Przemoc w szkole

Czacha123

Nowicjusz
Dołączył
29 Kwiecień 2013
Posty
50
Punkty reakcji
2
Wiek
28
Miasto
Ruda
Bluesia napisał:
chętnie bym takiego cwaniaczka złapał i z nim porozmawiał w inny sposób na pewno już więcej by takim kozakiem nie był i nie zaczynał by to słabszych
Nie wiem co masz na myśli pisząc o innym sposobie. Przemoc rodzi przemoc, więc stawiam na spokojne poszukanie przyczyny zachowań, a później dostosowanie skutecznej metody celem jej rozwiązania. Powinno to odnieść pozytywny skutek, prawda ? ;)

najlepiej sprawę załatwić samemu postawić się a nie dawać się takim , postawisz sie raz drugi raz nie będzie zaczynał będzie sie bał
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Czacha123 napisał:
najlepiej sprawę załatwić samemu postawić się a nie dawać się takim , postawisz sie raz drugi raz nie będzie zaczynał będzie sie bał
Daleka jestem od tego typu metod. Na krótką metę może i skutkują, ale ryzyko piętrzenia się problemu i wzrostu agresji jest duże. Może dojść nawet do niekontrolowanych zachowań nieciekawych w skutkach.
 

Czacha123

Nowicjusz
Dołączył
29 Kwiecień 2013
Posty
50
Punkty reakcji
2
Wiek
28
Miasto
Ruda
Bluesia napisał:
najlepiej sprawę załatwić samemu postawić się a nie dawać się takim , postawisz sie raz drugi raz nie będzie zaczynał będzie sie bał
Daleka jestem od tego typu metod. Na krótką metę może i skutkują, ale ryzyko piętrzenia się problemu i wzrostu agresji jest duże. Może dojść nawet do niekontrolowanych zachowań nieciekawych w skutkach.

Też miałem takie coś w gimnazjum ale się postawiłem nie dawałem się i później nikt już nie zaczynał bali sie , moim zdaniem najlepsza metoda , najlepiej sprawę załatwić samemu na pewno koleś odpuści jak się postawisz
 
M

MacaN

Guest
Przemoc w szkole była, jest i będzie.

Stwierdzenie, że teraz jest jej więcej jest błędne, po prostu wszystko zależy od tego, jak my to pamiętamy ;) Jeśli byłem bity, to zapamiętam przemoc, jeśli nie, to zauważę przemoc na kimś innym za kilka lat...

// a sposób na przemoc to obojętność, albo postawienie się. Kto mówi inaczej, to jest tylko obserwatorem i nigdy nie miał z tym problemu...
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Czacha123 napisał:
Też miałem takie coś w gimnazjum
Tutaj mowa o podstawówce i to tej na niższym szczeblu, czyli tzw. nauczanie zintegrowane ( edukacja wczesnoszkolna). Oczywiście musimy nauczyć dzieci, no i siebie radzić sobie w życiu, być asertywnym, ale są pewne granice, których nie powinno się przekraczać. Można podnieść głos, zastraszyć itp., ale czy nie jest to oznaką naszej słabości i bezradności ?
Czytając opinię o rodzicach tego chłopca ( niestety jednostronną) zastanawiam się czy czasem nie boją przyznać się do popełnionych błędów i w ten oto sposób idą w zaparte. Chłopiec widząc, że ma ich wsparcie koduje sobie, że postępuje dobrze. Taki malec ma prawo nie wiedzieć jeszcze wielu rzeczy i nie radzić sobie z emocjami.
Szkoła jako placówka musi przestrzegać drogi urzędowej. Pozostaje więc życzyć w całym tym konflikcie rozsądku każdej ze stron, zwłaszcza rodziców agresywnego dziecka.
 

Czacha123

Nowicjusz
Dołączył
29 Kwiecień 2013
Posty
50
Punkty reakcji
2
Wiek
28
Miasto
Ruda
9macan5 napisał:
// a sposób na przemoc to obojętność, albo postawienie się. Kto mówi inaczej, to jest tylko obserwatorem i nigdy nie miał z tym problemu...
zawsze pamiętam w gimnazjum broniłem słabszych
 
M

MacaN

Guest
Bluesia napisał:
To najgorszy ze sposobów....
Niekoniecznie. Jak ktoś Cię atakuje, a ty nie masz szans to rzucasz " odwal się " i idziesz dalej, realizujesz plan np. nauki i dążenia do celu.
 

Czacha123

Nowicjusz
Dołączył
29 Kwiecień 2013
Posty
50
Punkty reakcji
2
Wiek
28
Miasto
Ruda
Bluesia napisał:
a sposób na przemoc to obojętność,
To najgorszy ze sposobów....




