Rok 1914 - Czy naprawdę Jezus Chrystus powrócił w tym czasie

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Są pewni ludzie,

którzy od wielu lat powołując się na różne argumenty oparte o Biblię twierdzą i nauczają, iż Jezus Chrystus powrócił niewidzialnie dla świata w roku 1914. Tych forumowiczów, którym Biblia nie jest zbyt obca a prawda miła sercu proszę o inteligentne, wnikliwe i pozbawione negatywnych emocji wypowiedzi, mające jedynie na celu rzucić światło na tą naukę. Zainteresowanych polemiką pragnę poinformować, iż założenie przedmiotowego tematu nie ma na celu podnosić innych kwestii takich jak: istnienie lub nie istnienie Boga, Jezusa, przydatności religii w życiu człowieka itp., które w tym przypadku jedynie utrudniałyby zrozumienie i czyniły temat mniej czytelnym dla aktywnych jak i postronnych użytkowników forum.


Serdecznie i gorrrąco zapraszam do wypowiedzi
 

ekaw2

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2007
Posty
3 524
Punkty reakcji
23
Wiek
67
Miasto
Wrocław-Ślęża
Witam!
Jest to ważny problem ponieważ nieznajomość tematu może zwieść wielu i wybranych.TYm bardziej ,że jest zapowiedziane przyjście zwodziciela któy przybieże postać Anioła światłości.
Może zacznę od sposobu powrotu JCH na ziemię.Co do daty to potem.KIedy Jezus Chrystus wstąpił do nieba powiedział słowa znamienne anioł do świadków wydarzenia.
Dz.Ap1, (11) i rzekli: "Mężowie galilejscy, dlaczego stoicie wpatrzeni w niebo? Ten Jezus, który został od was wzięty do nieba, przyjdzie w taki sam sposób, w jaki go widzieliście idącego do nieba".więc na ołokach widzialnie.Kto został nazwany męzami galilejskimi?i lu ich było?
Aniołowie powiedzieli t_ten sam -Czyli widzialny dla wszystkich jak byłprzed odejściem widzialny.
Ob 1 (7) Oto przychodzi z obłokami, a ujrzy go wszelkie oko oraz ci, którzy go Przebili; i wszystkie plemiona ziemi będą z jego powodu uderzać się ze smutku. tak: Amen.
Twierdzenie ,że tylko wybrani zobacząw świetle tych słów nie ma sensu.Bo wszyscy i Ci którzy przybili gwoździe czyli grzesznicy którzy nie skorzystali z ofiary Golgoty
Hat24(31) "Kiedy Syn Człowieczy przybędzie w swojej chwale, a wraz z nim wszyscy aniołowie. wtedy zasiądzie na swym chwalebnym tronie. (32) I będą przed nim zebrane wszystkie narody i będzie oddzielał jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kóz. (33) I postawi owce po swej prawicy. ale kozy po swej lewicy.
Czy to wydarzenie mało miejsce? czy zostali zgromadzeni wierni Jego?
Czy widać działalność Aniołów którzy mieli przyjść z JCH?
Mat 25(31) "Kiedy Syn Człowieczy przybędzie w swojej chwale, a wraz z nim wszyscy aniołowie. wtedy zasiądzie na swym chwalebnym tronie. (32) I będą przed nim zebrane wszystkie narody i będzie oddzielał jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kóz.
Do czego porównuje swoje przyjście JCH?
Mat 24(23) "A jeśli ktoś wam powie: 'Oto tu jest Chrystus!' albo: 'Tam!', nie wierzcie. (24) Bo powstaną fałszywi Chrystusowie oraz fałszywi prorocy i będą czynić wielkie znaki i dziwy, żeby - jeśli to możliwe - wprowadzić w błąd nawet wybranych. (25) oto was przestrzegłem. (26) Toteż jeśli wam powiedzą: 'Oto jest na pustkowiu!', nie wychodźcie; 'Oto jest w wewnętrznych izbach!', nie wierzcie. (27) Bo jak błyskawica ukazuje się od stron wschodnich i świeci aż po strony zachodnie, taka będzie obecność Syna Człowieczego.
Do błyskawicy która jest widzialna przez wszystkich.ślepym objawia się grzmotem o czym mówi też
Ps 50(3) Bóg nasz przybywa i nie milczy; Przed nim ogień pochłaniający, A dokoła niego sroży się potężna burza.
te fragmenty wskazują ,że nie jest to tajemna czynność.zresztą chwały Bożej z którą ma przyjśc nie dałoby się ukryć.A w obliczu chwały Bożej grzesznicy ginęli.
I jeszcze mamy w Biblii napisane co wtedy będzie się działo z ludźmi.jak zachowują się niesprawiedliwi?
Obj6 (15) I wszyscy królowie ziemi i możnowładcy, i wodzowie, i bogacze, i mocarze, i wszyscy niewolnicy, i wolni ukryli się w jaskiniach i w skałach górskich, (16) i mówili do gór i skał: Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem tego, który siedzi na tronie, (17) i przed gniewem Baranka, albowiem nastał ów wielki dzień ich gniewu, i któż się może
ostać?
Skąd wiemy ,że to ma miejsce podczas przyjścia?Mówi o tym 2tes
(8) w ogniu płomienistym, wymierzając karę tym, którzy nie znają Boga, oraz tym, którzy nie są posłuszni ewangelii Pana naszego Jezusa. (9) Poniosą oni karę: zatracenie wieczne, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały jego, (10) gdy przyjdzie w owym dniu, aby być uwielbionym wśród świętych swoich i podziwianym przez wszystkich, którzy uwierzyli, bo świadectwu naszemu uwierzyliście.
(4) lecz według sprawiedliwości będzie sądził biednych i według słuszności rozstrzygał sprawy ubogich na ziemi. Rózgą swoich ust będzie chłostał zuchwalca, a tchnieniem swoich warg zabije bezbożnika. (5) I będzie sprawiedliwość pasem jego bioder, a prawda rzemieniem jego lędźwi. (6) I będzie wilk gościem jagnięcia, a lampart będzie leżał obok koźlęcia, cielę i lwiątko, i tuczne bydło będą razem, a mały chłopiec je poprowadzi. (7) Krowa będzie się pasła z niedźwiedzicą, ich młode będą leżeć razem, a lew będzie karmił się słomą jak wół. (8) Niemowlę bawić się będzie nad jamą żmii, a do nory węża wyciągnie dziecię swoją rączkę. (9) Nie będą krzywdzić ani szkodzić na całej mojej świętej górze, bo ziemia będzie pełna poznania Pana jakby wód, które wypełniają morze. (10) I stanie się w owym dniu, że narody będą szukać korzenia Isajego, który załopocze jako sztandar ludów; a miejsce jego pobytu będzie sławne.
Objawienie chwały
Łk 9(26) Kto bowiem wstydzi się mnie i moich słów, tego i Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale swojej i Ojca, i aniołów świętych.
A co ze sprawiedliwymi?
2Tes4(16) Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie, (17) potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem. (18) Przeto pocieszajcie się nawzajem tymi słowy.
1Kor15(51) Oto tajemnicę wam objawiam: Nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy będziemy przemienieni (52) w jednej chwili, w oka mgnieniu, na odgłos trąby ostatecznej; bo trąba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostaną jako nie skażeni, a my zostaniemy przemienieni. (53) Albowiem to, co skażone, musi przyoblec się w to, co nieskażone, a to, co śmiertelne, musi przyoblec się w nieśmiertelność. (54) A gdy to, co skażone, przyoblecze się w to, co nieskażone, i to, co śmiertelne, przyoblecze się w nieśmiertelność, wtedy wypełni się słowo napisane: Pochłonięta jest śmierć w zwycięstwie! (55) Gdzież jest, o śmierci, zwycięstwo twoje? Gdzież jest, o śmierci, żądło twoje? (56) A żądłem śmierci jest grzech, a mocą grzechu jest zakon; (57) ale Bogu niech będą dzięki, który nam daje zwycięstwo przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa. (58) A tak, bracia moi mili, bądźcie stali, niewzruszeni, zawsze pełni zapału do pracy dla Pana, wiedząc, że trud wasz nie jest daremny w Panu.
czy to będzie w tym przyjścia?Świadczy o tym głos trąby któy zbrzmi i glos Anioła.BO to ma towarzyszyć przyjściu Pana co zawierają cytaty wyżej przytoczone.
To wszystko wskazuje ,że przyjście JCH będzie wydarzenniem na wielką skalę .dla wszystkich widzialnym i ze skutkami odczuwalnymi dla wszystkich.No i jeszcze ostrzeżenie JCH gdyby wam powiedziano jest tu czy tam nawet nie idźcie..
Ziemie zosytanie pustkowiem sprawiedliwi z JCH na obłokach porwani a nie sprawiedliwi tchnieniem ust Bożych zabici.
Pokój.
Nic nie wskazuje nawet ,że stopa JCH dotknie ziemi wtedy.Bo sprawiedliwi będą porwani do obłoków Pana
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Czyli skoro tak argumentujesz powinno być jeszcze jedno przyjście JCH po 1914 ? Czy Twoim zdaniem Nowy Testament czy apostołowie nauczali od dwóch powrotach czy paruzjach ?
 

ekaw2

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2007
Posty
3 524
Punkty reakcji
23
Wiek
67
Miasto
Wrocław-Ślęża
No niestety nie ma takiej wzmianki.Nigdzie w całej Biblii.
Dziwne ,że mogła powstać tak obca Biblii nauka wśród chrześcijań.
Pokój
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
No niestety nie ma takiej wzmianki.Nigdzie w całej Biblii.
Dziwne ,że mogła powstać tak obca Biblii nauka wśród chrześcijań.
Pokój

Czyżby słowa samego Jezusa Chrystusa po 2000 lat pozostawały aktualne ?

