Przede wszystkim proszę o odp facetów.

Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
Można spróbować. Póki co wiemy o jednym występku który kilka osób widziało, a było to w stanie upojenia alkoholowego. Jednak wątpię aby te osoby kablowały by na swą koleżankę do jej chłopaka.

Co innego gdyby było to na trzeźwego i gdy zdarzenia się powtarzały, ale wiemy tylko o jednym razie, jednym pocałunku.
Raz to nie często, nawet jeśli chłopak usłyszał już o tym zdarzeniu to raczej nie wypomni jej jednego pocałunku a raczej czekał by i szukał by innych, kolejnych co świadczyło by o jej niewierności.
 

organoleptyczny

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2011
Posty
46
Punkty reakcji
0
Do trawka13: Najgorsze, że to ogólnie znany lowelasek... Sama ze sobą czuję się jak szmata, uwierz ;/.

Nie mam zamiaru nikogo winić, wiem, że ja jestem winna, mało mnie obchodzi czy ten koleś ma poczucie winy (mówi, że tak). Wcześniej potrafił już robić podchody nawet kiedy mój facet był na imprezie i to budziło we mnie pogardę...

Powiedz prawdę, powiedz z kim, niech mu się również oberwie :D
Po 1. Pijanemu nie powinno się wypominać tego co robił pod wpływem, bo jak każdy wie z własnego doświadczenia człowiek w takim stanie potrafi robić naprawdę głupie rzeczy ;)
Po 2. Pocałunek to nie jest powód żeby się od razu rozstać.. Powinnaś ponieść jakieś konsekwencje, ale żeby się rozstawać od razu to nie wypada ;)

Pozdrawiam
 

mr7wws

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2010
Posty
416
Punkty reakcji
29
Alkohol nie jest usprawiedliwienie. Jeśli ktoś nie ma głowy, robi głupstwa z których nie jest świadomy, nie powinien pić.
Nie chodzi o sam fakt, że całowałaś się z innym tylko oto, że nie można być Ciebie pewnym.
Następnym razem pod wpływem alkoholu możesz się puścić. Jaką masz pewność, że tak nie będzie? " Całowanie z innym jest zdradą. Jeśli rozkraczysz przed jakimś kolesiem nogi również będziesz zwalała winę na alkohol?

Powiem Ci co ja bym zrobił w takiej sytuacji.
Jeśli dowiedziałbym się od osoby trzeciej, zostawił bym dziewczynę.
Jeśli ona by mi o tym powiedziała (cenie sobie szczerość), prawdopodobnie postawiłbym jej ultimatum.
Albo ja, albo alkohol, ewentualnie niewielkie ilości w mojej obecności. Jeśli usłyszałbym, że pije gdzieś na mieści, nie ważne czy robi jakieś głupstwa czy też nie, bez wahania bym ją zostawił.
Czy ja bym ją ograniczał? tylko wtedy kiedy ona by tego chciała, zawsze może poszukać innego bądź też puszczać się w klubowych ubikacjach.
Nie potrafiłbym być z kobietą bez wzajemnego zaufania. Nie chciałbym z każdym jej wyjściem zastanawiać się czy nie pieprzy się z jakimś innym gościem.


Nie czytaj wpisów emocjonalnych dzieci, których nie brakuje na forum.

To nie są emocje tylko obiektywna ocena sytuacji.
 

Pati2002

Nowicjusz
Dołączył
16 Czerwiec 2010
Posty
120
Punkty reakcji
0
Powiem, bo na pewno się dowie, wolę sama mu to powiedzieć.

@Mechanizator: To nasi wspólni znajomi :/. Mu nie powiedzą, ale przekażą dalej i prędzej czy później do niego dotrze. Jeśli się dowie od kogoś innego, będzie myślał, że potrafię go okłamywać i zachowywać się normalnie po czymś takim. To mnie może skreślić na zawsze... Koleś mnie nie obchodzi, oboje stwierdziliśmy, że to był błąd, nigdy się nie spotykaliśmy i nie miałam zamiaru z nikim romansować. Zawsze byłam w porządku, nie wiem co mi odwaliło :/.

