"Mam dla was rady dotyczące waszego zachowania podczas pierwszego i zwykle najważniejszego spotkania z kobietą. Bo to właśnie wtedy wywieracie pierwsze wrażenie na osobie, z którą się spotykacie. A szansa na wywarcie dobrego wrażenia jest tylko jedna. Zatem lista ta z pewnością się wam przyda, nawet wtedy, gdy macie za sobą dziesiątki "pierwszych" randek.
1. Kobiety respektują i szanują mężczyzn ambitnych, ale nie aroganckich. Zatem rada - zostawcie swój szczegółowy życiorys w domu. Jeśli kobieta jest zainteresowana waszą pracą, osiągnięciami, marzeniami i zainteresowaniami, to powinniście powiedzieć jej o nich w sposób przynajmniej skromny. Nie ma sensu rozwodzić się nad swoimi osiągnięciami, bo co jeśli trafiliście na zakamuflowaną successfull bussinesswoman? Tak samo nie wchodzi w rachubę mówienie o sobie w trzeciej osobie oraz czekanie na ciszę w restauracji, by dobitniej wyrazić jakiś fakt z waszego zawodowego życia. Czyli - przynajmniej umiarkowana skromność!
2. Jak zdobyć kobietę? Trzeba być pełnym kurtuazji, szarmancji i dobrych manier. Nie muszę chyba nikogo uczyć, że wchodzenie przed panią do lokalu jest traktowane jako grubiaństwo, a z drugiej strony otwarcie przed nią drzwi nabija wam punktów. Tak samo odsunięcie przed nią krzesła by wygodnie usiadła czy pomoc w nałożeniu jej płaszcza. Nie wspominając już o podaniu ręki przy powitaniu i pocałowaniu jej dłoni. Szczególnie ten drugi gest ma duże znaczenie - jest coraz rzadszy, a facet wykorzystujący go z gracją i elegancją naprawdę już wysoko punktuje. Co dalej? Nie należy na randce w obecności kobiety grzebać sobie w zębach, czy co gorsza w uszach. Jeść należy spokojnie, bez pośpiechu przeżuwając, nie "wsysać" jedzenia, nie siorbać, nie pociągać nosem itp. Czyli - obowiązuje pełna etykieta. Zresztą nie tylko podczas pierwszej randki!
3. Mamy XXI wiek - kobiety są w pełni niezależne, więc pozwólcie im decydować (czasami...). każdy związek jest sztuką kompromisów, a im szybciej nauczycie się je wypracowywać, tym lepiej wam wróżę. Niech zatem wasza partnerka zabierze głos w sprawie wyboru lokalu i menu. Czyli - uszanujcie i dostrzeżcie niezależność kobiety!
4. Często się zdarza, że zupełnie nie szanujemy kobiety jako partnerki w rozmowie. Dlaczego? Bo na pierwszej randce zarzucamy ją pytaniami nie dbając zupełnie o jej odpowiedzi. Niewybaczalna jest wręcz sytuacja, gdy zadajemy jakieś pytanie i w tym samym momencie nasz wzrok ulatuje za jakąś laską w mini. Skupmy się, słuchajmy jej odpowiedzi i przynajmniej udawajmy, że nas ona interesuje. Sam kilka razy zostałem złapany na tym, że nie pamiętałem jakichś faktów z życia partnerki, o których ona mi z pewnością mówiła. Nawet zasłanianie się roztargnieniem czy postępującą sklerozą na niewiele się zdało. A zatem - trochę szczerego zainteresowania partnerką podczas rozmowy!
5. Znów coś osobistego. Zbyt często zdarza mi się, że to co mówię nasycone jest ironią i pełne czarnego humoru. Podoba się to mojej rodzinie, bo tam mnie znają i wiedzą kiedy żartuję a kiedy jestem śmiertelnie poważny, ale sarkazm i ironia są ciężkim orzechem do zgryzienia dla kobiety na pierwszej randce. Jeszcze w porządku, gdy trafimy na dziewczynę, która za Chiny nie łapie naszej ironii. Gorzej - gdy mamy do czynienia z osobą inteligentniejszą. Wtedy wiadomo, że mamy z góry przechlapane, bo kobiecie będzie się zwykle wydawać, iż sobie z niej jaja robimy i nie traktujemy jej w ogóle poważnie. I drugiej randki już raczej nie będzie. Wniosek? Powstrzymajcie ironię i angielski humor - żartujcie w sposób bardziej jednoznaczny.
6. Częstym błędem popełnianym przez mężczyzn na pierwszej randce jest fakt, iż zabierają oni swoje partnerki do lokali, w których czują się jak w domu. To zrozumiałe z psychologicznego punktu widzenia - chcemy się czuć pewnie przynajmniej w minimalnym stopniu podczas zupełnie niepewnego spotkania. A taką pewność daje nam lokal, w którym często bywamy. Ale działa to na niekorzyść - kobieta, z którą się w tym miejscu umówiliście może nabrać nieuzasadnionych podejrzeń, że jesteście "zwierzęciem nocnym" lub, że opuszczacie imprezę tylko dlatego, że gdzie indziej właśnie zaczyna się następna. Rada - na pierwszą randkę warto wybrać lokal, jakiego nie mieliśmy okazji oglądać osobiście od środka.
7. Kobiety interesują się bogatymi facetami. Ale nie znoszą facetów, którzy chwalą się nieustannie i pokazują w każdej chwili na co to ich nie stać. Badania wykazały nawet, iż kobieta woli związać ssięz facetem rokującym nadzieje na majętną przyszłość (czyli przedsiębiorczym) niż z gościem, którego jedynym życiowym osiągnięciem było odziedziczenie rodzinnego spadku. Wniosek? Nie szastajcie pieniędzmi na pierwszej randce, nie brzęczcie złotymi bransoletami, nie rańsie oczu sygnetami wielkości 100-watowej żarówki, nie wywalajcie złotych łańcuchów na wierzch.
8. Zawsze to powtarzam, ale i tym razem przypomnę - pod żadnym pozorem nie czyńcie nawet wzmianki o swojej byłej dziewczynie. Ugryźcie się lepiej w język i to mocno, gdy w waszych myślach pojawi się obraz "byłej". Dlaczego? Bo gdy będziecie wspominać swoją byłą, to dziewczyna, z którą się właśnie spotykacie pomyśli, że jesteście z tamtą wciąż emocjonalnie związani. A takie facet do niczego się nie nadaje. Lepiej już, gdy dziewczyna, z którą macie randkę domyśla się waszej przeszłości sama.
9. Cała ta rozmowa, starania, produkowanie się ma prowadzić do uzyskania przyzwolenia na drugie spotkanie. To zaś gwarantuje drogę do dużych przyjemności... Więc zapomnijcie o chronicznej nieśmiałości, lęku, obawach i zaproponujcie dziewczynie drugie spotkanie gdy nadarzy się okazja. Mowa jej ciała powie wam najlepiej, że okazja właśnie się nadarza. Rada - bądźcie śmiali, pewni siebie i myślcie nieco perspektywicznie.
10. Ale ze śmiałością nie przesadzajcie i nie mówcie na pierwszej randce sakramentalnego "kocham cię". To już zresztą nie tyle przejaw przesadnej śmiałości, co zaufanie świdomości, iż główka pracuje. Oczywiście nie ta, która powinna ..."