Równouprawnienie zawodowe - droga do bankuctwa

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Właśnie obecnie kobieta,która chce zaistnieć w polityce musi mieć sto razy większą siłę przebicia niż każdy nawet nie zbyt wybitny facet w tym względzie.
Moja kuzynka próbowała-zapisała się do pewnego ugrupowania,była pełna entuzjazmu i chęci.Oczywiście będąc kobietą chciała działać na rzecz kobiet,ich praw ,ochrona zdrowia itp.Jednak każdy jej pomysł,inicjatywa nie znajdował dostatecznego poparcia-jej "koledzy"z parti jakoś nie byli zainteresowani- a kobiet z kolei nie było tyle ,aby móc cokolwiek zdziałać.
Można by powiedzić,że była za słaba-ja tak nie sądzę- koniec końców kilka dobrych rzeczy udało jej się zrobić-nie były to jednak spektakularne osiągnięcia na miarę wielkiej kariery politycznej.
Przebicie się przez mur męskiej polityki jest ogromnie trudne -nie każda z nas jest Żelazną Damą-tylko tak silne kobiety mają szansę.
Całkiem odwrotnie jest z mężczyznami-przyglądając się naszym politykom-cóż karierę może zrobić prawie każdy.

[/quote]
 

Saymon

Stały bywalec
Dołączył
24 Sierpień 2007
Posty
1 464
Punkty reakcji
168
Miasto
Polska
sewanna napisał:
Moja kuzynka próbowała-zapisała się do pewnego ugrupowania,była pełna entuzjazmu i chęci.Oczywiście będąc kobietą chciała działać na rzecz kobiet,ich praw ,ochrona zdrowia itp.Jednak każdy jej pomysł,inicjatywa nie znajdował dostatecznego poparcia-jej "koledzy"z parti jakoś nie byli zainteresowani- a kobiet z kolei nie było tyle ,aby móc cokolwiek zdziałać
No to co zrobic? Przymusowe branki kobiet do parti? A ci wstretni mezczyzni, moze eutanasja, bo przeciez jak mozna byc tak nieczulym i nie byc kobietą!
Mężczyzni nie mysla jajnikami, nie mysla tylko o jednej plci.
Oni musza myslec o calym spoleczenstwie. Ale jesli chcecie drogie panie dzialac w kierunku dbania tylko o kobiety to zrobcie partie kobiet, zalatwcie sobie poparcie swoich siostr ,ale pech, one w wiekszosci nie chca tego co chcecie wy, WIELKIE SIOSTRY.



Iron Duke napisał:
Masz wątpliwości, czy po zastosowaniu mojego rozwiązania znajdą się chętne do pracy w Parlamencie?
Alez oczywiscie, jest mnostwo babochłopów typu profesor Środa które marzą aby dostać sie do władzy, tylko jaki facet chcialby zyc w swiecie gdzie rzadzą istoty podobne do Środy?
W takim swiecie mozna życ tylko pod wpływem, alkoholu.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Saymon napisał:
WIELKIE SIOSTRY.
Cóż nic dodać nic ująć-własnie potwierdziłeś to co ja wcześniej napisalam.

To chyba naturalne,że kobieta ,która dostaje się do polityki chce działać na rzecz kobiet właśnie-mężczyżni jakoś do tego się nie kwapią-stąd mamy właśnie całą tą dyskusję o równouprawnieniu.
 

Saymon

Stały bywalec
Dołączył
24 Sierpień 2007
Posty
1 464
Punkty reakcji
168
Miasto
Polska
sewanna napisał:
To chyba naturalne,że kobieta ,która dostaje się do polityki chce działać na rzecz kobiet właśnie-mężczyżni jakoś do tego się nie kwapią-stąd mamy właśnie całą tą dyskusję o równouprawnieniu.
To znaczy robimy jakąs segregacje rasową, plciową itd?
Te rownouprawnienie na czym ma polegac?
Szczegolne prawa dla kobiet?!
Z jakiego powodu?
Sa moze uposledzone umyslowo ?
Nie rozumię.
Rownouprawnienie dla mnie to te same prawa ale i obowiazki.
Nie mozna dbac tylko o siebie, jakby mężczyzni tak postepowali to ludzkosc by zginela.
Albo zgadzamy sie ze kazda pleci ma troche inne zadania do spelnienia w zyciu albo .
Kobiety do pracy w ciezkich warunkach,i, naprzod do kopalni uranu, wegla itd.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Saymon napisał:
Kobiety do pracy w ciezkich warunkach,i, naprzod do kopalni uranu, wegla itd.
Bardzo chętnie-jesli tylko ktoś nas tam wpuści.