@Organoleptyczny: Alkohol to nie jest dla mnie dobre wytłumaczenie, nie chcę się nim wykręcać. Może to był czynnik, ale nie mogę wszystkiego zwalić na to... Mam nadzieję, że on też pomyśli, że pocałunek to nie jest wystarczający powód do rozstania i da mi szansę. Chyba każdemu się należy 2 szansa :(. Nie ukrywałam nic, nie romansowałam i nie spotykałam się na boku, nie myślałam o innym jak byłam obok niego. To beznadziejnie głupi wyskok, koleś nic dla mnie nie znaczy.

@Mr Mortal: Piszę chyba wystarczająco wyraźnie, że nie mam zamiaru zwalać zachowania na alkohol. To mój pierwszy taki wybryk. Każdy ma prawo popełniać błędy. Teraz wiem, że to było cholernie głupie. Więcej tak nie zrobię, bo będę miała świadomość jak się po tym czułam. Jeśli mi wybaczy to już nigdy nie zrobię niczego, co mogłoby doprowadzić do rozstania. Lepszego faceta nigdzie nie znajdę. Chcę mu powiedzieć, bo mam nadzieję, że doceni szczerość, że nie przeszłam po tym do porządku dziennego. Wiem, że pierwszy zauważy, że jest coś nie tak, bo ciężko mi ukrywać takie rzeczy. Będzie pytał czy coś się stało i na pewno mu powiem, bo kłamstwo równie dobrze wyczytać z mojej twarzy. Szczerze? Zrezygnowałabym z alkoholu dla niego. Czym jest alkohol przy nim?
 

organoleptyczny

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2011
Posty
46
Punkty reakcji
0
Mr Mortal, masz rację, 'wódka jest dla mądrych ludzi a nie dla baranów, barany powinny pić wodę z koryta albo kwaśne mleko'.

Jeśli mi wybaczy to już nigdy nie zrobię niczego, co mogłoby doprowadzić do rozstania.

Nigdy nie mów nigdy ;)
Co Ci ma nie wybaczyć.. Jeśli jesteś jego oczkiem w głowie to nie masz się o co martwić. Ludzie sobie wybaczają gorsze rzeczy :)
 

szelma.wro

Nowicjusz
Dołączył
8 Sierpień 2011
Posty
14
Punkty reakcji
1
Miasto
Wrocław
Odpowiedź zależy głównie od tego w jaki sposób się może dowiedzieć. Jeśli jesteś pewna że się nigdy nie dowie to zdrowiej zachować tajemnicę. Przemyśl sprawę i wewnętrznie rozpatrz: jeśli kochasz swojego faceta to uznaj że to był tylko wypadek jednostkowy i nigdy już tego nie powtarzaj. Jeśli nie jesteś w stanie tego zagwarantować to lepiej go nie krzywdź.
Jeżeli jednak twój facet może się dowiedzieć od osób postronnych to powiedz mu pierwsza. Jeśli dowie się o tym od kogoś innego znienawidzi cię i dodatkowo w środowisku będzie ambicjonalnie się unosił - że jesteś k......
Wówczas bez względu na wszystko musisz być szczera ale jednocześnie pokorna, jeśli powie że nie może być z tobą to powiedz że ma prawo do takich wniosków i czekaj na jego powrót ( w takiej sytuacji facet w 70 % wraca), pamiętaj tylko żadnych usprawiedliwień że alkohol, zmęczenie, wszyscy tak robią, czułam się samotna itp. Jeśli zaczniesz takie kombinacje będzie bardziej zły (nie dość że zrobiła mnie w ... to jeszcze jest beszczelna )


Podpisuję się pod tym obiema rękoma. O ile Twój facet nie ma się skąd o tym dowiedzieć, to cicho sza, zwłaszcza jeśli jesteś pewna, że drugi raz się to nie wydarzy. Jeśli się wydarzy, to wiedz, ze wpadłaś już w koło, z którego wyskoczyć się nie da. BTW dzięki za post, już wiem o czym będzie następny wpis w moim blogu (choć odwrócony, bo jednak w wersji gdy facetowi się to przydarza;)
 