"Do uczniów zaś rzekł: Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie. Powiedzą wam: Oto tam lub: Oto tu. Nie chodźcie tam i nie biegnijcie za nimi. Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego. (Ew. Łukasza 17:21-24, Biblia Tysiąclecia)

"Jezus odpowiedział: Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem oraz: Nadszedł czas. Nie chodźcie za nimi. (Ew. Łukasza 21:8, Biblia Tysiąclecia)




Ale może coś przegapiliśmy ? Jestem otwarty na argumenty czy JCH mógł przyjść po coś tak niepostrzeżenie dla świata ?
 

cr3ator

Wielebna Świnia
Dołączył
9 Listopad 2006
Posty
1 586
Punkty reakcji
5
Mimo iż uważam się za człowieka oczytanego, nigdy się z tym tematem nie spotkałem...
Jezus miał przybyć po okresie terroru zgotowanego przez samego władcę ciemności...
więc póki co uważam, że to mistyfikacja jakiejś sekty...
może jakieś fakty by nieco rozjaśniły sytuację?
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
może jakieś fakty by nieco rozjaśniły sytuację?

Jak wszyscy nauczyciele pewnych proroctw najpierw szukają w Biblii jakiejś liczby jako punktu odniesienia, np. liczbę taką znaleziono w proroctwie Daniela (rozdział czwarty), który opisuje sen króla babilońskiego Nabuchodonozora i zawiera jego wykładnię. Bóg przez ten sen zapowiedział królowi jego przyszłość. Zaniepokojony król powiedział: (...) aby przyprowadzono przede mnie wszystkich mędrców babilońskich, aby mi podali wykład snu. I przyszli wróżbici, czarownicy, Chaldejczycy i astrologowie, i opowiedziałem im sen; lecz nie podali mi jego wykładu (Dan. 4:3,4).

W wierszu 20-tym czytamy: A to, że król widział (we śnie) anioła świętego, zstępującego z nieba i mówiącego: Zetnijcie to drzewo i zniszczcie je, lecz jego pień korzenny pozostanie w ziemi, w obręczy żelaznej i miedzianej, na niwie zielonej, aby rosa niebieska go zraszała i by miał udział ze zwierzętami polnymi, aż przejdzie nad nim siedem wieków! (Dan. 4:20). Bóg przez proroka Daniela wyłożył mu jego znaczenie. (...) Panie mój! Ten sen dotyczy Twoich nieprzyjaciół, a jego wykład Twoich przeciwników. Drzewo, które widziałeś, które rosło i było potężne, którego wysokość sięgała nieba, a było widoczne na całej ziemi, którego liście były piękne, a owoc obfity, i które miało pokarm dla wszystkich, pod którym mieszkały zwierzęta polne, a w jego gałęziach gnieździły się ptaki niebieskie - To jesteś ty, królu: rosłeś i stałeś się potężny, twoja wielkość urosła i sięga nieba, twoja władza rozciąga się po krańce ziemi (Dan. 4:16-19).

Jak należy rozumieć ten sen o drzewie, zesłany przez Boga na Nabuchodonozora? Odpowiedzi należy szukać w następnych wierszach: Taki jest wykład, królu, i takie jest rozstrzygnięcie Najwyższego o królu, moim panu: Wypędzą cię spośród ludzi, mieszkać będziesz ze zwierzętami polnymi i jak bydło trawą karmić cię będą; będzie cię zraszać rosa niebieska, siedem wieków przejdzie nad tobą, aż poznasz, że Najwyższy ma władzę nad królestwem ludzkim i że daje je temu, komu chce. A to, że polecono pozostawić pień korzenny drzewa, znaczy: Królestwo twoje będzie ci zachowane, gdy poznasz, że władza należy do niebios (Dan. 4:21- 23). Niestety pewni ludzie aby uzyskać datę roku 1914 jako powrotu JCH i odziedziczenia przez Niego Królestwa Bozego zaproponowali inną interpretacje i wyjaśnienie snu Nabuchodonozora nie jako zaprzeczając słowom Pisma i jego wyjaśnieniu przez samego Daniela. No i tu zaczyna się właściwa, przedziwna opowieść oraz wątpliwości.


Owi nauczyciele początkowo interpertowali to w taki sposób: " Przeto to wielkie drzewo dosięgające aż do nieba, które Nabuchodonozor, król babiloński widział, obrazowało niebieski urząd Lucyfera, mianowicie, niewidzialne zwierzchnictwo nad Adamem i Ewą, a także nad niższymi stworzeniami czyli zwierzętami." Nastepnie kilkadziesiat lat później w książce wydanej w 1984 roku skomentowano ten tekst inaczej: " A zatem to sięgające aż do nieba drzewo przedstawia coś ważniejszego, zwierzchnią władzę Boga, zwłaszcza w odniesieniu do naszej ziemi". Skupmy się więc no tym ostatnim wydawać by się mogło najaktualniejszym. Nabuchodonozor jak czytamy w księdze uznał władzę Boga. Ale z tego wcale nie wynika, że drzewo we śnie powinno oznaczać coś innego czy ważniejszego od tego, co powiedział na ten temat sam Bóg. W tym miejscu owi "nauczyciele" dokonali reinterpretacji proroctwa Daniela, czyli uczynił coś niesłychanie zuchwałego - poprawili niejako wyjaśnienie samego Daniela pochodzące od Boga. Tym to sposobem mamy gotowy fundament pod obcą Prorokowi Danielowi naukę.

C.D.N.
 

balalajka

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2007
Posty
1 206
Punkty reakcji
0
Cóz. Chrystus wielokrotnie - wspominajac o momencie i sposobie wlasnego powrotu - z wyraznym naciskiem jednak sugerowal, iz odbije sie to wielkim echem w swiecie, a przed tymi, ktorzy beda mowili '' Tam , tutaj ! '' zdecydowanie przestrzega. Wydaje mi sie, ze przekaz ten jest tak jasny i prosty, oraz jak najbardziej podkresla swoja jasnosc i prostote w tym, ze przyjscie Chrystusa nastapi z hukiem, stajac sie momentem w ktorym kazdy indywidualnie bedzie mial okazje przekonac sie i stwierdzic smialo '' Oto Pan powrocil ''.
Sa takie slowa w NT, pytanie mianowicie : '' Czy Syn Czlowieczy znajdzie wiare na Ziemi kiedy przyjdzie ? ''.
Wedlug mnie bardzo wazne pytanie. Pytanie, ktore neguje wiele roznorakich teorii tj. np. takowa, iz kres czasow nastapil wraz ze zburzeniem Jerozolimy, tyle, ze wowczas chrzescijanstwo kwitlo niczym zdrowy paczek.
Moim zdaniem slowa te wyraznie wskazuja na istote zapowiedzianych czasow, na odstepstwo o ktorym wspomina Biblia.
Czasy beda trudne, a wiara nie bedzie czyms tak powszechnym jak to bywalo kiedys, jak bywalo w roku 1914, czy jak to - wciaz - wyglada dzis.
Poza tym Objawienie Jana pokazuje, ze paruzje uprzedza szczegolne wydarzenia zapowiedziane w proroctwach, ktore jeszcze sie nie wydarzyly, a ktore - jak mozna zauwazyc - zapowiadaja sie na niezbyt daleka przyszlosc.
Powrot mial byc jeden i oczywiscie bedzie. Bedzie widoczny i zapewne efektowny.
No, chyba, ze poprzednio Pan Jezus wpadl tylko na kawe.
Do pradziadkow Jamsena. :)

Tak, czy siak. Przyznam, ze nie jestem zbytnio zorientowany na jakiej podstawie zostal wyliczony rok 1914 i chetnie bym sie dowiedzial.
 

cr3ator

Wielebna Świnia
Dołączył
9 Listopad 2006
Posty
1 586
Punkty reakcji
5
Dziwią mnie, Kaznodzieja, twoje wątpliwości. (To są twoje wątpliwości?)

Aby uznać, to co piszesz, za prawdę, należy najpierw odrzucić większość proroctw i przepowiedni biblijnych (jeżeli nie wszystkie).

Powiedzmy, że już się pojawił i co dalej? Jakie były skutki tego przybycia, skoro tak niewiele ludzi o tym wie, to pewnie żadne. Czy to jest wykonalne? Tak, pod warunkiem, że uznamy, że jezus inkarnuje się co jakiś czas na ziemi incognito aby delikatnie wyznaczać kierunek ludzkości. Jest to jak najbardziej prawdopodobne.

Oczywiście takiego pojawienia nie można traktować jako tego zapowiadanego przez proroctwa.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Tak, czy siak. Przyznam, ze nie jestem zbytnio zorientowany na jakiej podstawie zostal wyliczony rok 1914 i chetnie bym sie dowiedzial.

