N
Neo
Guest
Tego to ja nie wiem, a nazwa mi się podoba :] Ze słownika języka polskiego:przypadkowa napisał:
Pytania, na które nigdy nie znajdziemy odpowiedzi
- Thread starter Arina
- Rozpoczęty
I dobre wyjasnienie. Podobno Ksiezyc dawniej byl czescia Ziemi ale bardzo dawno temu uderzyl w nia duzy meteor ktory zlal sie z Ziemia i oderwal od niej czesc powierzchni i wtedy powstal Ksiezyc. Czyli dawniej moglo istniec na tej "drugiej Ziemi" zycie. 
[ Dodano: 4 Czerwiec 05, 09:06 ]
A jeszcze jedno kiedys Kiezyc nas opusci bo sie oddala od Ziemi a wtedy to beda takie anomali pogodowe ze ho ho. A Ziemia bedzie zmieniala swoja os od 0 stopni do 90 bo Ksiezyc jest naszym stabilizatorem :hyhy:
[ Dodano: 4 Czerwiec 05, 09:06 ]
A jeszcze jedno kiedys Kiezyc nas opusci bo sie oddala od Ziemi a wtedy to beda takie anomali pogodowe ze ho ho. A Ziemia bedzie zmieniala swoja os od 0 stopni do 90 bo Ksiezyc jest naszym stabilizatorem :hyhy:
margola19
Nowicjusz
WITAM=)MNIE Z KOLEI NAURTUJE INNE PYTANKO...CO BEDZIE JAK JUZ SIE SKONCZY YCIE NA ZIEMI.JAK WSZYSCY JUZ UMRZEMY.CZY WTEDY KAZDY BEDZIE W NIEBIE,PIEKLE I CZYSCCU?CZY ZNOWU OD NOW BEDZIE ZACZYNALO SIE ZYCIE NA ZIEMI...?HMM...JEST JESZCZE KILKA WAZNYCH PYTAN..CO BYLO PIERWSZE:JAJKO CZY KURA?JEZELI JAJKO TO SKAD SIE WZIELO?NAJPIERW MUSIALA CHYBA BYC KJURA.ALE Z DRUGIEJ STRONY JEZELI BYLA PIERWSZA KURA TO TEZ SKAD SIE ONA WZIELA.MOJA ODPOWIEDZ NA TO PYTANKO JEST TAKA:NAJPIERW BYLA KURA BO BOG PRZECIEZ STWARZAL ZWIERZETA A NIE... .JAJKA=) :zdziwko:
N
Neo
Guest
A według mnie jajko, bo jest jedną komórką. A to z tym końcem życia to rzeczywiście bardzo ciekawe. Hmm... no to wtedy chyba będzie chaos, z którego wyłoni się jakieś życie
Arina
...aż w jedną krótką chwilę pojmiesz po co żyjesz!
Ja mimo religii jaką wyznaję też zastanawiam się, tylko troszkę inaczej: Co się dzieje kiedy umieramy? czy naprawdę jest życie po śmierci, co na nas czeka? Ja obawiam się, że nic umrzemy i na tym koniec z naszym całym życiem. Odkąd mam takie myśli, staram się kozystac z życia jak mogę, bo być może jest tylko jedo a tak naprawdę to po śmierci nic nie ma. Wymyślili to wszystko by ludzie nie bali się śmierci?
Choć w duchy wieżę
Choć w duchy wieżę
przypadkowa
Nowicjusz
A ja się boję, ze smierc polega na tym ze zamykaja mi sie oczy, ustaje akcja serca, a mózg bedzie nadal zył, ze np bede słyszec jak ludzie mowia ze umarłam, ale nie bede mogła nic powiedziec, ze bede widziec tylko ciemnosc...
boje sie smierci bez wzgledu na to co mi po niej obiecuja :|
boje sie smierci bez wzgledu na to co mi po niej obiecuja :|
Arina
...aż w jedną krótką chwilę pojmiesz po co żyjesz!
przypadkowa też miałam takie myśli, przez jakiś czas Ale teraz już mi się to zmieniło
Ale teraz już mi się to zmieniłoHelmud_Ziom
Nowicjusz
margola19 napisał:
nie dożyjemy tego :rotfl: :rotfl: , prędzej się spali słońce niż skonczy się ziemia
czami:
N
Neo
Guest
Nie byłbym taki pewien. Wystarczy wojna atomowa... I zmiecie całe życie
A mnie zastanawia inne pytanie, które jest mi cięzko sprecyzować, tak, żebyście zrozumieli, ale chodzi mniej więcej o to: dlaczego jestem sobą, dlaczego nie jestem np. Ariną albo Tomem? Dlaczego moja dusza jest w takim ciele i dlaczego myślę tak jak myślę? Wiem, że to trudne i nie za bardzo do zrozumienia, ale czesto sie tak zastanawiam
N
Neo
Guest
A mnie zastanawia czy wszystko dookoła jest naprawdę rzeczywiste, czy może to tylko wszystko iluzja... Czy nie jestem w Matrixie
Arina
...aż w jedną krótką chwilę pojmiesz po co żyjesz!
a czy gdyby byli na świecie sami serdeczni i mili ludzie, czy świat nie był by monotonny?
stokrotka81
Moderator
Arina napisał:
sami napewno nie jesteśmy
tylko jeszcze nie poznaliśmy współwmieszkańców tego wszechświata :]
Ale czy w gruncie rzeczy te pytania są takie ważne? Zmienią one coś w Twoim życiu? Nie lepiej byłoby robić dobrze, pomagać innym, itd....
Moje zdanie
No to dawajmy przykład ludziom, na którym mamy wpływ! Wyrzuca papierek na ziemię jeśli 3 m dalej jest kosz? Zwrócić mu uwage! A swoim zachowaniem dawać dobry przykład.Kociara napisał:
Moje zdanie
Tak się zastanawiam, ale przecież wystarczy spojrzeć na człowieka,. Może się to wydawać dość głupie i naiwne, ale czy człowiek nie nosi w sobie takiego wszechświata, chodzi mi tutaj o jego duszę. Jeżeli jest ona nieskończona, wieczna, nieśmiertelna tzn. że jest wszystkim jest absolutem. Życie człowieka polega na tym, aby osiągnąć tą nieśmiertelną, niematerialną, egzystencję. Tak się tylko nad tym zastanawiam. Może wszechświat zaczyna się tam gdzie brak jest wszystkiego co namacalne, widzialne to tylko pustka. Ale Przrecież nie może być tylko tak że wszechświat jest tylko iwylącznie "jedną z wielu stronic danej książki" ponieważ jak każda książka i ona musi mieć swoje zakończenie. Może to nic znaczącego? Ale tylko tak się zastanawiam. Pozdrawiam
1234567890
Nowicjusz
- Dołączył
- 3 Październik 2005
- Posty
- 144
- Punkty reakcji
- 7
Wszechświat ma granice. narazie nie znaleleziono innych form życia ale chyba istnieją bo inaczej byłoby strasznie nudno.
Jak księżyc nas opuści to dzień będzie trwał 8-9 godzin.
Jak księżyc nas opuści to dzień będzie trwał 8-9 godzin.