Dla ciebie zrównanie praw jest segregacją-więc jak nazwiesz to co było i jest do tej pory?-kobiety są właśnie poddawane takiej segregacji i dyskryminacji ze względu na płeć-nie są wszędzie mile widziane,utrudnia się im dostęp do ciężkiej pracy,itd.
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Nie bylo mnie kilka dni wiec musze nadgonic. Obawiam sie, ze niektorzy chcieliby miec prawa bez obowiazkow. W naturze jest odwrotnie. Spelnianie obowiazkow dopiero daje korzysci. Prtzeszkody na drodze rozwoju natura bezwzglednie exterminuje. W zdrowych spoleczenstwach jest podobnie: prawa wynikaja ze spelniania naturalnych obowiazkow. Gdy spoleczenstwo o tym zapomina w kilka pokolen ginie.

Iron,
Nie masz zielonego pojecia o tym co mowisz. Ja chociaz mialem jeden semestr podstaw antropologi i pare semestrow rozwoju osadnictwa i jego form o historii gospodsrczej nie wspominajac. Poza tym czytuje od czasu do czasu fachowe artykuly rowniez na ten temat. A co Ty czytujesz?

Nie ma zadnych poczatkow rolnictwa na paredziesiat tysiecy lat przed rozwojem hodowli. Najstarsze slady czyszczenia nasion pochodza z kilku kieszeniowych obszarow na ziemi miedzy innymi z Izraela i z rolnictwem nic wspolnego nie maja tylko potencjalnym grzebalnictwem. Tyle, ze jeszcze 3000 lat temu mieszkancy Judy czasow Dawida zyli glownie z pasterstwa koz i owiec a cala ludnosc Judy nie przekraczala wtedy 4500 osob. Kazda forma gospodarcza ma swa definicje a Ty nie znasz zadnej.

Poza tym skad Ci sie to wzielo: „A sprowadzało się ono do fałszywej konkluzji, iż biologicznie determinowany podział zadań między płciami, wyklucza kobiety z życia społecznego, oraz w jakiś sposób je upośledza. Czyniąc z nich jedynie inkubatory i piastunki. ” Naciagasz i zmyslasz bo w mojej wypowiedzi sladu tego nie znajdziesz. Sa kobiety majace wyzsze wykasztalcenie scisle z chemii, matematyki, fizyki albo inzynieryjne. Mam w rodzinie kilka takich. Kobiet z takim wyksztalceniem jest malo ale sa. Gdzie ich nie ma to szczyty nauk scislych, wynalzczosci i odkryc. I to sa fakty. Mezczyzn zdolnych pojac cywilizacje techniczna proporcjonalnie coraz mniej a tych co ja tworza to juz wogole malo i robi sie coraz mniej.