Zgodnie z wspomnianym przezemnie postawionym prowizorycznie już "fundamentem wyjściowym", ich nauką jest, iż królowie panujący w Izraelu byli widzialnymi reprezentantami Bożej władzy na ziemi. Za rok wyjściowy do swych obliczeń przyjmują oni rok 607 p.n.e. jako rok zburzenia Jerozolimy przez Nabuchodonozora. WSZYSTKIE źródła historyczne utrzymują, że nastąpiło to w roku 586/587 p.n.e. a nie w podawanym przez owych "nauczycieli" roku 607 p.n.e. Przyznam, że samemu trudno mi uwierzyć aby wszystcy historycy zmówili się razem na złość. Tym bardziej, iż okres nowobabiloński jesty dobrze udokumentowany historycznie i archeologicznie. Kontynując, wtedy to miały po zburzeniu Jerozolimy nastać tzw. "Czasy Pogan" reperzentowane przez siedem czasów z proroctwa Daniela 4 rozdziału.

Tak wiec liczymy w sposób najprostszy aby było zrozumiale.

Z Objawiania Janowego 12 rozdziału wyliczamy, że jeden czas to rok - czyli 360 dni a zasada liczenia dzień za rok też nie jest im obca. Tak więc 360 dni/lat x 7 czasów daje 2520 lat. Liczac ową nieszczęśliową niczym nie potwierdzoną przez historię datę zburzenia Jerozilimy 606 roku, dodajemy 2520 i wychodzi nam przełomowa data 1914.

Hm ... Tylko jak to tu teraz powiązać jeszcze bardziej z niewidzialnym dla świata a dla wybranych przyjściem Jezusa Chrystusa ?


Dziwią mnie, Kaznodzieja, twoje wątpliwości. (To są twoje wątpliwości?)

No wiesz gdybym się jednak tu mylił mogło by to oznaczać, iż w istocie walczę z Bogiem.
 

ekaw2

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2007
Posty
3 524
Punkty reakcji
23
Wiek
67
Miasto
Wrocław-Ślęża
w wyjaśnianiu proroctw musi być zachowana pewna reguła jak i zresztą dotycząca rozumienia Bibli.
Jest to proste czytanie i rozumienie.metoda gramatyczno jezykowa.
Jeżeli drzewo odnosi sie do Nabuchodonozora to znaczy ,że do niego tylko.I nie można doszukiwać się innych wyjaśnienie,jeżeli sama Biblia nie wskazuje na to.A tam jest odniesone wyraźnie tylko do niego.
Podobnie naukę o niewolniku przyjęto z przypowieści>A mają przetensję ,że katolicy powołują się na przypowieść o Łazarzu i bogaczu.
Ciekawostka mała ,że w zapiskach z okresu wladzy Nabuchodonozora jest okres dziwnego milczenia starożytnych kronikarzy.
Pokój
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Stwierdzenie to, jak i podobne stwierdzenia w poprzednich postach ukazują, że w to wierzysz...

Nie nie wierze w to proroctwo i jego spełnienie w 1914. Taka gra słów Cr3ator. Zadaje sobie jedynie pytanie, że jeźeli się mylę negując to w istocie walczę z Bogiem. Jednak skłaniam też do myślanie drugą stronę, iż jeżeli to "oni" się mylą to w rzeczywistości 6 mln ludzi walczy swoim kłamstwem z Bogiem powielając i głosząc kolejnym milionom ludzi fałszywa naukę i nie prawdę.
 

balalajka

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2007
Posty
1 206
Punkty reakcji
0
Stwierdzenie to, jak i podobne stwierdzenia w poprzednich postach ukazują, że w to wierzysz...

Mnie sie wydaje, ze wrecz przeciwnie.
Propo tematu. Dla mnie wszelakie obliczenia majace na celu wyliczenie dnia powrotu Yeszu w kontekscie wypowiedzianych przez niego samego zapowiedzi swego przyjscia, oraz przestrog jego dotyczacych, wygladaja po prostu smiesznie.
Skoro powiedzial '' Tam nie, tutaj nie '' i '' Ujrzycie wszyscy, gdy sie stanie '' , nie pozostawia to jak sadze pola do jakichkolwiek przypuszczen, jakoby to juz mialo sie stac, a my - jak widac - o niczym nie wiemy.
Cytaty te, jak i wiele innych skierowac mozna rowniez przeciw slowom cr3atora, jakoby Chrystus co jakis czas przychodzil by wytyczyc tor ludzkosci.
Tor zostal juz wyraznie wytyczony. Nie rozumiem co jeszcze mogloby zostac powiedziane.
 

Jagiel

Nowicjusz
Dołączył
7 Lipiec 2008
Posty
1 690
Punkty reakcji
7
"Jezus odpowiedział: Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem oraz: Nadszedł czas. Nie chodźcie za nimi. (Ew. Łukasza 21:8, Biblia Tysiąclecia)

Te słowa mowią same za siebie.. nimi można by zamknąć temat.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Kaznodziey'a - dzięki za ten temat :)

Może w skrócie jak wyliczono tę datę:

- W Łukasza 21:24 mamy werset mówiący o deptaniu Jerozolimy dopuki się nie dopełnią " Czasy pogan". Za rozpoczęcie czasów pogan uważa się datę zbudzenia Jerozolimy, czyli 607 rok p.n.e. No tak..mamy jakieś czasy pogan, ale ile tych czasów i ile to jest jeden czas??
- Okazuje się, że wybrnięto z tej sytuacji po przeczytaniu 4 księgi Daniela w której jest mowa o śnie. Królowi Nebukadneccarowi przyśniło się drzewo, które było wielkie i miało mnóstwo owoców zostało ścięte a pień został zakleszczony żelaznymi obręczami. Tam jest o tym, że pień ten będzie zakleszczony w tych obręczach przez 7 czasów. No tak..ale co ma pień i jakiś czas..do czasów pogan z Łukasza? Okazuje się, że połączono to w jedną całość. Drzewo, które przyśniło się królowi było podobne do drzewa ( z opisu ) które wyrosło z ziarnka gorczycy w przypowieści o siewcy, więc pewnie oznacza królestwo niebieskie...natomiast czas..to widocznie ten sam czas co w Łukasza "czas pogan". Mamy teraz już jaśniejszą zagadkę : Jerozolima będzie deptana już nie przez czasy pogan a "7 czasów pogan"- mało tego...to tym czasie nastąpi widoczna władza królewska a Jerozolima nie będzie już deptana.
- pozostaje tylko pytanie ile to jest jeden czas?
Nie zastanawiając się i nie rażąc niepowodzeniami Towarzystwo odkryto kolejny ślad i łącznik do zagadki. W Objawieniu 12:6-14 jest mowa o walce archanioła Michała ze smokiem ( teraz wiesz dlaczego według Świadków Jehowy Michał to to samo co Jezus ) która będzie trwała przez 1260 dni..czyli 3,5 czasu. Tak to się Świadkom Jehowy tłumaczy choć z tekstu biblijnego to nie wynika, ale mniejsza o to. Takim właśnie sposobem możemy stwierdzić, że tu cytat " czas, czasy i pół czasu " to jest to samo co 3,5 czasu ( bezsens ) no i że 1260 dni to jest właśnie te 3,5 czasu. Z matematycznej proporcji wyliczamy, że jeden czas to jest 360 dni, a skoro jest ich 7 to 7x360= 2520 dni.
- No tak..mamy już ile dni..ale 1260 dni to od 607 roku p.n.e już mineło i nic się nie wydarzyło. Pozatym przecież trzeba "udowodnić" ze rzecz ma się dziać za naszego życia. Znaleziono werset biblijny, że dzień to jest rok. Taki mały szczegół, ale jak dużo teraz zmienia..bo......607 p.n.e dodać 2520 lat to jest 1914!!!!
Hurrraaaa!!!! W ten oto zawiły sposób "udowodniliśmy" łącząc różne nie związane ze soba księgi, mówiące o czym innym, o innych wydarzeniach w nielogiczną całość, ale to jest nieważne bo ten kit się trzyma jakiejś tam kupy. hmm..może teraz coś o słabościach tych wymysłów i pare solidnych konkretów:
Jak to mozliwe ze poprzez deptanie Jerozolimy, sen starożytnego króla, połączenie wyrwanych kawałków Biblii możemy wnioskować o jakiejś niewidzialnej obecności w 1914 roku Jezusa Chrystusa??

Nie mówiąc już o wyznaczeniu brooklynskiego brukowca na " spreparowanego niewolnika ", bo przypowieść na którą się powołuje Towarzystwo nic o takim niewolniku jakim chce ono być nie mówi ? Zapraszam na kilka słów prawdy:

1). Po pierwsze zauważmy ile zabiegów trzeba było zrobić, aby dojść do tak absurdalnej nauki. Przecież jeśli Chrystus miałby przyjść niewidzialnie obecny i wyznaczyć jakąś organizacje z Brooklynu na swojego "niewolnika" czyli sługę to myśle że byłoby to napisane w Biblii jasno i wyrażnie. Przecież rzecz tyczy się ważnej sprawy. W Biblii jest wiele miejsc dotyczących przyjścia Pana, ale tego ostatecznego po którym nastąpi konieć świata. Nie ma nigdzie mowy o jakiejś niewidzialnej obecności. Świadkom Jehowy tłumaczy się tą niewidzialną obecność poprzez porównanie do złodzieja przychodzącego w nocy,ale porównanie to miało na celu ukazać, że nastąpi to nieoczekiwanie, w momencie którego nikt nie jest wstanie się spodziewać a nie że "tak jak złodziej, czyli że nikt go z nocy nie widzi czy jakoś tak". Jezus Chrystus nigdy nie mówił o niewidzialnej nieobecności- " Bo jak błyskawica ukazuje się od stron wschodnich i świeci aż po zachodnie, taka będzie obecność Syna Człowieczego" przeczytaj cały fragment Mt 24:23-31 ostrzegający nawet przed ludzmi którzy będą wmawiać innym "że Tu albo Tam jest Jezus".

