Różnice wyznaniowe wśród forumowiczów

zapraszam do oddania głosu i wypowiedzi

  • Array

    Votes: 0 0,0%

  • Total voters
    0

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
dziękuję (chciałem mieć pewność co do swej jak mi się wydawało pobierznej oceny)
 

albo_albo

Pan i Władca
Dołączył
20 Marzec 2009
Posty
2 757
Punkty reakcji
78
Wiek
43
Miasto
SKM Kraków
Ja jestem ateistą. Ale ludzie których z którymi miałem styczność rozmawiać na tematy religijne nazywały mnie poszukującym, ponieważ jestem z zamiłowania interpretatorem biblijnym.

Więc moge przedstawić swe poglądy:
- Jezus prorok, najważniejszy z proroków bo mesjasz (nie Bóg)
- Pierworodny oznacza tytuł nie nazywaniem kogoś z racji urodzenia.
- Duch Święty to Ojciec, a nie osobna postać.
- Jezus miał młodsze rodzeństwo. Synowie i córki Maryi i Józefa.
- Nauki Pawła uważam za błędne
- Prawo nie przestało obowiązywać.
- uważam niektóre z ewangelii apokryficznych za tak samo prawdziwe jak oficjalnie kanoniczne.
- dopuszczam ożenek Jezusa z jakąś kobietą np. Marią Magdaleną
- dopuszczam zdradę Jezusa jako mistyfikacje przygotowaną przez Judasza i Jezusa (dopuszczam możliwość, lecz nie jako fakt)
- ksiądz powinien móc mieć możliwość ożenku.
- chrzest tylko osób dorosłych.
- sobota dniem świętym, a nie niedziela.
- spowiedź, obowiązkowy celibat, czcenie niedzieli, kult maryjny, kult świętych, czynienie obrazów proroków, w tym Jezusa za niebibijne.

To chyba właściwie tyle.

za dużo nauk talmudycznych i zaskakujące wnioski jak na ateistę
 

BLyy

Bywalec
Dołączył
18 Styczeń 2010
Posty
392
Punkty reakcji
32
kolego to nie ą nauki biblijne tylko żydowskie spojrzenie na biblie a to co innego to już tu przerabialiśmy z kolegą który miał dużo wcieleń
Prawie wszystko to co napisałem, znajduje się w Biblii, więc zonk. Jedyne co nie znajdzie się potwierdzenia w kanonicznych ewangeliach to ożenek Jezusa oraz zdrada Judasza przygotowana przez Jezusa, gdzie zaznaczyłem tylko, że taką możliwość dopuszczam i tyle. Resztę znalazłem w biblii.
 

Laurearel

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2010
Posty
472
Punkty reakcji
22
Oficjalnie agnostyk

Nieoficjalnie, jeżeli pominąć agnostycyzm, najbliżej mi do deizmu - niemniej nie mam żadnych dowodów że tak może być, więc nie identyfikuje się z tym poglądem, po prostu ze wszystkich możliwości wydaje mi się najbliższy mojemu spojrzeniu na świat.

Jeżeli chodzi o dogmaty religijne - w tej kwestii najbardziej popieram buddyzm - choć przyznaję, nie mam za dużego pojęcia o nich, bardziej interesuje mnie zagadnienie istnienia bytu, natomiast jestem przeciwnikiem zasad islamu, oraz głoszonych przez kościół katolicki - oczywiście szanuję ludzi którzy wyznają te religię/należą do kościoła - a tym bardziej tych którzy działają zgodnie z zasadami wiary, no chyba że ktoś próbuje mnie "nawrócić" - wtedy to co innego :p

Kto co lubi i tyle ; )
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
blyyy (możemy na pm podyskutować - chciałbym nie dawać złego przykładu)

albo + Blyy (polecam założenie tematu)
chociaż z mojego punktu widzenia, Blyy jest wręcz atalmudyczny
 

adminrafal

Nowicjusz
Dołączył
12 Marzec 2010
Posty
76
Punkty reakcji
2
Oficjalnie to ja jestem Katolikiem ,ale chodzę do kościoła kiedy chcę , choc z reguły jestem w każdą niedzielę to na inne uroczystości typu Droga kzyzowa raczej nie bywam
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Oficjalnie to ja jestem Katolikiem ,ale chodzę do kościoła kiedy chcę , choc z reguły jestem w każdą niedzielę to na inne uroczystości typu Droga kzyzowa raczej nie bywam
Czyli jesteś katolikiem. Katechizm nie wymaga, jakiegoś wyjątkowego praktykowania. Msza w niedziele i święta, spowiedź raz do roku. Pobożność nie przekłada się w prosty sposób, na uczestnictwo w nabożeństwach. To zależy bardziej od charakteru konkretnej osoby. Jeden woli się pomodlić w samotności, a inny uwielbia śpiewy kościelne i uroczystości, a tak na prawdę może się zdarzyć, że reprezentuje płytką wiarę. Ja też należę do pierwszej z tych grup. Nie, żebym nie przeżywał Mszy św. ale nie robię tego na zawołanie. Czasami potrzebuje iść do Kościoła, a czasem nie. Oczywiście długa absencja osłabia wiarę, dlatego (i nie tylko dlatego) jednak pewne minimum jest przez katechizm zalecane.
 

amightywind

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2010
Posty
157
Punkty reakcji
3
Wiek
15
Nie należę do żadnego zorganizowanego kościoła ziemskiego

