Cześć
Sluchajcie, mam taki mały problem i być może to głupie, że proszę o pomoc na forum, ale już sama nie wiem, co zrobic :/
Mam w swojej klasie małą grupkę znajomych, których myślę, że mogę już nazwać nawet przyjaciółmi. Róznie między nami bywało, ale ogólnie naprawdę się dogadujuemy, szczególnie, że reszta klasy jest taka sobie, wiadomo jak to bywa ;-) Niestety ostatnio zauwazylam, że jeden z moich kumpli trochę się zmienił. Nie ma dla nas czasu. Mówi, że coś ważnego mu wyskoczyło i że musi iść, chociaż wie, że liczyliśmy na to, że pójdziemy gdzieś razem po południu. Dużo czasu spędza z dziewczyną, o której wie, że jej nie lubimy. Ona jest naprawdę niefajna, fałszywa i sztuczna. Ostatni nie przyszedl na domówkę, chociaż wiedział, że robi nam przykrość. Jednak, ku mojemu zdziwieniu teraz zaproponował wspólny wyjazd w wakacje. Oczywiście bardzo się uczieszyłam, bo zawsze z nimi jest fajniw No ale okazało się, że na te spotkania z nami nie mógł przyjść, bo raz poszedl na imprezę z tamtą dziewczyną, a na domówkę nie przyszedł, bo też z nią gdzieś pojechał. Wiem to nieoficjalnie, oczywiście. Bo najgorsze jest to, że nam tego nie powiedział wprost. Czuję się z tym źle, nie wiem jak go spytać czemu nie jest szczery i czemu dziewczyna, z którą zaczął gadać pół roku temu jest wazniejsza od nas, z którymi zna się dłużej, lepiej. Prawdę mówiąc to nawet jestem wściekła. Jak z nim pogadać, żeby się nie obraził? Nie mam nawet ochoty na ten wyjazd teraz. Czemu się tak zachowuje, olewa nas? Będę się z nim widziala jutro i nie wiem jak zacząć temat, możecie coś poradzic?
Chyba to strasznie naiwnie i głupio brzmi, ale naprawdę jestem zła i smutna. Proszę o pomoc i dzięki za każdą radę!
Sluchajcie, mam taki mały problem i być może to głupie, że proszę o pomoc na forum, ale już sama nie wiem, co zrobic :/
Mam w swojej klasie małą grupkę znajomych, których myślę, że mogę już nazwać nawet przyjaciółmi. Róznie między nami bywało, ale ogólnie naprawdę się dogadujuemy, szczególnie, że reszta klasy jest taka sobie, wiadomo jak to bywa ;-) Niestety ostatnio zauwazylam, że jeden z moich kumpli trochę się zmienił. Nie ma dla nas czasu. Mówi, że coś ważnego mu wyskoczyło i że musi iść, chociaż wie, że liczyliśmy na to, że pójdziemy gdzieś razem po południu. Dużo czasu spędza z dziewczyną, o której wie, że jej nie lubimy. Ona jest naprawdę niefajna, fałszywa i sztuczna. Ostatni nie przyszedl na domówkę, chociaż wiedział, że robi nam przykrość. Jednak, ku mojemu zdziwieniu teraz zaproponował wspólny wyjazd w wakacje. Oczywiście bardzo się uczieszyłam, bo zawsze z nimi jest fajniw No ale okazało się, że na te spotkania z nami nie mógł przyjść, bo raz poszedl na imprezę z tamtą dziewczyną, a na domówkę nie przyszedł, bo też z nią gdzieś pojechał. Wiem to nieoficjalnie, oczywiście. Bo najgorsze jest to, że nam tego nie powiedział wprost. Czuję się z tym źle, nie wiem jak go spytać czemu nie jest szczery i czemu dziewczyna, z którą zaczął gadać pół roku temu jest wazniejsza od nas, z którymi zna się dłużej, lepiej. Prawdę mówiąc to nawet jestem wściekła. Jak z nim pogadać, żeby się nie obraził? Nie mam nawet ochoty na ten wyjazd teraz. Czemu się tak zachowuje, olewa nas? Będę się z nim widziala jutro i nie wiem jak zacząć temat, możecie coś poradzic?
Chyba to strasznie naiwnie i głupio brzmi, ale naprawdę jestem zła i smutna. Proszę o pomoc i dzięki za każdą radę!