2). Świadkowie Jehowy twierdzą również, że Chrystus otrzymał władzę królewską dopiero po 1914 roku. Wystarczy jeden fragment z Biblii aby obalić tę błędną naukę:
Mt 28:16-18 czytamy " [...] a Jezus podszedł i powiedział do nich, mówiąc : Dano mi wszelką władzę w niebie i na ziemi..". Widać więc wyrażnie że miał wszelką władze już wtedy- pytanie skoro była to wszelka władza to jaką dostał po 1914?? Towarzystwo pogrzebało się we własnej durnocie. Są tacy co twierdzą, że Jezus miał władzę królewska wcześniej, ale w odniesieniu do sług ziemskich zaczął z niej korzystać dopiero po 1914 roku, jednak dalsze Jego słowa temu zaprzeczają " A oto ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do zakończenia systemu rzeczy". Widać wyrażnie, że Chrystus korzystał z danej mu przez Ojca władzy przez cały czas wspierając wiernych mu chrześcijan na Ziemi.

3). Cytowany wcześniej werset z Łukasza 21:24 mówiący o deptaniu Jerozolimy wyrażnie podkreśla,że tuż po tym zjawisku nastąpi przyjscie a co zatym idzie obecność Jezusa( żeby być obecnym trzeba przyjść). Problem w tym, że to będzie ta "widzialna" obecność. Świadkowie Jehowy przeczytali werset 24 mówiący o deptaniu Jerozolimy, ale nie zdązyli przeczytać kolejnych..25, który mówi o tym, że będą znaki na niebie, 27 który mówi o Synu Człowieczym przychodzącym w obłoku z mocą i chwałą. Nie przeczytali również tego, że okres jaki ma upłynąć od tych znaków do przyjścia nie będzie dłuższy niż jedno pokolenie. Odnośnie pokolenia to winę za brak potwierdzenia się słów Jezusa w tej kwestii zrzucono na " niewłaściwe oczekiwania" szeregowych głosicieli. Zrzucili winę na ludzi, że "spekulowali" na temat pokolenia 1914"( swoją drogą kto by nie spekulował, skoro chodziło o koniec świata ). Tymczasem podręcznik do prowadzenia studiów biblijnych " Będziesz mógł żyć w raju na Ziemi" na dole strony 154 stwierdza czarno na białym: "część pokolenia, które żyło w roku 1914, zobaczy i przeżyje koniec tego systemu rzeczy". Była to mocno podkreślana nauka, ale okazała się fałszywa...co to akurat nie jest nowością ;-)

4). Kolejną słabością twierdzenia o niewidzialnej obecności jest wyżej wspomniany fragment z księgi Daniela mówiący o śnie króla Nebukadneccara. Tu już Towarzystwo przeszło samych siebie. Wyrwali fragment mówiący o drzewie, o żelaznych obręczach i 7 czasach i przyrównali to drzewo do tego obrazującego królestwo Boże. Problem w tym, że Daniel sam wyjaśnił co to drzewo oznacza w tym konkretnym przypadku. Gdyby Świadkowi Jehowy chciało się zamast chodzić na zebrania i czytać Strażnicę zerknąć na wersety 20-22 z 4 księgi Daniela to sprawa stała by się jasna. Daniel mówi wyrażnie, że drzewo to "to jesteś ty, królu..[...]". Król miał usunąć swoje grzechy, okazać miłosierdzie biednym a jego drzewo, czyli potęga i władza która się rozrosła zostanie mu przywrócona. Król dostosował się do wskazówek Daniela i władza została mu przywrócona, werset 36 " [...] i przywrócono mi moje królestwo i dodano mi nadzwyczajnej wielkości". Dlaczego więc ktoś dokonuje profanacji Biblii i uważa, że to drzewo oznaczało coś innego?Dlaczego 7 czasów o jakich mowa również w to włącza? Nawet jeśli to drzewo onzaczałoby coś innego, to nie można zaprzeczyć, że proroctwo Daniela jest prawdziwe czyż nie? W takim razie dlaczego w 1914 roku..a więc równolegle po upłynięciu 7 czasów król Nebukadneccar nie odzyskał władzy? Widać wyrażnie, że 7 czasów to liczba symboliczna. Głupie porównanie, ale nawet dzieci wiedzą, że jak w bajce autor pisze "za siedmioma górami, za siedmioma lasami" to nie oznacza, że trzeba szukać siedmiu lasów i gór gdzie mieszkają krasnoludki. Autor umiejscawia gdzieś "krainę krasnolódków", ale jest to liczba symboliczna. Zresztą siódemka od zawsze nią była "7 milowe buty", "smok z siedmioma głowami" itp. Podobnie w Biblii niektóre zdarzenia mają wymiar symboliczny, aby okreslić jakąś miarę czasu. Daniel prawdopodobnie sam nie wiedział kiedy to się stanie dlatego użył symboliki.

5). Do tej całej wyliczanki Towarzystwo włączyło fragment z Objawienia 12:6-14, gdzie pojawia się motyw walki Michała ze smokiem ( dla świadków dlatego Michał jest Jezusem, żeby ten framgent o którym zaraz napisze pasował do tej nielogicznej układanki). Chodzi o "czas, czasy i pół czasu". Towarzystwo na podstawie tego stwierdziło, że 1260 dni, które też się tam pojawiają to jest 3,5 czasu. No bo..czas (jeden), czasy (dwa) no i pół...problem w tym, że słowo czasy niekoniecznie musi oznaczać dwa czasy. A kto powiedział, że nie może oznaczać trzy czasy, albo cztery??hmm...no tak..przecież trzeba było dopasować Biblię do własnych potrzeb a nie uznawać to, co tak naprawdę z niej wynika.

6). Wcześniej Towarzystwo nauczało o roku 1874 jako "obecności Jezusa", ale zmieniono tę naukę bo jak tłumaczono wyliczankę oparto na błędnej dacie początkowej, ale czy data 607 rok p.n.e jest poprawna? To właśnie na niej oparto wyliczankę, która prowadzi do 1914 roku. Okazuje się, że niestety jest błędna. Wszystkie niezależne żródła archeologiczne i historyczne podają, że zburzenie Jerozolimy nastąpiło na przełomie 586/587 rok p.n.e. Wielu Świadków Jehowy zostało za obstawianie przy dacie 586/7 wykluczeni za odstępstwo. Temat nieustannie powracał czego dowodem jest artykuł z serii "pytania czytelników" zamieszczony w Strażnicy z 15 lutego 1997 roku, który potwierdza, że taką datę wykazują żródła archeologiczne, ale bez żadnych solidnych podstaw sugeruje, że wszystkie te żródła się mylą!
Wydaje się, że na autorach artykułu nie zrobił dużego wrażenia fakt, że liczba znalezisk archeologicznych potwierdzających słuszność daty 586/7 p.n.e sięga tysięcy!
Dlaczego Towarzystwo nie może sobie pozwolić na zaakceptowanie faktów, że data zburzenia Jerozolimy jest jednak inna? Odpowiedz jest prosta: gdyby dodać 2520 lat do daty 587 p.n.e okazałoby się, że "obecność" Jezusa rozpoczęła by się około 1934 roku. Jak wobec tego faktu wyglądałby ktoś, kto dużo wcześniej twierdził, że został wybrany przez Chrystusa na "Szafarza ziemskich dóbr"?

7). Towarzystwo Strażnica naucza dziś, że dni ostatnie rozpoczęły się od 1914 roku, ale przez prawie pół wieku nauczano, że od 1799 roku ( na podstawie twierdzeń Georga Bell'a z 1796r. ). Korzystając ze zbierzności roku 1914 z wybuchem pierwszej Wojny Światowej striwedzono, że w roku 1914 rozpoczął się okres nazywany w Biblii "dniami ostatnimi" i połączono to z wojną w niebie, w wyniku której Szatan został strącony na Ziemię. Tymczasem uważne przeanalizowanie relacji o dniu pięćdziesiątnicy wyrażnie wskazuje, że dni ostatnie rozpoczęły się o wiele wcześniej : " [...] a właśnie to zostało powiedziane przez proroka Joela " a w dniach ostatnich-mówi Bóg, wyleję mego ducha". Apostoł Piotr nie pozostawia wątpliwości- już wtedy trwały dni ostatnie.