Czacha123 napisał:
zawsze pamiętam w gimnazjum broniłem słabszych
Ale w odpowiedni sposób ? Nie odpowiadałeś siłą na siłę ?
zawsze siłą przecież nie bede patrzył jak poniewierają słabszymi , sam tak miałem w 1 gimnazjum i wiem jak to jest
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
9macan5 napisał:
Niekoniecznie. Jak ktoś Cię atakuje, a ty nie masz szans to rzucasz " odwal się " i idziesz dalej, realizujesz plan np. nauki i dążenia do celu.
Poniekąd też go atakujesz tylko jest to agresja słowna. No i nie ma tu wówczas obojętności. Byłoby nią milczenie, albo ignorowanie ;)

Ponadto zależy tez wszystko od sytuacji, bowiem w ogóle przechodzić obojętnie wokół czegoś co się dzieje, zwłaszcza niedobrego i krzywdzącego, to jest delikatnie ujmując nie an miejscu. Nawet, jak się czegoś boją to szukam pomocy. Tak właśnie postępują rodzice pozostałych dzieci. Boją się o nie, a ich podstawowym obowiązkiem jest dbać o ich bezpieczeństwo.




Czacha123 napisał:
To mamy inne spojrzenie na te sprawy.
 
M

MacaN

Guest
Bluesia napisał:
Poniekąd też go atakujesz
Bez przesady.

Dobra, może inaczej to ujmę - jesli weźmiemy sobie za cel odcięcie się od przemocy, to możemy ( dla przykładu ) zacząć ćwiczyć, jednak pokażemy siłę dopiero w jednym, tym ostatecznym momencie i wtedy odetniemy się od przemocy.
Ja mogę powiedzieć, że najlepszym sposobem na odcięcie się od przemocy jest przemoc i łapana przez nią garściami pewność siebie.
 

Czacha123

Nowicjusz
Dołączył
29 Kwiecień 2013
Posty
50
Punkty reakcji
2
Wiek
28
Miasto
Ruda
9macan5 napisał:
Ja mogę powiedzieć, że najlepszym sposobem na odcięcie się od przemocy jest przemoc i łapana przez nią garściami pewność siebie.
zgadzam się
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
9macan5 napisał:
zacząć ćwiczyć, jednak pokażemy siłę dopiero w jednym, tym ostatecznym momencie i wtedy odetniemy się od przemocy.
Patrząc na ideę wschodnich sztuk walki to powiedzmy, że mogę to ewentualnie przyjąć.

Ale w sytuacji opisanej w temacie takie coś nie wchodzi w grę.
 
M

MacaN

Guest
Bluesia napisał:
Patrząc na ideę wschodnich sztuk walki to powiedzmy, że mogę to ewentualnie przyjąć.
Heh ;) żeby było jasne - ja nie pisze tu o obronie w ostateczności, ja piszę o tym, że jak już ktoś będzie gotowy do wygrania walki i pokazaniu siły, to ją pokaże ( a jeśli jest ofiarą przemocy to zrobi to przy pierwszej okazji )
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
9macan5 napisał:
a jeśli jest ofiarą przemocy to zrobi to przy pierwszej okazji
Ofiary przemocy częściej reagują w odwrotny sposób, zwłaszcza małe dzieci. Boją się. Ale to dyskusja na inny temat.

Żeby nie było - rozumiem, co masz na myśli. Choćby z racji podeszłego wieku heheh.


Czytając w necie artykuł p. B. Kopysteckiej ( lekarza psychiatry) - "Jak dbać o zdrowie psychiczne dzieci" ( mam nadzieję, że nie pomyliłam danych - tyle tego przerabiam) spodobał mi się ten tekst D. Loomans :

"Gdybym mogła jeszcze raz wychować dziecko"


[SIZE=11.5pt]Gdybym mogła od nowa wychować dziecko, częściej używałabym palca do malowania, a rzadziej do wytykania.[/SIZE]
[SIZE=11.5pt] Mniej bym upominała, a bardziej dbała o bliski kontakt.[/SIZE]
[SIZE=11.5pt] Zamiast patrzeć stale na zegarek, patrzyłabym na to, co robi.[/SIZE]
[SIZE=11.5pt] Wiedziałabym mniej, lecz za to umiałabym okazać troskę.[/SIZE]
[SIZE=11.5pt] Robilibyśmy więcej wycieczek i puszczali więcej latawców.[/SIZE]
[SIZE=11.5pt] Przestałabym odgrywać poważną, a zaczęła poważnie się bawić.[/SIZE]
[SIZE=11.5pt] Przebiegłabym więcej pól i obejrzała więcej gwiazd.[/SIZE]
[SIZE=11.5pt] Rzadziej bym szarpała, a częściej przytulała.[/SIZE]
[SIZE=11.5pt] Rzadziej byłabym nieugięta, a częściej wspierała.[/SIZE]
[SIZE=11.5pt] Budowałabym najpierw poczucie własnej wartości, a dopiero potem dom.[/SIZE]
[SIZE=11.5pt] Nie uczyłabym zamiłowania do władzy, lecz potęgi miłości. [/SIZE]


I tym optymistycznym akcentem kończę moją wypowiedź. Starsi ludzie muszą wcześniej chodzić spać. Dzieci ich przez tyle lat wykańczały, że na zdrowiu trochę podupadli ;)

bye
 
W

wiki9969

Guest
Sprawa została zakończona. Pozew do sądu został wycofany, a i Rodzice dali za wygraną. Więc wychodzi na to, że wszystko wraca do starego porządku.
 
Do góry