Pati2002

Nowicjusz
Dołączył
16 Czerwiec 2010
Posty
120
Punkty reakcji
0
organoleptyczny mam nadzieję, że jestem. No cóż zobaczymy. Dowiem się niebawem... :/ Eh, no tak, "nigdy" łatwo powiedzieć, jednak zanim to zrobiłam, nie wiedziałam jak będę z tym czuć po fakcie. Teraz wiem, podobno nic się nie dzieje bez przyczyny...
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
A jakie to było całowanie? Delikatny pocałunek, pocałunek przerwany, gdy uświadomiłaś sobie, że robisz coś nie tak? Czy może obcałowywanie się przez całą imprezę? To ma znaczenie. Bo jeżeli to ostatnie to współczuję, bo wiem jak sam bym zareagował nie ważne od kogo bym się dowiedział.
 

Pati2002

Nowicjusz
Dołączył
16 Czerwiec 2010
Posty
120
Punkty reakcji
0
Koniec imprezy, pocałunek i później myśl "o k****". Zaraz przyszła koleżanka, dostałam opier*** i pojechałyśmy do domu. Później dylemat, czy aby się nie dowie. Uznałam, że najprawdopodobniej tak, a na pewno zauważy, że coś jest nie tak, więc muszę mu powiedzieć. Boję się strasznie.
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
Koniec imprezy, pocałunek i później myśl "o k****". Zaraz przyszła koleżanka, dostałam opier*** i pojechałyśmy do domu. Później dylemat, czy aby się nie dowie. Uznałam, że najprawdopodobniej tak, a na pewno zauważy, że coś jest nie tak, więc muszę mu powiedzieć. Boję się strasznie.
Oremus dostałaś, boisz się jego reakcji, masz przekonanie że jednak się dowie, bardzo żałujesz swego czynu.
Widzę że chcesz być szczera i nie chcesz go oszukiwać, jednak czy warto jemu o tym mówić?
Oczywiście zrobisz i tak to co uważasz za słuszne, jednak myślę że warto obiektywnie ocenić sytuacje i nie kierować się uczuciami, a myślę że właśnie to robisz.
 

Pati2002

Nowicjusz
Dołączył
16 Czerwiec 2010
Posty
120
Punkty reakcji
0
Przecież jak się dowie od kogoś innego to prawie na pewno będzie koniec :-(.

Ciężko nie kierować się uczuciami :/. Obiektywnie, wydaje mi się, że znajdzie się ktoś, kto to poda dalej... I, że JEMU na mnie zależy, ale czy na tyle, by wybaczyć? Ciężko przewidzieć.
 

mr7wws

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2010
Posty
416
Punkty reakcji
29
barany powinny pić wodę z koryta albo kwaśne mleko

mocne i prawdziwe :D

Pati2002 nie będę Cię bardziej dołował, myślę że już masz dość

Pisałem czy ja chciałbym usłyszeć prawdę.
Nie wiem jak on zareaguje słysząc coś takiego, nie wiem czy będzie potrafił docenić szczerość.
Pocieszę Cię. Spotkałem się z historiami w których to żony, dziewczyny, narzeczone puszczały się z innymi, pracowały dorywczo w domach publicznych. Teraz mają kochających mężów i gromadkę dzieci, w prawdzie niektóre z nich dalej przyprawiają partnerom rogi lecz stanowczo twierdzą, że kochają swych mężów ponad życie. To nie są wymyślone historie.
Jak sama widzisz zawsze mogło być gorzej.

On jedyny aż po grób? normalne myślenie zakochanej, z czasem Ci przejdzie.

Życie nie jest skomplikowane, ludzie sami je komplikują.

Napisz jak Ci poszło, lubię znać zakończenie.
 

