszukaj tej co ma bogatych rodziców :mruga: szok normalnie szok...
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Bo ja jestem pogodzony ze soba, nie czuje potrzeby wylewania smutow, zalow jak to jest beznadziejnie bo jestem sam, to bezsensu, co to ma przyniesc ? porady ? sa nic nie warte.. litosc ? to jeszcze pogorsza sprawe.. otuche ? ona nic nie zmieni...

dzialanie w desperacji i emocjach ? to boli jeszcze bardzej

na tym polega roznica miedzy mna a autorem tego tematu.

Pogodzenia ze soba wszytskim samotnym zycze ;)
 

Dawid_speed87

Nowicjusz
Dołączył
22 Luty 2008
Posty
210
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Kraków
Eh hombre masz już 28 lat a boisz się kobiet jakbyś był w wieku gimnazjalnym, przespałes trochę sprawę, a jak dla mnie za mało przebywasz w towarzystwie kobiet, dziewczyn,
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
Michale.
Co do ankiety to też nie mieszczę się w niej bo nie miałem jeszcze żadnego poważnego związku a nie zapowiada się na jakikolwiek a mam już 22 lata. Jakoś sobie żyję beztrosko.
Nie wiem jakie masz tam wymagania co do kobiet ale to nie jest najważniejsze.
Wystarczy żeby się Tobie kobieta podobała a wymagania zejdą na boczny tor.
Jeśli Ci się kobieta podoba to często patrz jej w oczy i się uśmiechaj, jeśli jej się spodobasz to napewno to zauważysz.
Charakterek też trzeba podtemperować, szanować kobiety to podstawa, nie być wobec nich nigdy obojętnym....
Ale w sumie co ja tam wiem....
Trzeba się pytać tych co już mieli niejeden związek za sobą... takich co potrafią podrywać...
 

pomafi

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2005
Posty
162
Punkty reakcji
0
Wiek
115
Miasto
A zgadnijcie :P
W jakimś 'małym M5'???
No tak, jak już Ci się znudzi przebywanie z 'ukochaną', to łatwiej się będzie gdzieś zaszyć po kątach.
 

niesia87

Anioł ;)
Dołączył
26 Sierpień 2009
Posty
942
Punkty reakcji
21
Wiek
37
Miasto
Łódź
A czego się spodziewałeś że wszyscy się zaczną nad tobą użalać?? Wybacz ale to Ty popełniasz błędy i spójrz na siebie bardziej krytycznie bo tak to zawsze będziesz sam bo jaka zechce takiego buca, który nawet nie umie przyjąć słów krytyki na anonimowym forum... Porażka, facet bez jaj... To Tobie brak wyobraźni...
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
Popieram poparcie ^^

Z postów widzę obraz faceta, który jest bezkrytycznym wobec siebie arogantem, bo na konstruktywną i życzliwą krytykę reaguje dziecinnym fochem i tupaniem nóżką.
Póki sam tego nie zauważysz, nie dopuścisz możliwości, że to jednak Ty możesz się mylić, a nie cały świat dookoła, nie masz szans na zdrowy, spełniony związek.

Sorry, Winnetou. :)
 

Avior

Bywalec
Dołączył
16 Kwiecień 2009
Posty
1 009
Punkty reakcji
96
michał1981 - twój "pisany" wizerunek jest niezwykle antypatyczny. Jeżeli w podobny sposób zareklamowałeś się w portalu randkowym nie dziwię się, że nie było żadnego odzewu. Przeredaguj swój profil. Jeżeli w realu jesteś taką samą osobą, jak na tym forum... cóż, chyba juz wiesz, że to się nie sprawdza. Niżej główka, bo będziesz siał rutkę do końca życia.
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
Ale on nie chce pomocy.
On nie chce usłyszeć prawdy, woli myśleć, że jest jak jest, bo jest biedny i ma pecha albo bo kobiety są złe... Cokolwiek, byleby to nie wynikało z jego winy.
A wynika.
Jak zechce spróbować chociaż przyjąć to do wiadomości, będzie można spróbować mu pomóc.
 

anusia273

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2009
Posty
346
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Gdańsk
Myśle że internet moze byc fajnym miejscem do poznawania ludzi ale sympatia.pl niekoniecznie. Ja poznałam wielu interesujacych ludzi naprawdę przez przypadek.
Co do Twoich wymagań to obniż je trochę bo inaczej szukanie ten idealnej zajmie Ci wieki. Właściwie to nikogo idealnego nigdy nie spotkasz- tacy ludzie nie istnieją.
Spotkasz napewno interesującą kobietę, nie trac nadzieji... Nie szukaj jej jednak na siłę.
 