pozdrawiam,
 

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
vik123,

Iron,

Nie masz zielonego pojecia o tym co mowisz. Ja chociaz mialem jeden semestr podstaw antropologi i pare semestrow rozwoju osadnictwa i jego form o historii gospodsrczej nie wspominajac. Poza tym czytuje od czasu do czasu fachowe artykuly rowniez na ten temat. A co Ty czytujesz?
Ojojojoj, musiałem Cię czymś mocno dotknąć. :) Nie miałem takiej intencji i nie będę się z Tobą licytował, który z nas jest mądrzejszy? ;)
Piszę, chcąc przedstawić swój punkt widzenia na jedną z kluczowych kwestii, istotną z punktu widzenia przyszłości ludzkiej cywilizacji.
A odpowiadając na Twoje pytanie, czytam wszystko co mi wpadnie w ręce, a jest tego warte.
Zauważyłeś, że co drugi mój post jest podpierany konkretnymi książkami?
Przysięgam, były przeze mnie czytane. :tak:
Nie ma zadnych poczatkow rolnictwa na paredziesiat tysiecy lat przed rozwojem hodowli. Najstarsze slady czyszczenia nasion pochodza z kilku kieszeniowych obszarow na ziemi miedzy innymi z Izraela i z rolnictwem nic wspolnego nie maja tylko potencjalnym grzebalnictwem. Tyle, ze jeszcze 3000 lat temu mieszkancy Judy czasow Dawida zyli glownie z pasterstwa koz i owiec a cala ludnosc Judy nie przekraczala wtedy 4500 osob. Kazda forma gospodarcza ma swa definicje a Ty nie znasz zadnej.
Wybacz, ale ta Twoja Juda czasów Dawida, jest takim samym przykładem pocz. cywilizacji, jak wspomniane przez Ciebie wcześniej Sumeria, Egipt, czy państwo Majów. To spadkobiercy pierwszych rolników i hodowców oddaleni od nich o 4, 5 tys. lat. Czyli o taki sam dystans, jaki wymienione kultury oddziela od nas(z wyjątkiem Majów).
Nasze definicje odnoszą się znanych kultur i cywilizacji. O tych które cały proces zapoczątkowały, nadal wiemy bardzo mało. Ale coś niecoś jednak wiemy, oto jedna z nich:
http://www.google.pl/search?q=catalhoyuk&hl=pl&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=pW11UcDpM6iF4ASI4YG4BQ&sqi=2&ved=0CAcQ_AUoAQ&biw=1920&bih=879
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C3%87atalh%C3%B6y%C3%BCk
A skoro tak Ci blisko do Judy, nie mogę pominąć tego:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jerycho
Ten najwżniejszy w historii człowieka przełom miał kilka miejsc startowych na świecie. Do najwcześniejszych i najważniejszych należały te:
http://www.google.pl/search?q=chiny&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=PXB1UZnDNMbX4ATJ04HgAg&ved=0CAcQ_AUoAQ&biw=1920&bih=879
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://gm43.tmpsc.pl/others/historia19/mapy/bl-wsch/zyzny-polksiezyc.jpg&imgrefurl=http://gm43.tmpsc.pl/others/historia19/
mapy.html&h=419&w=526&sz=33&tbnid=9_Bwuw4o96Z_xM:&tbnh=85&tbnw=107&prev=/search%3Fq%3D%25C5%25BCyzny%2Bp%25C3%25B3%25C5%2582ksi%25C4%2599%25C5%25BCyc%2Bmapa%26tbm%3Disch%26tbo%3Du&zoom=1&q=%C5%BCyzny+p%C3%B3%C5%82ksi%C4%99%C5%BCyc+mapa&usg=__29-MtIHSdFMSVr3wAgyffOSq3xM=&docid=_gURI7eVIkt7-M&hl=pl&sa=X&ei=anB1UcrvI-iJ4ATM3oHAAw&ved=0CDAQ9QEwAQ&dur=3644
i o dziwo to:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Nowa_Gwinea

Odpowiadając na Twoje wątpliwości dotyczące pierwszeństwa rolnictwa czy hodowli, zobacz dostępną choćby w Wiki tebelkę opisującą proces domestykacji:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Udomowienie_zwierz%C4%85t
Pomijając psa, który raczej nie był hodowany na mięso, pierwsze prawdziwe zwierzęta domowe pojawiają się ok. 8000 lat p.n.e. Tymczasem, ślady technik zwiększajacych produktywność dziko rosnących roślin jadalnych sięgają 20 000 lat wstecz. Jak takie zabiegi wyglądały opisuje Jared Diamond w książce "Strzelby, zarazki, maszyny", którą nieustająco polecam:
"W rzeczywistości niektórzy łowcy zbieracze zajmują się intensywną uprawą. Nowogwinejskie ludy, które nigdy nie udomowiły palm sagowych i górskich pandanów nauczyły się zwiększać produktywność tych roślin, przez usuwanie zagłuszających je drzew i oczyszczanie kanałów na bagmach sagowych. Potrafią również pobudzać rośliny do wypuszczania nowych pędów wycinając starzejące się palmy.
Aborygeni choć nie uprawiają batatów i roslin nasiennych, stosują jednak pewne zabiegi hodowlane. Wypalając roślinność, zdobywają żyzne ziemie, na których szybko rosną jadalne gatunki. W trakcie zbiorów batatów odcinają większość bulw, następnie sadzą łodygę z częściami zielonymi, aby bulwy ponownie odrosły. Rozkopują glebę, spulchniają ją i przewietrzają co sprzyja szybszemu odrastaniu upraw."
Jest bardzo prawdopodobne, że takie praktyki były powszechne także na obszarze Żyznego Półksiężyca i w innych miejsach globu, gdzie przechodzono do produkcji żywności i poprzedzały ją.