8). Świadkom Jehowy tłumaczy się, że słusznośc daty 1914 potwierdza wybuch Wojny Światowej, ze trzęsienia Ziemi, że głód itp. Po pierwsze to te znaki, czyli wojny i trzęsienia ziemi, czy głód dotyczyły w każdym przypadku widocznej i ostatecznej obecności Jezusa. Towarzystwo upiera się przy niewidzialnej obecności, albo niewidzialnym przyjściu i porównuje to do przyjścia złodzieja w nocy, ale zapomina, że sami wmawiają ludziom "widoczne znaki". Bo przecież wojna światowa była widoczna, więc nie ma tu mowy i jakiś niewidocznych rzeczach. Świadkowie Jehowy czytają w artykułach o tym, że wiek 20 jest jakiś szczególny ze względu na dwie wojny i wyolbrzymia się skutki trzęsień ziemi, czy konfliktów i głodu na świecie. Przez całe wieki trwały wojny, a trzęsienia ziemi i głód towarzyszył człowiekowi od zarań dziejów. W wieku 17 było więcej trzęsien i ofiar smiertelnych niż w 20, w wieku 18 było mnóstwo epidemii zbierających potworne żniwo wśród ludzi, ponieważ nie znano szczepionek. Każde więszke wojny w miare postępu techniki pochłaniały coraz więcej ofiar ze względu na coraz to doskonalszą broń dalekiego zasięgu, wynalazek bomby atomowej, broni biologicznej i inej broni masowej zagłady. Świadkowie Jehowy nie potrafią wytłumaczyć faktu, że np w Australii nie było żadnych znaków w 1914 roku. Nie było ani wojny, ani głodu i trzęsień Ziemi. Przieciętny Australijczyk nie wiedział nic o żadnej wojnie, no chyba, że ktoś mu przyslał gazetę w której była o tym wzmianka. Znacznie bardziej rozpowszechniona była Druga Wojna Światowa w 1939 roku. Świadkowie Jehowy nie potrafią wytłumaczyć również faktu dlaczego od 60 lat nic szczególnego się nie dzieje, dlaczego dalej rządzą "niewierni" skoro zakończyły się czasy pogan, dlaczego jest pokój, wolnośc i demokracja, dlaczego jest coraz mniej głodu na Świecie i są opracowywane programy pomocy dla krajów Arfyki.

9). Do 1929/30 roku Towarzystwo twierdziło, że Jezus jest "niewidzialnie obecny" od 1874 roku. Nauczanie o dacie 1914 wprowadzono po 16 latach po pierwszej wojnie światowej. Wtedy to właśnie podparli się datą 607 p.n.e jak się kilkanaście lat pózniej okazało-błędną. Dopiero pózniejsze wykopaliska potwierdziły datę 586/7 p.n.e jako poprawną. Niektórzy Świadkowie Jehowy tłumaczą sobie, że w 607 roku p.n.e nastapiła duchowa śmierć Jerozolimy, ale dolicha skąd wiadomo kiedy nastąpiła czyjaś śmierć duchowa? Przecież to jakiś nonsens. Świadkowie Jehowy utwierdzeni są w przekonaniu, że to ich Organizacja jest autorem interpretacji 7 czasów i dojścia do daty 1914, ale to także jest nieprawda. John Aquilla Brown (Adwentysta) w 1823 roku wynalazł takie twierdzenie i opublikował. To jest dokładnie to samo, co twierdzą dziś Świadkowie Jehowy. Było to 29 lat przed narodzeniem Russella (założyciela organizacji). Publikacje na temat roku 1914 mozna znależć także u adwentystów dnia drugiego- słynących z fałszywych przepowiedni. W czasopiśmie "Herald of the Morning" ( zwiastun poranka ) z lipca 1878 roku znajdziemy w dolnym prawym rogu strony tytułowej : " Czasy pogan- koniec w 1914 ". Trzeba pamiętać, że koniec wieku 18 obfitował w wynalazki i liczne przepowiednie. Ludzie nagle chcieli zaistnieć, stać się sławnymi i bogatymi. Przepowiedni było mnóstwo, a trafić z zbieg okoliczności w takim przypadku nie jest trudno. Wystarczy tu wspomnieć przepowiedzenie Georga Bell'a upadku antychrysta w " 1797 lub 1813 roku". Według niego antychrysem był papież. Niektórzy przepowiadali upadek kościoła katolickiego, inni śmierci ważnych osobowości- to było wówczas bardzo powszechne. W przypadku Bella pod koniec roku 1797 nastąpiło szokujące wydarzenie- papież został wzięty przez wojska francuskie do niewoli i zmuszony do pójścia na wygnanie. Ten sam Bell przepowiedział rozpoczęcie się czasów pogan w roku 1799 czego nauczało Towarzystwo Strażnica przez ponad pół wieku. Czasami uda się "trafić" a jakieś wydarzenie a czasami nie..w przypadku roku 1914 pech zrządził, że wybuchła wojna. Możesz być jednak pewien, że gdyby nawet nie doszło do jej wybuchu data ta byłaby spewnością znieniona, lub znalazły by się "inne" dowody na dane proroctwo.

10). Warto również zwrócić uwagę na przypowieść biblijną, która rzekomo mówi o jakimś niewolniku wiernym i roztropnym rozdającym duchowy pokarm po przyjściu Jezusa. Naprawde zupełnie nie rozumiem jak z tej przypowieści można wnioskować tak absurdalne nauki! Otwórzmy więc Biblię i przeczytajmy co tam jest dokładnie napisane: Mt rozdział 24 od 23 wersetu mamy mowę o widzialnym przyjściu Jezusa Chrystusa. Jest tam dokładnie opisany proces Jego przyjścia. Werset 33 jest o tym, że gdy zobaczymy te znaki to będzie wiadome, że Jezus jest blisko. Dalej Jezus opowiada o dacie Jego przyjścia, twierdzi, że o o dniu i godzinie Jego przyjścia nikt nie wie, ani On, ani Ojciec, ani aniołowie. W wersecie 39 Jezus swoje przyjście porównuje do potopu..o dacie którego nikt nie wiedział a który nadszedł niespodziewanie. Werset 42 mówi z koleji o tym, żebyśmy czuwali, ponieważ nie wiemy kiedy Pan przyjdzie. Obrazując ten fakt, Jezus przytacza przypowieść ( jak to zwykle lubiał czynić zresztą ). Werset 44 mówi wyrażnie, żebyśmy byli gotowi na przyjście w każdym momencie naszego życia, ponieważ Pan przyjdzie o godzinie której się nie domyślamy.
Wreszcie dochodzimy do przypowieści : Werset 45 jest jakby kontynuacją poprzednich w których Jezus pyta się "kto rzeczywiście jest niewolnikiem wiernym i roztropnym, którego pan ustanowiłna nad członkami czeladzi swojej, aby im dawał pokarm we właściwym czasie?". Werset 46 kontynuuje: "Szczęśliwy ów niewolnik,jeśli jego pan przybywszy zastanie go tak czyniącego!". Na podstawie tego porównania Jezusa daje nam do zrozumienia, że mamy być jak niewolnicy uczekujący na swego pana-w jaki sposób? właśnie w taki jak opisane jest wyżej. Mamy być gotowi na jego przyjście i dawać innym pokarm we właściwym czasie- pokarm duchowy, czyli przekazywać nauki biblijne innym np. swoim dzieciom. Co jest zatem właściwym czasem?- chodzi o zawsze, ponieważ jak wspomniano o dniu i godzinie nie wiemy, więc mamy to czynić w każdym momencie swojego życia. Mamy być gotowi na przyjście Jezusa, ale żeby być gotowym trzeba znać Jego nauki. Dalej Jezus podaje kolejną przypowieść o dziesięciu dziewicach : pięc było głupich a pięć roztropnych. Roztropne wzięły lampy na oczekiwanie Jezusa wraz z oliwą. Gdy pojawia się Jezus głupim dziewicom gasną lampy gdyż nie przygotowały się odpowiednio nie biorąc oliwy. Roztropne, czyli przygotowane na przyjście Pana zostały zaproszone na ucztę. Głupie poszły kupić oliwę, ale w tym czasie przyszedł Pan i nie zastał ich czekających na niego. To kolejna przypowieść obrazująca oczekiwanie na Pana i gotowość na jego przyjście. Nie rozumiem jak z tej przypowieści można wnioskować, że jakaś Brooklynska organizacja będzie "niewolnikiem" a pokarm duchowy to będą gazetki drukowane przez nią.

Jak ktoś dotrwał do końca to respect :)
 

quster

Nowicjusz
Dołączył
15 Maj 2007
Posty
211
Punkty reakcji
0
Sprawa "roku 1914" łaczy sie nierozerwalnie z rokiem 607 pne, kiedyś popełniłem na ten temat opracowanie... wklejam je... będzie dłuuuugie :)

Obiektywne podejście do roku zburzenia Jerozolimy, czyli 18 rok Nebucadnecara.

Rok 607 pne jest przedstawiany w literaturze SJ jako data kluczowa dla chronologicznych założeń SJ. Jak jednak wygląda obiektywne spojrzenie bez pomijania wszystkich dostępnych źródeł? Rozważymy ten temat.

Całe chronologiczne założenie opiera się przede wszystkim na jednej podstawowej dacie 539 jako roku zdobycia Babilonu przez Medo-Persów i Cyrusa. Skąd wiemy, że jest to rok 539? Tej daty nie ma w Biblii, nawet nie możemy jej wyprowadzić od Chrystusa wstecz.

Data ta jest ‘datą względną’ gdyż uzyskujemy ją z odliczenia lat panowania syna Cyrusa, Kambysesa. Ale żeby wiedzieć ile lat odliczyć i od kiedy, potrzebne są dwie informacje, pierwsza ile lat panował Kambyses i Cyrus i druga informacja, to ustalenie roku panowania Kambysesa według naszego kalendarza.

Zacznijmy od drugiego punktu Tabliczka „Strm.Kambys 400” podaje obserwacje astronomiczne z 7 roku panowania Kambysesa dzieki temu oliczeniu przez astronomów wiemy, że 7 rok Kambysesa to rok 523-522. Odliczając 7 lat wstecz dowiadujemy się że 1 rok Kamysesa to 529-528. Następnie z tekstów klinowych wiemy, że Cyrus ojciec Kambysesa panował przez 9 lat. A więc 1 rok panowania Cyrusa wypada w 538-537 a upadek Babilonu rok wcześniej w 539. Z takim wnioskowaniem zgadza się literatura TS jak i historia świecka.

