jak byłam mała, zawsze mi sie wydawało, ze ten cały wszechświat jest jak taka wielgachna tablica. że jest ujety w okreslone ramy, ma swój poczatek i koniec, ze kazdy obiekt w nim zawieszony ma swoje miejsce, i chociaz sie porucha, to zawsze i tak na nie wróci... troche naiwne nie?
Nie znam sie za bardzo na astronomii i mapie nieba, zagadką jest dla mnie dlaczego księzyc jest satelita a gwiazdy gwiazdami, dlaczego słonce sie wypala... milion pytan i brak pomysłów na odpowiedz
Neo napisał:
możliwe że niedługo powstaną takie technologie, które nam na to pozwolą...
a z tym bym tak nie szalała... mozliwe, ze te super technologie nas unicestwia.
nam sie tylko wydaje ze wiemy duzo... ale nie wszystko da sie przewidziec
pozrawiam