Vik,

nawet jeśli mężczyźni są bardziej utalentowani od kobiet w naukach ścisłych, oraz bardziej od nich innowacyjni, nie jest to powodem oddawania w ich ręce pełni władzy. Gdyż oprócz wspomnianych zalet, mamt także od cholery wad.
Chyba się ze mną zgodzisz?
Nie postuluję, żeby władzę mężczyznom odebrać, chcę jedynie, by się nią z kobietami podzielić.
Takie to straszne?
 

Saymon

Stały bywalec
Dołączył
24 Sierpień 2007
Posty
1 464
Punkty reakcji
168
Miasto
Polska
Iron Duke napisał:
nawet jeśli mężczyźni są bardziej utalentowani od kobiet w naukach ścisłych, oraz bardziej od nich innowacyjni, nie jest to powodem oddawania w ich ręce pełni władzy.
No ale kto ci kaze to zrobic? Spróbuj, moze naklonisz inne kobiety aby glosowaly tylko na kobiety, tylko tu jest problem ze kobiety dobrze sie znaja na swojej plci i za Chiny nie glosują na inne kobiety.
Ba one nawet wolą miec szefów mężczyzn. Co na to poradzisz? Tak parytet, przymysowy, nic innego wam nie przychodzi do glowy.
Ale, ale , tylko dlaczego tylko dla kobiet?!
Ja zauważylem ze w sejmie jest malo blondynow! Sa dyskryminowani! Kobiety wola brunetow wiec ich jest wiecej w sejmie! Protestuje! Chce parytetu dla blondynów!!!!
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Iron,

Zamiast czytac wiki poczytaj fachowcow co nie znaczy, ze w wiki same bzdury pisza ale amatorzy kondensuja wiedze wg wlasnych popgladow na podstwie ograniczonej ilosci informacji i nieraz blednie interpretuja fakty.

W Judzie rolnictwo rozwinelo sie po czasach Davidowych (zreszta po Davidzie nie ma sladu poza ST i jedna wzmianka o kroliku z rodu Davida u Asyryjczykow). Pozatym okres konczenia sie epoki lodowcowej to okres szybkiej zminy klimatu i wiekich zaburzen w pogodzie (weather patterns). Domyslasz sie jaki to mialo implikacje dla flory i fauny??? Widze, ze absolutnie nie. Mamuty wyginely i ich kuzyni tez a swiat roslinny dramatyczne zmiany przeszedl. Jedno znikalo drugie sie pojawialo.

Dla kobiet byloby najlepiej gdyby skoncentrowaly sie na tym do czego zostaly powolane przez nature i robic to najlepiej z pozytkiem dla wszytkich. To samo odnosi sie do mezczyzn. Niestety coraz wiecej osobnikow obu plci robi co innego no ale to wina wiekszosci skoro im na to pozwalaja. Jak narod nie chce rzadzic sie soba bezposrednio na co mu nawet konstytucja pozwala to mu cwaniaki robia wbrew i wmawiaja, ze to jedyna droga do raju. Oni juz tam sa a reszta na zjezdzalni albo wyjezdzalni....

pozdrawiam,
 
Dołączył
22 Czerwiec 2011
Posty
273
Punkty reakcji
38
Dogi Iron Duke.

W dotychczasowej dyskusji wyklarowały się pewne ustalenia, którym ty również nie zaprzeczasz, co ma duze znaczenie, gdyż sa to kwestie zasadnicze.

- Kobieta i mężczyzna to różne płcie;
- Płeć niesie ze sobą szczególne cechy anatomii, które determinują wydolność fizyczną - są one różne u kazdej z płci. Stąd na przykład osobne zawody sportowe dla mężczyzn i kobiet.
- Płeć niesie ze sobą szczególne zadania w rozmnażaniu;

Wymieniłem tylko kilka wniosków, którym - jak mi się wydaje - nie sposób zaprzeczyć (choć takich wniosków jest wiele więcej, ale nie przytoczyłem ich, by się nie rozpisywać nadmiernie).