Jaka jest konsekwencja tych informacji? Otóż taka, że chcąc ustalić tą kluczową datę należy posłużyć się dziennikami astronomicznymi i dostępnymi danymi historycznymi, archeologicznymi tylko te źródła umożliwiają ustalenie wspomnianej daty. Bez tych narzędzi nie jesteś w ogóle tego uczynić.

Jaki z tego wniosek? Chodzi o zadanie sobie pytania: Czy te same metody ustalania dat historycznych można raz akceptować a innym razem odrzucić? Nie chcielibyśmy być nierzetelni i popadać w sprzeczność. O jaką sprzeczność chodzi? Otóż skoro data 539 jest ustalona na metodami takimi samymi jak data zburzenia Jerozolimy w 18 roku panowania Nebucadnecara nie możemy jednej daty odrzucać a drugą przyjmować albo odrzucamy dwie albo obie akceptujemy. Inne podejście jest nielogiczne i nierozsądne. Stosując obliczenia na podstawie źródeł takiej samej wiarogodności, źródeł pochodzących z tego samego okresu i posługującymi się takimi samymi metodami ustalania dat, czyli chodzi o zapisy obserwacji astronomicznych księżyca lub planet z podaniem w tych dziennikach dnia i roku panowania danego króla możemy dojść do wniosku zgodnego z tymi historycznymi, astronomicznymi i archeologicznymi.

W zrozumieniu wspomnianego wniosku pomoże nam uwzględnienie jednej sprawy.

Chodzi o panowania królów neobabilońskich od Nebucadnecara do ostatniego króla w trakcie którego został zdobyty Babilon. Byli to Nebucednesar który panował 43 lata, po nim Ewil-Merodach 2 lata, Neriglissar 4 lata, Labaszi-Merduk 2-9 m-c (jego panowanie zawiera się w 4 roku panowania Neriglissara), Nabonid 17 lat (od 3 roku panowania Nabonida, panował on razem z Belsacarem). Informacje co do długości panowania potwierdza literatura TS w takich pozycjach jak ksiązka „Proroctwa Daniela”, „Wnikliwe poznawanie Pism” wyd. ang. Pod hasłem Nabonidus, „Całe Pismo natchnione” str.139, Strażnica 8/1966 s.8-9.

Wspomniane lata panowania są też potwierdzone tysiącami dowodów chodzi o tabliczki z pismem klinowym, tabliczki handlowe, dzienniki astronomiczne, inskrypcje, stalle i inne. Jaki to ma związek z datą zburzenia Jerozolimy? Gdy dodamy lata tych wspomnianych królów i odliczymy te lata od daty zdobycia Babilonu w 539 otrzymamy datę 18 roku Nebucadnecara. Uczynimy więc to pamiętając że od 43 letniego panowania Nebucadnecara musimy odliczyć 18 lat co daje nam (43-18=25) 25 lat dodajmy pozostałych do tej liczby. Więc 25+2+4+0+17=48 lata jako lata łącznie. Wystarczy teraz odjąć tą liczbę od roku zdobycia Babilonu w 539 czyli ( 539-48 ) otrzymujemy rok 587 pne, jako rok zburzenia Jerozolimy. Powtórzmy to co stwierdziliśmy wcześniej. Skoro data 539 jest ustalona na metodami takimi samymi jak data zburzenia Jerozolimy w 18 roku panowania Nebucadnecara nie możemy jednej daty odrzucać a drugą przyjmować albo odrzucamy dwie albo obie akceptujemy. A już te dowody pokazują że 18 rok Nebucadnecara to rok 587 a nie 607 i to właśnie w roku 587 ten król babiloński zdobył i zburzył Jerozolimę.

Inny problem związany z domniemaną datą roku 607 pne. to sprawa związana z rokiem 537 pne.. Czytając literaturę TS dowiemy się, że od tego roku kończy się 70 letnia niewola i w tym roku Żydzi powrócili z Babilonu zgodnie dekretem wydanym przez Cyrusa. Problem polega na tym, że Biblia nie mówi kiedy Żydzi powrócili po wydaniu dekretu. Jedynie księga Ezdrasza 3:1 mówi, że było to w miesiącu 7 Tiszri (październik?). A gdybyśmy wzięli pod uwagę wypowiedz Flawiusza (przeciw Apionowi I, XXI, 154; Wojna Żydowska VI, IV, 8, 270) który mówi że: „ w drugim roku rządów Cyrusa położono fundamenty świątyni” i połączymy to z informacją biblijną z Ezdrasza 3:6-10, która mówi ze fundament był położony w 2 roku od przybycia i w 2 miesiącu czyli rok i jeden miesiąc od przybycia to okaże się, że rok w którym Żydzi przybyli do Jerozolimy w roku 538 bo tylko tą datę można pogodzić z informacją Flawiusza z księgą Ezdrasza 3:6-10. Dlaczego? Bo gdyby powrót połączyć z rokiem 537 i m-c Tiszri kiedy to biegł już 2 rok Cyrusa okaże się że fundament położono rok i m-c później co daje 3 rok Cyrusa co stoi w sprzeczności z relacją Flawiusza mówiącą że fundamenty położono w 2 roku Cyrusa. Jeżeli teraz zawierzymy rzetelności Flawiusza to okaże się, że rok w którym zgodnie z księgą Ezdrasza 3:1 Żydzi powrócili do Jerozolimy to rok 538 i miesiąc Tiszri. A ta data nie pasuje do roku 607 bo to nie jest 70 lat lecz 69.

Podsumowując te dwa omówienia stwierdzamy, że rok 607 jest datą nie popartą żadnymi argumentami. Natomiast rok 587 jest potwierdzony historycznie, archeologicznie, astronomicznie. Oczywiście istnieje wiele linii dowodzenia, że rok 587 jest zgodny zarówno danymi pozabiblijnymi jak i z samo Biblią! Tutaj ponownie rodzi się pytanie: Co z proroctwem o 70 latach? Przecież nie mogło to być ok. 50 lat, jakie upłynęły od roku 587 pne. Przede wszystkim zauważmy, że wypowiedz o 70 latach nie musi oznaczać pełnych 70 lat poświadcza to wypowiedz z księgi Izajasza 23:15,16 (sama literatura TS w „Proroctwo Izajasza I” str.253 to przyznaje.) Ale nie ma potrzeby uciekać się do takiej interpretacji. Gdyż, jeżeli przyjrzymy się wersetom, w których jest mowa o 70 latach to zauważymy, że to proroctwo jest w zdumiewający sposób zgodne ze zbadaną historią jak i wypowiedziami biblijnymi.

Oczywiście chodzi przede wszystkim o wersety z księgi Jeremiasza 25:11 inne są nawiązaniem do tego proroctwa czyli Jeremiasza 29:10, 2Kronik 36:21; Daniela 9:2.

Przejdźmy więc do tej pierwszej wypowiedzi Jeremiasza 25:11 mówi:
„I cała ta ziemia stanie się miejscem spustoszonym, dziwowiskiem, a narody te będą musiały służyć królowi Babilonu przez siedemdziesiąt lat"

Aby zrozumieć, o co chodzi w tej wypowiedzi i czego dotyczy proroctwo przyjrzyjmy się kontekstowi tego wersetu.

Wersety 1-3 mówi:
„Słowo, które doszło do Jeremiasza w związku z całym ludem Judy w czwartym roku Jehojakima, syna Jozjasza, króla Judy, czyli w pierwszym roku Nebukadreccara, króla Babilonu, a które prorok Jeremiasz wypowiedział w związku z całym ludem Judy i w związku ze wszystkimi mieszkańcami Jerozolimy, mówiąc: Od trzynastego roku Jozjasza, syna Amona, króla Judy, i aż po dziś dzień, przez te dwadzieścia trzy lata dochodziło do mnie słowo Jehowy i wciąż do was mówiłem, wstając wcześnie i mówiąc, lecz wyście nie słuchali.”

Wersety te mówią, że słowo doszło Jeremiasza w 4 roku Jehojakima króla Judy. I dalej że od 13 roku Jozjasza syna Ambona krola Judy do 4 roku Jehojakima dochodziło słowo Boga do Jeremiasza czyli 23 lata.

Werset 4-7 mówią:
„I Jehowa posyłał do was wszystkich swych sług, proroków, wstając wcześnie i posyłając ich, lecz wyście nie słuchali ani nie nakłonili ucha, by słuchać, gdy oni mówili: 'Zawróćcie, proszę, każdy ze swej złej drogi i od niegodziwości swych postępków i mieszkajcie na ziemi, którą Jehowa dał wam i waszym praojcom dawno temu i na długo. A nie chodźcie za innymi bogami, by im służyć i się im kłaniać, żebyście mnie nie obrażali dziełem swoich rąk i żebym nie sprowadził na was nieszczęścia'. " 'Lecz wyście mnie nie słuchali ? brzmi wypowiedź Jehowy ? po to, by mnie obrażać dziełem swoich rąk, na swoje nieszczęście'”

Orędzie głoszone przez Jeremiasza nawoływało do nawrócenia, ale oni nie słuchali.