Bóg ma jedną Oblubienicę, "w której ustach nie znaleziono kłamstwa"

ma jeden LUD WYBRANY wszczepiony do IZRAELITÓW MESJAŃSKICH, którzy :

(17) I rozgniewał się smok na Niewiastę i odszedł podjąć walkę z pozostałą resztą Jej potomstwa, to jest z tymi, którzy przestrzegają przykazań Bożych, mając (świadectwo) męczeństwo Jahuszua
Rdz 3,15 ; Dn 7,7.21; Ap 11,7 i 13,7

Apokalipsa 14
(12) Tu jest wytrwałość Świętych, bo przestrzegają przykazań Boga i wiary (w) Jahuszua.
I usłyszałem głos z Nieba (jak) mówił: Szczęśliwi umarli, którzy odtąd w Jahweh umierają. Tak jak Duch mówi; niech odpoczną od swoich trudów, albowiem ich uczynki idą wraz z nimi.
1Krl 18,38 ; 2Krl 1,10 ; Mt 24,24 ; Łk 9,54 ; Hbr 4,10 ; Ap 11,5

Według Słów Jahuszua Had MasziJAH (Zbawiciela WYBRANYCH) który w Ew. MAteusza wyraźnie powiedział 19,16.17

"JEŚLI CHCESZ ŻYĆ WIECZNIE - ZACHOWUJ PRZYKAZANIA"

I Jahuszua wskazuje na DEKALOG z księgi Wyjścia 20 i Pwp 5

List do Rzymian 3 i 7 mówi jasno , że gdyby nie PRAWO - nie wiedzielibyśmy czym jest grzech !!

GRZECH jest PRZESTĘPSTWEM PRAWA BOŻEGO

to takie proste i logiczne... a "chrześcijanie" swoje.... co za obłuda :((((

Ew. Mateusza 5 też do śmietnika, List Świętego Jakuba też do śmietnika wyrzucony i podeptany

Gdzie wy się wybieracie po śmierci ??
 

adminrafal

Nowicjusz
Dołączył
12 Marzec 2010
Posty
76
Punkty reakcji
2
Czyli jesteś katolikiem. Katechizm nie wymaga, jakiegoś wyjątkowego praktykowania. Msza w niedziele i święta, spowiedź raz do roku. Pobożność nie przekłada się w prosty sposób, na uczestnictwo w nabożeństwach. To zależy bardziej od charakteru konkretnej osoby. Jeden woli się pomodlić w samotności, a inny uwielbia śpiewy kościelne i uroczystości, a tak na prawdę może się zdarzyć, że reprezentuje płytką wiarę. Ja też należę do pierwszej z tych grup. Nie, żebym nie przeżywał Mszy św. ale nie robię tego na zawołanie. Czasami potrzebuje iść do Kościoła, a czasem nie. Oczywiście długa absencja osłabia wiarę, dlatego (i nie tylko dlatego) jednak pewne minimum jest przez katechizm zalecane.


Ja z reguły nie obchodzę się z religią jak z czymś o mnie ma wywyższać ,zwiększać mój autorytet i przypochlebienie się duchownym . Ale jeśli potrzeba stanę w obronie swojej wiary i będę jej bronił.
Niejednokrotnie oddalałem sie od wiary , a potem następowało zbliżenie np. podczas pobytu na Jasnej Górze czy w Licheniu . Wiara jest czymś co możemy nabyć od rodziców,od duchownych , ale to my decydujemy jak ją dalej poprowadzić . Niekiedy Mi sie chce pójść do kościoła innym razem nie i to robię według własnej woli , która uważam za godną takiego wyboru .


,,Gdzie wy się wybieracie po śmierci ??''

Gdzie? trudno to powiedzieć - tam gdzie los mnie zagoni .
jeśli istnieje życie pozagrobowe to do nieba nie trafię ale mam nadzieje że do piekła też nie
 

ivorywine

Nowicjusz
Dołączył
24 Kwiecień 2010
Posty
11
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Miasto
Poznań
Moi rodzice są katolikami, ale ja zdecydowałam się na apostazję i formalnie jestem ateistką ;)
Szczerze mówiąc nie mówię o sobie jako o ateistce, ponieważ wierzę w istnienie jakiegoś bytu, który nad nami czuwa. Dlatego zaznaczyłam "poszukujący". Czytuję o wielu religiach, ale jak narazie w żadnej nie znalazłam nic dla siebie. Jak narazie w pewnym stopniu pasuje do mnie satanizm :)
 

baja1

Nowicjusz
Dołączył
30 Marzec 2010
Posty
29
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
koniec świata
Jestem katoloczką - wierzącą i praktykującą chociaż w dzisiejszych czasach powinno się już chyba w nic nie wierzyć..
Ktoś kiedyś powiedzial że nie można być katolokiem w 99% --- albo w 100% albo wcale...
 

Thoru

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2008
Posty
180
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Lubin
Wychowana w wierze Katolickiej jednak poszukująca prawdy i własnej drogi do Boga. Uważam, że każda religia ma w sobie ziarnko prawdy, a ja chce znaleźć tą która mimo tak małej jej części potrafi doprowadzić do Boga właściwą ścieżką, bo według mnie żadne wyznanie nie ma monopolu na "prawdę" lecz każda prowadzi do jednego Władcy dobrymi czy też grzesznymi sposobami. Ale oceniać sposoby zostawiam każdemu z osobna, bo to już jest uregulowane od drabiny wartości moralnych.
 

mikaa19

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2010
Posty
5
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Ateistka w rodzinie chrześcijańskiej <_<
 
Do góry