Jeżeli stwierdzamy, że płcie róznią się od siebie w tak zasadniczych sprawach, jak powyższe, to musielibyśmy być naiwni, by zaprzeczać temu, że płcie róznią się od siebie również pod względem uzdolnień umysłowych (!)

Ale na miłość Boską, ja nie wprowadzam różnic w wartościowaniu tych uzdolnień. Uważam, że są one różne, ale warte tyle samo.

Po prostu twierdzenie, że kobiety nadają się dokładnie do tego samego co mężczyźni, jest wbrew temu, co ukazuje nam szeroka wiedza o człowieku oraz doświadczenie życia codziennego, a w końcu jest to również wbrew zdrowemu rozsądkowi, a nawet temu co podpowiada intuicja.

Iron Duke, nie bierz tego do siebie, ale twojego stanowiska nie da się dłużej bronić. Z szacunkiem do Twojej wytrwałości stwierdzam, że znalazłeś się w sytuacji matowej, kiedy to należy zdobyć się na akt kapitulacji - choć tak trudo o to, by zdobyć się na tak honorowy gest, jak godne przyznanie się do zmiany poglądu.

nie traktuj tego jak rywalizację, ale wspólną drogę poznania, w której obie strony nauczyły sie czegoś :)
 

Tendencjusz

-- . .-. -.- ..- .-. -.--
Dołączył
15 Marzec 2008
Posty
1 602
Punkty reakcji
69
sewanna napisał:
Właśnie obecnie kobieta,która chce zaistnieć w polityce musi mieć sto razy większą siłę przebicia niż każdy nawet nie zbyt wybitny facet w tym względzie.
Nieuprawniona teza. Pomijając, że logicznie nie ma sensu, osobiście znam przynajmniej jedną kobietę-polityka, która nie musiała mieć sto razy większej siły przebicia by mieć setną część tej siły przebicia. Po prostu ma się taką siłę przebicia... jaką się ma. Wspomniana kobieta chciała i wpływała na decyzje instytucji, w których funkcjonowała osiągają spektakularne efekty. Czy jako kobieta masz mniej do powiedzenia? Nie. Czy jako kobiecie jest Ci trudniej przekonać otoczenie, by Cię poparło? Nie. Twoja teza nie pasuje mi w ogóle do rzeczywistości. Odnośnie zaś możliwości wprowadzania zmian przez świeżo włączonych do partii polityków - jest niezależna od płci i znikoma, to jasne. Myślisz, że gdyby Twoja kuzynka była Twoim kuzynem to nagle wszyscy zaczęliby się jej go słuchać? Nic z tych rzeczy.

Warte odnotowania jest jednak, że kobieta zachowująca się jak mężczyzna może osiągać mniej, niż kobieta, która nikogo nie udaje i niczego nie musi udowadniać, jest naturalna. Naturalność jest w cenie. Spójność przekonuje. Inaczej więc będzie funkcjonowała kobieta, a inaczej mężczyzna. Kto nie zechce tego zrozumieć i wykorzystać, będzie sam sobie winien. Podobnie jak masywny bokser szukający uparcie swej szansy w szybkości, czy słaby bezrefleksyjnie stawiający na siłę. Jest to również w określonych okolicznościach zwyczajnie śmieszne. Generalnie udawanie kogoś, kim się nie jest stawia człowieka w złym świetle, daje sygnał niepewności siebie, świadomości własnej niższości - takie sygnały nie pozostają zwykle bez odzewu - wykorzystania zaprezentowanej słabości.



Feldmarszałek_Duda napisał:
Ale na miłość Boską, ja nie wprowadzam różnic w wartościowaniu tych uzdolnień. Uważam, że są one różne, ale warte tyle samo.
Aby porównać wartości z założeniem uzyskania tego rezultatu należałoby tutaj włączyć jakąś metodę oceny... i to nie pierwszą lepszą z brzega, ale taką, która da nam jednakowe wyniki dla obydwu przypadków "uzdolnień". Pytanie o celowość wydaje się być na miejscu - nie potrzebujemy do niczego, prócz poprawności politycznej, stwierdzać czegokolwiek w materii abstrakcyjnie ujętej wartości uzdolnień(teoretycznie jest zawsze równa 0 - po co uzdolnienia, gdy nie bierzemy przez pryzmat zastosowań?). Słowem - jest to niepotrzebne.



