Różnice wyznaniowe wśród forumowiczów

zapraszam do oddania głosu i wypowiedzi

  • Array

    Votes: 0 0,0%

  • Total voters
    0

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
jak dla mnie "sekret" to modernistyczna, pseudointelektualna papka... przepraszam
 

Przyszły I

Nowicjusz
Dołączył
3 Listopad 2010
Posty
21
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Ale to działa na poważnie no na serio. Czego tacy jesteście niedowiarki. Na prawdę nie oszukuje ,nie ma dnia i godziny w którym to nie zdarzyło się to czego chce.
,a jeżeli w minutach coś nie zdarzy to przez moją nie wiarę albo nie zdecydowanie (niepewność). Bo jak dla mnie to im więcej osób w to wierzy to się będzie łatwiej wierzyło. Nie chce nikogo kłamać ,ale nie spodziewajcie się efektów jak w to nie wierzycie. Ja uważam ,że to zdolność umysłu którą trenujemy im więcej to będziemy wstanie zrobić wszystko ,a przez to uważam to za podstawę mojej wiary. Ja nie zbyt się do tego filmu się garnąłem (bo chciałem od razu cudu),ale się przełamałem.
To uważam za kolejny krok dla ludzi w ewolucji. Po prostu uwierz ,powtarzam nie kłamie.
 

szpak123

Bywalec
Dołączył
16 Październik 2007
Posty
3 102
Punkty reakcji
43
Wiek
54
Miasto
kędzierzyn
jak dla mnie "sekret" to modernistyczna, pseudointelektualna papka... przepraszam

Mam takie same zdanie
mruga.gif
 

Przyszły I

Nowicjusz
Dołączył
3 Listopad 2010
Posty
21
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Na jakiej podstawie to stwierdzasz. Morze to zabrzmi głupio ,ale przed wczoraj czy wcześniej wierzyłem że będzie prawie bezchmurnie na noc a, rano sobie pomyślałem ,że by się rozchmurzyło ,a rano słońca nie było widać ,a teraz nie mogę znaleźć jednej chmury która by była nad najbliższym terenie. A to ten sam dzień wystarczy ,by zmienić bieg wydarzeń. Nawet bóg mówi ,myślą ,słowem i uczynkiem. Dla mnie to jest jak porównanie że można coś zmienić wystarczy ,że o tym pomyślisz i nawet nie ruszyć palcem.
 

szpak123

Bywalec
Dołączył
16 Październik 2007
Posty
3 102
Punkty reakcji
43
Wiek
54
Miasto
kędzierzyn
bezchmurnie na noc a, rano sobie pomyślałem ,że by się rozchmurzyło ,a rano słońca nie było widać ,a teraz nie mogę znaleźć jednej chmury
prawdziwy cud
mruga.gif
,jutro pomyśle niech pan uczyni lato ,tej zimy
 

Przyszły I

Nowicjusz
Dołączył
3 Listopad 2010
Posty
21
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Ale jesteś zabawny
Nie spodziewaj się tego w co sam nie wierzysz.
1.taka zabawa naturą morze spowodować złe skutki ,ale były bez śnieżne zimy w ostatnich latach.
2.trzeba pewny siebie.
3.czuć i myśleć to samo(chcieć i wierzyć).
4.nie wahać się.
5.a co to dla ciebie to lato ,bo nie zawsze świeci słońce i jest upał.
to do wiosny ,albo mogę liczyć na coś łatwiejszego. ;)

To nie będę mógł zjeżdżać na worku. :(

A jak ktoś będzie miał pretensje to twój problem.
 

Przyszły I

Nowicjusz
Dołączył
3 Listopad 2010
Posty
21
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Tak właśnie tyle ,że wiemy to od boga o tak chciałem to ująć nie tylko co myśli dla siebie ,ale też na innych czyli krzywdę nie tylko uczynkiem ,ale też myślą.
 

Millis

Nowicjusz
Dołączył
9 Listopad 2010
Posty
52
Punkty reakcji
4
Zaznaczyłem wolny Chrześcijanin, wydaje mi się że o to wam chodziło kiedy myśleliście o Chrześijanach którzy idą za słowem Chrystusa i tworzą taki kościół o jakim on mówił.
 

Ave6665

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2010
Posty
14
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Wszędzie
Jak dla mnie chrześcijaństwo to komercja. Każdy ksiądz chce tylko floty floty floty !!!
Poczytajcie sobie biblie szatana i powiedzcie mi czy czasem sie nie zachowujecie tak jak jest tam napisane?
Odpowiedź może być tylko jedna,
 

Przyszły I

Nowicjusz
Dołączył
3 Listopad 2010
Posty
21
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Millis
Wolny ale ja sam ,zbyt duża różnica poglądów między mną ,a tym. A tak w ogóle to co to żadnej inne religii nie ma tyle odłamów.
Po pierwsze ta religia opowiada się za apokalipsą ,która ma zakończyć żywot ludzkości ,a więc nie.
Powiem że rozwijam się w kierunku psychotroniki ,która jest tego wielkim elementem.
Więc żaden z tych elementów nie jest związany z tą ankietą więc inny(choć buddyzm jest temu bliski ,ale w moim przypadku nie)

ave6665
A wiesz że nie każdy taki jest ,choć religia jest dziś -nie mam słów.
 