Pati2002

Nowicjusz
Dołączył
16 Czerwiec 2010
Posty
120
Punkty reakcji
0
Może przejdzie, nie wiadomo. Póki co widzę w nim milion zalet i kilka wad. Po prostu dobry chłopak. Pokomplikowałam strasznie, przecież było tak cudownie...

Napiszę niebawem jak poszło. Dziękuje za pomoc.
 

Asiiiula

Nowicjusz
Dołączył
21 Wrzesień 2011
Posty
20
Punkty reakcji
1
Wg mnie nie warto mówić.
Koleś może być przezorny i taka sytuację poważnie potraktować, pomyśli że było raz to będzie i więcej... i po prostu zerwie.
Lepiej brać własne błędy do serca i zacząć "rekompensować" własne występki tym osobom którym potencjalnie się zraniło.

Czasem lepsza świadomość błędu, niż mówienie prawdy która może faktycznie zranić.

Zgadzam się, to Ty zrobiłaś błąd i nie obarczaj nim partnera, bo już Ci nie zaufa.. Naważyłaś piwa to sama go pij, ponieś konsekwencje czynu i nic nie mów chłopakowi.. No i nigdy więcej tego nie rób, bo go stracisz..
Życzę szczęścia ;)
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
Zgadzam się, to Ty zrobiłaś błąd i nie obarczaj nim partnera, bo już Ci nie zaufa.. Naważyłaś piwa to sama go pij, ponieś konsekwencje czynu i nic nie mów chłopakowi.. No i nigdy więcej tego nie rób, bo go stracisz..
Życzę szczęścia ;)

Widać od razu jaki pogląd na związek ma się dzisiaj. W związku ważna jest szczerość, bez tego lepiej się rozejść i tyle. Po co się oszukiwać?
 

anouck

Nowicjusz
Dołączył
8 Sierpień 2011
Posty
45
Punkty reakcji
0
jesli Cie kocha, to uważaj. Dla dla mojego chłopaka mój pocałunek z innym to już zdrada.
 

Anna.J

Nowicjusz
Dołączył
26 Wrzesień 2011
Posty
6
Punkty reakcji
0
Miasto
Gdynia
jesli Cie kocha, to uważaj. Dla dla mojego chłopaka mój pocałunek z innym to już zdrada.


To dziwne ma podejście Twój chłopak.Co ma kochanie do pocałunków z innym? Czy dla Ciebie takie coś też byłoby zdradą? proszę was nie przesadzajmy :mruga:
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
"Wiem, że jest ideałem i lepszego nie znajdę" zdziwisz się, nie ma ideałów.

"jesli Cie kocha, to uważaj. Dla dla mojego chłopaka mój pocałunek z innym to już zdrada."

kwestia pocałunku, w policzek to nic strasznego, ale kopulacja języków to już raczej problem :icon_twisted:
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
To dziwne ma podejście Twój chłopak.Co ma kochanie do pocałunków z innym? Czy dla Ciebie takie coś też byłoby zdradą? proszę was nie przesadzajmy
blink.gif

nie byłoby zdradą gdyby twoj facet całowałby się z innymi ? :niepewny:

moze to ze 'przypadkiem' mu sie zsunie ręka na nogi albo pod bluzke kolezanki to też nic złego, bo w końcu z nią nie spał ...
 

anouck

Nowicjusz
Dołączył
8 Sierpień 2011
Posty
45
Punkty reakcji
0
To dziwne ma podejście Twój chłopak.Co ma kochanie do pocałunków z innym? Czy dla Ciebie takie coś też byłoby zdradą? proszę was nie przesadzajmy
blink.gif
A Ty patrzyłabyś obojetnie jak Twoj ukochany facet całuje sie namietnie z inna panną? i co, może jeszcze byś się pocieszyła tekstem ze "to nie tak jak myślisz" i ze tak naprawde to on wcale nie chciał?
fsss żenada. No chyba że jesteś fanką wpie*dalania sie osób trzecich w Twoj własny związek to nie mamy o czym rozmawiać :zamknijoczy:
 
Do góry