Iron Duke napisał:
Jeśli udowodnisz, że posiadaczy blond włosów oddziela od innych ludzi bariera gentyczna porównywalna z tą, między ludźmi a szympansami, wtedy zgoda. Muszą mieć zagwarantowane miejsca w Parlamencie.
Taka bariera genetyczna dzieli np. ludzi i szympansy. Nie widzę więc powodów, by nie oddać im części mandatów poselskich. Losowość decyzyjna miałaby niewielkie szanse zaszkodzić, a być może inicjatywy czysto propagandowe(skazane na porażkę w głosowaniu ale wprowadzane jako "Patrz mój ludu, oto chcieliśmy uczynić to i owo") nieco by się przerzedziły. Może nawet legislatura zostałaby... ustabilizowana. Już na poważnie - kryterium różnicy genetycznej jest arbitralnie postawione, nie ma powodu by uznać je za jedynie słuszne. Parytety zaś kłócą się i z wolnością gospodarczą i z demokracją, podobnie jak bezmyślne stawianie tamy na dużej rzece skończą się wypaczeniami i poszukiwaniem obejść, np. zatrudnianiem kobiet jako fikcyjnych członków rad czy zarządów, aby osiągnąć okolice 50% i mieć spokój. Tworzenie tej klasy prawa doskonale przestudiowały USA w pierwszej połowie XX wieku, mówię o zakazie obrotu alkoholem, który na przestrzeni lat obowiązywania przyniósł znacznie więcej wypaczeń, aniżeli pożądanych skutków.


Reasumując: Równouprawnienie zawodowe kobiet - tak, żyjemy w świecie demokracji, więc odwołajmy się do wolności wyboru. Tak jak równością jest to, że wszyscy głosujemy wedle uznania, tak wolnością jest prawo równo opisujące reguły zawierania umów o pracę niezależnie od płci. W szczególności jest to istotne dlatego, że prawa "kobiet" zwykle działają przeciw nim, czyniąc z nich mniej wydajnych pracowników wbrew ich woli. Socjalizm tak ma - zwykle sam wzmacnia problemy, które miał rozwiązać.
 

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
Tendencjusz i Feldmarszałek,

żyjemy w świecie demokracji, więc odwołajmy się do wolności wyboru. Tak jak równością jest to, że wszyscy głosujemy wedle uznania, tak wolnością jest prawo równo opisujące reguły zawierania umów o pracę niezależnie od płci.
Mieszamy dwie różne rzeczy. Zresztą tak ten wątek został pomyślany, aby mieszajac je, sprowadzić do absurdu uzasadnione żądania kobiet.
Jeszcze raz, jasno i wyraźnie, na stanowiskach komptencyjnych płeć nie ma znaczenia - liczą się umiejętności i predyspozycje, koniec, kropka, wykrzyknik. W polityce, płeć ma ogromne znaczenie i musi być zastosowany parytet mandatów i stanowisk!

A teraz, o demokracji. System ten wymyślili i wprowadzili mężczyźni, pod kątem swoich, specyficznych potrzeb i sposobów rywalizowania. Wielkorotnie zmieniajac go i modyfikując jeśli uznali, że tego wymaga. Wprowadznie partetu miejsc w Parlamentach, zgodnie z moją sugestią, nie likwiduje demokracji, wręcz przeciwnie, czyni ten system bardziej demokratycznym. Gdyż, otwiera możliwość wpływania na władzę połowie społeczeństwa, dotąd tego wpływu pozbawioną.
Wasz opór wynika z bardzo ludzkiej cechy, obawy przez zmianą. A nie chcecie zdjąć z oczu klapek i spojrzeć na problem bez uprzedzeń.

Feldmarszałku,

- Kobieta i mężczyzna to różne płcie;

- Płeć niesie ze sobą szczególne cechy anatomii, które determinują wydolność fizyczną - są one różne u kazdej z płci. Stąd na przykład osobne zawody sportowe dla mężczyzn i kobiet.