Dalej w wersetach 8-11 czytamy:
„Dlatego tak rzekł Jehowa Zastępów: ' "Ponieważ nie byliście posłuszni moim słowom, oto ja posyłam i wezmę wszystkie rodziny północy ? brzmi wypowiedź Jehowy ? tak, posyłam do Nebukadreccara, króla Babilonu, mego sługi, i sprowadzę ich przeciwko tej ziemi i przeciwko jej mieszkańcom, i przeciwko wszystkim tym okolicznym narodom; i przeznaczę ich na zagładę, i uczynię z nich dziwowisko oraz coś, nad czym się gwiżdże, a także miejsca spustoszone po czas nic zmierzony. I usunę spośród nich dźwięk radosnego uniesienia i dźwięk radości, głos oblubieńca i głos oblubienicy, odgłos żaren i światło lampy. I cała ta ziemia stanie się miejscem spustoszonym, dziwowiskiem, a narody te będą musiały służyć królowi Babilonu przez siedemdziesiąt lat”

Słowa te zawierają zapowiedz spustoszenia przez króla babilońskiego Nabucadnesara zarówno tej ziemi (Judy) jak i okolicznych narodów, a werset 11 konkluduje że: „narody te będą musiały służyć królowi Babilonu przez siedemdziesiąt lat”

Wersety12-16 podkreślają i zapewniają:
„ 'A gdy się dopełni siedemdziesiąt lat, rozliczę się za przewinienie z królem Babilonu i z owym narodem ? brzmi wypowiedź Jehowy ? z ziemią Chaldejczyków, i uczynię z niej bezludne pustkowia po czas niezmierzony. I sprowadzę na ową ziemię wszystkie moje słowa, które wypowiedziałem przeciwko niej ? wszystko, co jest zapisane w tej księdze, a co Jeremiasz prorokował przeciwko wszystkim narodom. Bo nawet oni sami, wiele narodów i wielcy królowie, wykorzystywali ich jako sług; i odpłacę im stosownie do ich działania i stosownie do dzieła ich rąk' ". Bo tak rzekł do mnie Jehowa, Bóg Izraela: "Weź z mojej ręki ten kielich wina złości i każ pić z niego wszystkim narodom, do których cię posyłam. I będą pić, i chwiać się, i postępować jak szaleni z powodu miecza, który posyłam między nie”

Natomiast wersety 17-26 wyliczają dokładnie o jakie narody chodzi:
„I wziąłem kielich z ręki Jehowy, i dałem do picia wszystkim narodom, do których Jehowa mnie posłał: Jerozolimie i miastom Judy oraz jej królom, jej książętom, by uczynić z nich spustoszone miejsce, dziwowisko, coś, nad czym się gwiżdże, i przekleństwo, jak to jest po dziś dzień; faraonowi, królowi Egiptu, i jego sługom, i jego książętom oraz całemu jego ludowi; i całej mieszanej społeczności, i wszystkim królom ziemi Uc, i wszystkim królom ziemi Filistynów, i Aszkelonowi, i Gazie, i Ekronowi, i ostatkowi Aszdodu; Edomowi i Moabowi, i synom Ammona; i wszystkim królom Tyru, i wszystkim królom Sydonu, i królom wyspy, która jest w regionie nadmorskim;) i Dedanowi, i Temie, i Buzowi, i wszystkim z włosami przystrzyżonymi na skroniach; i wszystkim królom Arabów, i wszystkim królom mieszanej społeczności, która mieszka na pustkowiu; i wszystkim królom z Zimri, i wszystkim królom Elamu, i wszystkim królom Medów; i wszystkim królom północy, którzy są blisko i daleko, jednemu za drugim, i wszystkim innym królestwom ziemi, które są na powierzchni ziemi; a król Szeszaku wypije po nich.”

Spójrzmy jeszcze raz po odczytaniu kontekstu na werset 11:
„I cała ta ziemia stanie się miejscem spustoszonym, dziwowiskiem, a narody te będą musiały służyć królowi Babilonu przez siedemdziesiąt lat”

i postawmy pytanie: Kto będzie służył i komu, co będzie spustoszone?

Otóż spustoszone będą wszystkie narody z tego rejonu geograficznego i to narody będą służyć. Komu? Babilonowi. Ile będą służyć? 70 lat. Po tych latach Babilon zostanie ukarany. Czy to proroctwo wypełniło się ? Oczywiście, o tym powiemy dalej.

Przyjrzyjmy się teraz rozdziałowi 29 księgi Jeremiasza. Prorok wypowiedział te słowa 8 lat po pierwszym ogłoszeniu z rozdziału 25 księgi Jeremiasza, czyli na 11 lat przed zburzeniem Jerozolimy. Prześledźmy podobnie cały rozdział gdyż wydarzenia opisane w 25 rozdziale są już w toku, taka myśl przebija z rozdziału 29.

Wersety 1-10 zawierają spójną część, a ostatnie werset 10 jest konkluzja myśli wyrażonych w poprzednich wersetach.

Wersety 1-9 mówią:
„A oto słowa listu, który prorok Jeremiasz wysłał z Jerozolimy do reszty starszych spośród wygnańców i do kapłanów, i do proroków, i do całego ludu, uprowadzonych przez Nebukadreccara na wygnanie z Jerozolimy do Babilonu, gdy król Jechoniasz* oraz pani i dworzanie, książęta Judy i Jerozolimy, i rzemieślnicy, i budowniczowie wałów obronnych wyruszyli z Jerozolimy. Został on przekazany ręką Elasy, syna Szafana, i Gemariasza, syna Chilkiasza, których Sedekiasz, król Judy, posłał do Babilonu, do Nebukadreccara, króla Babilonu, i brzmiał: "Oto, co Jehowa Zastępów, Bóg Izraela, rzekł do wszystkich wygnańców, których posłałem na wygnanie z Jerozolimy do Babilonu: 'Budujcie domy i mieszkajcie w nich, i zakładajcie sady, i spożywajcie ich owoc. Bierzcie sobie żony i miejcie synów oraz córki; i bierzcie żony dla swych synów, a swe córki wydawajcie za maż, żeby rodziły synów i córki; i tam się mnóżcie, i niech was nie ubywa. Zabiegajcie też o pokój miasta, do którego was posłałem na wygnanie, i módlcie się za nie do Jehowy, bo w jego pokoju będzie pokój dla was. Oto bowiem, co rzekł Jehowa Zastępów, Bóg Izraela: "Niech was nie zwodzą wasi prorocy, którzy są pośród was, i wasi wróżbiarze, nie słuchajcie też ich snów, które oni śnią. Bo 'fałszywie wam prorokują w moim imieniu. Nie posłałem ich' ? brzmi wypowiedź Jehowy" ' "

* (Różnica między imieniem Jehoniasz (Jer.29:2) a Jehojahin ( 2Krol 24:8 ) nie jest istotna bo zapewne chodzi o tego samego króla, co potwierdza odnośnik NW tego fragmentu odsyłający do tego właśnie drugiego.)

Jeremiasz z Jerozolimy wysyła list do wygnańców którzy zostali uprowadzeni przez Nabucadnesara razem z Jehoniaszem (2Królów 24:8-17 Jehojahin) list jest przekazany wygnańcom przez posłańców króla Sedekiasza, który w tym czasie (wysłania listu) jeszcze panował na tronie Judy. Dalsze słowa od 4 do 9 wersetu zawierają rady jak ci wygnańcy z I deportacji powinni postępować w Babilonie.

Po tych radach następuje wypowiedz Jeremiasza nawiązująca do proroctwa z 25 rozdziału dodając otuchę tym wygnańcom.

W wersecie 10 czytamy:
„Tak bowiem rzekł Jehowa: 'Gdy się dopełni siedemdziesiąt lat w Babilonie, zwrócę na was uwagę i potwierdzę wobec was swoje dobre słowo, sprowadzając was z powrotem na to miejsce'.”

( Wiele przekładów Biblii w tym miejscu tłumaczy „dla Babilonu” a nie tak jak NW „w Babilonie” ale jak weźmiemy pod uwagę kontekst dalszy i bliższy okazuje się że kwestia tłumaczenia staje się drugorzędna…. )

Słowa „gdy się dopełni 70 lat” są tutaj w kontekście wersetów 1-9 najważniejsze gdyż z nich wynika że okres 70 lat już trwał, a jak wspomnieliśmy wcześniej Jeremiasz pisał te słowa jeszcze w trakcie panowania Sedekiasza czyli przed Jego buntem i zniszczeniem Jerozolimy. Wniosek narzuca się sam, że rozpoczęcie okresu 70 lat, o którym mówi Jeremiasza 29:10 nawiązuje do wypowiedzi z Jeremiasza 25:11 nie mógł się rozpocząć dopiero za kilka lat, on już trwał.

Jak mogliśmy więc zauważyć Jeremiasz nawiązał do proroctwa, które wypowiedział ostrzegając wcześniej Żydów przed tym co miało nadejść. W 25 rozdziale ogłasza, że narody będą w niewoli Babilonu 70 lat. Natomiast w 29 rozdziale Jeremiasz zwraca się do osób przebywających już w Babilonie (kiedy to zapowiedz z 25 rozdziału wypełniła się ) dla których nadzieją było to, że jak się dopełni 70 lat, czyli okresu trwającego już, czeka ich wyzwolenie. List Jeremiasza jest najwyraźniej listem dodającym otuchy wzywającym do cierpliwości do prawego postępowania, zgodnie z zamierzeniem Bożym, mówiącym, że narody będą w niewoli 70 lat. Jeremiasz przypomina, więc, że ten okres musi się dopełnić zgodnie z jego wcześniejszą zapowiedzią i jakiekolwiek postępowanie wbrew temu proroctwu sprowadzałoby niepotrzebne zagrożenie.