Avior

Bywalec
Dołączył
16 Kwiecień 2009
Posty
1 009
Punkty reakcji
96
Chwila chwila, nie macie go tyrać, lecz pomóc mu jakoś...


A jak według ciebie? Biedny Michaś, biedny? Masz tu kobietę z dostawą do domu? Nie wiem, jaki założyciel wątku jest w realu ale mozna przypuszczać, że główną przyczyną jego niepowodzeń w nawiązaniu znajomości przez internet jest jego sposób prezentacji wlasnej osoby. Być może nie zdaje sobie sobie z tego sprawy. Owszem - można i należy mieć jakies wymagania w stosunku do potencjalnej partnerki oraz zarekomendować samego siebie ale prezentowanie w/w takim stylem i doborem słów jak uczynił to michał1981 na tym forum prawdopodobnie odstręcza bywalczynie portali radkowych. Podobny tekst zasunięty w realu - choćby i w pieknej scenerii kurortu aż prosi się o liścia. Pogłaskany przez nas m. móglby po prostu dostać w mordę. A tak- może przeczyta, uwierzy i nie dostanie.
 

michal1981

Nowicjusz
Dołączył
6 Październik 2009
Posty
61
Punkty reakcji
0
Tutaj zadaję tylko nastepujące pytania:
I tutaj pytanie:
- jaki sposób mając nieśmiałość do kobiet mam się z "nią" umówić";
- jak im zaimponować na tym spotkaniu - o ile kobieta mi się spodoba, będzie mądrzejsza od przeciętnej "kury" i okaże się godna pokazywać ze mną na poważnych międzynarodowych imprezach (nie dot. szachów).
- inne, nie mam pojęcia - pisać...


A nie jaki ja jestem - jestem jaki jestem i nikt tego nie zmieni!!!
 

Avior

Bywalec
Dołączył
16 Kwiecień 2009
Posty
1 009
Punkty reakcji
96
Tutaj zadaję tylko nastepujące pytania:
I tutaj pytanie:
- jaki sposób mając nieśmiałość do kobiet mam się z "nią" umówić";
- jak im zaimponować na tym spotkaniu - o ile kobieta mi się spodoba, będzie mądrzejsza od przeciętnej "kury" i okaże się godna pokazywać ze mną na poważnych międzynarodowych imprezach (nie dot. szachów).
- inne, nie mam pojęcia - pisać...


A nie jaki ja jestem - jestem jaki jestem i nikt tego nie zmieni!!!