- Płeć niesie ze sobą szczególne zadania w rozmnażaniu;
I co? Z tych przesłanek wynika, że kobiety są nierozumne i bezwolne? Że po wsze czasy, mają być jak dzieci prowadzone i kierowane?

Ja wyciągam z nich zupełnie odmienne wnioski, właśnie dlatego, że jesteśmy tak różni, nie ma mowy o tym, by jedna płeć reprezentowała interesy drugiej w NOW. A o żadnej kapitualcji nie może być mowy, fakty które usiłuję Wam przedstawić docierają do coraz szerszych kręgów społecznych i zmieniają myślenie na ten temat. To tylko kwestia czasu, kiedy zostaną powszechnie zaakceptowane.

Mając jeszce chwilę dopiszę dwa słowa. Nie chcecie przyjąć do wiadomości, że władza w wyłącznie męskich rękach, to nie tylko postęp technologiczny, ale także regularnie występujące konflikty, rozwiązywane siłowo.
W wersji soft, tak jak choćby u nas przez ostatnie 7 lat, zupełnie bezzasadny spór o tak zwaną "długość kutasa". Jałowy, niczego pozytywnego nie przynoszący spór o przywództwo, skutkujący realnym podziałem społeczeństwa i marnowaniem przez nas wspaniałej koniunktury.
Dwaj przerośnięci chłopcy siłują się na rękę, a kibicuje im znaczna część społeczeństwa zapominając o rzeczach naprawdę istotnych. Ktoś musi ich sprowadzić na ziemię, a mogą to zrobić wyłącznie kobiety.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
ciekawe czy któryś z was pomyślał o zapytanie kobiet o zdanie na ten temat ?
 
Dołączył
22 Czerwiec 2011
Posty
273
Punkty reakcji
38
Tendencjusz napisał:
Aby porównać wartości z założeniem uzyskania tego rezultatu należałoby tutaj włączyć jakąś metodę oceny... i to nie pierwszą lepszą z brzega, ale taką, która da nam jednakowe wyniki dla obydwu przypadków "uzdolnień". Pytanie o celowość wydaje się być na miejscu - nie potrzebujemy do niczego, prócz poprawności politycznej, stwierdzać czegokolwiek w materii abstrakcyjnie ujętej wartości uzdolnień(teoretycznie jest zawsze równa 0 - po co uzdolnienia, gdy nie bierzemy przez pryzmat zastosowań?). Słowem - jest to niepotrzebne.
Zgadzam się z przyjęta przez ciebie metodologią. Jednak zważ, że dyskusja nie odbywa się na poziomie akademickim... Załozyłem zatem (stosownie, jak sadzę, zważywszy na płaszczyznę tej polemiki), że dla zamierzonego rezultatu potrzebne jest to, by po prostu obwieścić mojemu interlokutorowi, że oto nie próbuję wbudować jakiejś aksjologii na bazie tego, że obie płcie po prostu różnią się od siebie, a dla uproszczenia przytoczyłem to, iż różnice te wynikają m.in. z anatomii i innych cech naturalnych, z których z kolei wywodza się funkcje, jakie płciom przypisane były od pradziejów w mnogich kulturach i rozmaitych konfiguracjach.

Zatem wybacz mi, ale gdybm do tej dyskusji wprowadzil ścisłą metodologię, to postapiłbym nie tylko nieadekwatnie, ale i bezcelowo.

Swoją drogą, uświadamiaie sobie tego wszystkiego, sprawia, że trace zapał w próbach przekonywania innych do punktu widzenia, który przyjąłem za słuszny...
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Przypomne, o czym niektorzy zapominaja, ze w okresie historycznym calkiem dobrze udokumentowanym na pismie kobiety miewaly wladze absolutna i czasto urzadzaly takie rzezie jakich nawet Szekspir nie byl w stanie wymyslic. I jakos kobietowladztwa nie wprowadzily. Co wiecej, bardzo lubily mordowac inne kobiety zupelnie bez jakich kolwiek logicznie, spolecznie, politycznie czy gospodarczo uwarunkowanych motywow poza osobista nienawiscia.

Herbatniczek,
pare wypowiedzi kobiet z czasow starozytnych.