Naturalnie rodzi się teraz pytanie, kiedy Babilon narzucił swoje jarzmo na narody? Historia potwierdza, że przełomowym wydarzeniem zarówno punktu widzenia Biblii jak i historii jest moment kiedy zgodnie z innymi proroctwami Babilon pokonuje Asyrię i staje się w jej miejsce kolejną potęgą światową przepowiedzianą i mającą ujarzmić narody okoliczne w tym Judę. Kiedy miało to miejsce? Dowody historyczne, archeologiczne i astronomiczne odpowiadają, że był to rok 609 pne. W tym roku Asyria została ostatecznie pokonana i nie pomogła jej nawet pomoc Egiptu. Od tego roku rozpoczyna się podbój i ujarzmianie narodów. Ten okres kończy się w 605 roku pne, sławną bitwą pod Karkemisz, gdy Babilończycy ostatecznie podkreślają swoją dominację.

Teraz, gdy znamy ten krótko przedstawiony zarys sytuacji w tamtym czasie możemy sobie odpowiedzieć na pytanie, kiedy rozpoczęła się i kiedy zakończył okres wspomniany przez Jeremiasza. Otóż jak mogliśmy się zauważyć data 609 rok pne jest datą rozpoczęcia dominacji i trwającego od tego czasu okresu spustoszeń przepowiedzianych zarówno dla okolicznych narodów jak i dla Judy. Natomiast okres kończy się w momencie, kiedy Cyrus, wykonawca wyroków Bożych, zdobywa Babilon w roku 539 pne. Jest to dokładnie 70 lat niewoli narodów, 70 lat dla Babilonu.

Dowodem na to, że król babiloński panował nad narodami jeszcze przed zburzeniem Jerozolimy jest Jeremiasza 28:11 weret ten mówi:
„I przemówił Chananiasz na oczach całego ludu: "Oto, co rzekł Jehowa: 'Właśnie tak za pełne dwa lata złamię jarzmo Nebukadreccara, króla Babilonu, zrzucając je z karku wszystkich narodów'”.

Chananiasz wypowiedział to fałszywe proroctwo w 4 roku panowania Sedekiasza (Jeremiasza 28:1) na 7 lat przed zburzeniem Jerozolimy.

Z przedstawionych obliczeń wynika ponad wszelką wątpliwość że proroctwo Jeremiasza odnosi się do panowania Babilonu nad narodami i to nad tym mocarstwem miało przeminąć 70 lat. Czyli od roku 609 pne do roku 539 pne, 70 lat!

Pozostałe dwa fragmenty biblijne z księgi 2 Kronik i księgi Daniela są nawiązaniem do proroctwa z księgi Jeremiasza, o czym powiedzieliśmy wcześniej. Zobaczmy więc:

Księga 2 Kronik 36: 5-23 mówi:

Wersety 5-8 podają:
”Jehojakim miał dwadzieścia pięć lat, gdy zaczął panować, a panował w Jerozolimie jedenaście lat; i czynił to, co złe w oczach Jehowy, jego Boga. Przeciwko niemu wyruszył Nebukadneccar, król Babilonu, żeby mu nałożyć miedziane okowy i uprowadzić go do Babilonu. I niektóre sprzęty z domu Jehowy sprowadził Nebukadneccar do Babilonu, po czym umieścił je w swym pałacu w Babilonie. Pozostałe zaś sprawy Jehojakima oraz obrzydliwości, które czynił, jak również to, co znaleziono przeciwko niemu, opisano w Księdze Królów Izraela i Judy; a w jego miejsce zaczął panować Jehojachin, jego syn."

Pierwsza deportacjia i początek spustoszeń.

Wersety 9 i 10 mówią:
"Jehojachin miał osiemnaście lat, gdy zaczął panować, a panował w Jerozolimie trzy miesiące i dziesięć dni; i czynił to co złe w oczach Jehowy. A z początkiem roku król Nebukadneccar, posławszy, sprowadził go do Babilonu razem z cennymi przedmiotami z domu Jehowy. Ponadto królem nad Judą i Jerozolimą uczynił Sedekiasza, brata jego ojca."

Druga deportacja i ponowne zniszczenia.

Wersety 11-16 kontynują:
"Sedekiasz miał dwadzieścia jeden lat, gdy zaczął panować, a panował w Jerozolimie jedenaście lat. I czynił to, co złe w oczach Jehowy, jego Boga. Nie ukorzył się przed prorokiem Jeremiaszem mimo rozkazu Jehowy. Zbuntował się nawet przeciwko królowi Nebukadneccarowi, który go zaprzysiągł na Boga; dalej też usztywniał swój kark i zatwardzał serce, by ni wrócić do Jehowy, Boga Izraela. Również wszyscy przełożeni kapłanów, a także lud, na wielką skalę dopuszczali się niewierności ? według wszystkich obrzydliwości narodów, tak iż skalali dom Jehowy, który On uświęcił w Jerozolimie. A Jehowa, Bóg ich praojców, ciągle posyłał im ostrzeżenia za pośrednictwem swych posłańców, posyłając raz po raz, żywił bowiem współczucie dla swego ludu i dla swego mieszkania. Lecz oni wciąż naśmiewali się z posłańców prawdziwego Boga i gardzili jego słowami, i drwili z jego proroków, aż wezbrała złość Jehowy na jego lud, aż nie było już uleczenia."

Opis sytuacji za panowania króla Sedekiasza, nawiązanie też do wcześniejszych słów Jeremiasza, ukazujących że nadal nie słuchają słów ostrzeżeń, co sprowadza kolejny najazd.

Wersety 17-21 mówią:
„Sprowadził więc przeciwko nim króla Chaldejczyków, który pozabijał ich młodzieńców mieczem w domu ich sanktuarium, nie okazując współczucia młodzieńcom ani dziewicom, starym ani zniedołężniałym. Wszystko wydał On w jego rękę. I wszystkie sprzęty, wielkie i małe, z domu prawdziwego Boga i skarby domu Jehowy oraz skarby króla i jego książąt, wszystko to sprowadził do Babilonu. I spalił dom prawdziwego Boga, i zburzył mur Jerozolimy; również wszystkie jej wieże mieszkalne spalono ogniem, a także wszystkie jej cenne przedmioty, by spowodować zniszczenie. Tych zaś, którzy ocaleli od miecza, uprowadził do niewoli do Babilonu i zostali oni sługami jego i jego synów, dopóki nie zaczęło panować królestwo Persji ? by się spełniło słowo Jehowy wypowiedziane ustami Jeremiasza, aż ziemia spłaciła swe sabaty. Przez wszystkie dni swego spustoszenia obchodziła sabat, by się dopełniło siedemdziesiąt lat.”

Słowa przypominają że niewola będzie trwać „dopóki nie zaczęło panować królestwo Persji (…) by się dopełniło siedemdziesiąt lat.” A więc okres który trwał, w trakcie zburzenia Jerozolimy miał się dopełnić do określonego momentu. O czym mówią i podkreślają następne wersety.

Wersety 22,23 czytamy:
„A w pierwszym roku Cyrusa, króla Persji ? aby się spełniło słowo Jehowy wypowiedziane ustami Jeremiasza ? Jehowa pobudził ducha Cyrusa, króla Persji, by po całym swym królestwie kazał ogłosić, i to również na piśmie, co następuje: "Oto, co powiedział Cyrus, król Persji: 'Wszystkie królestwa ziemi dał mi Jehowa, Bóg niebios, i to on mi polecił, abym mu zbudował dom w Jerozolimie, która jest w Judzie. Ktokolwiek z całego jego ludu jest wśród was, niech Jehowa, jego Bóg, będzie z nim. Niech więc wyrusza' ".”

Podobnie jest z wypowiedzią Daniela.

Daniela 9:1, 2
„W pierwszym roku Dariusza, syna Aswerusa z potomstwa Medów, który został ustanowiony królem nad królestwem Chaldejczyków w pierwszym roku jego panowania ja, Daniel, rozpoznałem na podstawie ksiąg liczbę lat ? co do których słowo Jehowy doszło do proroka Jeremiasza ? na dopełnienie się spustoszeń Jerozolimy, mianowicie lat siedemdziesiąt.”

Daniel w tych słowach odkrył, że ten okres ( okres spustoszeń, gdyż w języku hebrajskim mamy tutaj do czynienia z liczbą mnogą słowa ‘spustoszenia’ ) minął, że teraz jest sytuacja aby prosić w modlitwie Boga o wypełnienie słów obiecanych przez niego za pośrednictwem Jeremiasza co też niniejszym czyni (Daniela 9:3-19). W odpowiedzi otrzymuje natychmiastową odpowiedz za pośrednictwem anioła Gabriela (Daniela 9:20-27).

Jaki więc płynie wniosek przedstawionych argumentów? Z sumowania lat panowania królów neobabilońskich, z rozważenia dowodów historycznych nawiązujących do przybycia Żydów z Babilonu do Jerozolimy, z rozważenia księgi Jeremiasza rozdzialy 25 i 29, księgi 2 Kronik rozdział 36, księgi Daniela rozdział 9? Otóż wniosek taki że zarówno Biblia jak i źródła poza biblijne wyraźnie wskazują że 18 rok panowania Nabucadnesara jest rok 587 pne. Tym samym zburzenie Jerozolimy miało miejsce nie w 607 roku pne ale właśnie w 587 roku pne.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
... a ja naiwny chciałem ot po prostu w skrócie no .... :mruga: I zabili temat ... ludożercy ...


Jest w końcu ktoś kto głosował na prawdziwość tej nauki w sondzie ? Ktoś kto konskekwentnie podejmie się ze mną rozmowy w obronie swojego stanowiska ?
 
Do góry