Ave6665

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2010
Posty
14
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Wszędzie
Przyszły
Na mojej religijnej drodze tylko takich spotkałam. Zresztą nawet jeśli są jacyś "normalni" księża to i tak nie wierze w jakieś super powołanie. Za wszystkim stoi flota i nic innego ;/
 

seemoon

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2010
Posty
19
Punkty reakcji
0
katolik niezgadzający się z niektórymi ,,zasadami" Kościoła wolny chrześcijanin
 

handbikerka

Nowicjusz
Dołączył
4 Listopad 2010
Posty
10
Punkty reakcji
0
Wiara to kwestia indywidualna. Nie znoszę jak ktoś próbuję ją komuś narzucać. Po to mamy wolny wybór i mózgi, żeby samemu zdecydować. Jako dziecko zmuszano mnie do katolicyzmu, tak mnie wychowywano. Z czasem nabrałam własnych przekonań, ale to nie znaczy, że mam prawo krytykować jakąkolwiek wiarę. Póki człowiek mi jej na siłę nie narzuca jest ok. Tego samego oczekuję od innych. Tymczasem mój brak wiary ... no cóż prawie nikomu się nie podoba i uznają mnie za dziwoląga.
 

szpak123

Bywalec
Dołączył
16 Październik 2007
Posty
3 102
Punkty reakcji
43
Wiek
54
Miasto
kędzierzyn
Wiara to kwestia indywidualna. Nie znoszę jak ktoś próbuję ją komuś narzucać. Po to mamy wolny wybór i mózgi, żeby samemu zdecydować. Jako dziecko zmuszano mnie do katolicyzmu, tak mnie wychowywano. Z czasem nabrałam własnych przekonań, ale to nie znaczy, że mam prawo krytykować jakąkolwiek wiarę. Póki człowiek mi jej na siłę nie narzuca jest ok. Tego samego oczekuję od innych. Tymczasem mój brak wiary ... no cóż prawie nikomu się nie podoba i uznają mnie za dziwoląga.

a mi ,Twój brak wiary się podoba
 

wktka

Nowicjusz
Dołączył
22 Grudzień 2010
Posty
22
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
gdzieś w Polszy...
Hm. A ja jestem ateistką z wyboru. Nie potrzebuję bogów, ba! Nie chcę ich. Nie chcę, by ktoś (czy coś w formie instytucji) w jakikolwiek sposób narzucało mi, co mam robić, w co wierzyć, jak się zachowywać, zawsze znajdę maleńkie "ale", z którym się nie zgodzę. (Szukałam pewien czas - zaprzeczałam ostatecznie każdej religii, gdyż przestawała mi najzwyczajniej odpowiadać.) Imho w dodatku ateizmu jako "braku wiary" nie ma, ateizm to raczej sposób życia, w którym człowiek żyje jako bóg dla samego siebie, sam jest panem własnego kodeksu moralnego.
A co do istnienia duchów - jestem sceptyczna. Ale kto wie? Póki co - żadnego nie spotkałam.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
hm, czy ktoś z szanownych ateistów zastanawiał się, nad tym co uznaje za dobro lub zło i skąd sie te pojęcia, jak ich pojmowanie wywodzą?
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
W sondzie powinno byc rozroznienie na "praktykujacy katolik" Bo katolikami formalnie to jest ze 99% narodu :]

sam jest panem własnego kodeksu moralnego

I dziwnym trafem pokrywa on sie z ogolnie przyjetym, czyli chrzescijanskim ?

Zaznaczyłem wolny Chrześcijanin, wydaje mi się że o to wam chodziło kiedy myśleliście o Chrześijanach którzy idą za słowem Chrystusa i tworzą taki kościół o jakim on mówił.

Partia sw. Piotra wszyskich takich wyciela ;)
 

wktka

Nowicjusz
Dołączył
22 Grudzień 2010
Posty
22
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
gdzieś w Polszy...
hm, czy ktoś z szanownych ateistów zastanawiał się, nad tym co uznaje za dobro lub zło i skąd sie te pojęcia, jak ich pojmowanie wywodzą?

Kiedyś, ale w niewielkim stopniu odkryłam tę "tajemnicę". To znaczy: nie ma obiektywnego dobra czy zła. Dobro w moim pojęciu to moment, w którym jestem szczęśliwa, czyli: moment, kiedy wiem, że życie pomimo swojego absurdu jest najlepszym "prezentem", jaki kiedykolwiek otrzymałam. Zło natomiast "krzywdzi" ludzi. Skoro nie ma jednak obiektywnego zła czy dobra, to te pojęcia możemy odnosić tylko do siebie. Egoistycznie. Dodatkowo zdaję sobie sprawę, że granice się całkowicie zacierają w moim myśleniu: dla mnie "dobrym" będzie uratowanie kogoś życia, a ów ktoś okaże się mordercą i "dobrym" będzie, gdy zabije mnie. Lecz by ograniczyć takie sytuacje istnieje właśnie prawo :)
Skąd się wywodzą... Wydaje mi się, że w tym momencie zgłębić się należy w ludzką psychikę. Doświadczenia, wzorce i geny dyktują naszą moralność.

I dziwnym trafem pokrywa on sie z ogolnie przyjetym, czyli chrzescijanskim ?

Niekoniecznie się pokrywa, aczkolwiek jest wiele zgodności. Niemniej, muszę zauważyć, że w wielu sprawach "ogólnikowo" się zgadzam, dopisując jednak wyjątki, kiedy tak nie postąpię czy nie postąpiłabym.
 
Do góry