Gorgo (zona Leonidasa):
gdy byla jeszcze dzieckiem wparowala raz do komnaty w ktorej ojciec prowadzil negocjacje z obcokrajowcem: Tatusiu, ten nedzny cudzoziemiec skorumpuje Cie jesli go szbyko nie wyrzucisz z domu (Herodotus).

Kiedy modnie ubrany obcokrajowiec wizytujacy Sparte zaczal ja podrywac: Spadaj, ty nawet za kobiete bys nie potrafil robic (w sensie a co dopiero zachowywac sie po mesku).
Atenka spytala: Dlaczego wy, spartanskie kobiety jestescie jedynymi, ktore wladaja (w sensie wplywaja nieraz decydujaco na meskie decyzje) wlasnymi mezczyznami? Gorgo odparla: Bo jesesmy jedynymi kobietami, ktore rodza prawdziwych mezczyzn.

Theano, zona Pitagorasa (i jedyna kobieta naukowiec starozytnosci). Pitagoras uwazal, ze kobiety pownny byc ksztalcone i traktowane na rowni z meczyznami a Theano w swych wypowiedziach i korespondencji robila nieraz mezowi wbrew bo pouczala kobiety, ze: miejsce prawdziwej kobiety jest u boku meza, ktoremu powinna byc w pelni oddana.

Owszem, tak Gorgo jak i Theano byly unikalne.

Ten wszechswiat to technologia i nic poza tym: od najdrobniejszych drobin enegii po czarne dziury i galaktyki jak i ludzkie ciala i mozgi.

pozdrawiam,
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Moja znajoma lekarka, uwaza, ze wiekszosc kobiet jest tak glupia, ze nie potrafi wyobrazic sobie dlugotrminowych konsekwencji wiekszosci wlasnych pomyslow. Co wiecej niektore uwazaja, ze na temat medycyny wiedza wiecej niz lekaz. Lament sie zaczyna, gdy zrobilo sie za pozno na zycie. Wiekszosc mezczyzn natomiast przychodzi dfo lekaza gdy naprawde jest juz pozno.

Te naprawde wyksztalcone, czesto w naukach scislych, po kilku latach pracy najchetniej zajmowalyby sie domem. Niektore z nich po tej strnie globusa tak zrobily. Te w Polsce niestety musza do pracy chodzic bo mezowie nie zarabiaja az tyle aby swobodnie mozna bylo zyc.

Natomiast te glupie ale za to ambitne wierza, ze wszytko wiedz lepiej i najchetniej chcialyby rzadzic czym sie tylko da.
 

Saymon

Stały bywalec
Dołączył
24 Sierpień 2007
Posty
1 464
Punkty reakcji
168
Miasto
Polska
Iron Duke napisał:
Saymon,

Ale, ale , tylko dlaczego tylko dla kobiet?!
Dlatego:
http://www.wprost.pl/ar/76090/Mezczyzna-szympansem-kobiety/?I=1170

Jeśli udowodnisz, że posiadaczy blond włosów oddziela od innych ludzi bariera gentyczna porównywalna z tą, między ludźmi a szympansami, wtedy zgoda. Muszą mieć zagwarantowane miejsca w Parlamencie. ;)
Ależ to nieprawda! Spytaj sie pani Grodzkiej,ona ci wytlumaczy ze mozna byc w zyciu wielokrotnie , raz kobieta raz mężczyzną.
Nikt nie rodzi sie kobietąś lub meżczyzną! tak mowia najwieksi tego swiata.
Co bedzie jak zrobimy parytet a wybrani zaczna zmieniac plec?
Co do tego ze mezczyzni i kobiety to dwie odzielne rasy. Sorry mezczyzni sa mieszancami, pochodzimy od dwoch ras i od mezczyzn i od kobiet.
Inaczej sie nie da.
Ba sa na to dowody, pszeszczepy organow pokazuja ze mozemy byc dawcami i biorcami dl;a obu plci.

Tak ze parytet wedlug plci to nonsens, upieram sie jednak przy blondynach, zbadano juz to dawno ze kobiety przy wyborach kieruja sie wygladem kandydatow, a poniewaz wola brunetow jest to niesprawiedliwe!
Rownouprawnienie dla blondynow!
I dla łysych!
 
Do góry