Popracować nad poprawnością językową. Inteligentna, wykształconą kobietę zrazi zwrot "mając nieśmiałość do kobiet". Jest nieelegancki. Sprawdź, czy zwroty których zwykle używasz wywodzą się z literackiej polszczyzny. Nigdy nie pisz "ona", "nią" ujmując ten zaimek w cudzysłów. To nie świadczy dobrze o twoim stosunku do osoby, o której mówisz - nawet jeśli jest hipotetyczna. Porzucić pogardliwy ton. Drugi punkt twojego postu jest... obrzydliwy? niestosowny? niesmaczny? Kobieta z klasą wyraża się dobrze o biurowej sprzątaczce i szanuje żebraka pod kościołem. Być może jej ukochana siostra jest właśnie "kurą" i sobie chwali. Z tego punktu też przebija, hmm... zawyżona, nieadekwatna samoocena. Czytając "okaże się godna pokazywać ze mną" oczyma wyobraźni widzę osobę, z którą nie chciałabym nigdy mieć nic wspólnego, osobę zadufaną w sobie do granic lub leczącą poważne kompleksy. "Okaże się godna pokazywać ze mną" - to wyrażenie także nasuwa skojarzenie o castingu na hostessę, nie o szukaniu kogoś do związku. nagrywaj siebie na dyktafon i sprawdź, czy podobne sformułowania i "ten ton" nie pojawiają się w twoich codziennych wypowiedziach - nieważne, kogo one dotyczą. "Inne, nie mam pojęcia - pisać". Pisać??? Kiedy na studiach dorabiałam w pocie czoła pracując fizycznie właściciel firmy nigdy nie powiedział do mnie "sprzątać", "liczyć", "fakturować", "nosić wory".
Jeżeli kobiecie idealnej będziesz ścielił płatki róż pod stopy i traktował z góry resztę ludzkości, kobieta idealna wsadzi ci te róże w miejsce, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę i pójdzie. Jeśli nie pójdzie - cóż, wart Pac pałaca... Będzie to kobieta bez klasy i być może ty uznasz ją za godną, ale VIP-y, o których czesto wspominasz - raczej nie. Michale - jesteś 28 - letnim bibliotekarzem. Ta profesja - choć szacowna - jest niezbyt dobrze płatna i ma niezbyt duże poważanie społeczne. Możesz byc fantastyczny w tym co robisz i posiadać dużą wiedzę - ale "jestem bibliotekarzem" nie brzmi tak, jak "jestem pilotem F-16", "prawnikiem", "lekarzem", "antyterrorystą". Urząd Miasta to ważna instytucja, ale większość z jego obsady stanowią szeregowi urzędnicy. Sama pracuję w jednostce podległej UM i kierownik którejś z jednostek tegoż urzędu to nie jest dla mnie żaden VIP tylko ktoś zobowiązany załatwić sprawę, z którą się do niego zwracam. Nie zadzieram przed nim nosa, ale też nie dygam. Twoje VIP - y mogą nie mieć żadnego znaczenia dla kobiety, którą spotkasz. Twoje międzynarodowe spotkania mogą być dla niej znacznie mniej atrakcyjne niż jej teatr alternatywny, survivalowe wyprawy, wolontariat w hospicjum czy inne wazne dla niej sposoby spędzania wolnego czasu.
Kobiecie z klasą, świadomej tego, czego chce nie musisz imponować. Imponowanie na siłę powyższymi sprawami może ją tylko zniesmaczyć. Wystarczy, że ją ujmiesz miłym sposobem bycia, zaciekawisz, zaintrygujesz tym, jaki jesteś. A dokładnie tym, jaki jest Michał - nie pracownik biblioteki, bywalec vipowskich spotkań, brylujący na międzynarodowych imprezach, tylko człowiek. Czy jest empatyczny? Życzliwy? Zabawny? Umie słuchać? Najlepiej rozmawia się z ludźmi, którzy niewiele mówią, ale dają do zrozumienia, że słuchają swojego rozmówcy każdym porem skóry. Nie próbuj pokazać, jaki ty jesteś wspaniały, załóż, że każda kobieta, z którą rozmawiasz, jest wspaniała. Każda będzie wspaniała, jeśli trafi na osobę, która za taką ją będzie uważać, to tak działa.
"Jestem jaki jestem i nikt tego nie zmieni" - nikt, możesz ty sam. Pomyśl, czy jest ci dobrze tak, jak jest. Czy jesteś szczęśliwy, czy jest ci dobrze, czy dotychczasowe kontakty interpersonalne cię satysfakcjonują? Jeśli nie - będzie ci bardzo trudno znaleźć puzzla, w którego wpasujesz się bez pójścia na żadne kompromisy. Związki miedzyludzkie to układ dynamiczny, ludzie dopasowują się do siebie na każdym kroku i nigdy nic nie jest raz na zawsze. Razem z moim mężem dopasowywaliśmy sie w trakcie narzeczeństwa ale także teraz to robimy. Dopasowaliśmy się oboje do naszej przybranej córki, a ona do nas - choć chodzi dopiero do przedszkola, już rozumie, że każda rodzina to inny system. Sztywny będziesz po śmierci. Dixi.
 
Do góry